Rajdy 2015

[So What!]

Rajd Polski 2014:

[lukass]

Zeby nie było od razu piszę - nie jestem fanboyem Kubicy. Ale też zawsze trzymam kciuki za naszych, bez względu na dyscyplinę - nawet jak jest to ta koszmarna piłka kopana.

Ale ja tez mu kibicuję i życzę jak najlepiej. Co nie zmienia faktu, że na wszystko nie musze patrzeć bezkrytycznie. I mogę mieć swoje zdanie, które grzecznie mogę wyrazić na forum (które z definicji służy do dyskusji). Niestety na kropce można wygłaszać tylko "bałwochwalcze" opinie o Kubicy - w innym wypadku jesteś uznawany za hejtera i zaczyna się najazd "adwokatów" .

[stach22]

Zeby nie było od razu piszę - nie jestem fanboyem Kubicy. Ale też zawsze trzymam kciuki za naszych, bez względu na dyscyplinę - nawet jak jest to ta koszmarna piłka kopana.

Ale ja tez mu kibicuję i życzę jak najlepiej. Co nie zmienia faktu, że na wszystko nie musze patrzeć bezkrytycznie. I mogę mieć swoje zdanie, które grzecznie mogę wyrazić na forum (które z definicji służy do dyskusji). Niestety na kropce można wygłaszać tylko "bałwochwalcze" opinie o Kubicy - w innym wypadku jesteś uznawany za hejtera i zaczyna się najazd "adwokatów" .

I nagle wszyscy pochlebcy są wielkimi znawcami a reszta to zwykli onetowi laicy i hejterzy ,którzy muszą jeszcze bardzo dużo przeczytać o rajdach ,żeby móc zabrać głos w sprawie dzwonów Kubicy Ciekawe czy Walter Rohrl też jest laikiem

Też kibicuję Polakom we wszystkich możliwych dyscyplinach,ale mam swoje zdanie na temat kariery Roberta,którą on sam zaprzepaścił młodzieńczą fantazją wsiadając do tej nieszczęsnej Fabii.
Wyobrażacie sobie,żeby jakikolwiek profesjonalny sportowiec w środku sezonu lub u jego progu uprawiał jakiekolwiek inne dyscypliny które narażą go na urazy? Ja sobie nie wyobrażam,żeby Lewandowski w trakcie sezonu uprawiał np.kolarstwo górskie.Albo wsiadał do wyścigówki.Niedojrzałość i głupota.Że to kocha?Ja kocham wiele rzeczy,ale muszę się pogodzić ,że ich nie mam.
Nie ma co wracać do przeszłości,bo mleko dawno już się rozlało,ale taka prawda.

Wracając do teraźniejszości,mam wrażenie ,że to ostatni jego sezon w WRC.Może to i lepiej ,bo przynajmniej jest pewne ,że będzie dalej żył.
Nie odnieśliście wrażenia ,że poprzedni pilot po prostu zwiał,bo bał się o swoje życie i o rodzinę?
Ja tak to odczytałem.

Mam nadzieję,że Robert wróci na tor,tam gdzie jest jego miejsce i osiągnie duże sukcesy mimo ułomności,bo ma wielki talent.

[stach22]

Aha,i jeszcze jedno skoro już mogę się wywnętrzyć.Strasznie denerwuje mnie mantra pt."Robert wie co robi".Ja mam wrażenie ,że robi co wie.

[vibowit]

Ja kocham wiele rzeczy,ale muszę się pogodzić ,że ich nie mam.

Ja też, ale zazwyczaj powodem jest brak kasy, albo czasu (czyli kasy)...

[H4lik]

Wyobrażacie sobie,żeby jakikolwiek profesjonalny sportowiec w środku sezonu lub u jego progu uprawiał jakiekolwiek inne dyscypliny które narażą go na urazy? Ja sobie nie wyobrażam,żeby Lewandowski w trakcie sezonu uprawiał np.kolarstwo górskie.Albo wsiadał do wyścigówki.

Stachu, widocznie masz małą wyobraźnię - wystarczy wspomnieć Marka Webbera w zawodach na rowerze górskim. A takich akcji było więcej, nie mówiąc już o wypadkach sportowców na motocyklach - Schumacher, Mayer, Saganowski...

[stach22]

Głupota i tyle,za którą do dziś płaci. Wyjątki które podałeś o niczym nie świadczą. Większość gwiazd światowego formatu dba o swoją karierę i profesjonalnie traktuje swój zawód i pasję nie poddając się młodzieńczym fanaberia i nie wkładając głowy pod pociąg.
Od kilku lat Robert jeżdżąc w rajdach twierdzi ze się uczy to jak kiepski musiał być stan jego umiejętności kiedy rozbił się w Fabii? Dziwie się ze pozwolono mu na taką głupotę.
Jego obecne występy w WRC to IMO próba udowodnienia sobie i innym na siłę ,ze tamto zdarzenie to tylko przypadek.Taka auto psychoterapia.Oby nie p9 typach.
W WRC 2 niewątpliwy talent wystarczył, WRC to już inna liga kierowców i sprzętu i nie da się nadrobić braków w sprzęcie ,doświadczeniu i sprawności fizycznej nadmierna prędkością i brawurą, bo to się może skończyć tragicznie.

Robert miał wielkie szanse być mistrzem świata F1, niestety młodzieńczą fantazja,głupota i brak kogoś kto przemówi mu do rozsądku spowodowały to,ze dziś zwiedza rowy i zalicza rolki.Smutne ale prawdziwe.Tegoroczny sezon to obraz nędzy i rozpaczy.
Ale w końcu robi to za własne pieniądze w dużej części wiec ......cóż.

Jak juz ktoś napisał przede mną jest prawie niemożliwe żeby WRC zwyciężać jedna ręką.

No ale przecież mogę się mylić. Cuda się zdarzają.

[H4lik]

Nie wyjątki, a przykłady. I jednak sporo świadczą, ale Ty tego nie przyjmujesz do wiadomości.
No i chyba nie chcesz wmówić, że Schumacher, Webber, czy Mayer to nie są profesjonaliści?

[Konto usunięte]

No i jednak trochę oesów Kubica w WRC wygrał. Jedną ręką

[stach22]

Szumacher przez narty dziś leży nieprzytomny.Dlatego tez właśnie znakomita większość gwiazd sportu ma klauzulę w kontraktach że nie mają prawa uprawiać innych sportów narazajacych ich na utratę zdrowia. Tak jest w rredbulu ferrari czy mercedesie o ile dobrze pamiętam. Renault pozwoliło pobawić się małemu Robercikowi w rajdowki.Efekty znamy.

PS.Halik, przykład również bywa wyjątkiem i na odwrót.

[H4lik]

Przypominam, że Mark Webber był kierowcą właśnie w Red Bull'u.

[stach22]

Całe szczęście ,że Webber miał trochę więcej szczęścia niż Kubica

http://eurosport.onet.pl/formula-1/f1-m ... reka/z52me

[stach22]

A tu masz trochę o Redbullu ze strony Michała Pola

"Po to właśnie w kontaktach innych kierowców (jak np. tych z Red Bulla) są zapisy zabraniające im startów w innych konkurencjach, żeby wyeliminować ryzyko. To nie przypadek, że Polak jako jedyny w stawce miał taką zgodę. Po to piłkarzom zabrania się jazdy na nartach, szaleństwa na quadach i motocyklach. Sam piłkarz może nie wiedzieć, co jest dla niego bezpieczne, a co nie, ale kluby, które inwestują w drużynę miliony, muszą być mądre. Pasją, pasją, Fernando Torres może uwielbiać polować z kuszą na rekiny bez zabezpieczeń, ale skoro Chelsea kupuje go za 50 mln funtów i czyni kluczowym elementem swej strategii, to, sorry Fernando, ulubione hobby musi poczekać do emerytury. Pamiętam jak wieki temu pewien klub piłkarski zabronił swojemu gwiazdorowi lecieć w kosmos komercyjnym lotem. Bo ryzyko było za duże."

http://michalpol.blox.pl/2011/02/Kubicy ... m-byc.html

[stach22]

Całe szczęście ,że Webber miał trochę więcej szczęścia niż Kubica

http://eurosport.onet.pl/formula-1/f1-m ... reka/z52me

Jak już przeczytałeś to powiedz,mądre to było czy głupie,bo chłopak pozbawił się tytułu Mistrza Świata na własne życzenie.

[stach22]

No i jednak trochę oesów Kubica w WRC wygrał. Jedną ręką

Konto usunięte,raz do roku to i kura pierdnie

[Konto usunięte]

Trochę więcej niż raz w trochę mniej niż rok

[stach22]

a bo to taki przysłowiowy raz i przysłowiowa kura
A tak w ogóle to Cię serdecznie pozdrawiam

[So What!]

Szumacher przez narty dziś leży nieprzytomny.Dlatego tez właśnie znakomita większość gwiazd sportu ma klauzulę w kontraktach że nie mają prawa uprawiać innych sportów narazajacych ich na utratę zdrowia. Tak jest w rredbulu ferrari czy mercedesie o ile dobrze pamiętam. Renault pozwoliło pobawić się małemu Robercikowi w rajdowki.Efekty znamy.

Schumacher, jak jeszcze startował w Ferrarii i potem w Mercedesie, to jeździł regularnie na nartach, grał w piłkę kopaną, startował nawet w zawodach motocyklowych (po odejściu z Ferrari). Wypadek na nartach miał po zakończeniu kariery. Kimi Raikkonen też się nie oszczędzał - miał nawet kontuzję po wypadku w trakcie zawodów na skuterze śnieżnym. Przykładów można mnożyć (Mark Webber, Juan Pablo Montoya). Wszystko zależy od treści umowy podpisanej przez danego zawodnika. Część z nich ma taką klauzulę w umowie, a część nie. Czy większość? Trudno powiedzieć - pewnie ci słabsi mają mniej do powiedzenia Najwyraźniej masz ponadprzeciętną wiedzę odnośnie treści poszczególnych umów

[barton]

So What!, do listy można też dopisać Loeb'a, który w 2006 roku złamał rękę gdy spadł z roweru... (a przynajmniej taka była wersja oficjalna)

[Konto usunięte]

Kiedy nie idzie "tam", można przecież przyjść tu i zasiać prowokacje, tak to widze.

[barton]

wracając do wypadku Kubicy to wielu ekspertów stwierdziło, że gdyby nie ta "rozmontowana" barierka to nic by się nie stało, tylko samochód by ucierpiał... Finał był jednak inny... jedni stwierdzą pech, głupota, tak miało być... W sumie na chuj to drążyć, na przeszłość już nie ma wpływu i trzeba grać tym co jest... Co by było gdyby tego momentu nie było, to nie wiemy... Być może byłoby pasmo sukcesów ale równie dobrze mogłoby się wydarzyć to samo (wypadek) niezależnie od tego w jakim aucie by siedział...

[stach22]

... Co by było gdyby tego momentu nie było, to nie wiemy...

Oczywiście,nie wiemy.
Ale możemy określić prawdopodobieństwo.

[vibowit]

stach22, to jakie to prawdopodobieństwo Ci wyszło?

[stach22]

stach22, to jakie to prawdopodobieństwo Ci wyszło?

Rozumiem,że jesteś zdania,że podjęcie ryzyka startów w rajdach nie zwiększyło ryzyka wystąpienia wypadku i kalectwa Kubicy?

[So What!]

stach22, to jakie to prawdopodobieństwo Ci wyszło?

Rozumiem,że jesteś zdania,że podjęcie ryzyka startów w rajdach nie zwiększyło ryzyka wystąpienia wypadku i kalectwa Kubicy?

Równie dobrze rajdy mogły go uratować przed wypadkiem na przejeździe kolejowym.