Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.

bojar
6 gwiazdek
Lokalizacja: warszawski-zachodni
Auto: forester 2,5XT,Q5
Polubił: 84 razy
Polubione posty: 234 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 09:54

Nie wiem co pcha ludzi do takiego sportu. lecz nie będę ich oceniał, ich wybór. Na pewno nie potępiam tego typu "rozrywki". Natomiast gdy ktoś potrzebuje pomocy, to powinna przyjść natychmiast. Na samym początku widziałem wypowiedź polskiej himalaistki ( nie pamiętam nazwiska ), która stwierdziła, że właśnie straciliśmy dobę. Teraz można, tylko gdybać.
Najbardziej denerwuje mnie gdy "znawcy" tematu zaczynają się mądrzyć na temat jego przygotowania do wyprawy. Kupił sznurek od snopowiązałki. I taki mundry jeden z trzecim linkuje ,podrzuca coraz to nowe "informacje". I jakoś się nie dziwię gdy widzę kto to wyciąga. A jakie ma znaczenie, to co działo się w jego życiu prywatnym?

Co do doświadczenia.Jakby nie patrzeć facet był na tej górze siedem razy.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 10:05

Nie hamuj sie wał nickami :lol: jakie to przewidywalne i znów to moderowanie wypowiedzi :?
Zawsze zmierza to dla pewnej grupy w jednym kierunku a na końcu i tak wiadomo kto go zabił.
Jak to było z ta dyskusją na forum?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 10:30

BiP pisze:
lukass pisze:
Piter 35 pisze: Ponieważ Polski Obywatel potrzebował pomocy i to powinno wystarczyć . Nie zostawia się swoich bez pomocy .
Pozwolę sobie sie nie zgodzić. W dzisiejszych czasach gdy społeczeństwo jest coraz bardziej roszczeniowe takie podejście do sprawy spowodowałoby lawinę osób/firm które wyszłyby z załozenia po co sie ubezpieczać/zabezpieczać itd. skoro w razie "w" państwo pomoże/zapłaci.
Życie się ratuje, bo jest bezcenne. Jak się da uratować, to wystawia się rachunek.
Co 5. nasz obywatel w GB popada w większe czy mniejsze kłopoty. A wyjechał raczej za chlebem, niż dla przyjemności.
Jak (odpukać), okradną Was za granicą do zera, to placówka dyplomatyczna łaskawie udzieli Wam pożyczki. Pod warunkiem, że ktoś w kraju poręczy.
Zgadza się. Ale z drugiej strony trochę ciężko oczekiwać, że MSZ będzie w gotowości śledzić wszystkie wyprawy ekstremalne i zapewniać ratunek wszystkim śmiałkom. Śmiałkowie wiedzą, że ryzykują w swoich wyprawach i wkalkulowują to ryzyko w swoje projekty. Mallory, czy nawet Jurek Kukuczka nie mieli takich jak dziś środków komunikacji, czy wsparcia rządów.

Dlatego połowicznie zgadzam się z zarzutem o powolność działania MSZ w tej sprawie. Po pierwsze nie ma wojny, żeby rozpatrywać to w kategoriach pozostawiania naszych na polu bitwy. Po drugie MSZ to nie jest Hot Line, które ma czekać na to, aż ktoś będzie w opałach i reagować natychmiastowo.
Co do wystawiania rachunku, nikt nie ma wątpliwości, że to uczciwe podejście. Albo się ubezpieczamy, albo ryzykujemy, że będziemy musieli zapłacić za helikopter. Tak jak na nartach w Alpach.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 10:35

Konto usunięte pisze:Nie hamuj sie wał nickami Obrazek jakie to przewidywalne i znów to moderowanie wypowiedzi :?
Zawsze zmierza to dla pewnej grupy w jednym kierunku a na końcu i tak wiadomo kto go zabił.
Jak to było z ta dyskusją na forum?
Do kogo Ty piszesz?
Do Bojara? Ja jego wpis odbieram jako ogólną kontemplację dot dyskusji w internecie na rzeczony temat. Chyba niepotrzebnie doszukujesz się drugiego dna i od razu szukasz zatargu.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 10:53

Konto usunięte pisze: Po pierwsze nie ma wojny
No właśnie :idea: , wojny nie ma, więc nie było nawału spraw do rozpatrywania :idea:
Konto usunięte pisze: Po drugie MSZ to nie jest Hot Line, które ma czekać na to, aż ktoś będzie w opałach i reagować natychmiastowo.

No tu Tomciu nie zgadzam się z Tobą , oczywiście ,że nie jest to Hot Line lecz gdy słyszy się ,że ktoś jest na takiej wysokości i potrzebuje pomocy to wiadomo ,że czas ma znaczenie :idea: a w tym przypadku jak widać przy "kawce " zastanawiano się czy pomóc . I dobę szlak trafił ( może własnie tego czasu zabrakło ) .
Ciekawe czy podjęto próbę kontaktu z Konsulem Francji w Pakistanie ? może by to przyśpieszyło wylot helikoptera ?
Konto usunięte pisze: Co do wystawiania rachunku, nikt nie ma wątpliwości, że to uczciwe podejście. Albo się ubezpieczamy, albo ryzykujemy, że będziemy musieli zapłacić za helikopter. Tak jak na nartach w Alpach.
Oczywiście , później długi trzeba spłacać , to nie sponsoring :idea:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 10:56

Konto usunięte pisze: Nie hamuj sie wał nickami jakie to przewidywalne i znów to moderowanie wypowiedzi
Zawsze zmierza to dla pewnej grupy w jednym kierunku a na końcu i tak wiadomo kto go zabił.
Jak to było z ta dyskusją na forum?
Ech przesadzasz :idea: też odebrałem wpis Bojara jako ogólny do wszechwiedzy fachowców z netu :idea:
Nie ma co się denerwować i szukać zatargu :thumb:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 11:06

Piter 35 pisze: Oczywiście , później długi trzeba spłacać , to nie sponsoring :idea:
no to z tym jak widać u nas zawsze problem, a jak już MSZ zapłacił (?)(Przelot Francuzki helikopterem do szpitala opłacił z kolei, za 17.000 EUR, MSZ Francji), to teraz Masha Gordon która prowadziła zrzutę na ratowanie, ogłasza, że zbiórka jednak pójdzie nie na pokrycie kosztów lotu ekipy, a na pomoc dla rodziny. - można?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 11:09

Piter 35 pisze: No tu Tomciu nie zgadzam się z Tobą , oczywiście ,że nie jest to Hot Line lecz gdy słyszy się ,że ktoś jest na takiej wysokości i potrzebuje pomocy to wiadomo ,że czas ma znaczenie :idea: a w tym przypadku jak widać przy "kawce " zastanawiano się czy pomóc . I dobę szlak trafił ( może własnie tego czasu zabrakło ) .

Trudno powiedzieć, czy ktoś spędził czas przy kawce czy nie. Jeśli masz takie info, to poproszę jego źródło. To opóźnienie, czy też niewystarczająca szybkość reakcji może wynikać z miliona powodów. Począwszy od komunikacji z nasza ambasadą w Pakistanie, komunikacją z naszym MSZ tu w Polsce, komunikacją z rządem Pakistanu, czy wreszcie komunikacją wewnętrzną z armią w samym Pakistanie.

Wojsko ma swoje cele, które realizuje, pracownicy MZS mają swoje cele. Żadna z tych instytucji nie jest instytucją szybkiego reagowania w tak rzadkich przypadkach. Reaguje, ale powoli. Na takie przypadki nie ma procedur (bo nie może ich być, każdy przypadek jest zupełnie inny) i wszystko dzieje się ad hoc.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 11:10

Konto usunięte pisze: to teraz Masha Gordon która prowadziła zrzutę na ratowanie, ogłasza, że zbiórka jednak pójdzie nie na pokrycie kosztów lotu ekipy, a na pomoc dla rodziny. - można?
Uważam ,że tego typu sprawy powinny być ustawowo rozwiązane, czyli pomagamy lecz później wystawiamy rachunek :idea: i tyle .

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 11:16

Konto usunięte pisze: Trudno powiedzieć, czy ktoś spędził czas przy kawce czy nie. Jeśli masz takie info, to poproszę jego źródło
Ej no :mrgreen: było w cudzysłowie :idea:
Konto usunięte pisze: Na takie przypadki nie ma procedur
A powinny być :idea: , nie na konkretnie taki jak ten, ale ogólnie w sytuacjach podbramkowych liczy się czas , więc nie ma czasu na pierdolety .

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 11:37

Piter 35 pisze: A powinny być :idea: , nie na konkretnie taki jak ten, ale ogólnie w sytuacjach podbramkowych liczy się czas , więc nie ma czasu na pierdolety .

Zgoda, to teraz spróbuj sobie wyobrazić zakres obowiązków ambasady. Jej możliwości na lokalnym terenie (pamiętaj, że jesteśmy tam gośćmi z małego państwa w europie środkowej). I wreszcie różne sytuacje podbramkowe naszych obywateli w różnych dziedzinach ekstremalnych plus różne kombinacje okoliczności i potrzebnych lokalnych zasobów.
Jedyną procedurą może być:
- koszt poniżej 3 tys $ - ambasada sama podejmuje decyzję co robić
- koszt powyżej 3 tys $ - MSZ w Polsce podejmuje decyzję co robić

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 557 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 11:48

Mackiewicz wybrał taki sport. Ryzykował. Poniósł konsekwencje.
Był sportowcem.
Szkoda? Szkoda. Jednakowoż chcącemu nie dzieje się krzywda.

MSZ powinien opracować procedurę na takie przypadki. Np. Zgłoszenie. Wymóg umowy ubezpieczeniowej. Wtedy ciach i lecą. PROCEDURA.
Koszt powinien być pokryty z ubezpieczenia. Ubezpieczenie powinno być wykupione. KONIEC KROPKA.

Szacun dla ratujących, ryzykowali życie - oni są bohaterami.

W całej sprawie jest jakaś analogia do turystów co to wybrali się na Morskie Oko i potrzebowali podwózki bo ciemno się zrobiło.
danikl pisze: Niedawno część z Nas "ekscytowała" się wpisami pewnego blogera odnośnie Owsiaka i WOSP. Tym razem bloger ten próbuje przekazać wszystkim dookoła co myśli o Mackiewiczu.https://wiadomosci.wp.pl/to-kijowski-hi ... 3235073aJeśli przez moment, czytając Jego wypociny dotyczące WOŚP zapalała mi się jakaś lampka i myślałem " kurde może chłop rzeczywiście coś wywąchał i są tam pewne nieprawidłowości" to tym wpisem przekonał mnie co do swoich intencji w tej i tamtej sprawie. Chodziło tylko o to, żeby było o mnie głośno, inni się nie liczą, fakty się nie liczą. Liczę się tylko JA.
Daniklu nikt na forum "nie ekscytował" wpisami Matki Kurki. NIKT. Link był po to aby pokazać, że są aspekty których w kontekście Owsiaka się nie bierze pod uwagę (Wolontariusze i osoby zaangażowane robią WOŚP)
Matka Kurka (wpis zniknął z WP) napisał co myślał. Jeśli prawdą jest to co napisał to tyle tylko, że mógł się powstrzymać do momentu jak temat przestanie być na topie. Teraz powinno się co najwyżej skupić na samym zdarzeniu... Na tym co zagrało a co nie zagrało w przygotowaniach, w akcji ratunkowej i jakimś formalno-prawnym aspekcie. No innymi słowy wyciągać wnioski.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 11:57

Piter 35 pisze: Uważam ,że tego typu sprawy powinny być ustawowo rozwiązane, czyli pomagamy lecz później wystawiamy rachunek i tyle .

Nie za dużo regulacji?
;-)

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 12:11

FUX pisze: Nie za dużo regulacji?
Chyba nie sądzisz ,że sami będą zwracać :mrgreen: Obecnie czegoś takiego nie ma i mamy co mamy :whistle:

euyot
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Legacy H6 spec b
Polubił: 557 razy
Polubione posty: 77 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 12:26

obowiązkowe ubezpieczenie.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 12:28

zwróćcie uwagę na fakt, że wyprawa na K2 letko może ucierpieć na tym - cała czwórka chłopaków siedzi teraz "na dole" i czekają na lepsze warunki, żeby helikopter mógł wystartować i zawieźć ich do bazy na K2, skąd ich zabrał.
Na początku lutego mają się poprawić warunki, na tyle, żeby próbować atakować K2. Tyle, że luty za dwa dni, a oni jeśli się dostaną do obozu, to będą znowu potrzebowali 2-3 dni na aklimatyzację na tej wysokości...
Jeśli z tego powodu przegapią warunki, albo z braku aklimatyzacji ponownej - ucierpi ich kondycja w najważniejszym momencie wyprawy planowanej od paru lat i opłaconej grubym hajsem... to kto poniesie konsekwencje?

a jak ktoś nie wierzył, że po Mackiewicza można było iść, bo może warunki jednak nie były takie złe - to dlaczego czwórka bohaterów jeszcze nie wróciła do swojego obozu?
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 12:32

może ktoś mnie oświeci bo jedno nie daje mi spokoju -
OK, MSZ winny bo za długo sie zbierali, ci co ratowali też w sumie winni bo po niego nie poszli itd.
ale co jak by wyprawy na K2 tam w okolicy (patrz 180km) nie było? kto i kogo by wysyłał? i gdzie była ekipa spod góry? która jak rozumiem z Polakiem i Francuzką przygotowywała tą "wyprawę"? sami we dwójkę tam siedzieli? czy ci na dole byli bez sił i dlatego nie ruszyli na pomoc tej dwójce która zdobywała szczyt?

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 12:49

Konto usunięte pisze: ci co ratowali też w sumie winni bo po niego nie poszli itd
Nie no tak nie można patrzeć na to :idea: Zrobili co się da , na śmierć też Chłopaki by nie poszli :idea:
Konto usunięte pisze: ale co jak by wyprawy na K2 tam w okolicy (patrz 180km) nie było? kto i kogo by wysyłał? i gdzie była ekipa spod góry? która jak rozumiem z Polakiem i Francuzką przygotowywała tą "wyprawę"? sami we dwójkę tam siedzieli? czy ci na dole byli bez sił i dlatego nie ruszyli na pomoc tej dwójce która zdobywała szczyt?
Była jeszcze jedna ale 1500 km dalej pod Everestem ( czyli lipa i ne wiadomo czy by poszli na ratunek ) .
Z tego co rozumiem to za bardzo więcej ekipy z tym dwojgiem to nie było :idea: Sami tam siedzieli :idea:
W jakichkolwiek informacjach nie ma podane , czy ktoś jeszcze był poniżej i czekał na nich :idea:

busik, ale na to nie można patrzeć przez pryzmat wyprawy K2 , człowieczeństwo jakim się wykazali jest ważniejsze i godne najwyższych pochwał :!: To ludzie o wielkim sercu , którzy nie spoglądali na swoje cele ( i nie okazały się dla Nich najważniejsze ) lecz pomogli innym w potrzebie :idea:

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 12:50

Konto usunięte, oni byli tylko we dwójkę - nie było nikogo więcej. Metoda alpejska, bez tlenu i tragarzy - Mackiewicz nie miał na to kasy

apropos ratunku - przeczytaj link Fuxa
Akcja ratunkowa w takich sytuacjach opiera się wyłącznie na uczestnikach innych wypraw, i to pod warunkiem, że są w pobliżu. Francuzka (w chwili gdy to piszę, chłopaki zeszli bez Mackiewicza i fruną do Skardu[1]) miała gigantyczne szczęście, że akurat po sąsiedzku nasi szykowali się do ataku na K2 i byli zaaklimatyzowani na odpowiedniej wysokości. Na dodatek zaprezentowali nadludzką wytrzymałość i po przybyciu pod Nanga Parbat, 1100 metrów w górę, częściowo po ciemku przebiegli niczym cyborgi. Nieludzkie szczęście, bo w tej chwili „po sąsiedzku” jest tylko jeszcze jedna wyprawa, która tak się składa, przebywa w Obozie 1 na wysokości 6050 metrów i ma do Nanga Parbat w linii prostej półtora tysiąca kilometrów. Bo są, kurwa, pod Mount Everestem. W tej chwili nie ma tam nikogo więcej, bo zimą na ośmiotysięczniki wspinają się tylko Polacy, Rosjanie i pojeby.
Pit - wiem, ale chodzi mi o sam fakt dla tych, co kwestionują ich człowieczeństwo właśnie
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 12:59

busik pisze:Konto usunięte, oni byli tylko we dwójkę - nie było nikogo więcej. Metoda alpejska, bez tlenu i tragarzy - Mackiewicz nie miał na to kasy
OK dzięki za wyjasnienie
to o kasie doczytałem w wywiadzie którego sam udzielił
dlaczego zimą - bo zimą zgoda na wspinaczkę kosztuje ok. 300 Euro, a latem 20.000 dolarów.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 13:00

Piter 35 pisze:
Konto usunięte pisze: ci co ratowali też w sumie winni bo po niego nie poszli itd
Nie no tak nie można patrzeć na to :idea: Zrobili co się da , na śmierć też Chłopaki by nie poszli :idea:
przytaczałem głos ludu

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 13:11

to że byli we dwójkę też tłumaczy ich stan wyczerpania przy ataku szczytowym
poza tym z tego co ona mówiła, wynika, że przed atakiem szczytowym nie zrobili 2-3 dniowej aklimatyzacji na wysokości max 1000 m od szczytu - a to by wyjaśniało jego chorobę wysokościową
To że ona to przetrwała, jeszcze ciągnąc go jednego dnia do jamy na przenocowanie warunków, a potem kolejnego dnia jeszcze 200 m go targała do namiotu - gdzie już go zostawiła, bo nie kontaktował, a musiała zacząć myśleć o swoim przetrwaniu... to znaczy, że też jest cyborgiem

Mnie dzisiaj tak tknęło, po obejrzeniu filmu jak ją odnajdują w górach - ciemno w cholerę... a jakby tak się minęli? przecie mogli się nie spotkać po drodze - mogli się minąć o 2-3 m, o co przy takiej wichurze, ciemności itd nie trudno. Mnóstwo szczęścia w tym wszystkim było - dla niej oczywiście.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 13:29

Na tych wysokościach obowiązują po prostu inne zasady. Czasem ciężkie do wyobrażenia dla śmiertelników na poziomie morza. Nie ma człowieczeństwa, jest generalnie walka o przetrwanie. I każdy pchając się tam w górę, wie to doskonale.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Coś niedobrego

Post 30 sty 2018, o 13:43

Piter 35 pisze:Uważam ,że tego typu sprawy powinny być ustawowo rozwiązane, czyli pomagamy lecz później wystawiamy rachunek i tyle .
Konto usunięte pisze:- koszt poniżej 3 tys $ - ambasada sama podejmuje decyzję co robić
- koszt powyżej 3 tys $ - MSZ w Polsce podejmuje decyzję co robić
słodziutcy moi wszyscy (nie tylko ci cytowani): pozwólcie, że się powtórzę:


7000 m n.p.m.




wyprawy wysokogórskie ubezpieczają się. najsłynniejszy ostatnio duet też się ubezpieczył. tyle, tylko, że ubezpieczenie obowiązuje do jakichś 6000 m n.p.m. i jest to wpisane w warunki ubezpieczenia.


co do MSZ: nikt mi nie wmówi, że to co się działo w necie nie miało wpływu na decyzje polskich ministrów. żabojady mogły mieć to w dupie, po wybory prezydenta i senatu odbyły się w zeszłym roku, co oznacza dla ich klasy politycznej jeszcze 4.5 roku dłubania w nosie. tymczasem u nas samorządy. podkreślam jeszcze raz: najpierw zbiórka społeczna przekroczyła wymagane 50k a potem zadziałało ministerstwo. o dawaniu himalaistom odznaczeń państwowych za jedną akcję też nie słyszy się codziennie. :whistle:


i żeby nie było: jestem przekonany, że ten 1 dzień zwłoki nie wpłynął na wynik akcji ratunkowej.


dosyć.
wracam do wypracowywania pekabu.

ODPOWIEDZ