jakiej mniej więcej należy oczekiwać trwałości nowych uszczelek przy trójkątach zanim zaczną się wydobywać świsty itp? rok, dwa, trzy, pięć, więcej? chodzi mi orientacyjną wartość. nowe trójkąty są dość drogie ale jeśli dają ciszę powiedzmy na 3-5 lat to OK, wymieniłbym. jeśli jednak po roku temat powróciłby to chyba to nie miałoby sensu.
poproszę o opinie osoby, które dokonywały takiej wymiany na nowe i eksploatują/eksploatowały przez X czasu bez świstów. interesuje mnie to X :)
pacjent wolnyssak Forester 2.0X MY03.
pozdrawiam
geos
trwałość uszczelek przy lusterku ("trójkąty")
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: trwałość uszczelek przy lusterku ("trójkąty")
A próbowałeś je nieco podgiąć? Przy otwartej szybie i drzwiach, delikatnie w stronę kabiny. Pomaga na świsty :)
Re: trwałość uszczelek przy lusterku ("trójkąty")
czytałem o tym patencie, ale u mnie są naderwane i podgięcie nie da rady.
-
grandvoyager1
- 0 gwiazdek
- Auto: Forester '03 2.0 125KM
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: trwałość uszczelek przy lusterku ("trójkąty")
Ja, według patentu z YT podgrzałem gumę w trójkątach i ścisnąłem na kilka minut. Dodatkowo w szczelinę po której chodzi szyba wpsikałem silikon w spreju(olej silikonowy?) i szumy ucichły. Nie wiem co pomogło pierwsze czy drugie, ale zauważyłem że podczas jazdy gdy padał deszcz nic nie szumiało i być może ten silikon robi robote.