Banki same płacą za CHF'y jakieś 2% marży.Godlik pisze: To, co robi Zarząd tych banków to faktycznie barbarzyństwo.
Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Godlik pisze: Ło matkomBank? Multibank?
Skąd wiedziałeś?

- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Zgadnij...Konto usunięte pisze:
Skąd wiedziałeś?


-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Godlik pisze: Ale ludzie się buntują coraz głośniej:
http://www.mstop.pl
Oooo, poczytam sobie. Wprawdzie niewiele mi już tego kredytu zostało, ale może warto się wynieść z mbanku dla zasady.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
minimus pisze: Banki same płacą za CHF'y jakieś 2% marży.
Niemożliwe. To jak mogły udzielać kredytów na tych zasadach:
Godlik pisze: Wszyscy moi znajomi, którzy brali kredyt w 2008 mają LIBOR + 0,9-1,0%
Przecież żaden bank nie dołoży do interesu

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Konto usunięte, wtedy zapewne płacili mniej. Kryzys się pogłębił we wrześniu (pogłębił to mało powiedziane).
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
minimus, no ale w takim razie podwyższaliby wszystkim marże. A tego nie robią. Więc jak wychodzą na swoje?
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
O ile wiem to wszystkim komu mogą podwyższają. To chyba były jakieś starsze umowy gdzie zapis oprocentowanie nie był wg formuły LIBOR + marża, tylko ustalany przez zarząd. Teraz jak mają nóż na gardle (no niezupełnie ale nie jest fajnie) to podwyższają. Jeśli zapis umowy na to nie pozwala to oczywiście nie moga ot tak zmienić marży.
Co do wychodzenia na swoje, to nie wychodzą. I zapewne nie tylko oni. Juz niedługo bedzie trochę na ten temat w mediach jak zaczną publikować dane na koniec roku. pamiętaj, że syf się zrobił pod koniec więc dane za 3 kw są jeszcze cacy.
Co do wychodzenia na swoje, to nie wychodzą. I zapewne nie tylko oni. Juz niedługo bedzie trochę na ten temat w mediach jak zaczną publikować dane na koniec roku. pamiętaj, że syf się zrobił pod koniec więc dane za 3 kw są jeszcze cacy.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Nie mogą podwyższyć marży klientom, którzy w umowie mają zapis o stałej marży + LIBOR. Ci sprzed 2006 mają marże "ustalane decyzją Zarządu", więc tam robią co chcą.Konto usunięte pisze: minimus, no ale w takim razie podwyższaliby wszystkim marże. A tego nie robią. Więc jak wychodzą na swoje?
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Gdzies ostatnio czytałem, że banki w tym roku osiągną/ely rekordowe zyski...
Dzięki Wam, drodzy kredytobiorcy...
Dzięki Wam, drodzy kredytobiorcy...

Dolce far niente 

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
FUX, w takim razie będź do najbliższego domu maklerskiego i kupuj ich akcje. Ile się da 

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Niedoczekanie...minimus pisze:FUX, w takim razie będź do najbliższego domu maklerskiego i kupuj ich akcje. Ile się da

Dolce far niente 

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
minimus, ale nie rozumiem. Libor w zeszłym roku był wyższy. Marża banku nie ma nic wspólnego z Liborem, bo to jest zarobek banku. Libor to stopa procentowa, po jakiej banki kupują od siebie pieniądze (biorą kredyt). Więc od czego płacą jeszcze marże?
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Konto usunięte, Libor, Wibor, Euribor to są tylko stopy referencyjne i tylko teoretycznie banki tyle płacą za pieniądz. W rzeczywistości płacą tyle ile muszą. Szczególnie jeśli biorą finansowanie na dłużej (np 2-3 lata) to wtedy zawsze tak było że baza + marża. Kiedy pieniądza na rynku brak nawet krótki pieniądz jest droższy.
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Konto usunięte, marże płaci klient 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
He he, Forum lepsze niż korespondencyjny kurs ekonomii
Dzięki za wyjaśnienia 


Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Proszz...
To było tak w sporym uproszczeniu
To było tak w sporym uproszczeniu

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
% chf banku centralnego swiss nie urośnie w tym roku ani o promil,
obstawiam, że podobnie nie urośnie w przyszłym
przy młodym trendzie na chf/pln branie w tej chwili kredytów w chf bez zabezpieczenia jest błędem, w związku ze spadkiem przyszłych stóp % w pln lepiej jest brać kredyt w pln i po roku/dwóch przewalić go ewentualnie na chf ale tylko wtedy jeżeli będą jakiekolwiek syndromy inflacji w Polsce (w co szczerze w tej chwili wątpię),
stopy pln w obliczu tegorocznej nieuniknionej deflacji będą spadać i koszt pieniądza chf i pln będzie zbliżony co bez ryzyka kursu zdecydowanie promuje kredyty w pln no chyba, że banki podwyższą marżę w pln do absurdalnych poziomów (co jest możliwe ale moim zdaniem nieprawdopodobne)
... bo bank nie udzielający kredytów ... zbankrutuje jako pierwszy :)
obstawiam, że podobnie nie urośnie w przyszłym
przy młodym trendzie na chf/pln branie w tej chwili kredytów w chf bez zabezpieczenia jest błędem, w związku ze spadkiem przyszłych stóp % w pln lepiej jest brać kredyt w pln i po roku/dwóch przewalić go ewentualnie na chf ale tylko wtedy jeżeli będą jakiekolwiek syndromy inflacji w Polsce (w co szczerze w tej chwili wątpię),
stopy pln w obliczu tegorocznej nieuniknionej deflacji będą spadać i koszt pieniądza chf i pln będzie zbliżony co bez ryzyka kursu zdecydowanie promuje kredyty w pln no chyba, że banki podwyższą marżę w pln do absurdalnych poziomów (co jest możliwe ale moim zdaniem nieprawdopodobne)
... bo bank nie udzielający kredytów ... zbankrutuje jako pierwszy :)
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
oz pisze: obliczu tegorocznej nieuniknionej deflacji
Nie wierzę. Będzie deflacja? Czy raczej inflacja spadnie?
A co radzisz jak ktoś ma kredyt w CHF? Opłaca się przewalutować?
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Przy takim kursie CHF, jak teraz, to chyba jednak nie. Ja bym jednak odczekał, aż kurs spadnie.Konto usunięte pisze: A co radzisz jak ktoś ma kredyt w CHF? Opłaca się przewalutować?
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
taki skrót myślowy ;) chodzi o spadek inflacji w porównaniu z rokiem poprzednim ale samej deflacji jako takiej nie wykluczam
nie wykluczam również sytuacji gdy w połowie roku w budżecie braknie ok 30% planowanych przychodów ale to już inny temat, do rządzących dopiero dociera jak brak zamówień zagranicznych i spadek przepływu pieniądza w związku mi.in. ze wzrostem jego relatywnej wartości (niektórzy zwą to udawaną deflacją) pogrąży przychody z podatków pośrednich od polskich firm oraz konsumentów ... ale niedługo dotrze
każdy budżet zakłada wzrost przychodów z podatków pośrednich (VAT, akcyza itd) co przy spadku przepływu towarów-kasy jest niemożliwe do zrealizowania
co do przewalutowania to wszystko zależy od danego kursu po jakim brało się kredyt, ilości lat do końca kredytowania, bieżącego oraz prognozowanego oprocentowania, celu inwestycji (dla siebie czy spekulacja) itd.
inna sytuacja jest jak ktoś wziął kredyt w chf w 2004 a zupełnie inna jak w pierwszej połowie 2008 choć niby waluta ta sama, tak właśnie w jednym zdaniu można streścić ryzyko zmienności, za które Merton dostał nagrodę Nobla a potem zbankrutował LTCM
ale ogólnie całokształt jest mało śmieszny bo zgodnie z praktyką to ... pozytywne aspekty "rozwoju" danego kraju i umacniania jego waluty doprowadzają do nieuniknionego drogiego, kredytowego uwikłania jego społeczeństwa w pułapkę długu bez wyjścia w skali populacji :( jednostki mają łatwiej ale niewiele łatwiej :( niestety
znajomym, którzy mimo różnych rozmów brali kredyty w chf na początku 2008 lub w 2007 na 100-120% wartości "radziłem" niedawno, żeby przestali je spłacać i oddali "towar" bankowi lub próbowali z nim bardzo indywidualnych negocjacji, proszę mnie nie atakować za bardzo, sam bym tak zrobił bez większego zastanowienia jeżeli zarabiałbym w złotych a nie w chf, to oczywiście niesie ze sobą inne, dodatkowe ryzyka ale cóż począć, płakać nad rozlanym mlekiem nie ma sensu, czasami za nieracjonalne decyzje (również banków) płaci się racjonalnymi negatywnymi efektami dotykającymi konsumenta, w tym wypadku kredytobiorcy,
nie wykluczam również sytuacji gdy w połowie roku w budżecie braknie ok 30% planowanych przychodów ale to już inny temat, do rządzących dopiero dociera jak brak zamówień zagranicznych i spadek przepływu pieniądza w związku mi.in. ze wzrostem jego relatywnej wartości (niektórzy zwą to udawaną deflacją) pogrąży przychody z podatków pośrednich od polskich firm oraz konsumentów ... ale niedługo dotrze
każdy budżet zakłada wzrost przychodów z podatków pośrednich (VAT, akcyza itd) co przy spadku przepływu towarów-kasy jest niemożliwe do zrealizowania
co do przewalutowania to wszystko zależy od danego kursu po jakim brało się kredyt, ilości lat do końca kredytowania, bieżącego oraz prognozowanego oprocentowania, celu inwestycji (dla siebie czy spekulacja) itd.
inna sytuacja jest jak ktoś wziął kredyt w chf w 2004 a zupełnie inna jak w pierwszej połowie 2008 choć niby waluta ta sama, tak właśnie w jednym zdaniu można streścić ryzyko zmienności, za które Merton dostał nagrodę Nobla a potem zbankrutował LTCM

znajomym, którzy mimo różnych rozmów brali kredyty w chf na początku 2008 lub w 2007 na 100-120% wartości "radziłem" niedawno, żeby przestali je spłacać i oddali "towar" bankowi lub próbowali z nim bardzo indywidualnych negocjacji, proszę mnie nie atakować za bardzo, sam bym tak zrobił bez większego zastanowienia jeżeli zarabiałbym w złotych a nie w chf, to oczywiście niesie ze sobą inne, dodatkowe ryzyka ale cóż począć, płakać nad rozlanym mlekiem nie ma sensu, czasami za nieracjonalne decyzje (również banków) płaci się racjonalnymi negatywnymi efektami dotykającymi konsumenta, w tym wypadku kredytobiorcy,
Ostatnio zmieniony 23 sty 2009, o 16:44 przez oz, łącznie zmieniany 4 razy.
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
So What! pisze: Przy takim kursie CHF, jak teraz, to chyba jednak nie. Ja bym jednak odczekał, aż kurs spadnie.
Wprawdzie porównując swoje oprocentowanie z rynkiem, wyszedłem na kompletnego idiotę, to jednak chyba też wolę poczekać

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym
Ciekawe jaki wpływ na kurs złotówki będzie miało wchodzenie do strefy Euro. Czytałem gdzieś, że powinno to ograniczyć osłabianie się złotówki.