Naprawdę uważasz, że bzdura wykrzyczana przestaje być bzdurą?stach22 pisze: NAJCZĘSTSZĄ PRZYCZYNĄ WYPADKÓW DROGOWYCH JEST PRZEKROCZENIE PRĘDKOŚCI!!!!!!!

Naprawdę uważasz, że bzdura wykrzyczana przestaje być bzdurą?stach22 pisze: NAJCZĘSTSZĄ PRZYCZYNĄ WYPADKÓW DROGOWYCH JEST PRZEKROCZENIE PRĘDKOŚCI!!!!!!!
Masz jakieś inne dane?WiS pisze:Naprawdę uważasz, że bzdura wykrzyczana przestaje być bzdurą?stach22 pisze: NAJCZĘSTSZĄ PRZYCZYNĄ WYPADKÓW DROGOWYCH JEST PRZEKROCZENIE PRĘDKOŚCI!!!!!!!
WiS, jak widać policyjna propaganda i pranie mózgownic ludności przynosi efekty.WiS pisze:Naprawdę uważasz, że bzdura wykrzyczana przestaje być bzdurą?stach22 pisze: NAJCZĘSTSZĄ PRZYCZYNĄ WYPADKÓW DROGOWYCH JEST PRZEKROCZENIE PRĘDKOŚCI!!!!!!!
Kluczowe jest myślenie, przewidywanie, umiejętność oceny sytuacji.stach22 pisze:Kluczowym jest przestrzeganie przepisów oraz jego egzekwowanie przez policję.
jarmaj pisze: Kluczowe jest myślenie, przewidywanie, umiejętność oceny sytuacji.
dane zostały Ci podane na tacy.stach22 pisze: Masz jakieś inne dane?
Chętnie się zapoznam.
No właśnie nie mój forumowy kolego.jarmaj pisze:Kluczowe jest myślenie, przewidywanie, umiejętność oceny sytuacji.stach22 pisze:Kluczowym jest przestrzeganie przepisów oraz jego egzekwowanie przez policję.
Aha,już widzę przytoczoną przez Ciebie "tacę" i bardzo dziękuję.Nie widziałem wcześniej bo telefonem trudniej.damaz pisze:dane zostały Ci podane na tacy.stach22 pisze: Masz jakieś inne dane?
Chętnie się zapoznam.
Dobrowolnie chcesz zrezygnować z prawa do nie przyjęcia mandatu? A co do kajdanek, to w Polsce przekroczenie prędkości, to ciągle wykroczenie z tego co pamiętam.stach22 pisze:Wstyd jak cholera.W stanach nikt by z nim nie dyskutował, tylko na maskę, nogi szeroko i kajdanki.
A nie zauważyłeś,że napisałem że "w stanach"?citan pisze:A co do kajdanek, to w Polsce przekroczenie prędkości, to ciągle wykroczenie z tego co pamiętam.stach22 pisze:Wstyd jak cholera.W stanach nikt by z nim nie dyskutował, tylko na maskę, nogi szeroko i kajdanki.
A tej analogii zupełnie nie rozumiem,mógłbyś jaśniej?citan pisze: Czy wg Ciebie każda autostrada to "widow maker"?
nie jest równoznaczne z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości...stach22 pisze: niedostosowanie prędkości do warunków ruchu
Zauważyłem, ale to miało miejsce w Polsce. Może nie zauważyłeś?stach22 pisze: A nie zauważyłeś,że napisałem że "w stanach"?
Wspominasz o prędkości, jako przyczynie wypadków. Na autostradach jeździ się najszybciej. Jeździłem nawet takimi bez ograniczeń i żadnego krzyża nie widziałem.stach22 pisze: A tej analogii zupełnie nie rozumiem,mógłbyś jaśniej?
A no jasne ,chodziło przecież o zbyt wolną jazdęFUX pisze:nie jest równoznaczne z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości...stach22 pisze: niedostosowanie prędkości do warunków ruchu
![]()
jeżeli rozumiesz różnicę...
Zauważyłem,citan pisze:Zauważyłem, ale to miało miejsce w Polsce. Może nie zauważyłeś?stach22 pisze: A nie zauważyłeś,że napisałem że "w stanach"?
To proste,bo tam granica dopuszczalnej prędkości z racji charakteru i warunków tej drogi,jest przesunięta w Polsce o całe 60 km/h.TAM MOŻNA JEŹDZIĆ SZYBCIEJcitan pisze: Wspominasz o prędkości, jako przyczynie wypadków. Na autostradach jeździ się najszybciej. Jeździłem nawet takimi bez ograniczeń i żadnego krzyża nie widziałem.
A to ja grzecznie podziękuję za dyskusję na takim poziomie. Pozdrawiam!stach22 pisze: Nie w Twoim przypadku jak widzę
Nie dyskutuje się, bo się jest trzymanym za mordę. Tak. Wtedy trudno się dyskutuje. To prawda.stach22 pisze:Po prostu nie dociera że:Dura lex sed lex" bez znaczenia ,że to właśnie Ty jesteś mądrzejszy,wiesz i umiesz więcej od generalnie wszystkich.
Z policją w stanach ,Niemczech etc. się NIE DYSKUTUJE!!!
I właśnie w braku zrozumienia tej jakże prostej zasady jest hund begraben.
Nie wiem o co Ci chodzi,napisałem tylko,że to porównanie do Ciebie nie przemówiło,przecież nie musiało,nie ma się co boczyćcitan pisze:A to ja grzecznie podziękuję za dyskusję na takim poziomie. Pozdrawiam!stach22 pisze: Nie w Twoim przypadku jak widzę
Aha w USA i Niemczech trzyma się za mordy,rozumiemjarmaj pisze:Nie dyskutuje się, bo się jest trzymanym za mordę. Tak. Wtedy trudno się dyskutuje. To prawda.stach22 pisze:Po prostu nie dociera że:Dura lex sed lex" bez znaczenia ,że to właśnie Ty jesteś mądrzejszy,wiesz i umiesz więcej od generalnie wszystkich.
Z policją w stanach ,Niemczech etc. się NIE DYSKUTUJE!!!
I właśnie w braku zrozumienia tej jakże prostej zasady jest hund begraben.
I po drugie, ma się tak sprany mózg przez propagandę, że to nawet nie przychodzi do głowy.
A prawo, w tym przepisy drogowe, stanowią ludzie. To nie jest prawda objawiona, dana na kamiennych tablicach, zapisana w gwiazdach, czy też wyczytana z durszlaka zesłanego przez latającego potwora spaghetti.
Tworzą je ludzie uwikłani w różne powiązania, interesy, wpływy, będący pod presją "czy mnie ponownie wybiorą", czasem inteligentni, czasem kretyni, itp, itd. I Ty mi mówisz, że mam do tego podchodzić bezkrytycznie??? No chyba sobie jaja robisz....
Nie, jestem tylko człowiekiem który stara się używać mózgu do czegoś więcej, niż tylko to odmrażania śniegu na czapce..stach22 pisze:Co do reszty Twojej wypowiedzi to wnoszę ,że jesteś anarchistą?
A przepisy masz w dupie?jarmaj pisze:Nie, jestem tylko człowiekiem który stara się używać mózgu do czegoś więcej, niż tylko to odmrażania śniegu na czapce..stach22 pisze:Co do reszty Twojej wypowiedzi to wnoszę ,że jesteś anarchistą?
Jeżeli stoją w przeciwieństwie do zdrowego rozsądku? Tak, to dokładnie tak.stach22 pisze: A przepisy masz w dupie?