damaz pisze:
muszę przyznać, że to - według mnie - jest to dosyć jednostronne spojrzenie.
Przedstawiłem własne, subiektywne zdanie.
Wyraziłem je na podstawie doświadczeń z wieloletniej pracy na stanowisku inżynieryjnym a nawet projektowym (z nazwy) w firmie zagranicznej z branży automotive zlokalizowanej w KSSE, oraz obecnych kontaktów z koncernami jako poddostawca towarów ale także usług inżynieryjnych.
Racją jest, że sam fakt zlokalizowania w Polsce zagranicznych produkcji "wysokich technologii" a za takie uważa się przemysł samochodowy, na pewno ożywia lokalny rynek w tym także na poziomie inżynierii i projektowania.
Trzeba zauważyć (patrz wyżej: Faurecia, Tenneco itd.), że nawet jeżeli dopuszcza się nas do jakiejś wiedzy i technologii to i tak decyzyjność i finansowanie pozostaje poza granicami kraju.
Ponadto większość krajowych działań inżynieryjnych dla zewnętrznych koncernów (nie piszę zachodnich bo do głosu dochodzą coraz częściej Azjaci),
polega na wspieraniu i utrzymywaniu w ruchu produkcji (oprzyrządowanie, oprogramowanie, optymalizacje) a nie na tworzeniu nowego produktu.
Inżynierowie w Tenneco Rybnik według mojej wiedzy (a znam ich osobiście) zajmowali się właśnie projektowaniem oprzyrządowania do spawania oraz kontroli a nie samych układów wydechowych.
Gdyby projektowali układy wydechowe to musieliby mieć chociażby dostęp do dokumentacji CAD karoserii samochodów - a tego sobie nie wyobrażam.
Jeżeli już w Polsce zajmujemy się produktem to raczej bardziej na zasadzie rozwoju już istniejącego.
Spójrzmy na Chińczyków, którzy kilka albo naście lat temu wpuścili na swój rynek wysokie technologie.
Niemal "z miejsca" zaczęli kopiować wszystko co się dało. Niezdarnie, nieumiejętnie z produktem finalnym niskiej jakości.
Przy tych działaniach bezsprzecznie uzyskali własne doświadczenia oraz rozwinęli cały mechanizm szkoleń, przekazywania wiedzy, archiwizacji oraz ochrony własnej myśli oraz produktów.
Dzisiaj mają własne marki, które są konkurencyjne na rynku światowym (choćby Lenovo czy Huawei).
My też wpuściliśmy do nas koncerny także umożliwiając im uzyskanie zysków ale nie potrafimy "wyciągnąć" z tego dla siebie zbyt wiele.
SSE to osobny temat na który też warto spojrzeć z wielu perspektyw.
inquiz pisze:
cieszmy się z Solarisa czy Pesy, na razie dochodzenie do średniej europejskiej od zera to już są duże sukcesy. żeby jeszcze państwo nie przeszkadzało.
dokładnie tak