Alan, Alan, Alan! pisze:ja to się boję pomyśleć, jaką Ty bombą latasz tymi krążownikami, że w szybkich łukach podsterowność jest znaczącym problemem.
Kilka FWD miałem, prowadzenie beemki nawet z xdrive daje dużo większe wyczucie auta i poczucie bezpieczenstwa. Szczególnie przy tak dobrym wyważeniu ich aut.
Kilka FWD miałem, prowadzenie beemki nawet z xdrive daje dużo większe wyczucie auta i poczucie bezpieczenstwa. Szczególnie przy tak dobrym wyważeniu ich aut.
Wyczucie auta i poczucie bezpieczeństwa to jednak trochę co innego niż "uważanie na zakrętach" (bo podsterowność Cię natychmiast zabije).
Szczerze powiedziawszy to ciężko mi sobie to wyobrazić. A ja, w jakimś 2010 jednocześnie mająć WRXa, miałem również do dyspozycji Nubirę 2.0 na 14" pontonach. Latałem i po górach i po mazurach i na gierkówce... powiedzmy dynamicznie jak na to auto i żyję.
Dlaczego "nawet z xdrive" co do zasady powinien on dawać lepsze poczucie bezpieczeństwa niż FWD i RWD. Aby te FWD miałeś chociaż podobnej klasy/z podobnej dekady co bimer? Bo co innego Focus (też przecież nie ta liga), a co innego 40 letni Kadett.
Coś mi się wydaje, że jedynym Twoim argumentem jest pan z youtube.
Napisalem nawet xdrive, bo na suchej nawierzchni to nie będzie to samo co tylnionapedowa beemka. Oczywiście na mokrej czy ośnieżonej nawierzchni daje mi dużo większe poczucie bezpieczenstwa niż w sumie cokolwiek czym jeździłem.
Dwa lata temu jechałem pomiędzy świetami i nowym rokiem na tygodniowy wyjazd Regensburg/Drezno. W Bawarii nawet trochę śnieżyło. Jechałem wypożyczonym passatem FWD, bo beemka była na dłuższym przeglądzie akurat w tym czasie. Długie łuki z prędkościami ponad 140/h w moich odczuciach były zupełnie czymś innym niż pokonywanie tego samego moją 3. I ogólnie wyczucie tego samochodu to dla mnie masakra. Bałem się szybko jechać. Oczywiście dojechaliśmy bezpiecznie z punktu A do B, ale bez jakiejkolwiek przyjemności. Podobnie mam testując kilka Volvo. No nic na to nie poradzę.
PS. Z tym kadetem i fokusem to gdzieś już pisałem czy to był Twój strzał? :D
W Bawarii nawet trochę śnieżyło. Jechałem wypożyczonym passatem FWD, bo beemka była na dłuższym przeglądzie akurat w tym czasie. Długie łuki z prędkościami ponad 140/h w moich odczuciach były zupełnie czymś innym niż pokonywanie tego samego moją 3.
Zaraz zaraz. Jak trochę zaczyna robić się ślisko to co się dziwisz, że wychodzą problemy osiek (czy to FWD czy RWD) i porównujesz, do co prawda haldexa, ale jednak AWD.
W Bawarii nawet trochę śnieżyło. Jechałem wypożyczonym passatem FWD, bo beemka była na dłuższym przeglądzie akurat w tym czasie. Długie łuki z prędkościami ponad 140/h w moich odczuciach były zupełnie czymś innym niż pokonywanie tego samego moją 3.
Zaraz zaraz. Jak trochę zaczyna robić się ślisko to co się dziwisz, że wychodzą problemy osiek (czy to FWD czy RWD) i porównujesz, do co prawda haldexa, ale jednak AWD.
Wymiana przedniego zderzaka. Nieuważna stłuczka i bardzo długie oczekiwanie na dość prostą naprawę.
A co bywa nie tak z rozrządem?
Obecnie mam 74 tysiące zrobione bez żadnych problemów. Wyświetla mi się serwis hamulców za 800km. Po raz poerwszy od nowości, to chyba niezły rezultat.
Co do podrozy do Bawarii, większość drogi było sucho, tylko jakieś 150km przed Ratyzboną padało.
Haldex z pewnością daje radę, ale jednak 40/60 w beemce wydaje mi się że daje lepsze odczucia. Mówiąc w skrócie.
Jakiś czas temu interesowałem się x28 i dość częstym problemem jest rozrząd, który wymaga dość kosztownej naprawy jeszcze przed 100kkm. Zdaje się kwoty powyżej 10kpln.
Jakiś czas temu interesowałem się x28 i dość częstym problemem jest rozrząd, który wymaga dość kosztownej naprawy jeszcze przed 100kkm. Zdaje się kwoty powyżej 10kpln.
Spokojnie , to dopiero początek przy 100 paru tysiącach zaczną się problemy z turbinami a przy 150 -170 zapuka
Beemki sa super do puki nie zaczną się krzaczyć w M3 standardem jest panewka przy 100 tys.km , nie wymienisz profilaktycznie to rozwali wał ( cena nowego w ASo to jakieś 22-23 tysie ) .
Obecnie prawie każda marka ma wtopy , niestety