A ja dziękuję wszystkim za to, że chciało się Wam przyjechać, że nie było żadnych reklamacji ani zażaleń (jeszcze) i że w ogóle
Po raz pierwszy po organizowaniu Chlejad nie mam na koniec myśli "nigdy więcej" ze zmęczenia

. I za to Wam najbardziej dziękuję, bo nikt do mnie nie wydzwaniał w nocy po hasło do wifi

, nikt nie marudził podczas zapisów i w ogóle widać, że towarzystwo już mocno dotarte.
A niektórzy nawet tak bardzo, aby publicznie omawiać swoje anomalia anatomiczne
I teraz oby jakoś się dobujać do następnych
