Codziennie podjezdzasz?darecki1981 pisze:Ja codziennie rano podjeżdzam sobie pod posterunek policji i proszę o dobrowalne dmuchanie, tam mam pewność że jest skalibrowany![]()
Po czym wsiadam w Subaru i z piskiem opon odjeżdżam dalej
Panie władzo, ja nic nie piłem!
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Sposoby są (jak dla mnie )dwa ,prostszy i szybszy -wycieczka do Czech (ale niekoniecznie trzeba robić wycieczkę).gregski pisze:mam swoje sposoby, legalne i nie, chetnie poznam Twoj ;)Człowiek musi się zresetować od czasu do czasu.
Tak.I jak jest w miarę inteligentny,to zrobi to i legalnie,i bezpiecznie i o wiele wiele przyjemniej.
Drugi sposób wymaga czasu i odpowiedniego spojrzenia na sprawy-krótko mówiąc nie pijąc dłuższy czas inaczej rozkładają się emocje,nie czeka się na sobotę czy imieniny, taką zabawę można mieć cały czas ,od piątku do niedzieli,cieszy każda rzecz podwójnie i prawdziwie,a nie za sprawą procentów.
I tym można się upajać,a wynik cały czas 0.0.
Trochę to niejasno może wyjaśniłem.
Po prostu,odnajduję się więcej przyjemności w zwykłych sprawach,rzeczach.
To powiedzmy tak jak po rzuceniu palenia,czujemy więcej ,pełniej i dobitniej smaki i zapachy.
Palenie też zresztą rzuciłem - 6 lat temu.

Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Polemizował bym z określeniem "legalnych przyjemności".
Legalizacja bowiem trucizn -alkohol,fajki ,jest bowiem z powodu bieżącego (a może nawet bardziej -widocznego,w totalnym rozrachunku przynosi jednak więcej strat państwu) zysku niż z powodu przyzwolenia społeczeństwu na odrobinę relaksu i zapomnienia.
Gorzała powoduje tylko w tej chwili kilka zgonów na świecie,plus wieloletnie choroby setek tysięcy,udręki milionów rodzin,tragedie,dramaty,długi,samobójstwa itd.
I to jest legalne-dla chwilowego,widzialnego zysku.
Był jakieś 100lat temu środek,produkt ,który nie spowodował przez ostatnie 100lat ani jednego zgonu,nie powoduje chorób,ani nie wzbudza agresji.
Nie uzależnia-co ważne,praktycznie nic nie kosztuje. 100 lat temu był legalnie sprzedawany w kafejkach w ciastkach i nie tylko.
I co ?
I nico.
Naród ma chlać,ma być zachlany i zapity żeby nie widział i nie czuł jak się go w rogi wali.
Wiedzieli o tym już zaborcy,a my do tej pory nie wiemy.
Za to ukuto wyśmienite slogany,pewnie po pijaku ;
-kto nie pije ten kapuje.
-prawdziwy facet napić się musi
-na coś trzeba umrzeć
i tym podobne bzdury,które co najwyżej pomagają pijakom w równoważeniu zła które czynią.
Przyjemność ?
Wątpliwa,set - razy poddawałem się tej przyjemności i na dzień dzisiejszy stwierdzam autorytatywnie,jako ten który organoleptycznie poznał obie strony mocy ;
-to było gów.. a nie przyjemność,teraz wiem co to jest przyjemność.
I zachęcam do przejścia na tą stronę.
I nie mam tu na myśli wycieczki do Czech,to środek doraźny.
Dziękuję , prawdopodobnie ostatnia z <męskich> przyjemności opuści mnie w sposób naturalny,a na razie nie narzekam.
Legalizacja bowiem trucizn -alkohol,fajki ,jest bowiem z powodu bieżącego (a może nawet bardziej -widocznego,w totalnym rozrachunku przynosi jednak więcej strat państwu) zysku niż z powodu przyzwolenia społeczeństwu na odrobinę relaksu i zapomnienia.
Gorzała powoduje tylko w tej chwili kilka zgonów na świecie,plus wieloletnie choroby setek tysięcy,udręki milionów rodzin,tragedie,dramaty,długi,samobójstwa itd.
I to jest legalne-dla chwilowego,widzialnego zysku.
Był jakieś 100lat temu środek,produkt ,który nie spowodował przez ostatnie 100lat ani jednego zgonu,nie powoduje chorób,ani nie wzbudza agresji.
Nie uzależnia-co ważne,praktycznie nic nie kosztuje. 100 lat temu był legalnie sprzedawany w kafejkach w ciastkach i nie tylko.
I co ?
I nico.
Naród ma chlać,ma być zachlany i zapity żeby nie widział i nie czuł jak się go w rogi wali.
Wiedzieli o tym już zaborcy,a my do tej pory nie wiemy.

Za to ukuto wyśmienite slogany,pewnie po pijaku ;
-kto nie pije ten kapuje.
-prawdziwy facet napić się musi
-na coś trzeba umrzeć
i tym podobne bzdury,które co najwyżej pomagają pijakom w równoważeniu zła które czynią.
Przyjemność ?
Wątpliwa,set - razy poddawałem się tej przyjemności i na dzień dzisiejszy stwierdzam autorytatywnie,jako ten który organoleptycznie poznał obie strony mocy ;
-to było gów.. a nie przyjemność,teraz wiem co to jest przyjemność.
I zachęcam do przejścia na tą stronę.

I nie mam tu na myśli wycieczki do Czech,to środek doraźny.
Dziękuję , prawdopodobnie ostatnia z <męskich> przyjemności opuści mnie w sposób naturalny,a na razie nie narzekam.

Panie władzo, ja nic nie piłem!
No tak altanin, ale nie bierzesz pod uwage faktu, ze sa tez tacy, ktorzy pic umieja... Ktorzy nie wyczekuja weekendu by sie napic itp (i niekoniecznie pija caly tydzien) - ja do nich nie niestety nie naleze, szczegolnie jesienia. ;)
Ostatnio zmieniony 26 lis 2014, o 10:55 przez gregski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
So What!, taaa... logikę kolegi a. można sprowadzić do krótkiego dowcipu.
- Jak nazywa się facet który nie bije swojej żony?
- Kawaler.

- Jak nazywa się facet który nie bije swojej żony?
- Kawaler.

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Jak to powiedział kiedyś mój znajomy po odwyku: lubię słuchać opowieści tych, którym się udało zerwać z nałogiem, zwłaszcza jak uderzają w moralizatorskie tony... To nigdy nie działa, ale bywa zabawne bo wchodzą w rolę eksperta, który ma 100% racji w temacie: jak ten problem rozwiązać...


"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
- darecki1981
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Dziki zachód polski
- Auto: EVO 6 500 KM
- Polubił: 0
- Polubione posty: 1 raz
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
łomatko święta toż to patologia jakaś :)altanin pisze:Polemizował bym z określeniem "legalnych przyjemności".
Legalizacja bowiem trucizn -alkohol,fajki ,jest bowiem z powodu bieżącego (a może nawet bardziej -widocznego,w totalnym rozrachunku przynosi jednak więcej strat państwu) zysku niż z powodu przyzwolenia społeczeństwu na odrobinę relaksu i zapomnienia.
Gorzała powoduje tylko w tej chwili kilka zgonów na świecie,plus wieloletnie choroby setek tysięcy,udręki milionów rodzin,tragedie,dramaty,długi,samobójstwa itd.
I to jest legalne-dla chwilowego,widzialnego zysku.
Był jakieś 100lat temu środek,produkt ,który nie spowodował przez ostatnie 100lat ani jednego zgonu,nie powoduje chorób,ani nie wzbudza agresji.
Nie uzależnia-co ważne,praktycznie nic nie kosztuje. 100 lat temu był legalnie sprzedawany w kafejkach w ciastkach i nie tylko.
I co ?
I nico.
Naród ma chlać,ma być zachlany i zapity żeby nie widział i nie czuł jak się go w rogi wali.
Wiedzieli o tym już zaborcy,a my do tej pory nie wiemy.![]()
Za to ukuto wyśmienite slogany,pewnie po pijaku ;
-kto nie pije ten kapuje.
-prawdziwy facet napić się musi
-na coś trzeba umrzeć
i tym podobne bzdury,które co najwyżej pomagają pijakom w równoważeniu zła które czynią.
Przyjemność ?
Wątpliwa,set - razy poddawałem się tej przyjemności i na dzień dzisiejszy stwierdzam autorytatywnie,jako ten który organoleptycznie poznał obie strony mocy ;
-to było gów.. a nie przyjemność,teraz wiem co to jest przyjemność.
I zachęcam do przejścia na tą stronę.![]()
I nie mam tu na myśli wycieczki do Czech,to środek doraźny.
Dziękuję , prawdopodobnie ostatnia z <męskich> przyjemności opuści mnie w sposób naturalny,a na razie nie narzekam.
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Tradycyjnie, u mnie w pracy tylko ja nie paliłem nigdy,a inni tak.Ale jak rzucili to omijali ławkę w parku na której siedział palacz szerokim łukiem.Ja nie-mi ten dym tak nie śmierdział jak im.A może bali się że znów zasmakują ? Aha całkiem poważne sumy idą na kluby AA a koledzy z nich nie całkiem je pożytkują zgodnie z prawem i etyką.Jak z religią, wielu ateistom zawierzyłbym wszystko,a wielu "zagorzałym" rzymskim katolikom nie dałbym potrzymać portfela.
Pamietajmy o Wołyniu.
- Rommel
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Uxbridge/Rzeszów
- Auto: Outback 2006 2,5 , byl Forester 2010 2,5X
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
ooo, kolejny fajny temat 

"Non homo sed vero mentula magna minax."
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Na tym Forum w każdym temacie czaić się może coś fajnegoRommel pisze:
ooo, kolejny fajny temat![]()

- Rommel
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Uxbridge/Rzeszów
- Auto: Outback 2006 2,5 , byl Forester 2010 2,5X
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Tutaj powinno być w domenie forum-subaru.spam.pl ;] Ale to ma swój piękny urok ;)
"Non homo sed vero mentula magna minax."
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Rommel, powinieneś sięgnąć do tematów z pozoru irracjonalnych z nazwy, które wygenerowały po kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt stron.
Tam jest odlot.
Tam jest odlot.

Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Ja to się tylko zastanawiam jak to się stało, że jestem autorem tego tematuSo What! pisze:Na tym Forum w każdym temacie czaić się może coś fajnegoRommel pisze:
ooo, kolejny fajny temat![]()

Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Tak to bywa, gdy się po pijaku siada do kompa.barbie pisze:Ja to się tylko zastanawiam jak to się stało, że jestem autorem tego tematu

czarne jest piękne...
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
barbie, coś pewnie wydzielałaś z innego tematu, w którym był taki off top, że aż strach 

Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
http://www.forum-subaru.pl/bb3/viewtopi ... &sk=t&sd=aFUX pisze:powinieneś sięgnąć do tematów z pozoru irracjonalnych z nazwy

Panie władzo, ja nic nie piłem!
Jejku Fuksiu, pamietasz jeszcze Superprodukcje od Ywonne?? Jej, myslalam, ze tylko ja mam taka dobra pamiec ;) :PFUX pisze:A gdzie jest wątek z przerobionymi filmami z Hitlerem i kropką?
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Doxa, wszelki duch! 

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
To było haiku?FUX pisze: Padłem.
Dzieś Ty jest???
To gdzieś tutaj.

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Panie władzo, ja nic nie piłem!
Bilex, były jeszcze te na kanwie Upadku zrobione, ale nie wiem, przez kogo.
To był czad.
To był czad.