Na dwóch? A co zrobić, jak masz jakieś 40 desktopów? (a ja widziałem takiego, co miał i się w tym orientował :)).citan pisze: BTW, zastanawia mnie kto używa tych "cube" efektów. Nie spodziewam się bym kiedykolwiek mógł zapamiętać, co jest na kolejnej ściance sześcianu. Prościej chyba pracować na dwóch monitorach.
Poza tym w normalnych systemach możesz przypisać okna konkretnych aplikacji do konkretnych desktopów i już powstaje jakiś porządek.
Mylisz się. W tej chwili to jest wyłącznie brudna kasa. Spam, DDoS-y, phishing, te sprawy.Azrael pisze: Spora część tych kolesi nie pisze dla kasy.
Opłacalność pojawi się, gdy zmniejszy się dysproporcja między trudnością pozyskania miliona zombies opartych o Windows, a trudnością pozyskania miliona maków. Ale IMHO przede wszystkim muszą wyginąć miliony instalacji starych windowsów, które się nie aktualizują same (bo w tej chwili MS już całkiem szybko reaguje znalezione błędy, owszem, nie zawsze, ale zazwyczaj już nie trzeba czekać do któregoś tam wtorku n-tego miesiąca).devlin pisze: Dokładnie - gdzie jest opłacalność pisania takich rzeczy? Prócz, być może, softu do przerabiania komuterów na zombie, rozsyłających spam?
I o to chodzi. Jak najmniejszym kosztem rozsiewać swoje zabawki, wykorzystując głupotę użytkowników.devlin pisze: Bo nie jest problemem napisać "wirusa", czyli jakiś program wykonywalny, który się zainstaluje z czymś i poprosi o hasło admina, licząć na bezmyślność użytkownika, o co nietrudno.
Piszesz tak, jakby makodeveloperom nie zdażały się błędy w aplikacjach działających z uprawnieniami roota. I nic tu do tego nie ma struktura logiczna partycji i sposób komunikowania, uprzywilejowany proces zrobi to, co ma zrobić za pośrednictwem mechanizmów systemowych, bez zbędnej wiedzy, jak są poukładane fizycznie bity na dysku. Najwyżej je trochę poprawi w pamięci jądra, żeby go nie było widać.devlin pisze:Problemem - ponoć - jest napisanie wirusa, który będzie się sam pomnażał, zarażał inne pliki i rozsyłał dalej. Ponoć - bo nie jestem tu specjalistą - rzecz jest bardzo trudna ze względu na architekturę systemu, uprawnienia plików do działania, oraz tego, jak OSX komunikuje się z partycją i jaka jest struktura logiczna. Takie coś czytałem - jaka jest prawda, diabli wiedzą.
r.