Subaru Impreza 2.0

[Konto usunięte]

Przyśpieszenie wersji 1.5 podałem jako ciekawostkę, nie żaden argument.

Podałeś dwa argumenty, oba o wyprzedzaniu Ciekawostki to się opisuje "Jako ciekawostkę przytoczę fakt, że..."

[WRC fan]

Ale 2,5 litrowe uturbione subarowskie silniki są beznadziejne.

Co jak co, ale w Imprezie Lanos te silniki się nie psują.

[EterycznyŻołądź]

Co jak co, ale w Imprezie Lanos te silniki się nie psują.

Jeszcze. W tym czymś tribecopodobnym jeden 2.5(x)t we Wrocławiu już poszedł.

[BartekT]

... Właśnie kupiłeś nowe, z salonu nibySubaru i... wyprzedza Cię 9 letni Lanos. Nie mówiąc o nowszych auta, Yarisach, Micrach czy Cliach, które ponoć są autami niższej klasy i mają mniejsze silniki.

Dajesz się podpuścić każdemu, któremu się spieszy albo chce "sprawdzić" Subaru? Mnie ostatnio wyprzedził nawet VW Caravelle, po kilku zakrętach podpuszczania i wiszenia na zderzaku. Miałem mu coś udowadniać?

[citan]

Impreza wolnossąca nijak ma się do zaturbionej, to są różne auta (choć sposób w jaki mój 2.5 N/A nabiera prędkości dość mocno przypomina turboantyczną wannę, jaką kiedyś zostałem przewieziony), ale tak czy siak są różne - choćby zawieszenie, opony seryjne, kolektory wydechowe, itd.

Inne auto wolnossące na pewno nijak ma się do niezaturbionej Imprezy, a to za sprawą zawieszenia i napędu. Do tego dochodzi dźwięk boksera, ale czasami trzeba popracować nad wydechem. :)

Po prostu trzeba wybrać auto do własnych potrzeb. Wyszedłem z założenia, że robienie 600-700km tygodniowo WRXem (na zasadzie "świątek, piątek czy niedziela" i "nie bardzo mam czas na serwis, bo jak wracam z pracy, to już pozamykane"...) jest trochę bez sensu... i z niezadowoleniem zostałem przy wolnym ssaku.

Czy Forek, czy Impreza - pewnie zależy głównie od nadarzającej się okazji. Gdybym mógł kupić jeszcze Forka, to byłby zgryz, gdybym mógł kupić manuala, to byłby manual.

Jedno jest pewne - wolnossąca Impreza bardzo dobrze sprawdza się na naszych drogach. I z czystym sumieniem można polecić to auto. Można pewnie założyć, że prócz wyglądu, w '08 nie popsuli wiele w stosunku do '07.

[Melankolic]

To, że czajnik elektryczny się przydaje nie oznacza, ze potrzebuję również elektycznego podgrzewacza jajek.

Jaja w czajniku... to chyba musi boleć

Bo stosunek cena/praktyczność/osiągi mnie nie zadowala.

To powiedz mi (for eksempel*) który w takim razie z dostępnych na rynku hatchback`ów Ciebie zadowoli? Weź pod uwagę samochody z AWD.

No i jeszcze nie musi się go naprawiać tam, gdzie chce gwarant, tylko tam, gdzie się lubi.

To akurat dla mnie nie problem w zasadzie nieistotne.

Zresztą nawet 218 konna Impreza jest niesamowitym autem, ale widocznie nigdy taką nie jechałeś i nie wiesz jaka jest przepaść między Imprezą wolnossącą i uturbioną,

Imprezą nie, innymi tak.

co oczywiście nie przeszkadzało Ci wciskać mi "widzenie misi".

Zmyślasz, napisałem (dla pewności powiększyłem pewien szczegół, którego raczyłeś nie dopatrzeć):

A jechał Ty kiedyś 2.0 w wersji "Sport" Imprezą, czy ot tak to Twoje widzi misie?

skoro można mieć Forestera (nie mylić z tym czymś co jest teraz sprzedawane pod tą nazwą).

Znaczy się to:

także już nie leśnik? A co z nim nie tak?

Melancolic, co to za statystyki awaryjności?

Ze związku motorowego ( NAF) opublikowane w ich broszurze na sierpień/wrzesień.








*bokmal

[EterycznyŻołądź]

Mimo zgryźliwych bezsensownych uwag podałem trochę argumentów, dlaczego taką lacettiimprezę uważam za bezsensowną przy zestawieniu z Forkiem, w zamian jedynym argumentem przemawiającym za lacetti było, że ma znaczek subaru. Lacetti stało się samochodem kompletnie użytkowym, pozbawionym "bajerów istotnych dla fanów marki" i na tle konkurencji wypada słabo. Dodatkowo rodzi się pytanie czy tą konkurencją są takie auta jak dla poprzedników, czy klasy niższej jeśli jeździ się najczęściej w nie więcej niż w dwie osoby + dziecko to w czym jest tak dużo gorszy swift, aby usprawiedliwić różnicę w cenie?

Kończę ze zgryźliwością, jestem otwarty na argumenty.

Ciekawostki to się opisuje "Jako ciekawostkę przytoczę fakt, że..."

Nie wiedziałem, że nie można od "P.S. Wiedzieliście, że..."


BartekT, choćby taka sytuacja. Jechałem pewnego razu drogą z dużą ilością zakrętów. Grat przede mną jechał znacznie wolniej niż ja bym to robił. W pewnym momencie pojawiła się pusta, bardzo długa prosta i co on robi? Nie daje się wyprzedzić. Przy 160 okazało się, że on już szybciej nie może. Po wyprzedzeniu strasznie zwolnił, chyba mu się woda w chłodnicy zagotowała. Jechałem dełu w czasach kiedy z przodu zdecydowanie nie wyglądało jak Subaru, więc tego pod to nie podciągniesz. Takie sytuacje na naszych drogach niestety nie tak rzadko się zdarzają.

[Konto usunięte]

Ciekawostki to się opisuje "Jako ciekawostkę przytoczę fakt, że..."

Nie wiedziałem, że nie można od "P.S. Wiedzieliście, że..."

Można, a jakże, a użyłeś?

[EterycznyŻołądź]

Konto usunięte, tak.

także już nie leśnik? A co z nim nie tak?

Jest większy, nie jeździ po asfalcie jak auto osobowe, a terenowe, gdyby nie kontrola trakcji to byłby nawet niebezpieczny, zawieszenie nieprzyjemnie buja, a podczas nagłego hamowania nurkuje i wymaga walki o utrzymanie się w linii (mowa o wersji 2.5XT, więc niby, bardziej sportowej, lepiej się prowadzącej). Może w terenie jest lepszy niż poprzednik, nie wiem, ale na asfalcie jest duuuuuuuużo gorszy. Liczyłem, że będzie znacznie lepszy niż się okazał podczas jazdy. Stał się typowym suvem, a nie genialnym autem osobowym mającym kilka największych atutów suva, bez posiadania jego wad. Zmienił się charakter tego auta i grupa docelowa.

[Melankolic]

Spoko,

Sprawa z nowym lub maks 3 letnim autem to jednak ciężka sztuka. Samochodu jaki zamierzam kupić jeszcze nie wybrałem, zreszta przymierzam się już do tego od pewnego czasu i między innymi tutaj tak trafiłam. Miałem już trochę aut (fordy, ople, fiata nawet ) i w sumie najlepiej jeździ mi się Subaru Legacy (96). Auto potrzebne mi jest nie do "lansowania" się po ulicach Wałbrzycha tylko do codziennej jazdy do pracy z pracy, sklepu, basenu, burdelu itp. W roku przejeźdzam ok 30 tyś km więc dyliżans powinien być mało zawodny. "Nowe" auto to ma być w zamierzeniu "dynamiczne" z AWD (mieszkam w dość "górskim" terenie z wąskimi krętymi drogami, od listopada do marca "obowiązkowo" opony kolcami), nie rzucające się w oczy. Jako że Legacy jeździ mi się znakomicie padło na marke Subaru. Podoba mi się Legaś ten

ZV 2.0, 165KM . Jeśli będzie w styczniu w sprzedaży (w co wątpie bo w całym kraju tylko jedna oferta jest na dzień dzisiejszy na ten model) pewnie na niego sie zdecyduję. Przy okazji zwróciłem swoją uwagę podczas wizyty w "komiso/salonie" na Impreze "lanos" i jej model 2.0 "Sport". Z forum dowiedziałem się że to nie Subaru i w ogóle szajs. Ale czy rzeczywiście to koreańsko wyglądające auto to nie Subaru? Wg tego co można przeczytać w "prasie" o testach to wypada na plus.

W sumie jeszcze 2 lata temu to bym nawet się nie wahał i brał to:

[jarmaj]

Ale czy rzeczywiście to koreańsko wyglądające auto to nie Subaru?

Musisz cały czas pamiętać, że trafiłeś tu na forum na lekko fanatyczną (jak na każdym forum dedykowanym jakiejś marce zresztą) grupę ludzi. I w dodatku mocno konserwatywną. Żeby nie było tylko o Lanosie, to np. wielu uważa tu, że jedyną godną uwagi Imprezą Turbo jest model do 2000r, czyli GT ogólnie mówiąc. I nie przekonują ich wydawałoby się oczywiste przewagi późniejszych modeli.
Więc sam musisz zdecydować, co potrzebujesz.
Ja się nie podejmuję doradzać, bo sam mam nieco inne potrzeby względem samochodu. Ale na jedno zwróć uwagę w Lanosie, abyś potem nie żałował. Mikroskopijny wręcz bagażnik. Co oczywiście wcale nie musi być wadą, zależy co jest potrzebne.

[Melankolic]

Akurat nie o doradzanie mi chodzi tylko o opinie użytkowników danego modelu/marki.

[jarmaj]

Jak już napisano, użytkowników Lanosa tu jak na lekarstwo, więc nie dziw się, że takich opini nie ma.
Możesz spróbować napisać do forumowicza Lukasz na forum 4turbo ( http://forum.4turbo.pl/index.php?sid=27 ... aa1bcfac45 ), on takim jeździ służbowo na codzień i może będzie potrafił coś powiedzić.

[BartekT]

... i co on robi? Nie daje się wyprzedzić. Przy 160 okazało się, że on już szybciej nie może.

Zgadzam się z tobą, ale jak spotkasz buraka, to jak płachta na byka podziała na niego dowolny błyszczący nowoczesny widok w lusterku, czy to będzie lanos subaru, czy focus czy choćby fabia. Idąc tym tropem, można stwierdzić, że tylko Ariel Atom zapewni odpowiednią przewagę podczas przyspieszania.

Nikt nie podważa zalet klasycznego Leśnika, ale np. moja żona skreśliła go właśnie za wygląd, bo nie chciała wyglądać w nim jak większość tutejszych "wives and girlfriends" w błyszczących RAVkach. A Legaś idealnie wpasował się w jej formułę "niebanalny a nie rzuca się w oczy". Impreza hatch jest jeszcze bardziej niepozorna i jakby deczko bardziej funkcjonalna niż legaś sedan.

Rozpętała się dyskusja o wyższości klasyki nad nowoczesnością, a opinii o MY08 jak na lekarstwo. Mi się podoba ten kolor cośtam gold cośtam.

[EterycznyŻołądź]

Idąc tym tropem, można stwierdzić, że tylko Ariel Atom zapewni odpowiednią przewagę podczas przyspieszania.

Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Pewnie na większość wystarczyłoby zwykłe Legacy diesel.

Impreza hatch jest jeszcze bardziej niepozorna i jakby deczko bardziej funkcjonalna niż legaś sedan.

Mógłbyś podać przykłady tej funkcjonalności, poza tym, że łatwiej zaparkować?

W sumie jeszcze 2 lata temu to bym nawet się nie wahał i brał to:

I może trzeba Ci tak zrobić? Niedługo takich aut, nowych, nie będzie, a jazda nimi będzie wielce utrudniona z powodu egzekwowania przepisów. Żebyś tylko na starość nie żałował.

[citan]

Rozpętała się dyskusja o wyższości klasyki nad nowoczesnością, a opinii o MY08 jak na lekarstwo. Mi się podoba ten kolor cośtam gold cośtam.

To chociaż testy (Impreza RS):
http://www.autogaleria.pl/auto_test/test.php?id=149
http://www.roadlook.pl/testy/subaru-imp ... b-nie.html

[BartekT]

Mógłbyś podać przykłady tej funkcjonalności, poza tym, że łatwiej zaparkować?

Przy niewiele krótszym od Legacy rozstawie osi, Impreza MY08 jest szersza i ma większy rozstaw kół Ma reduktor i składaną kanapę, co w Legacy występuje tylko w sporym już kombi.
Niestety, waży prawie tyle samo, tyle samo spala benzyny i tak samo przyspiesza. Nie wiem jak wykończenie wnętrza, ale wszyscy piszą o koszmarnych plastikach. Jeśli te kilka złotych różnicy w cenie jest do przełknięcia, to ja biorę Legacy.

[Melankolic]

Czy mod/admin lub ktoś z grupy trzymającej władze na tym forum może przenieść cały ten topic do ogólnego albo dokleić to już innego o podobnej tematyce To nijak pasuje tutaj.

Wyborów ciąg dalszy. Tym razem zapytania dotyczą:
Subaru Impreza 2.0 WRX `05 o mocy 225KM, 34000 km





oraz
Subaru Impreza 2.0 WRX `03 ta sama moc, 94000 km






Jedna ma więcej elektroniki. Co ciekawe nie różnia się znacząco ceną zaś 2 lata to juz jest różnica. Nie chce mi sie wierzyć że to za sprawą lcd czy co tam wpakowali w 03. Jak się spisują wasze WRX łezki i co możecie powiedzieć dobrego i złego na ich temat? Jak awaryjniość, czy te zaturbione motory wymagają większej dbałości niż, że tak niefachowo powiem "zwykłe" samochody. Najbardziej interesuję mnie to co się psuje w tych Subarakach.

[pablonas]

Najbardziej interesuję mnie to co się psuje w tych Subarakach.

Trudno jednoznacznie powiedzieć. Wszystko zależy od konkretnego egzemplarza. Jak będziesz miał pecha to możesz zaraz wymieniać panewki i urwaną skrzynię biegów. Wydanie 50k pln zamiast 20k pln za zjeżdżonego GTka wcale Cię od takich wątpliwych "atrakcji" nie musi uchronić.
Na pewno szukając WRXa musisz położyć zdecydowanie większy nacisk na weryfikację stanu technicznego niż przy subaru bez turbo.
Poza tym - taki WRX to świetny wybór i szczerze mówiąc gdybym był na Twoim miejscu to takiego właśnie bym szukał

[Melankolic]

A na co konkretnie zwrócić uwagę przy ewentualnym zakupie WRX, czy są może jakieś "słabe punkty" jak np. w Legacy dwumasowe koło zamachowe

[jarmaj]

Najbardziej interesuję mnie to co się psuje w tych Subarakach.

Mnie przez cało okres używania w WRX-sie nie zepsuło się kompletnie nic, oczywiście za wyjątkiem zużytych elementów eksploatacyjnych.

Aha, przeprasza, raz mi się zepsuł wężyk od klimy i trzeba było go zalutować, bo nowy był jakoś absurdalnie drogi.

A kupując, poza standardowym pooglądaniem samochodu to w WRX kazałbym odkręcić korek w skrzyni biegów i spuścił bym olej. I zobaczył, czy na magnesiku na korku nie ma opiłków i wiórów. Skrzynie nie są najmocniejsze i lubią siadać.

[Azrael]

Można też zainwestowac w filtr oleju i wykręcić ten z autam i rozciąć.