

taki jestem obtrzaskany w wodociągach! w 5 minut poznałem topologię, 10 to by mnie zalało

A, przy okazji, mają sprawdzić czy wodomierz przeżył, bo coś nie chciał ruszyć. Jutro wymyję wszystkie auta albo kupię basen ogrodowy

a to, to matka ziemia podlewa. Tam też muszę się dowiedzieć paru rzeczy, bo jest jak narozrabiać... jest też i zasuwa, 20 razy w lewo albo w prawo, ale to jeszcze tej lekcji nie było. Tzn była, ale nie uważałemesilon pisze: Do listy dopisz jeszcze wodomierz " ogrodkowy". Dzięki niemu za kanalizację nie płacisz gdy podlewasz pomidory
Nie mamy kanalizacji. Za każdą wodę płacimy coś koło 3zł/m3esilon pisze: Do listy dopisz jeszcze wodomierz " ogrodkowy". Dzięki niemu za kanalizację nie płacisz gdy podlewasz pomidory
Chodź, jeszcze raz Ci wytłumaczęAlan, Alan, Alan! pisze:a to, to matka ziemia podlewa. Tam też muszę się dowiedzieć paru rzeczy, bo jest jak narozrabiać... jest też i zasuwa, 20 razy w lewo albo w prawo, ale to jeszcze tej lekcji nie było. Tzn była, ale nie uważałemesilon pisze: Do listy dopisz jeszcze wodomierz " ogrodkowy". Dzięki niemu za kanalizację nie płacisz gdy podlewasz pomidory![]()
... ale już wiem gdzie klucz, jakby co
Z kanalizacją?esilon pisze:U nas 1,97 /m3
Brutto
a wody do badania nie wozisz?? Brat zaczyna się stawiać i jest słabo z wodociągiem, jego nowy sąsiad ma własną studnie i mówi że wozi raz na miesiąc wodę do badania- taki wymóg ponoćptk22 pisze:barbie, przenieście w Sudety. Tu jak masz własną studnię i ekologiczną oczyszczalnię, to nie płacisz nic. Jedyny koszt to tabletki do oczyszczalni i raz na parę lat koszt wywiezienia jednej beczki. Hydrofor nie potrzebny, jeśli studnia jest wyżej niż dom, bo woda płynie pod własnym ciśnieniem. Tylko do stolicy trochę dalej będziecie mieli
aaaaa, to o to chodzi. To miałem niedawnoChloru pisze: Jak będziesz cierpliwy to będziesz miał dom nad jeziorem. Nie marudź.
Musi mieć jakąś dg. Lekarz czy inny?komin pisze: a wody do badania nie wozisz?? Brat zaczyna się stawiać i jest słabo z wodociągiem, jego nowy sąsiad ma własną studnie i mówi że wozi raz na miesiąc wodę do badania- taki wymóg ponoć
Mamy studnię głębinową i mamy oczyszczalnię. Mamy też pompę pod rzeką i starą, zwykłą studnię, chociaż zakopana już chyba na amen. I mamy też wodociąg, bo woda z pozostałych ujęć nie nadaje się do picia. Tutaj nadal ludzie mają szamba z sączkami, wylewają szamba w pole, mają doły na zlewki, myją auta przed domem. Więc woda na terenie niestety nadaje się tylko na cele techniczne.ptk22 pisze:barbie, przenieście w Sudety. Tu jak masz własną studnię i ekologiczną oczyszczalnię, to nie płacisz nic. Jedyny koszt to tabletki do oczyszczalni i raz na parę lat koszt wywiezienia jednej beczki. Hydrofor nie potrzebny, jeśli studnia jest wyżej niż dom, bo woda płynie pod własnym ciśnieniem. Tylko do stolicy trochę dalej będziecie mieli