STI Hawkeye 2007

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ODPOWIEDZ
karolz
0 gwiazdek
Auto: audi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

STI Hawkeye 2007

Post 21 maja 2015, o 20:15

Czesc,

Od dluzszego czasu przymiezam sie do kupna jakiegos STI. widzialem juz pare samochodow w roznym stanie. Znalazlem jeden, ktory wyglada naprawde dobrze i po wstepnych ogledzinach mechanika wydaje sie byc w dobrym stanie technicznym. Czeka mnie jeszcze tylko wizyta w specjalistycznym serwisie subaru, zeby okresilc dokladnie co jest dobrze a co zle z samochodem. Model to rocznik 2007 Hawkeye STi 2.5L wersja USA.

Naczytalem sie mase postow na roznych forach subaru, czy innych samochodow. Wychodzi na to, ze kazda marka ma jakies swoje bolaczki. Pisze tego posta zeby uswiadomic sie jak jest i czego mozna sie spodziewac.

Duzo pisze sie na temat pekajacych tlokow, uszczelek pod glowica... Jak to jest z tym tak naprawde? W sensie chodzi mi o to, czy dynamiczna jazda miejska moze spowodowac takie uszkodzenia? jak mozna sie ewentualnie przed tym zabezpieczyc? Kupujac ten samochod wiem, ze nie bede jezdzil nim po torze. Bedzie to "dupowoz" - ale nie ukrywam, ze z pewnoscia nie raz przycisne mocniej pedal gazu zeby poczuc moc tego samochodu.

Planuje zakupic czysta serie. Po zakupie wymienic wszystkie plyny, filtry, pompe paliwa i oleju. Bede rowniez wymienial od razu tloki na kute Mahle, szpilki APR i jakas mocniejsza uszczelke pod glowica (moze Cosworth?) i do tego pewnie wgranie mapy. Klocki i tarcze w przypadku tego egzemplarza odpadaja - sa praktycznie nowe.

I teraz pytanie czy taki zabieg spowoduje, ze samochod bedzie mozna uzytkowac normalnie? Wiadomo, ze kazdy samochod sie psuje ale czy przy dynamicznej/normalnej jezdzie miejskiej bede musial bac sie przycisnac gazu zeby nie rozsadzic silnika?

Dzwonilem ostatnio tez do pewnego mechanika, ktory zajmuje sie subaru i ponoc mozna (nie wiem czy dobrze powtorze to co powiedzial) usztywnic konstrukcje silnika od spodu przez co tuleje beda ciasniejsze i tloki nie powinny wtedy tak szybko pekac.

Pisze tego posta, zeby kompletnie rozwiac swoje watpliwosci :)

Z gory dzieki za wszelkie odpowiedzi.



Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 4 razy
Polubione posty: 7 razy

Re: STI Hawkeye 2007

Post 21 maja 2015, o 23:18

Mitów wokół silnika 2.5 narosło mnóstwo. Owszem, UPG bywa, spłynięte tłoki też się zdarzały, ale to raczej w autach traktowanych bardzo ostro. Jeśli kupujesz auto seryjne, nie katowane, serwisowane prawidłowo, a jego przeznaczeniem jest normalna codzienna eksploatacja, to nie robiłbym nic, a już na pewno nie zakuwałbym silnika i nie robił map. Jeśli w tego typu eksploatacji cokolwiek się może wydarzyć (może, nie musi), to UPG, co nie jest końcem świata i każdy średnio ogarnięty mechanik mający cokolwiek wspólnego z Subaru Ci to zrobi dość szybko i wbrew pozorom nie za jakąś straszną ilość kasy.
A przy kupnie wersji USA raczej dokładnie przyjrzałbym się, czy auto miało historię wypadkową, a jeśli jest po przygodach (co jest wielce prawdopodobne) to jakie one były i jak zostało naprawione.
Jak już kupisz to użytkuj z głową, serwisuj należycie, nie żałuj na części i płyny eksploatacyjne i ciesz się jazdą ;-)

karolz
0 gwiazdek
Auto: audi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 08:20

Dzieki Ci bardzo za odpowiedz!
Konto usunięte pisze:Mitów wokół silnika 2.5 narosło mnóstwo.
No wlasnie... i dlatego teraz mam takie dylematy. o tych tlokach i mapie myslalem,dlatego ze chce sobie ze spokojna glowa jezdzic tym samochodem i nie bac sie o to ze jak wcisne wiecej gazu to silnik wyskoczy mi z pod maski.
Konto usunięte pisze: ale to raczej w autach traktowanych bardzo ostro
Tak tez myslalem. Ale nie kazdy opisujacy swoj problem z samochodem mowi dokladnie czy jezdzi do odcinki itd.
Konto usunięte pisze: jego przeznaczeniem jest normalna codzienna eksploatacja, to nie robiłbym nic, a już na pewno nie zakuwałbym silnika i nie robił map.
Myslisz,ze w tym przypadku to zbedny wydatek? lepiej wydac te pieniadze na czesci eskloatacyjne? Jeden mechanik zaproponowal mi wyjecie calego silnika rozlozenie go na czesci peirwsze, sprawdzenie wzsystkiego i zlozenie - koszt to 1600zl.
Specjalne ogledziny samochodu przed zakupem w sumie tez okreslaja jego stan techniczny prawda? Umowilem sie z 4motors w mysiadle na takie sprawdzenie, z tego co slyszalem to znaja sie na robocie.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 4 razy
Polubione posty: 7 razy

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 08:47

Tak, myślę, że zakuwanie silnika w aucie, które ma służyć do cywilnej jazdy, jest zupełnie zbędne. Rozkładanie silnika, który nie wykazuje żadnych nieprawidłowości, również. Szkoda kasy, szkoda zachodu.
4motors bardzo dobrze sobie radzą z subarakami, więc zdaj się na ich opinię.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 11:30

karolz pisze:W sensie chodzi mi o to, czy dynamiczna jazda miejska moze spowodowac takie uszkodzenia?
Tak, są takie przypadki w zupełnie "codziennie" użytkowanych autach - w sensie nie w KJS/supersprint itp.

karolz pisze:jak mozna sie ewentualnie przed tym zabezpieczyc?
Zależy do jakiej jazdy. Do takiej jak piszesz, to sprawdź teraz test CO2 (4motors na pewno go sami zrobią, to jeden z polecanych warsztatów), jak wszystko OK, to jeździłbym dalej.

Oczywiście możesz profilaktycznie wymienić uszczelki i skręcić je mocniejszym śrubami. Koszt nie duży, a zmniejszy to prawdopodobieństwo tej awarii w przyszłości.
Ja bym tak zrobił mając STI 2,5l.
karolz pisze:do tego pewnie wgranie mapy.
Nawet delikatny remap kompletnie zmienia ten samochód. Z pewnością więcej niż warto. Tylko jak jest tam seryjny wydech, to czeka Cię jego wymiana. No i zlecić tę robotę tylko uznanym tunerom, bo łatwo tu krzywdę silnikowi zrobić.

karolz pisze:Klocki i tarcze w przypadku tego egzemplarza odpadaja
Zależy jakie są tam klocki. Jak seryjne, to czy nowe, czy stare nadają się tylko do wywalenia - są beznadziejne.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, o 12:00 przez jarmaj, łącznie zmieniany 1 raz.

mcc
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Mrowiska
Auto: WRX seria+
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 11:46

karolz pisze: Myslisz,ze w tym przypadku to zbedny wydatek? lepiej wydac te pieniadze na czesci eskloatacyjne? Jeden mechanik zaproponowal mi wyjecie calego silnika rozlozenie go na czesci peirwsze, sprawdzenie wzsystkiego i zlozenie - koszt to 1600zl.


nie widze takiej mozliwosci. Po rozebraniu silnika na czesci na pewno zechcesz (lub trzeba bedzie) wymienic uszczelniacze. Moze sie okazac ze cos tam jeszcze. Sama robocizna za wyjecie, rozebranie, zlozenie i wlozenie silnika - to sie zgodze.

jarmaj pisze: Do takiej jak piszesz, to sprawdź teraz test CO2 (4motors na pewno go sami zrobią, to jeden z polecanych warsztatów), jak wszystko OK, to jeździłbym dalej.

Zgadzam sie w 100%. Nie wiem jak w 2.5T, ale ja bym sprawdzil tez filtr oleju (jak mozesz) czy nie ma tam jakichs artefaktow z silnika.

Oczywiscie VIN - to w przypadku aut z US da wglad do historii (przynajmniej do momentu opuszczenia US).

Sprawdz tez plyny - olej, chlodniczy - to sporo powie o poprzednim uzytkowniku.

Podlaczenie do kompa + sprawdzenie jakie ma parametry na hamowni - to na pewno w 4motors ogarna bezblednie.
jarmaj pisze:
Zależy jakie są tam klocki. Jak seryjne, to czy nowe, czy stare nadają się tylko do wywalenia - są beznadziejne.
Nie sluchaj Jarmaja - on z przyzwoitego WRXa zrobil STI Spec-C :lol:

Pzw,
MCC
no pain, no gain

http://www.pundit.pl - INTELIGENTNY BUDYNEK

karolz
0 gwiazdek
Auto: audi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 12:08

1600zl za sama robocizne zgadza sie.

Jezeli chodzi o VIN to sprawdzilem raport - nic powaznego sie nie stalo.

Tak wlasnie myslalem, zeby od razu zmienic te szpilki i uszczelke, usztywnic konstrukcje silnika.

Co do sprawdzenia filtrow tozostawie to 4motors bo ja niestety nie posiadam doswiadczenia, zeby ocenic czy cos moze byc nie tak.

No to jak widze to nie pozostaje mi nic innego jak sprawdzenie w 4motors, nowa uszczelka, szpilki, rozrzad,filtry, pompy wydech i mapa :)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 13:55

karolz pisze: pompy wydech i mapa :)
Mam seryjne STI 2008 i jest to naprawdę szybkie auto (porównuję do wrx 250km/340Nm). Jak do dupowożenia (tak jak u mnie) to zobacz najpierw czy seria Ci wystarczy.
Hamulce działają ;-)

karolz
0 gwiazdek
Auto: audi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 14:06

Alan, Alan, Alan! pisze:
karolz pisze: pompy wydech i mapa :)
Mam seryjne STI 2008 i jest to naprawdę szybkie auto (porównuję do wrx 250km/340Nm). Jak do dupowożenia (tak jak u mnie) to zobacz najpierw czy seria Ci wystarczy.
Hamulce działają ;-)
Pewnie, ze starczy. Ale nie ukrywam, ze bedzie korcilo zeby troche glosniejszy wydech wrzucic i zawor upustowy pewnie tez :)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 14:17

karolz pisze: Ale nie ukrywam, ze bedzie korcilo zeby troche glosniejszy wydech wrzucic i zawor upustowy pewnie tez :)
a jak będzie korciło to nie ma rady ;-)

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 16:55

Alan, Alan, Alan! pisze:Hamulce działają ;-)

Seryjne klocki potrafiły mi spuchnąć i przestać działać na 7,5 km jeździe z pracy do domu przez miasto (no nich będzie przez przedmieście).

Po tygodniu je wyrzuciłem.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: STI Hawkeye 2007

Post 22 maja 2015, o 16:59

jarmaj pisze: Seryjne klocki potrafiły mi spuchnąć i przestać działać na 7,5 km jeździe z pracy do domu przez miasto (no nich będzie przez przedmieście).
Mi w WRX Ferodo Premiery wystarczyły na 3 lata (10kkm+ rocznie) i nigdy nie spuchło.
Ale ja to jakiś dziwny jestem, bo mi hamulce zawsze działały w subaru. Przez 7 lat (50kkm+) raz zmieniłem tarcze i dwa razy klocki (na tych drugich sprzedałem) :razz:

mcc
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Mrowiska
Auto: WRX seria+
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: STI Hawkeye 2007

Post 25 maja 2015, o 01:30

karolz pisze: i zawor upustowy pewnie tez :)

nastepny chce psuc sprawany samochod... :?

Alan, Alan, Alan! pisze: Przez 7 lat (50kkm+) raz zmieniłem tarcze i dwa razy klocki (na tych drugich sprzedałem)
To przeciez eksploatacja niezgodna z przeznaczeniem :-p

Pzw,
MCC
no pain, no gain

http://www.pundit.pl - INTELIGENTNY BUDYNEK

ODPOWIEDZ