Witam,
byłem dziś na hamowni. Auto: Forester 2,5 turbo z 2006 roku. Ponieważ dość nie dawno go zakupiłem byłem ciekawy czy trzyma parametry po 10 latach. Podczas jazdy wszystko jest ok, po prostu zwykła ciekawość. Po pomiarach diagnosta powiedział że za późno osiąga max moc, tzn. powyżej 4000 rpm a powinien mieć od ok 3000 rpm. co prawdopodobnie jest to spowodowane nieszczelnością w układzie dolotowym i że w subaru to częsty przypadek.
Czy ktoś bardziej doświadczony w tym temacie mógłby to potwierdzić lub zaprzeczyć?
Pomiar mocy
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Pomiar mocy
Raczej maksymalny moment obrotowytomek12 pisze: za późno osiąga max moc, tzn. powyżej 4000 rpm a powinien mieć od ok 3000 rpm.

Nie wiem co prawda jak powinno to wyglądać w fabrycznym forku, ale faktycznie 4tys. to dość późno.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Pomiar mocy
Tak naprawdę to nie odczuwam tego podczas jazdy - dla mnie to i tak jest torpeda i w zasadzie to od ok 2,5 - 3 tys obrotów ciągnie tak samo. Nie odczuwam w różnicy czy od 3 czy 4 tys obrotów ciągnie mocniej. Do tej pory jeździłem tylko służbowymi autami ( ropniaki po 100 - 150 km) i na razie różnica dla mnie jest kolosalna. Kupiłem Forestera do jazdy rekreacyjno-hobbystycznej ale chcę żeby był sprawny na 100% albo na 120%. Jednak koszty już rosną - hamownia 370PLN, ewentualna diagnostyka szczelności układu dolotowego 250PLN, a jak coś znajdą to pewnie kolejna kilkaset PLN. Pytanie czy to ma sens? Czy to szukanie dziury w całym?