Auto dla dziada

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 12 gru 2014, o 09:19

vibowit pisze:Dzielnie go za zderzak próbował wyciągnąć. :giggle:
w zasadzie jedyne co mogl zrobic to przywiazac zylke wedki do relingu do niego gdyby chcial odnalesc cos pozostawionego w srodku za pomoca nurkow..
bo zakladam, ze tam sie nie wyjmuje takich przedmiotow z dna ...



vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 12 gru 2014, o 11:26

gregski, tak swoją drogą, to straszny tam ruch na tym jeziorze.
czarne jest piękne...

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 15:36

Vibek, koles pewnie stal na wlaczonym silniku, bo zimno ;)

Lukaazenko, i jak to radio w forku? Daje rade?

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 16:07

gregski pisze:Lukaazenko, i jak to radio w forku? Daje rade?
Tak, zupełnie OK.
Jedynie sterowanie z kierownicy nie jest podłączone, bo to tego potrzebna dodatkowa przejściówka, której wtedy nie zdążyłem kupić.
Teraz (po powrocie z 2-tygodniowej wycieczki w Andy) znowu Foresterem jeździ moja żona, która i tak nie używa przycisków na kierownicy, więc nie mam motywacji aby to jeszcze poprawić.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 18:28

Лукашэнка pisze:
gregski pisze:Lukaazenko, i jak to radio w forku? Daje rade?
Tak, zupełnie OK.
Myślałem, że przynajmniej będzie d... urywać, a tu "zupelnie OK"? Co jest nie tak z radiem albo głośnikami?

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 18:49

Fido,
nie miałem zamiaru nic polepszać jeśli chodzi o jakość dźwięku, więc wszystkie głośniki pozostały oryginalne.
Jak na moje ucho dźwięk się ani nie pogorszył ani nie poprawił.

Celem wymiany radia było uzyskanie możliwości odtwarzania plików MP3 z płyt CD i z USB oraz funkcji zestawu głośnomówiącego po BT. No i to wyszło bardzo dobrze.
A przy okazji zyskaliśmy również wygodne miejsce do umocowania smartfonu podczas jazdy.

Moja żona nie przywiązuje żadnej uwagi do audio w samochodzie, więc nie miało sensu aby jakoś więcej grzebać przy tym. Ja zresztą też jestem zdania, że ten Forester jest tak głośny podczas jazdy, że i tak nie zmieni się go w salę koncertową, choćby nie wiem ile w to włozyć środków.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 22:59

Лукашэнка, ciekawe, bo mi sie wydaje forek calkiem cichy..
Jak w Andach? czemu tak krotko?

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 23:24

gregski, cichy forek?
no chyba, że w porównaniu z Twoim kamperem :idea: :giggle:

W Andach żona czuła się doskonale, nie przeszkadzało jej nawet niewielkie trzęsienie ziemi...
zapewne swobodny dostęp do liści krasnodrzewu pospolitego też w tym pomógł. ;-)

2 tygodnie, a nie więcej bo:
- raz, że praca,
- dwa, że mąż sam w domu z dwójką przedszkolaków (i to nie na urlopie) ;-)

Namawia mnie, żebym teraz ja się tam wybrał.
Okazja byłaby nawet doskonała, czyli Dakar.
Ale mnie jeszcze bardziej kusi, żeby w lutym lub marcu wybrać się do Stanów.
Ze względu na porę roku, zapewne południe kraju.
Myślę o przejechaniu się z Los Angeles do Miami... oczywiście z jakimiś przystankami po drodze.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 23:35

Лукашэнка, powaznie cichy.. moze to ja na starosc gluchne..

miedzykontynentalne dwutygodniowe sa poza zakresem mojego pojmownaia przyjemnosci z podrozy.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 14 gru 2014, o 23:47

Gregski, no cóż ja też bym wolał podróżować na dłużej niż dwa tygodnie.
Obawiam sie jednak, że w moim przypadku będzie to realne na emeryturze, czyli za ćwierć wieku.
Choć kto wie, może jakies bezrobocie się w karierze trafi, albo jakaś robota, gdzie dają dłuższe urlopy. Zobaczymy.

Póki co, to te Stany mam zamiar objechać w max 10 dni.
;-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 01:00

Łukasenka, Luty Marzec na stany to lipa.
Popierwsze w wielu miejsach może być śnieg. Pogoda nieciekawa.
Trasa LA MIAMI też do dupy. No powiedzmy Las Vegas, ale tam nic nie ma, a pólnoc Arizony i Utah ( kaniony) może być w śniegu...
Poza tymcała trasa płaska, autostrady często w lasach. Jest tam po drodze Nowy Orlean, Teksas... ale są w USA lepsze miejsaca. LA też nieciekawe całkowicie.
No chyba że akurat w LA będziesz. Wtedy jedź do SF. ALbo na narty w USA. Mammoth, Squaw Valley ( to blisko LA i SF) Lake Tahoe...
Lub samoloem do UTAH. Tam super puch.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 10:16

Arno pisze:. ALbo na narty w USA. Mammoth, Squaw Valley ( to blisko LA i SF) Lake Tahoe...
o to to to :thumb: :thumb:
mieszkałem tam pół roku - przepiękne miejsce, klimat na emeryturę najlepszy - pierwsze 2-3 dni może głowa boleć od aklimatyzacji (2000 mnpm) , ale potem mniód malyna - zimą basen na dworze to genialna sprawa, a tam takich przyjemności mnóstwo
jak ja bym tam chętnie się znowu przejechał - 2 tygodnie to mało, ale korpo na dłuższe urlopy nie puści
...i wizę trza by było skołować... :wall:

Arno aż tak blisko do LA i SF to niekoniecznie - z SF 5-6 godzin jazdy autem, do LA trochę dalej
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

lukass
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wawa
Auto: To dziwne, ale mam Subaru, nawet dwa
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 153 razy

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 11:18

busik pisze: z SF 5-6 godzin jazdy autem
To szybciej niż do Zakopanego z Krakowa w sezonie :giggle:
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 13:55

To prawda, że kawałek jazdy autem jest.
No ale można wsiąść w SOUTHWEST i polecieć za grosze.
A tam narty są zupełnie ine niż w Europie. Inny śniegi, inne góry.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 21:05

No i Merc wyczyszczony z prywatnych gratów, jutro wraca do macierzystej jednostki, a ja przesiadam się do Forestera.
Zobaczymy, co to na dłuższą metę oznacza. Pewnie nic.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 21:19

:-/

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 21:30

Arno, pewnie zatesknisz za automatem i wiekszym zasiegiem i tyle...

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 21:33

...i pewnie za ciszą w kabinie, przyspieszeniem, komfortem, ergonomią przełączników, gadżetami, itp. A potem spadnie śnieg, pojeździsz trochę i na twarzy pojawi się 'banan'.

Albo po prostu znajdziesz jakąś fajną robotę z równie fajnymi korpowozami :thumb:

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 21:44

gregski pisze:Arno, pewnie zatesknisz za automatem i wiekszym zasiegiem i tyle...
Jeden i drugi to manuale. Wiec przynajmniej w tym aspekcie nie będzie się czym irytować.

Arno,
spokojnie, przyzwyczaisz się.
Forester to fajne auto w mieście.
A autostradą od czasu do czasu też da się, co udowadnia gregski.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 21:57

Arno pisze:No chyba że akurat w LA będziesz. Wtedy jedź do SF. ALbo na narty w USA. Mammoth, Squaw Valley ( to blisko LA i SF) Lake Tahoe...
Lub samoloem do UTAH. Tam super puch.
Pomysł naprawdę dobry. Myślałem już wcześniej o nartach w USA.
Jednak do tego koniecznie potrzebowałbym jakiś kompanów, bo inaczej skrajna nuda.

A taką jazdę ze Stanu do Stanu, trochę samolotami trochę autobusami, mógłbym wykonać solo i potraktować ją jako African American English Immersion.
;-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 15 gru 2014, o 23:57

Polecam linie Southwest obsługujące cały zachód - chyba aż do Denver. Tanie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 16 gru 2014, o 03:49

wracając do tematu czyli dziada i samochodu.... Ciekawe wyliczenie ile kosztuje eksploatacja samochodu:

http://jakoszczedzacpieniadze.pl/nowe-a ... sploatacji
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Auto dla dziada

Post 16 gru 2014, o 10:12

Arno pisze:Polecam linie Southwest obsługujące cały zachód - chyba aż do Denver. Tanie.
jak pamiętam, to spokojnie za 99$ można przelecieć z Seattle do LA lub SF, więc taniocha
A co do Lake Tahoe... to Southwest dolecisz do Reno... i trochę kasy w kasynie zostawisz, zresztą całe Lake Tahoe to jedno wielkie kasyno z bogatą historią z czasów RatPack
Olek - to naprawdę super miejsce na narty - z hotelu masz busa codziennie rano objeżdżającego wszystkie ciekawsze ośrodki narciarskie, po południu zwozi ludzi do hotelu, o śnieg się nie martwisz, a w pół godz autem możesz z tych gór dojechac na pustynię i mieć 20stC - takie fajowe rejony
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 16 gru 2014, o 13:36

busik pisze:Olek - to naprawdę super miejsce na narty - z hotelu masz busa codziennie rano objeżdżającego wszystkie ciekawsze ośrodki narciarskie, po południu zwozi ludzi do hotelu, o śnieg się nie martwisz, a w pół godz autem możesz z tych gór dojechac na pustynię i mieć 20stC - takie fajowe rejony
To wszystko prawda.
Jednak w Europie też mamy kilka ciekawych miejsc, w których jeszcze nie byłem.
Na przykład samolotem do Malagi i poten busem do Sierra Nevada na narty. Śnieg, słońce, morze, atrakcje Granady - wszystko blisko.
Albo tanimi liniami do Girony i potem busem do ośrodków narciarskich w Pirenejach.
Mając tydzień (max 10 dni) urlopu jednak wybiorę najpierw Hiszpanię.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 16 gru 2014, o 13:48

Łukaszenka, ATRAKCJE GREANDY? Poza jednym pałacem tam nic nie ma.
Co do nart w Hiszpanii, tak ale nie. Może być ciepło - a to oznacza miękki śnieg.
Poza tym w USA podobno będziesz... A tam narty są naprawdę inne, zwłaszcza w UTAH
http://www.skiutah.com/?gclid=CLj4x_W9y ... wwodjqAACg
Tam jest zwykle potwornie dużo super lekkiego i suchego puchu. Na przykład w nocy ci napada metr. I jedziesz w tym zpadnięty po pas i to w ogóle nie hamuje.
To naprawdę polecam.
Colorado też bardzo ciekawe narciarsko.
Ale UTAH ma wybitny puch.

Z drugiej strony, może lepiej zobaczyć kaniony ( ZION, ARCHES, GRAND CANYON, BRYCE, DE CHELLY), NOLA, SF, NY niż tylko narty choć świetne. Nie wiem jak to dziś cenowo wygląda, ale do USA zawsze się jeździło z małą walizeczką z gratami na dwa dni, tam kupowało wielką miękką torbę np Eagle Creek ( wyjątkowo dobre) i wypełniało ubraniami dla siebie i rodziny.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

ODPOWIEDZ