Pozwalam sobie na mały forward.
From:
[email protected]
Subject: Re: Absolutnie totalny OT: dobra kawa
Date: 27 August 2008 11:48:54 GMT+02:00
To:
[email protected]
Reply-To:
[email protected]
Mógłbym się nieśmiało wtrącić?... :)
Niechciałbym burzyć tak skrzętnie poukładanego porządku świata wielu przedmówców, ale może uda mi się rzucic nieco światła... :)
Ja wiem, że pewne reguły nie są zbyt popularne, zwłaszcza wśród ludzi nie mających do tej pory wiele wspólnego z poruszanym tematem. Pewne stanowiska jako żywo kojarzą się z podejściem pececiarzy z klapkami na oczach, którzy uważają, że wydanie większej kasy na kompa i to tak gównianego jak mac, to debilizm... I oczywiście wszyscy wiemy, jak trudno przemówić im do rozumu, a właściwie to wiemy, że to niemożliwe...
Przepraszam za tą analogię do pececiarzy, ale celowo zastosowałem bardzo kontrastowy przykład... :)
Tak więc, do rzeczy. I spróbuję jak najkrócej... :)
Ekspres ciśnieniowy służy TYLKO i WYŁĄCZNIE do parzenia espresso, tudzież innych kaw na jego bazie - cappucino, latte, itd. Jeśli ktoś nie lubi espresso, to kupuje urządzenie kompletnie sobie nieprzydatne.
Oczywiscie teoretycznie mozna "parzyć" inaczej uzyskując inne efekty, ale ponieważ to nie do tego służy, wychodzą wtedy pomyje a nie kawa.
Jeśli ktoś preferuje większe ilości kawy - espresso to "tylko" 30ml... wtedy jedynym cywilizowanym sposobem na dobrą kawę jest zaparzarka/kafetierka czy jak tam zwał. Link do takowej gdzieś tam się w wątku pojawił. I tu polecam zaparzarki Bialetti - pan Bialetti wymyślił przed wojną to urządzenie i do dzisiaj produkuje najlepsze :) (nie sprzedaję zaparzarek, zeby było jasne... :) )
Jeśli jednak komuś sni się domowe espresso, to niestety - i tu analogia do różnic pomiędzy maciem a pecetem - nie da się tego zrobić kupując w sklepie ekspres za 700zł. Mając takie pieniądze jest tylko jedna możliwość - można znaleźć używane porządne urządzenie, ale i tu przydatna jest pewna wiedza, oczywiście...
Ale.
Być może wielu będzie zdziwionych - PODSTAWĄ dobrego espresso jest... młynek :) Przy odrobinie wprawy na słabym ekspresie można "wydusić" całkiem niezłe espresso dysponując dobrym młynkiem. Mając natomiast nawet super ekspres, ale bez odpowiedniego lub ze słabym młynkiem - zapominamy o espresso. Przyzwoite, ale absolutne minimum, to młynak za 700 - 1000zl.
Oj, dużo by można jeszcze pisać...
Reasumując - Jeśli nie możemy sobie pozwolić na takie wydatki, jedynym rozsądnym wyjściem jest zakup dobrej zaparzarki. Dobra kosztuje stokilkadziesiąt zł. co w kontekście zaparzarki może wydać się sporo, jednak porównując z ceną ekspresu plus wiele potem rozczarowań - wcale nie.
O kawie napiszę za chwilę, muszę odpocząć... I Wam też dam odpocząć... :)))
O kawie będzie zdecydowanie bardziej pozytywnie :)))
*********
From:
[email protected]
Subject: Re: Absolutnie totalny OT: dobra kawa
Date: 27 August 2008 12:58:53 GMT+02:00
To:
[email protected]
Reply-To:
[email protected]
Wiadomość napisana w dniu 2008-08-27, o godz. 12:55, przez Wojtek Wiciejowski:
> Ja jednak jestem zdania że lepiej mieć porządną kawiarkę niż ekspres za 1000 zł który się nie nadaje do parzenia kawy. Wszyscy piszą o
> ciśnieniu 15 barów - ale nie piszą że to ciśnienie jest tylko osiągane na starcie a potem ledwo się coś sączy. Jak ktoś chce kupić dobry
> ekspres do espresso to najlepiej jakiś używany włoski sprzęt. Może będzie potrzebny mały remoncik ale przynajmniej kawa będzie ok.
> Jak ktoś nie ma wygórowanych wymagań to lepiej zostać przy kawiarce lub za jakieś 2,5 tyś kupić automat w stylu saeco i mieć święty
> spokój z ustawianiem młynków itd.
> To oczywiście moje prywatne zdanie. Ja sam używam kawiarki z lat 90t'tych przywiezionej przez znajomego włocha + młynek żarnowy ale
> raczej z dolnej półki ;)
> A na dobrą kawę idę do lokalu znajomego.
Dokładnie tak. Zaparzarka też nie jest tak wymagająca w kontekście mielenia kawy, można spokojnie używać tańszych młynków, oczywiście żarnowych.
*******
From:
[email protected]
Subject: Re: Absolutnie totalny OT: dobra kawa
Date: 27 August 2008 13:07:34 GMT+02:00
To:
[email protected]
Reply-To:
[email protected]
Gdy kawa Ily jest tą dobrą wśród innych z półek sklepowych, to całkiem dobry znak. Bo rzeczywiście jest to chyba najlepsza kawa na półkach, nie licząc kilku sklepików, gdzie przez przypadek może pojawić jakaś lepsza... :)
Ale.
Mówimy tylko i wyłącznie o kawie w ziarnach.
Zasadniczy wpływ na smak zaparzonej kawy ma jej ŚWIEŻOŚĆ. I nie mówimy tu o terminie przydatności, bo ten służy jedynie informacji, że pijąc ją do tego dnia, nie wylądujemy z bólem brzucha u lekarza.
Kawa "idealna" to kawa zaparzana po dwóch, trzech tygodniach od palenia. Po dwóch, trzech miesiącach od palenia, smak jest już wyraźnie gorszy, choć dalej nie ma tragedii. Półroczna kawa jest do wyrzucenia.
Istotą espresso są mieszanki. Mieszanki komponuje się bardzo starannie i są to często "przepisy" od pokoleń wykorzystywane przez palarnie. W skład mieszanki wchodzi kilka, czasem kilkanaście gatunków arabik oraz robusta. Tzw 100% arabiki to marketingowy bełkot dla paniuś w hotelowych kawiarenkach. Tradycyjne włoskie espresso to zawsze mieszanka z mniejszą lub większą ilością robusty. I tu mała uwaga odnośnie pewnego wpisu - to arabiki bywają kwaskowe, robusta właśnie dodaje do kawy charakterystycznej goryczki. Oczywiście wiele zależy też od palenia, kawy jasno palone mają spore tendencje do bycia kwaskowymi, ciemniej palone - mniej.
Można w Polsce dostać kawę stosunkowo świeżą, prosto z włoskich palarni. Niestety, oprócz pojedynczych przypadków - nie występują one w sklepach. Należy rozejrzeć się za "prywatnymi importerami", których jest kilku chociażby na allegro.
I teraz najlepsze - cena.
W zależności od upodobań - DOBRA kawa kosztuje od 30 kilku zl do powiedzmy 80 zl za kg (!!!) Co w przeliczeniu na 25 dg sprzedawane w polskich sklepach daje... :)))
I mamy najlepsze z możliwych kaw. Cena ponad 100 zl za kg, to cena absolutnie najlepszych (teoretycznie) mieszanek. Teoretycznie, bo to są zazwyczaj ceny 100% arabic, które do espresso... już pisałem :)
pozdr.
Mariusz