
Otóż - jesteśmy w trakcie remontu/przebudowy co, jak wiadomo jest masakrą, która kończy się zazwyczaj zawałem, rozwodem lub bankructwem.
Trzeci etap już osiągnęliśmy, pracujemy nad drugim a jak się uda to ten pierwszy sam przyjdzie

W związku z tym, że część z was może być jednak jednostkami wybitnie uodpornionymi i przeżyła już ten trudny etap w swoim życiu i ma teraz nową żonę/męża, rozrusznik oraz jest po imieniu z komornikiem... postanowiłem zadać kilka trudnych pytań...

Dziś pierwsze:
kto ma w domu lub garażu posadzkę z żywicy epoksydowej i podzieli się ze mną swoją opinią?
W sensie jak się to zachowuje, jak użytkuje, czy się rysuje i czy jest ciepłe czy zimne?
Reszta pytań po ujawnieniu się delikwenta...
