Gal pisze: ↑11 mar 2021, o 09:02
Na blat w domu stosuje się raczej drewno liściaste i to twarde. Bywają oczywiście blaty z drewna iglastego, ale to zwykle w ludowym entourage'u, a u Damazi tak raczej nie jest.
Ekhm... To ja odpowiem zbiorczo i doprecyzuję.
Gal, rozszyfrowałeś mnie. Rustykalnemu klimatowi w kuchnio-salonie mówię zdecydowane "nie".
Chodzi dokładnie nie tyle o blat w kuchni (blat ma być z granatowego corianu, więc raczej NIE ludowy sznyt), a o blat stołu circa 180 x 95 cm (i o grubości "stołowej", a nie stoliczka z Ikei), który będzie oddzielał optycznie kuchnię (z owym granatowym corianem) od salonu z elementami granatowymi na "wypoczynku". Granat z corianowego blatu i granat na wypoczynku identyczne. Mina wykonawcy blatu (halo, Panie Wykonawco), jak zobaczył próbkę corianu leżącą na tkaninie - bezcenne!
Ale wracając do stołu. Stół ma mieć metalowe nogi. Z tym sobie poradzimy i nie będą kupowane w jakimś szopie dla snobów, więc cenę będą miały raczej normalną. Natomiast rozglądamy się rzeczywiście za drewnem. Nie mamy (przepraszam, poprawię się: nie mam

) sprecyzowanych preferencji, ale ani nie chcemy (chcę) wydawać milionów na stół, ani nie chcemy (chcę) drzewa "holenderskiego" o strukturze chamskiej klejonki.
Blat pod umywalkę i parapet do łazienki zamawiałam w ubiegłym roku u stolarza w stolnicy. Za 3 cm grubości, o ile widzę, klejonki dębowej bezsęcznej, ale takiej sensownie wyglądającej, lakierowanej płaciłam bodaj z 650 zł za m2.
Blat stołu, oczywiście rozważałam dębowy ze względu na taki zimno-szary odcień, który chciałam zastosować również do innych elementów planowanego wystroju. Ale może mi się to jeszcze zmienić.

. Nic nie jest ostateczne. Podoba mi się jesion, bo jest "ciapaty", a ja chcę przełamać optycznie monotonię 7 m bieżących gładkiego granatu i zamknąć kompozycje kuchni ciepłym akcentem drewnianym...
Gal pisze: ↑11 mar 2021, o 19:33
więc blat z dębu- ok.3'000, jesionu ok.2'000 a z bukiem jest problem. Nie będzie kosztował PLN 600, bo nikomu się nie będzie chciało robić tego blatu za dwie stówy więc raczej 1'000+.
Wszystko powyższe przy założeniu, że to jest blat robiony z pełnych desek klasy A/B co najmniej. Jak ktoś by chciał mieć blat z jednego fosztu, albo ułożony "w książkę", to wtedy cena jest "umowna", bo cena na materiał na takie blaty jest też "umowna".
Jaca68, nie martw się, ja guglałam co to "foszt".
Edit, bo mi się enter z rozpędu...
FUX pisze: ↑11 mar 2021, o 08:22
Jeżeli potrzebujesz drewno C24 wysuszone, oheblowane i zaimpregnowane ciśnieniowo, lub nie, to telefon masz.
Nie mam, ale zdobędę.
