BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Namawiają mnie i namawiają, ale ja nie wiem.
A piję ze żona Rijochie, bo jutro do Londynu lece se. Na krótko na szczescie.
Ale sie nie kce.
Ide spac, bo pobudka jakaś proletariacka jest
Aha, wlaśnie w szkle kontaktowym pan nam życzy dużo humoru i optymizmu,
A piję ze żona Rijochie, bo jutro do Londynu lece se. Na krótko na szczescie.
Ale sie nie kce.
Ide spac, bo pobudka jakaś proletariacka jest
Aha, wlaśnie w szkle kontaktowym pan nam życzy dużo humoru i optymizmu,
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
To oczywiste, dlaczego. Dlatego, że w życiu bardzo ważna jest chronologia. Zawsze się zaczyna od początku, dlatego wszyscy tak dobrze znaja historię starożytna, bo ciągle się od tego zaczynało, a dalej to już łeeee, znaczy żenada...Arno pisze:KY - ja jestem starszy niż 40 lat. ...
...Nas dręczono na Anglistyce Beowulfem - dlaczego na pierwszym roku w staro angelskim? NIKT NIC NIE ROZUMIAŁ, ale zajęcia były
tutaj delikates niewielki w pełni zropzumiały
http://monika.univ.gda.pl/~literat/zywot/02.htm
Albo może ci co układają te programy na anglistyce siedzą na głowach zamiast na d...ch, skłaniałabym się raczej do tej drugiej możliwości.
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
1. nic nie zrozumiałemArno pisze:tutaj delikates niewielki w pełni zropzumiały
http://monika.univ.gda.pl/~literat/zywot/02.htm
2. to CHYBA po polsku?
3. pamiętając, że potopy, chmilnickie i reszta były jakieś 100 lat później stwierdzam, że Sienkiewicz w ogóle nie oddał klimatu epoki
4. jakby mnie ktoś wysłał pod Grunwald, to bym się nie zorientował who is who. no może po wąsach.

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Właśnie usłyszałam w radiu (mnie jeszcze uczyli, że się nie odmienia) piosenkę pt: "Czy te oczy mogą kłamać?". (Słucham jedynki, bo jestem stara degeneracja).
Hmmm... w jakich ja to usłyszałam po raz pierwszy okolicznościach, to po prostu mózg staje w poprzek.
Byłam na kontrakcie w Libii, mieszkałam na campie itd itp, normalka, tylko, że zdarzyło się, że jeden facet nie wytrzymał psychicznie, widać mu nawet "cekop" nie pomagał (wyjaśniam, co to cekop - w Libii, jak wiadomo prohibicja - chyba odkąd Kadafi, więc Polacy pędzą, a że pierwszą firmą, która tam działała na tym rynku był Polimex-Cekop, to... chyba wszystko jasne). Przez trzy dni faceta szukali. W końcu znaleźli. Powiesił się na krzaku (???). Udało mu się, choć to dziwne, bo tak nisko. O matko co to się potem działo, policja, protokoły, a ja to wszystko musiałam tłumaczyć (z arabskiego na polski i na odwrót). Potem transport, odprawa celna itd. Wysłali mnie z jednym facetem - na szczęście sympatycznym, choć już deczko przeziębionym (tam to oznaczało, że miał już lekkie zmiany w mózgu, bo za długa rozłąka z krajem, chyba 3 lata - weteran). I on miał jakieś kasety, wziełam pierwszą z brzegu, z tą jak się okazało piosenką. Puszczałam w kółko przez 100km w jedną i potem w drugą, a facet cierpliwy - bo przeziębiony i wcale mu to nie przeszkadzało... Ciężko było cofać, bo starożytny był sprzęt, ale działał. Na szczęście wcale mi te okoliczności jej nie obrzydziły, lubię do dziś.
Hmmm... w jakich ja to usłyszałam po raz pierwszy okolicznościach, to po prostu mózg staje w poprzek.
Byłam na kontrakcie w Libii, mieszkałam na campie itd itp, normalka, tylko, że zdarzyło się, że jeden facet nie wytrzymał psychicznie, widać mu nawet "cekop" nie pomagał (wyjaśniam, co to cekop - w Libii, jak wiadomo prohibicja - chyba odkąd Kadafi, więc Polacy pędzą, a że pierwszą firmą, która tam działała na tym rynku był Polimex-Cekop, to... chyba wszystko jasne). Przez trzy dni faceta szukali. W końcu znaleźli. Powiesił się na krzaku (???). Udało mu się, choć to dziwne, bo tak nisko. O matko co to się potem działo, policja, protokoły, a ja to wszystko musiałam tłumaczyć (z arabskiego na polski i na odwrót). Potem transport, odprawa celna itd. Wysłali mnie z jednym facetem - na szczęście sympatycznym, choć już deczko przeziębionym (tam to oznaczało, że miał już lekkie zmiany w mózgu, bo za długa rozłąka z krajem, chyba 3 lata - weteran). I on miał jakieś kasety, wziełam pierwszą z brzegu, z tą jak się okazało piosenką. Puszczałam w kółko przez 100km w jedną i potem w drugą, a facet cierpliwy - bo przeziębiony i wcale mu to nie przeszkadzało... Ciężko było cofać, bo starożytny był sprzęt, ale działał. Na szczęście wcale mi te okoliczności jej nie obrzydziły, lubię do dziś.
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
aliza, tu mamy wątek do powitań i powiedzenia kilku słów o sobie
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... start=2275

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Sorry Fido, mnie wszyscy znają,...Konto usunięte pisze:aliza, tu mamy wątek do powitań i powiedzenia kilku słów o sobiehttp://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... start=2275
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
aliza pisze: Sorry Fido, mnie wszyscy znają,...
Aaaa to co innego. Witaj na forum, Doda/Maryla Rodowicz/Renata Beger

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Nie wszyscy. Ja nie.aliza pisze:Sorry Fido, mnie wszyscy znają,...

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Ja chyba też nie 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Konto usunięte pisze:aliza pisze: Sorry Fido, mnie wszyscy znają,...
Aaaa to co innego. Witaj na forum, Doda/Maryla Rodowicz/Renata Beger
Sorry Fido, ale to nie ta półka, deczko wyżej....
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
No to żałuj, ale nie wszystko stracone!jarmaj pisze:Nie wszyscy. Ja nie.aliza pisze:Sorry Fido, mnie wszyscy znają,...
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
aliza pisze: ...deczko wyżej....
Jola Rutowicz


"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
rrosiak, oplułem monitor 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
aliza pisze: Sorry Fido, ale to nie ta półka, deczko wyżej....
Tak naprawdę to ma niewielkie znaczenie gdzie ta półka wisi. Bo nawet Wisława Szymborska wie, że to miło i grzecznie jest się przywitać kiedy się gdzieś wpada z odwiedzinami

I nie offtopujmy już w wątku Arno, bo wróci i zrobi nam jesień średniowiecza

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
aliza, ATy śpiewalaś Wszystko, czego dziś chcę...



Dolce far niente 

Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
E, ja ja znam. Odpitolta sie. Cos sie Fido tak prztentegowal i straszysz nowa.
JAkby wszystkie sie tak witaly to by watek powitan mial 1500 zgloszen.
Ja sie nie witalem.
JAkby wszystkie sie tak witaly to by watek powitan mial 1500 zgloszen.
Ja sie nie witalem.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Arno , Konto usunięte po limerykach Dido ma ciężkie dni 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
hmmmm... nie zebym sie jakos specjalnie znal na jezyku, ale zdaje sie drogi Arno, ze w Twoim dziecinstwie ten zawod nazywal sie zomoArno pisze: Psycholożka to słowo używane w moim dzieciństwie.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
No ma coś koło 2300Arno pisze: E, ja ja znam. Odpitolta sie. Cos sie Fido tak prztentegowal i straszysz nowa.
JAkby wszystkie sie tak witaly to by watek powitan mial 1500 zgloszen.
Ja sie nie witalem.

Ty niekulturalny jesteś i masz mózg sprany przez tvn24, to nas nie razi brak przywitania

Jak to Twoja znajoma/y to przedstaw. Widzisz, że nikt nie zna
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
sie czepiasz. normalnie sie czepiasz.
ja na przyklad nigdy watku przywitan nie otwieram.
ale ja jestem znany cham i bydle.
ja na przyklad nigdy watku przywitan nie otwieram.
ale ja jestem znany cham i bydle.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Uff, dzięki Arno za wsparcie,Arno pisze:E, ja ja znam. Odpitolta sie. Cos sie Fido tak prztentegowal i straszysz nowa.
JAkby wszystkie sie tak witaly to by watek powitan mial 1500 zgloszen.
Ja sie nie witalem.
no kurna dałam plamę, nie przeczę, przyznaję...
ale czasu nie cofnę, jest jak jest i niech tak zostanie.
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Pardon, zmieniam temat.
Dzisiejszy poranek przypomniał mi pewnego sylwestra. Pogoda jak dziś, mokry śnieg i wiatr, a ja wyfiokowana, oczy pomalowane... wyszłam z jakiegoś środka komunikacji i walę pod znany adres. Wiatr mało mnie po drodze nie przewrócił, jakoś doszłam. Dzwonię do drzwi, otwierają się po chwili i dziewczyna która mi otwiera zamienia się najpierw w słup soli, a po chwili zaczyna się skręcać ze śmiechu, wchodzę a ona ciagnie mnie do lustra. !!!!!! Łaaaa!!!! Widzę wcielenie potwora z Loch Ness!!! Cały tusz spłynął mi pod oczy, chciałam od razu wyjść, ale musiałam się doprowadzić do porządku. Zostałam. Było super, bo to towarzystwo wesołe hiszpańsko-chilijsko-polsko-jakieśtam.
Dzisiejszy poranek przypomniał mi pewnego sylwestra. Pogoda jak dziś, mokry śnieg i wiatr, a ja wyfiokowana, oczy pomalowane... wyszłam z jakiegoś środka komunikacji i walę pod znany adres. Wiatr mało mnie po drodze nie przewrócił, jakoś doszłam. Dzwonię do drzwi, otwierają się po chwili i dziewczyna która mi otwiera zamienia się najpierw w słup soli, a po chwili zaczyna się skręcać ze śmiechu, wchodzę a ona ciagnie mnie do lustra. !!!!!! Łaaaa!!!! Widzę wcielenie potwora z Loch Ness!!! Cały tusz spłynął mi pod oczy, chciałam od razu wyjść, ale musiałam się doprowadzić do porządku. Zostałam. Było super, bo to towarzystwo wesołe hiszpańsko-chilijsko-polsko-jakieśtam.
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Wracając do tematu, powyżej napisałam, że wszyscy mnie znają, taki żarcik. ;) To tak naprawdę cytat z mojej kpleżanki. Studiowałam wtedy w Krakowie (pozdrawiam), nasza uczelnia miesciła się w Collegium Novum - budynek chyba 8-pietrowy. Zajecia miałam bodaj na 7 pietrze, więc trzeba było ciągle jeździc windą. W te i we wte... We windzie ciagle napataczał się człowiek na jakichś profesorów, asystentów i jakichs tam. Pierwszy rok, katorga, ja "normalna" regularna studentka z indeksem itd, ona - wolny słuchacz, in cognito. Nigdzie nie zapisana, nie ma jej na żadnej liście. Chodzi na wszystkie wykłady, ćwiczenia itd, bo ma zgodę od rektora, czy dziekana, wszyscy się do niej przyzwyczaili, nie ma różnicy, zdaje, zalicza, stopnie zbiera do jakiegoś kajetu. Jedziemy kiedyś windą a tam jakiś facio. Patrzy na nią i mówi: My się chyba znamy? Ona: Mnie wszyscy znają, a jak nie to pewnie chcieli by poznać. Odwraca się i wychodzimy.
Mało nie upadłam z wrażenia, normalnie mnie zatkało...
Mało nie upadłam z wrażenia, normalnie mnie zatkało...
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
To musiało być albo bardzo dawno (i się Coll.Nov. do "moich" czasów zapadło), albo wręcz przeciwnie (i coś nadbudowali niepostrzeżenie)...aliza pisze: Studiowałam wtedy w Krakowie (pozdrawiam), nasza uczelnia miesciła się w Collegium Novum - budynek chyba 8-pietrowy.

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Collegium Novum ma jednak trochę mniej pięter:aliza pisze: Studiowałam wtedy w Krakowie (pozdrawiam), nasza uczelnia miesciła się w Collegium Novum - budynek chyba 8-pietrowy. Zajecia miałam bodaj na 7 pietrze, więc trzeba było ciągle jeździc windą
http://jezykpolski.istockphoto.com/file ... rchLang=PL
http://www.lumisfera.pl/photo/92792/Col ... um+UJ.html
i nie ma windy (chyba, że teraz coś dobudowali)
