Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

[So What!]

pierwszy raz jestem za taką urawniłowką. ale jestem "za".

Niby w AIG przegięli, ale i tak nie podoba mi się obowiązywania przepisów podatkowych wstecz. A do tego to się sprowadza.

[FUX]

A juz mial być szmal na nowe nieruchomości, a tu d...a...

[damaz]

Niby w AIG przegięli,

nie tylko w AIG. AIG to tylko przysłowiowa kropla, która przelała. zwróć też uwagę, że ci, którzy popierają ustawę używają terminu "odzyskanie publicznych pieniędzy".
ja rozumiem, że premie są zapisane w umowach/kontraktach i państwu nic do tego. z drugiej strony jednak, gdyby nie pomoc tegoż państwa, to nie byłoby firmy więc nie byłoby kontraktów, nie byłoby nie tylko bonusów ale i pensji. w tym wypadku kij, niestety, dwa końce ma.
z jednym się zgadzam. tzw. managerowie (AIG i nie tylko) przegięli.

[So What!]

damaz, ależ ja rozumiem, że sytuacja jest wyjątkowa. Oczywiście oburzające jest wypłacanie premii w takim stanie faktycznym - spółka na skraju bankructwa, uratowana dzięki pomocy finansowej państwa (udzielanej przecież kosztem innych, bardziej zaradnych, podatników), premie wypłacane z pieniędzy uzyskanych z tejże pomocy finansowej. Nie zmienia to jednak faktu, że nie podoba mi się sposób, w jaki rozwiązuje się problem - tworzenie na kolanie przepisów podatkowych, które mają działać wstecz.
Zastanawiam się też, jak to możliwe, że pomoc państwa mogła być przeznaczona na premie, jaka była podstawa wypłaty premii (bo chyba nie wyniki finansowe). Poziom niefrasobliwości zarówno dających, jak i biorących, jest niewiarygodny. Równie żałosny jest sposób, w jaki próbują to odkręcić.

[inquiz]

http://wiadomosci.onet.pl/1937528,441,1,1,item.html
Może jednak Ameryka nie jest aż tak głupia jak ją malują..?

Na dłuższą metę to pachnie nawet secesją, coraz więcej osób zaczyna "czarno" widzieć dokąd podąża USA a rządowi federalnemu pieniądze się skończą. Jak się więcej nie da napożyczać to zaczną drukować.
Chyba czas na kredyty w dolarach zamiast franków się przerzucać

[oz]

w obecnym świecie nie ma znaczenia kto rządzi, ważne kto kontroluje emisję i kreację pieniądza, kontrola tego ostatniego nie ma nic wspólnego z wolą społeczeństwa, demokracją czy wolnym rynkiem
"oburzenie" na premie jest tylko medialną przykrywką faktu, że banki/firmy dostały dziesiątki/setki miliardów za nic dostały nagrodę, że działały źle
w głowie mi się nie mieści, że można w tak idiotyczny sposób, częściowo przy pomocy bieżących pieniędzy podatników (a w dużej mierze zadłużając ich na kolejne pokolenia bez ich zgody i wiedzy) finansować prywatne banki
to kompletna karykatura kapitalizmu, obraza logiki, intelektu ludzi .... to zwykły, parszywy socjalizm z całym lenistwem, głupotą, korupcją .... masakra
kiedy jakiś urzędnik powie w końcu dość ??? jak skończy się papier w fed czy jak spalą się kompy z kontami ?
wszystkie nierentowne firmy już dawno powinny upaść, wszystkie, bez względu na chwilowe "niedogodności społeczne" i inne idiotyzmy wymyślane przez socjalistów
utrzymywanie tych firm przy życiu dobije całą gospodarkę, ograniczy rozwój nowych technologii, zabije ludzką inwencję produkcyjną oraz przedsiębiorczość, efektywność, konkurencję ...

już powoli widać na horyzoncie rosnące ceny niektórych elementów wpływających na inflacje kosztową, jeżeli ci wszyscy durnie z banków centralnych i rzadów doprowadzą do niekontrolowanej inflacji to zacznijmy sadzić pomidory i ziemniaki w ogródkach

[hogi]

.

[oz]

należy obalić mit prognozowanego PKB bo to zjawisko urosło do granic kolejnego absurdu
po co komuś jest potrzebna predykcja PKB?
przed wszystkim jest potrzebna rządowi i politykom, żeby mogli oszacować wpływy budżetowe i utrzymać się przy władzy, do tego właśnie to służy,
rządowi się wydaje, że jak dobrze trafi w PKB to właściwie oszacuje wpływy z podatków pośrednich i bezpośrednich, obecnie to ZŁE założenie ale tego się dopiero nauczą po obecnym "sezonie"
politycy zawsze będą PKB zawyżać a spekulanci zaniżać i to ... zupełnie nie ma dla nas znaczenia bo znowu liczy się tylko trend a ten jest do kitu, bez znaczenia jest czy będzie minus 1 czy plus 1 (osobiście obstawiam jakąś wartość ujemną) ważna natomiast jest zmiana koniunktury sygnalizowana trendem, najmodniejszym z bogów
zauważcie, że cała Łotwa wysypała się w jeden rok notując wcześniej kilkuletnie wzrosty PKB po 5-10% ale ten wzrost został napompowany wzrostem zadłużenia, dlatego właśnie tak ukochane przez "analityków" i polityków przewidywania PKB są o kant d... potłuc, ważne są tylko PKB w relacji do zadłużenia globalnego a nie tylko długu rządu ... a takiego wskaźnika nikt nie podaje bo to jakoś dziwnie zawsze wychodziłoby źle i nieapetycznie
kiedyś przewidywanie PKB miało np. znaczenie przy kursach walut, teraz już nie ma

[hogi]

.

[Gal]

Gal, NO to sadzić te ziemlaki czy nie ?

Działkę już masz, to i tak jesteś do przodu w porównaniu z 90% naszego społeczeństwa.
Tylko tego domu nie buduj zbyt dużego, bo w uprawach liczy się areał.

[FUX]

dolary sprzedam, dolary...

dolary, sprzedam, dolary sprzedam...

http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_ ... az,1276035

[oz]

w zasadzie dewaluacja dolca jest możliwa, mówi się o tym "oficjalnie" od 2005 roku, trudno powiedzieć jak to miałoby się stać ale być może w tej chwili fed zmierza do tego celowo, nie mnie oceniać bo mam za mało danych statystycznych, ich ostatnie akcje drukowania kasy nie służą zaufaniu do waluty, pytanie tylko czy to wyszło przypadkiem czy nie?
nie ulega wątpliwości, że takie medialne artykuły mają spowodować nerwowość przede wszystkim w Chinach i sprowokować ich to wykonania ruchów, które skończą się dla nich stratą, wątpię jednak w efekt takich medialnych podrygów
jeżeli chodzi o złoto i srebro to owszem, są wysoko i udają dobre zabezpieczenie ale ... ich trendy wzrostowe moim zdaniem zestarzały się, przy tych cenach nie zagrałbym tu na długo, praktycznie była tylko jedna silna korekta ... jakoś nie czuję tu klimatu na wysokie zyski na "longach" ale może czują inni
prędzej już zainteresowałbym się np pszenicą bo złota nie da się zjeść

[damaz]

w tzw. krajach rozwiniętych pszenicę to się głównie pije.

[FUX]

to się głównie pije.

W RP głównie żyto i chmiel...

[FUX]

Chiny nadal będą wykupywać dług USA
(CNN, ak/24.03.2009, godz. 17:00)

Chiny, które już teraz są największym zagranicznym posiadaczem papierów wartościowych emitowanych przez Departament Skarbu USA – ich łączna wartość to niemal bilion dolarów – zapowiedziały, że nadal będą skupywać amerykański dług, i pozostaną największym amerykańskim kredytodawcą. Jednak, jak podkreślił przedstawiciel chińskiego rządu, będą uważnie śledzić wartość papierów emitowanych przez Departament Skarbu USA.

- Inwestowanie w papiery skarbowe USA jest ważnym elementem chińskich inwestycji w rezerwy waluty zagranicznej. Oczywiście jesteśmy nieco zaniepokojeni bezpieczeństwem oraz opłacalnością amerykańskich obligacji rządowych - przyznał Hu Xiaolian, wiceprezes chińskiego banku centralnego, Ludowego Banku Chin. Hu wypowiadał się podczas konferencji przed planowanym na początek kwietnia w Londynie finansowym szczytem grupy G-20, czyli grupy dziewiętnastu państw i Unii Europejskiej, której celem jest dyskusja nad wspólną polityką finansową. Grupa G-20 wytwarza osiemdziesiąt pięć procent światowego produktu krajowego brutto.

Chiny mają około dwóch bilionów dolarów w rezerwach zagranicznych, z czego połowę stanowią amerykańskie obligacje. Na początku miesiąca premier Chin Wen Jiabao nie krył zaniepokojenia o bezpieczeństwo inwestycji Państwa Środka w amerykańskie papiery skarbowe, w związku z sytuacją gospodarczą Stanów Zjednoczonych i planem ratowania gospodarki prezydenta Baracka Obamy. - Pożyczyliśmy Stanom Zjednoczonym ogromne kwoty. Oczywiście, że niepokoimy się o bezpieczeństwo naszych aktywów. Szczerze mówiąc, martwi mnie to. Chciałbym zaapelować, by Stany Zjednoczone dotrzymały słowa, pozostały państwem wiarygodnym, i zagwarantowały bezpieczeństwo chińskich inwestycji w amerykański dług publiczny - mówił Wen podczas konferencji prasowej w Pekinie 13 marca.

Waszyngton wydaje biliony dolarów starając się ratować amerykańską gospodarkę – na plan jej ożywienia, przejmowanie tak zwanych toksycznych aktywów banków, oraz wykupywanie udziałów w głównych koncernach. Takie działania wywołują obawy, że wartość dolara może znowu zacząć gwałtownie spadać, co sprawi, że chińskie inwestycje mogą okazać się mniej opłacalne. Jednak obawy te zostaną rozwiane, jeśli pojawią się wyraźne sygnały umacniania się amerykańskiej gospodarki.

[oz]

medialne newsy to i medialna odpowiedź, iluzja informacji ... gra między Chinami a usa będzie trwała za naszego życia, przyzwyczajmy się, Chiny to nieodkryta potęga pod każdym względem, usa to już tylko "mocarstwo" z dużą ilością bomb i armii
problem socjalizmu w usa pozostanie na długo i będzie nam się co chwilę odbijał czkawką lub czymś gorszym program pomocowy jest tak durny, że nie warto o nim pisać

za to nasi inteligentni inaczej bankowcy zaczynają szukać dziury w całym: i kto wie, może znajdą
wiadomo, że banki (nie tylko w Polsce) to permanentni bankruci ale żeby dawać to w tak jasny sposób do zrozumienia? oficjalnie wnoszę o więcej subtelności
"""
Banki zaczynają renegocjować umowy kredytowe
(PAP, dd/25.03.2009, godz. 06:15)
Banki zaczynają renegocjować umowy dotyczące kredytów hipotecznych i żądać od swoich klientów dodatkowych zabezpieczeń pożyczki - twierdzi "Dziennik".
Od kilkunastu dni propozycję nie do odrzucenia składa swoim klientom Polbank i domaga się od nich dodatkowych zabezpieczeń. Jeśli klienci nie mogą dopłacić do kredytu, każe im wyrazić zgodę na wyższą marżę.
O podobnych renegocjacjach umów myśli BZ WBK, a PKO BP rozpoczął monitorowanie spłaty rat. Jeśli wartość pożyczki przekroczy 130 proc. wartości mieszkania, także może zażądać dodatkowego zabezpieczenia dla kredytu.
Według ekspertów, banki zorientowały się, że sytuacja na rynku walut i nieruchomości jest trwała. Podnosząc marże, zrzucają na klientów własne, rosnące wciąż koszty.
Zdaniem specjalisty od prawa bankowego Krzysztofa Langego, klienci mogą odrzucić bankowe ultimatum - nie grozi im ani wypowiedzenie umowy, ani konieczność natychmiastowej spłaty pożyczki. Ale banki mogą sięgnąć po inne rozwiązanie: część w umowach dała sobie prawo do podjęcia arbitralnej decyzji o przewalutowaniu kredytu na złotowy w dowolnym momencie.
"""

i drugi poranny "prezent" od kraju, w którym zastosowano kiedyś metodę miękkiego lądowania zamiast wolnego rynku
"""
Japonia: dramatyczny spadek eksportu(PAP, dd/25.03.2009, godz. 06:25) Wartość japońskiego eksportu, stanowiącego filar tamtejszej gospodarki, wskutek spowolnienia gospodarczego u głównych partnerów handlowych załamała się w lutym o rekordowe 49,4 proc. w stosunku do tego samego miesiąca poprzedniego roku - powiadomiło w środę ministerstwo finansów w Tokio.
Tak dramatycznego spadku eksportu Japonia nie odnotowała co najmniej od 1980 r., gdy zaczęto gromadzić porównywalne dane. Poprzedni rekord padł w styczniu br., gdy wskaźnik ten zanurkował o 45.7 proc. Prognozy ekonomistów na luty zakładały spadek eksportu o 47,6 proc. W szczególnie trudnej sytuacji znalazła się branża motoryzacyjna. Zagraniczny popyt na japońskie auta zmalał o 71 proc.
Wartość japońskiego importu spadła w lutym o rekordowe 43 proc. Dzięki temu druga największa gospodarka świata po czteromiesięcznej przerwie ponownie odnotowała nadwyżkę w bilansie wymiany zagranicznej. Była ona jednak aż o 92 proc. mniejsza, niż w analogicznym okresie 2008 r.
Uzależnienie Japonii od eksportu czyni ją wyjątkowo wrażliwą na dekoniunkturę w innych regionach świata. Szczególnie, że gospodarka ta specjalizuje się w produkcji dóbr trwałych, takich jak auta i urządzenia elektroniczne, na których w trakcie kryzysu najłatwiej konsumentom oszczędzać.
Jak szacuje Światowa Organizacja Handlu (WTO), wartość światowego handlu skurczy się w 2009 r. o 9 proc., najwięcej od czasu II wojny światowej.
"""

dzisiaj posiedzenie RPP, ja bym uciął kolejne 0,50%, u nas nie widać zagrożenia inflacją ale pewnie ostrożnie utną 0.25 i za chwilę znowu,
problem powstaje jednak taki, że banki zamiast obniżać % kredytów ... doją swoich klientów, na to jest kilka rozwiązań ale w związku z ociężałością decyzyjną "na szczytach" nie przypuszczam by je szybko zastosowano, zrobią to jak "dostrzegą" problem albo jak będzie on trwał wystarczająco długo i stanie się dokuczliwy sondażowo/społecznie

[aliza]

Zawsze robię wszystko na odwrót, taka rogata dusza jestem. Jak kazali spać w przedszkolu - nie spałam, jak kazali jeść - nie jadłam. Teraz te mądrale różne mówią, żeby oszczędzać, wodę, pieniadze, coś tam, coś tam - ja oczywiście odwrotnie - kupuję. Na razie jeszcze ceny nie zdążyły skoczyć, w każdym razie nie wszystkie, więc może to nie takie całkiem głupie. Poza tym niech każdy pilnuje swojej kasiory.

[damaz]

Zawsze robię wszystko na odwrót, taka rogata dusza jestem.

to znaczy, że (według tzw. analityków) jesteś urodzonym inwestorem.

[vibowit]

Poza tym niech każdy pilnuje swojej kasiory.

No co za "podły" liberał.

[Piter 35]

Patrząc co banki nawyrabiały to branie dla mnie pod uwagę co one mówią np: niejaki bank Pariba czy jakos tak .
To stek idiotyzmów , dziś oni ocenili ,że już nie długo auro w polsce będzie kosztować 5,2 zł i ogólny upadek naszej gospodarki

[ky]

To stek idiotyzmów , dziś oni ocenili ,że już nie długo auro w polsce będzie kosztować 5,2 zł i ogólny upadek naszej gospodarki

Ocenili to ładnie brzmi. Ja bym to jednak nazwał przygotowaniem gruntu pod kolejną spekulację. Pobożne życzenia, ale nie niespełnialne, biorąc pod uwagę owczy pęd tzw. inwestorów.

r.

[aliza]

sorry jestem głupia jakaś czy coś, ale na mój prywatny gust to niedługo będzie 1EUR=6ZŁ

[minimus]

sorry jestem głupia jakaś czy coś, ale na mój prywatny gust to niedługo będzie 1EUR=6ZŁ

Dlaczego?

[ky]

BO TAK!!1















r.

[Konto usunięte]

Czy ktoś dostał od banku zaproszenie na "renegocjacje" kredytu? Ciekawe jak bardzo powszechna jest ta akcja...