Coś niedobrego
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
Są niunie i niunie. Mojemu ojcu jedna ostatnio wgniotła boczne drzwi i elegancko zostawiła wizytówkę za wycieraczką. Zapłaciła 1500 peelenów za naprawę i sprawa się zakończyła bez konieczności angażowania policji. Takie postawy trzeba chwalić.
Re: Coś niedobrego
Muszę się upewnić, że klątwa dotknęła tylko WRXów.liwit pisze:citan pisze: Coś ostatnio plaga na czarne padła![]()
Pewnie dlatego vibowit pojechał do pracy granatowym

czarne jest piękne...
Re: Coś niedobrego
Za wcześnie hamowałeś...Azrael pisze:Mnie w miare niedawno wjechali w dupę w wolnossaka....

Kapelusz zdejmij....

Dolce far niente 

Re: Coś niedobrego
Dlaczego ja taka grzeczna jestem
Przyszli do mnie dwaj spece, mieli naprawić komin, pomarudzili, pokręcili się założyli dwie kratki wentylacyjne i powiedzieli 250 zł
A ja zamiast powiedzieć, to co miałam na myśli
, skrzywiłam się tylko i powiedziałam ok 


Przyszli do mnie dwaj spece, mieli naprawić komin, pomarudzili, pokręcili się założyli dwie kratki wentylacyjne i powiedzieli 250 zł



- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Coś niedobrego
Poszczułam, mieli przyjść dzisiaj po kasę i się nie zjawiliBergen pisze:Było ich poszczuć Vibowitem...

Nie łudzę się jednak, zjawią się na pewno. Wtedy to i ja nie będę już taka grzeczna

- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Coś niedobrego
Sugeruję zdemontować kratki i wręczyć Panom, po uprzednim sprawdzeniu w necie, jaka jest ich cena...A jakie, tak na marginesie, te kratki sa i od czego?
Dolce far niente 

Re: Coś niedobrego
FUX, nie ma najmniejszego znaczenia, jakie to kratki. Nie chodzi też o ich cenę. Moim zdaniem panowie przegięli i tyle.
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Coś niedobrego
E.. tak groźnie to ja nie wyglądam.Bergen pisze:Było ich poszczuć Vibowitem...
To ja zawsze robię za dobrego glinę.

Ostatnio zmieniony 31 paź 2008, o 23:04 przez vibowit, łącznie zmieniany 1 raz.
czarne jest piękne...
Re: Coś niedobrego
Myślę, że tą łopatką mógłbyś ich przekonać
Mój nieteges - kolano skręcone, ale tak nie do końca. W każdym razie chodzę jak dr. House

Mój nieteges - kolano skręcone, ale tak nie do końca. W każdym razie chodzę jak dr. House

Re: Coś niedobrego
Przywieźli mi z lasu 15 mp buku w 1m klockach.
Mialy być konary
, wyszły pnie o średnicy 0,5m i wadze chyba z 50-80kg...
Muszę do Pudziana zadzwonić...
Tylko nikogo do łupania nie mam...
Mialy być konary


Muszę do Pudziana zadzwonić...

Tylko nikogo do łupania nie mam...

Dolce far niente 

Re: Coś niedobrego
A nie macie tam jakiegoś lokalnego "pana Czesia", co to na winko zawsze chętny zarobić?FUX pisze:Przywieźli mi z lasu 15 mp buku w 1m klockach.
Mialy być konary, wyszły pnie o średnicy 0,5m i wadze chyba z 50-80kg...
![]()
Muszę do Pudziana zadzwonić...![]()
Tylko nikogo do łupania nie mam...

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Coś niedobrego
Doxa pisze:A nie macie tam jakiegoś lokalnego "pana Czesia", co to na winko zawsze chętny zarobić?FUX pisze:Muszę do Pudziana zadzwonić...![]()
Tylko nikogo do łupania nie mam...
Myslisz, ze lokalny "pan Czesio" zlupie Pudziana???
g.
Re: Coś niedobrego
No ba! Jak ma taaaką marchewkę na kiju? 

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Coś niedobrego
Doxa, Co tam mędrcy...Doxa's right. Spragniony kundel zawsze przegoni wyścigowego psa 

Re: Coś niedobrego
Bardzo takie... życioweLouCyphre pisze: Spragniony kundel zawsze przegoni wyścigowego psa![]()

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Coś niedobrego
FUX, nie bądź pasztet i kup sobie siekierkę:
http://www.allegro.pl/item467578241_lup ... kiera.html
http://www.allegro.pl/item467578241_lup ... kiera.html
Re: Coś niedobrego
Co Ty mnie tu z takimi pasztetami wyjeżdżasz...Bergen pisze:FUX, nie bądź pasztet i kup sobie siekierkę:
http://www.allegro.pl/item467578241_lup ... kiera.html


http://www.bl-system.com.pl/hs61_2tornado.htm
Dolce far niente 

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Coś niedobrego
Niestety tak zakończyła się moja wizyta w Krakowie...
Specjanie nie zostawiałem na noc samochodu przy głównej ulicy, tylko wjechałem na podwórko za kamienicami. I jak rano wyszedłem samochód wyglądał tak:

(pocharatane drzwi, błotnik, zderzak i felga)
Jakiś śmierdzący gnój wyjżdżając tyłem samochodem zaparkowanym obok nie wiedział, że przodem characze mi po aucie.
Jakby tego było mało, to potem jak już wycofał i próbował wyjechać, za ciasno musiał objechał mój samochód i przytarł jeszcze z drugiej strony

Nie wiem, może był schlany jak świnia, bo chyba takim downem na trzeźwo być się nie da, ale za rękę skur... la nie złapałem...

Specjanie nie zostawiałem na noc samochodu przy głównej ulicy, tylko wjechałem na podwórko za kamienicami. I jak rano wyszedłem samochód wyglądał tak:

(pocharatane drzwi, błotnik, zderzak i felga)
Jakiś śmierdzący gnój wyjżdżając tyłem samochodem zaparkowanym obok nie wiedział, że przodem characze mi po aucie.
Jakby tego było mało, to potem jak już wycofał i próbował wyjechać, za ciasno musiał objechał mój samochód i przytarł jeszcze z drugiej strony

Nie wiem, może był schlany jak świnia, bo chyba takim downem na trzeźwo być się nie da, ale za rękę skur... la nie złapałem...

