I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

[FUX]

Dowód na to, że sa sprawni inaczej.

[Konto usunięte]

Jak widzę tego łysego policjanta, który aż się ślini z radości mówiąc w TV o zabieraniu prawa jazdy, to mi się nóż w kieszeni otwiera

[busik]

Fido_ ale komu zabierają? Tobie?
Zabierają pajacowi co leci stówą koło domu gdzie ludzie mieszkają
Wg mnie trochę to ukróci zapędy, ale nie uleczy systemu, bo znajdzie się wielu, którzy jak w tym kawale o pijaku za kółkiem odpowiedzą na pytanie o prawo jazdy: a oddaliście mi już?
Trochę mniej wariatów będzie w służbówkach, w sensie handlowców - tak myślę, ale kto to wie

[Godlik]

Jasne, pajacowi... I właśnie po to już tuż po północy ustawili się w Warszawie przy Puławskiej... Gdzieś jest nawet artykuł, ale nie mam linka

[Konto usunięte]

Pierwszy kierowca, który stracił prawko jechał 123 tam gdzie można było 70.

[Konto usunięte]

Na tych przepisach i łapankach to będzie ukrócenie tak piractwa, jak i dziury budżetowej
Choć muszę przyznać, że dziś po swojej wsi i okolicy zrobiłem pewnie ponad 100 km i nigdzie ani jednego patrolu drogówki. Nawet w stałych i pewnych miejscach, gdzie zawsze czatują, dziś ich nie było.

[leon]

jak i dziury budżetowej

Sądzę, że wątpię. Już raz Jacuś Cudotwórca chciał latać budżet mandatami.

[FUX]

Na tych przepisach i łapankach to będzie ukrócenie tak piractwa, jak i dziury budżetowej
Choć muszę przyznać, że dziś po swojej wsi i okolicy zrobiłem pewnie ponad 100 km i nigdzie ani jednego patrolu drogówki. Nawet w stałych i pewnych miejscach, gdzie zawsze czatują, dziś ich nie było.

Ochłoń. Błędny wywód.
Czas przejazdu z A do B predestynuje płynna jazda a nie zapierdalanie przez wioski 100-ką.
Powtórzę sie w kwestii innej.
Za granica grzecznie jeździmy bez wylewania jadu na Niemców, Czechów, Austriaków, Chorwatów, Włochów, etc.
W tym ostatnim z suszarka stali o 3 nad ranem i mieli kilku Włochów z papierami przed alfa robiąca za radiowóz.
W Austrii koło Langenfeld stali w takich krzaczorach z laserem, że żaden polski pałkarz by nie wlazł.
Radiotelefon i na zlocie prosiaków, bentlejów, astonów, lambo i innego szmelcu mieli taki przerób, że głowa mała.
Wszystkie Kraje sa restrykcyjne i się z tym pogódźcie.
AAA pisał, jak musiał za kilka km + na jakimś parkingu w szpitalu zapłacić.

Chcecie latać?
Latajcie.
Pytanie, po ch..., znaczy po co...
Dla 10-15 min. na trasie Poznań-Koszalin?
Bez sensu.

[Alan, Alan, Alan!]

który aż się ślini z radości mówiąc w TV o zabieraniu prawa jazdy, to mi się nóż w kieszeni otwiera

ale przecież chyba nie jeździsz +50km/h pod szkołą . Chyba, że o innych się martwisz.
Ja bym się nie martwił. My Polacy mamy jakąś taką ciągotę do solidarności w łamaniu prawa.

Pierwszy kierowca, który stracił prawko jechał 123 tam gdzie można było 70.

w zabudowanym 70. Niech zgadnę, wyłowili go na czymś podobnym do trasy siekierkowskiej. 3-4 pasy, w zasadzie zerowy ruch pieszy. Dzielni policjanci.

AAA pisał, jak musiał za kilka km + na jakimś parkingu w szpitalu zapłacić.

nie pisał, że musiał, bo nigdy nie płacił. Ale rzeczywiście na parkingu podziemnym w Royal Melbourne Hospital są fotoradary (lub jakieś odpowiedniki). W zasadzie to nie najgłupszy pomysł, po szpitalach kręcą się różnie powyginani ludzie.

Pytanie, po ch..., znaczy po co...
Dla 10-15 min. na trasie Poznań-Koszalin?

ja znam bardzo różne wyliczenia i rzeczywiście gówno daje czy jadę 140km/h czy 180km/h w trasie.
Ale... nie zawsze chodzi o te parę minut. Jazda autem to nie zawsze i nie dla każdego nudziarskie przemieszczanie się.

Ja normalnie jeżdżę dość wolno, bo nie mam żadnej przyjemności z jazdy w waw, ale na dolnym śląsku mam gdzieś czy szybciej to będzie tylko jedna minuta czy pół, albo wolniej bo tankowanie.

[Godlik]

"Najszybciej z zatrzymanych przez policję dziś w nocy kierowców jechał 41-letni mężczyzna. Ul. Puławską pruł 127 km na godz. O tym, że przez trzy miesiące nie będzie mógł kierować samochodem, dowiedział się od mundurowych. Nie wiedział bowiem o wejściu w życie nowych regulacji."

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... a_Warszawa

[Alan, Alan, Alan!]

O!


Link: https://www.youtube.com/watch?v=VsZiUYUwB3I

[ccwrc]

w zabudowanym 70. Niech zgadnę, wyłowili go na czymś podobnym do trasy siekierkowskiej. 3-4 pasy, w zasadzie zerowy ruch pieszy. Dzielni policjanci.

6 pasów przedzielonych pasem zieleni do najbliższego domu trasą ponad 3km. Frajer

[Konto usunięte]

Ochłoń. Błędny wywód.
Czas przejazdu z A do B predestynuje płynna jazda a nie zapierdalanie przez wioski 100-ką.
Powtórzę sie w kwestii innej.
Za granica grzecznie jeździmy bez wylewania jadu na Niemców, Czechów, Austriaków, Chorwatów, Włochów, etc.
W tym ostatnim z suszarka stali o 3 nad ranem i mieli kilku Włochów z papierami przed alfa robiąca za radiowóz.
W Austrii koło Langenfeld stali w takich krzaczorach z laserem, że żaden polski pałkarz by nie wlazł.
Radiotelefon i na zlocie prosiaków, bentlejów, astonów, lambo i innego szmelcu mieli taki przerób, że głowa mała.
Wszystkie Kraje sa restrykcyjne i się z tym pogódźcie.
AAA pisał, jak musiał za kilka km + na jakimś parkingu w szpitalu zapłacić.

Chcecie latać?
Latajcie.
Pytanie, po ch..., znaczy po co...
Dla 10-15 min. na trasie Poznań-Koszalin?
Bez sensu.

No właśnie nie dla 10-15 minut. Nie będę pisał o bezsensownych ograniczeniach prędkości, bo to oczywista oczywistość. Trochę po Europie jeździłem. Nie zdarzyło mi się, poza zdarzeniami losowymi (typu wypadek na autostradzie) pomylić się w obliczeniach trasy, nawet kilkusetkilometrowej, o więcej niż 20-30 minut. U nas jeden odcinek, 50 km, który często pokonuję, żeby dostać się do cywilizacji, raz jadę 40 minut, innym razem ponad godzinę, rekord to 1,5 h (!). I nie wynika to z żadnych nieprzewidzianych sytuacji, a z jakości drogi, kretyńskiej organizacji ruchu no i samego natężenia ruchu. I takie rozbieżności to reguła na naszych drogach krajowych. Bo dróg u nas nie ma i jeszcze długo nie będzie. Czyli żeby nie być posądzonym o przypadkowe piractwo, na odcinek 100 km musiałbym zarezerwować 3 h...

A tezę o wpływie fiskalnym z mandatów podtrzymam. Niedawno w którejś gazecie motoryzacyjnej było porównanie wysokości mandatów do średnich zarobków w państwach europejskich. Przed dzisiejsza podwyżką już mieliśmy jedne z wyższych mandatów w Europie w relacji do wynagrodzeń. Teraz bijemy chyba wszystkich.
Przypomnijcie sobie jeszcze zeszłoroczne lamenty polityków, że zaplanowane w budżecie wpływy z mandatów są niezrealizowane, poganianie policji do urządzania łapanek mandatowych, policyjna instrukcja o zakazie stosowania kary pouczenia (tylko mandaty), czy np. sporządzanie w komendach planu mandatów i rozliczania zespołów drogówek z ich realizacji. Tak się zachowuje policja w normalnym kraju? Nie, w normalnym kraju policja pilnuje bezpieczeństwa na drogach, a nie budżetu państwa.

Żeby nie było wątpliwości: pomysł odbierania prawa jazdy za przekroczenie o ponad 50 km/h w prędkości w terenie zabudowanym uważam za słuszny. Bo co do zasady tylko kretyn może tak jechać. Ale stawki mandatów są oderwane od realiów.

[Godlik]

Tu można obejrzeć tego pierwszego pirata! ze Szczecina, który o 00:51 stracił prawko na tym niebezpiecznym i ruchliwym odcinku drogi:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... #BoxVidImg


Buahahahaha

[Konto usunięte]

Tu można obejrzeć tego pierwszego pirata! ze Szczecina, który o 00:51 stracił prawko na tym niebezpiecznym i ruchliwym odcinku drogi:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... #BoxVidImg


Buahahahaha

Pamiętam taką sprawę kiedyś w Hiszpanii. Policja drapnęła faceta, pędzącego autostradą 250 km/h (tam jest ograniczenie do 120). Sprawa trafiła do sądu. Sąd kierowcę uniewinnił, bo wziął pod uwagę, że: złapali gościa w środku dnia, przy bardzo dobrych warunkach drogowych (sucho, słonecznie, doskonała widoczność) i zerowym ruchu na tym odcinku. W ocenie sądu, uwzględniając te okoliczności, facet w żaden sposób nie zagroził bezpieczeństwu w ruchu drogowym, więc nie było podstaw do ukarania.
I mnie się takie podejście bardzo podoba

[Godlik]

I żeby nie było - doskonale sobie zdaje sprawę że są miejsca, w których +50km/h stanowi śmiertelne zagrożenie i tam powinno się karać z wszelką surowością. Tylko jakoś nie widać nigdzie filmików i sukcesów policji z takich miejsc
A chwalenie się, że się złapało jakiegoś jelenia na pustej 3-pasmówce o 1 w nocy, czy też 3 jeleni na Puławskiej w Warszawie o 1, 4 i 5 rano - jest po prostu żenujące. I nie jest niczym innym, tylko nabijaniem statystyk.

[Piter 35]

Chcecie latać?
Latajcie.
Pytanie, po ch..., znaczy po co...
Dla 10-15 min. na trasie Poznań-Koszalin?
Bez sensu.

Aż Ty się Andrzeju qrwa porządny zrobiłeś

[vibowit]

Chcecie latać?
Latajcie.
Pytanie, po ch..., znaczy po co...
Dla 10-15 min. na trasie Poznań-Koszalin?
Bez sensu.

Aż Ty się Andrzeju qrwa porządny zrobiłeś

Najfajniejsze jest to, że się przyczepił do Konto usunięteego bo mu się prędkość z odległością pomyliła.
Natomiast Konto usunięte poczuł się w obowiązku i wytłumaczył z czego innego niż mu FUX zarzucał.

Czuję się jak w matrixie...

[lukass]

A ja sobie dzisiaj na wyjździe z jednej wioski pocisnął do 101 km/h i to tuż przed tablicą końca. Adrenalina jakbym na naderwanym bungee skakał

[dzixd]

Tu można obejrzeć tego pierwszego pirata! ze Szczecina, który o 00:51 stracił prawko na tym niebezpiecznym i ruchliwym odcinku drogi:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... #BoxVidImg


Buahahahaha

na końcu tej trzypasmówki jest JEDNO skrzyżowanie, za taką górką.

1 w nocy.
jadę 80 na 50
pusta droga, stoją chytrusy i pod górę laserkiem 6 punkcików.

[szamot]

Przed dzisiejsza podwyżką już mieliśmy jedne z wyższych mandatów w Europie w relacji do wynagrodzeń. Teraz bijemy chyba wszystkich.

tak masz blisko do sąsiadów a nie wisz?
Czesi lepi nie mają

[Konto usunięte]

Fido_ ale komu zabierają? Tobie?
Zabierają pajacowi co leci stówą koło domu gdzie ludzie mieszkają

Konto usunięte napisał(a):
który aż się ślini z radości mówiąc w TV o zabieraniu prawa jazdy, to mi się nóż w kieszeni otwiera


ale przecież chyba nie jeździsz +50km/h pod szkołą . Chyba, że o innych się martwisz.
Ja bym się nie martwił. My Polacy mamy jakąś taką ciągotę do solidarności w łamaniu prawa.

Oczywiście, że lecę. Jest 18 zylionów miejsc oznaczonych jako teren zabudowany. Nawet nie będę udawał, że nie latam tam +50, bo nie jestem takim hipokrytą. Latam, a jakże... Wiem, zawsze można powiedzieć "A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!!!"

Wielokrotnie już o tym mówiliśmy. Jest zylion miejsc, w których ograniczanie prędkości i łapanie kierowców ma sens. Jednak jest jakieś 17 zylionów miejsc, w których to nie ma najmniejszego sensu i służy tylko i wyłącznie zasilaniu budżetu.

[inquiz]

Cel jest fiskalny i propagandowy, ja się w sobotę pierwszy raz nadziałem na nieoznakowanego (zaufałem yanosikowi bez cb). Okazało się że jechali za mną przez pół Warki, jako że się zagadałem z kolegą to nie zorientowałem się. Szczęście że przez te rozmowy nie spieszyłem się jak zazwyczaj, jak się zorientowali że zostali zauważeni to zdjęli mnie od razu. Szkoda im czasu było na mnie więcej tracić.

[Alan, Alan, Alan!]

Wielokrotnie już o tym mówiliśmy. Jest zylion miejsc, w których ograniczanie prędkości i łapanie kierowców ma sens. Jednak jest jakieś 17 zylionów miejsc, w których to nie ma najmniejszego sensu i służy tylko i wyłącznie zasilaniu budżetu.

Ty masz 17 zylionow miejsc, ja mam ze 20, Jarmaj to z 200 a i każdy zwykły Kowalski ma po paredziesiat zylionow. A przecież żaden z nas nie zna tych wszystkich miejsc tylko mu się na czuja wydaje ze akurat tu, w tym miejscu, to chyba ich poebao. Tak cos mi się wydaje.

A skoro juz tak co jakiś czas sobie wrzucamy o przywarach narodowych to akurtat w takim freestylowym lekcewazeniu prawa także brylujemy. Co?

[Konto usunięte]

A skoro juz tak co jakiś czas sobie wrzucamy o przywarach narodowych to akurtat w takim freestylowym lekcewazeniu prawa także brylujemy. Co?

Oczywiście. Ta jednak narodowa przywara ma jednak podłoże w zupełnie czymś innym.

Czemu jak jedziemy do innego kraju nie kozakujemy? Nawet jeśli jesteśmy tam dłużej, znamy drogę i wiemy gdzie stoją kamery i czai się policja? Czy tylko z powodu wysokości mandatów???

Nie. Bo tylko u nas jest nasrane znaków tak, jakby to była konkurencja olimpijska. Gdyby każdy z nas mógł sprawnie przejechać z miejscowości A do miejscowości B normalną drogą szybkiego ruchu, na której są normalne ograniczenia które MAJĄ SENS, to nikt nie bawiłby się w jeżdżenie +50.
Wielokrotnie już to wałkowaliśmy. Mieszanie się ruchu lokalnego z ruchem tranzytowym na jednopasmowych drogach, które oczywiście biegną centralnie przez wsie też nie sprzyja bezpieczeństwu i zwalnianiu do 50. Inny jest rytm jadącego do sklepu po piwo i tego, któremu zostało jeszcze 245km do celu.

Mój znajomy zrobił kiedyś eksperyment i zwalniał do 50 w każdym obszarze zabudowanym na trasie W-wa-Kraków (drogą przez Radom, Skarżysko). I kilka razy zatrzymała go policja, bo wkurzeni kierowcy dzwonili na policję i zgłaszali, że stanowi zagrożenie ruchu.

Chciałbym słyszeć w TV tego łysego barana jak chwali się, że policja na jakimś odcinku doprowadziła do zmiany organizacji ruchu, doprowadziła do redukcji liczby znaków drogowych i zoptymalizowała przepływność.

A wrzucę kilka rozrywkowych linków, co mi tam...