Piter 35, gdyby nie można było kupić GT za 20-taka to handlarze musieliby je wystawiać za ile...? 30-40tys
Nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora "oszustów allegro"! Sprzedawałem ostatnio samochód z 88r z oryginalnym przebiegiem 170tkm, w cieniasie z 94r mam 50tkm, w seju '03r 55tkm, 11-letnią hondzinę pogoniłem z przebiegiem 117tkm, a czarna strzała miała 130tkm pomimo że była w dyszlu i miała na karku prawie 7 lat. Nie wszyscy mają jeden samochód i nie wszyscy rocznie robią lub są zmuszani robić 80, czy 100tkm
Oglądałem w listopadzie (a więc w sezonie!) sporo Imprez. Najtańsza była za 17.500 (to zielone co burat namierzył!) - co ciekawe było to Nardi o czym sprzedawca nawet nie wiedział. Samochód był cały pomalowany, zakonserwowany, flok, kiera, ciemna lampa z przodu, wydech, wszystko na tip top. Nawet jakby padł silnik, to cena była ok.
Drugie nardi w kiepskim stanie blacharskim ale nie dyskwalifikującym (kupił je forumowicz, więc nie będę pokazywał palcem) za ok 22tys, prawie nowe opony, prawie nowy zawias, poliuretany silnikowo ok, było coś robione w MTS jakiś czas temu.
Cusco kraftpola - mógłby w końcu komuś sprzedać, żeby jeździło a nie stało

Ja je wyceniłem na 23,5 pomimo że to rok 93 - nie dogadaliśmy się o jakieś wacikowe sprawy.
Grygo wystawiał na forum ciekawą sztukę, której cena pikowała z 30-stu jakoś do 20.
Był gdzieś w małopolsce fajny STi z 99r RHD, którego cena wyjściowa była ok 19tys.
Miałem nawet ciekawy namiar na przełożonego Colina.
Trzeba tylko dobrze poszukać. Większość aut które oglądałem nie była z ogłoszeń, tylko cynki i telefony które dostawałem od znajomych. Niektórym te auta zalegają, ale z sentymentu trzymają je w garażach.
Moje też mógłbym teraz wystawić, bo nie zamierzam nim jeździć w lato, ale po co.... Wstawię na garaż i od czasu do czasu sobie gdzieś na weekend wyciągnę. No chyba, że kupię inny przyjemnowóz.
JonesB pisze:W dobie kryzysu i wysokich cen paliwa ludzie pozbywają się swoich cacek
Ja tam tragedyji nie zauważyłem. Jak lecę na Wrocław robię ok 170km. Po powrocie leje pod korek za 90zł. Jakby nie liczył spalanie wychodzi 9,5l/100km, a emerycko to ja nie jadę nigdy. W górach wiadomo 17-20l, ale dużo postojów na których też chlipie.