Sprzedam swój kompletny silnik EJ22 z Legacy I.
Silnik kupiłem z nieznanym przebiegiem od jednego Forumowicza, który chciał wsadzić go do Imprezy. Niestety projekt upadł, a silnik przeleżał kilka lat w garażu.
Po zakupie i oględzinach silnika wymieniłem wszystkie możliwe uszczelki, uszczelniacze i o-ringi, czyli:
- uszczelki pod pokrywami zaworów
- uszczelki/podkładki pod śrubami od pokryw zaworów
- wszystkie uszczelniacze zaworowe
- o-ringi wałków rozrządu
- o-ringi wału - przedni i tylny
- uszczelki kolektora dolotowego
- uszczelki kolektora wydechowego
- nowe uszczelnieni miski oleju, o której jeszcze za chwilę
- i pewnie o czymś zapomniałem, ale pudełko było pełne różnych uszczelek - wszystko OEM (oprócz uszczelek kolektora dolotowego)
Miałem do wyboru 3 miski oleju, wybrałem taką, która była w najlepszej kondycji i miała dodatkowy separator oleju. Dwie inne nie miały tego dolnego, więc olej mniej się przemieszcza na zakrętach.
Rozrząd wraz z pompą wody przełożyłem z poprzedniego EJ20, który sam zakładałem i znałem jego historię i przebieg (ok. 20 kkm). Rolki wypolerowałem, łożyska posprawdzałem.
Z trzech silników skompletowałem cały zestaw osłon rozrządu. Znalazłem też dolną metalową osłonę "pod sprzęgło".
Silnik pracuje na syntetyku i LPG, choć zdarzały się przeloty po 100-200 km na benzynie jak nie miałem czasu zajrzeć na stację. Instalacja 4 generacji na Stagu wystrojona raczej "na bogato".
Jest to konstrukcja niewymagająca regulacji luzów, ponieważ pracuje na hydraulicznych regulatorach luzów zaworowych.
Silnik po złożeniu bardzo ładnie odpalił i służył mi przez ostatnie kilkanaście/może kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.
Niestety po jednym dość mocnym przelocie autostradowym w silniku temperatura zbliżyła się do czerwonego pola. Padła uszczelka pod głowicą. Spaliny wchodzą do układu chłodzenia. Przy normalnej jeździe da się z tym żyć, a ostrzej nie jeżdżę. W tym czasie zrobiłem 3-4 solidne trasy pilnując co jakiś czas poziomu płynu i nie było problemów, jednak nie było można jechać przez dłuższy czas powyżej 150 km/h.
W skład zestawu wchodzi (chyba, że inaczej ustalimy):
- kompletny long-blok z rozrządem i osłonami
- kolektor dolotowy (jeżeli będzie potrzeba, to znajdę też taki bez otworów pod dysze gazowe)
Jako, że spod maski wylatuje 3/4 osprzętu, to wszystko można dogadać.
Możliwe, że silnik będzie można kupić ze zregenerowanym kołem zamachowym i sprzęgłem na węglowych okładzinach.
Cena: 1200 zł (do negocjacji na miejscu lub przy rozsądnych argumentach)
Silnik jeszcze przez kilka dni będzie w aucie, więc można go przetestować, ale warto się śpieszyć, bo pod koniec tygodnia raczej opuści komorę silnika.
Więcej fotek w aukcji lub na kropce.
Poniżej foto z przyjęcia silnika w moje ręce:
[S] kompletny silnik EJ22 z Legacy I
Regulamin forum
Jeśli kupujesz coś z ogłoszenia na Forum robisz to na własne ryzyko!
Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za zamieszczane ogłoszenia. Nie przelewaj pieniędzy ludziom, których nie znasz lub którzy nie mają wiarygodnej historii na Forum!
Jeśli kupujesz coś z ogłoszenia na Forum robisz to na własne ryzyko!
Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za zamieszczane ogłoszenia. Nie przelewaj pieniędzy ludziom, których nie znasz lub którzy nie mają wiarygodnej historii na Forum!
-
qbutek
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Legacy I 2.0, Forester s/tb, Celica Supra Mk2
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: [S] kompletny silnik EJ22 z Legacy I
Jako, że trochę roboty mam jeszcze w silniku, który wskoczy za ten, to jazda próbna możliwa do ok. 10 września.