Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 18:35

dzisiaj nasz dość istotny pracownik porzucił pracę od zaraz pierdzieląc rozliczenia, urlopy,wprowadzenie nowego i inne przyzwoite zachowania o terminie wypowiedzenia nie wspominając bo dostał lepszą,
współczuje przyszłemu pracodawcy i w sumie bardzo sie ciesze mimo, że skomplikował nam życie

cięzkie jest życie pracodawcy



Arti
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Nordkappværing
Auto: GT Rally Car & STI GH
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 18:39

citan, tak, plan się poszerzył... o remont silnika.* :mrgreen:


*który wiedziałem,że trzeba będzie zrobić jak brałem auto


PS. Poza motorem i skrzynią (odpukać na razie jeździ!) auto jest tak dopieszczone i zajebiste, że na tę chwilę nie przychodzi mi do głowy nic co można tam zrobić. ;)
Obrazek

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 19:06

esilon pisze: dzisiaj nasz dość istotny pracownik porzucił pracę od zaraz pierdzieląc rozliczenia, urlopy,wprowadzenie nowego i inne przyzwoite zachowania o terminie wypowiedzenia nie wspominając bo dostał lepszą,

esilon, jeśli jako pracodawca nie masz nic za kołnierzem to na Twoim miejscu bym gościowi nie odpuścił.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 19:25

citan pisze: Wiecie
Wiemy 8-)

Głównie dlatego robię to, co robię. U mnie żaden pomysł rektorów czy dziekanów, nawet najgłupszy, nie powoduje złych konsekwencji (przynajmniej dla mnie, bo ze studentami bywa niestety różnie :evil: ).

Z mojego wcześniejszego życia zawodowego - szczególnie wzruszyła mnie riposta pewnego Szefa Ważnej Agencji, mojego ówczesnego bezpośredniego przełożonego, na moją uwagę, że jego koncepcja wydania cięzkich państwowych pieniędzy jest nie tylko durna (to akurat było normalne), ale w dodatku całkowicie sprzeczna z paroma ustawami.
Dygnitarz (prawnik zresztą, swojego czasu nawet praktykujący, w różnych rolach) wzruszył ramionami i odrzekł: "ależ nie szkodzi, uzgodniłem to z panem ministrem, rząd zaakceptuje mój pomysł".

Reasumując - złe pomysły to czasem dobre pomysły, szczególnie z punktu widzenia ich autorów. W państwowej firmie tak samo jak w prywatnej, byle odpowiednio dużej.
A głową muru nie przebijesz, jak sam zapewne zauważyłeś...
Arti pisze: Jutro pierwszy dzień w pracy.
Wow - to coś, jak pierwszy raz z dziewczyną :mrgreen: Tylko orgazmy się ma z opóźnieniem, z reguły raz w miesiącu ;-)
esilon pisze: cięzkie jest życie pracodawcy
E tam, siedzą ci grubi kapitaliści w tych swoich cylindrach, palą cygara, i jeszcze - psiakrew! - narzekają...

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 19:27

rrosiak, każdy pracodawca ma coś za kołnierzem :mrgreen: A tak z ciekawości to co mu zrobisz ?
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 19:30

Kruszyn pisze: A tak z ciekawości to co mu zrobisz ?

Przynajmniej sądem postraszył, jakby nie patrzeć nie dotrzymał warunków umowy.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 19:32

Jest chyba coś takiego jak "porzucenie miejsca pracy"...? A może mi się tylko wydawało

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 19:33

Kruszyn pisze: tak z ciekawości to co mu zrobisz ?

no właśnie, to co mu prawnie napsuje życia nie załatwi moich obecnych komplikacji a czasu sporo stracę,

a jeżeli chodzi o zemste , to najlepsza będzie jak sie przekona jaki jest jego nowy szef :evilgrin:

ja bym sie bał zatrudnic kogos kto w taki sposób żegna sie z poprzednim pracodawcą i zatrudnic się u kogoś, kto takie reguły akceptuje
WiS pisze: E tam, siedzą ci grubi kapitaliści w tych swoich cylindrach, palą cygara, i jeszcze - psiakrew! - narzekają...
no dokładnie takie myslenie dookoła.....................i jeszcze żal że słaba płaca i wogóle robic trzeba.....eh, za komuny było lepiej........
rrosiak pisze: Przynajmniej sądem postraszył,

po co skoro sąd prawie zawsze bierze strone tego biednego żuczka umordowanego przez kapitalistę

albo ma sie jaja i honor albo może to i lepiej że sobie poszedł :-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 19:50

stosunki pracodawca/pracownik są zawsze trudne, a zwłaszcza w sytuacjach podbramkowych.
Najczęściej wszyscy mają do wszystkich pretensje. Jeśli odchodzi pracownik, to pracodawca, że on nie uprzedził - a może się bał, a może wstydził, że odchodzi, a może coś tam...
Jeśłi pracownik jest zwalniany, ma pretensje, że nic nie wiedział.... no i tak dalej.
Ani jedna ani druga strona nie jest zadowolona z tych rozwiązań. Rzadko jedynie obie strony są szczęśliwe. Firma, bo nienawidzila pracownika, a pracownik bo nienawidził firmy i jeszcze dostał odprawę, mając już gotową następną pracę.

To wredne sytuacje, generujące stres. I trzeba według mnie rozumieć zachowania drugiej strony. Zwalniani piszą donosy do centrali, zwalniani opluwają, zwalniający mają poczucie winy... Ale co dziwne, to zwalniany pracownik na ogół dostaje super opinię, choćny na nią nie zasługiwał.

Ani to proste ani miłe. W sumie najlepiej chyba ma jakiś wolny strzelec, który ma zawsze zlecenia.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 102 razy
Polubione posty: 168 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 22:30

no właśnie, to co mu prawnie napsuje życia nie załatwi moich obecnych komplikacji a czasu sporo stracę,
ale są jeszcze inni pracownicy (jeśli są ?),którzy widzą jak szef załatwia takie sytuacje .Jeżeli zobaczą ,że szef nie odpuszcza to w przyszłości sami się zastanowią czy zrobić tak samo
ja bym sie bał zatrudnic kogos kto w taki sposób żegna sie z poprzednim pracodawcą i zatrudnic się u kogoś, kto takie reguły akceptuje
jeżeli odszedł z dnia na dzień to raczej miał juz zaklepaną pracę i przyszły pracodawca akceptował sposób rozstania z poprzednim pracodawca :wall:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 22:34

Arno pisze: Ani i to proste ani miłe.

nie jest miłe , inwestujesz czas energie i pieniądze w osobe która wali Cię przy pierwszej okazji, pewnikiem rozumowanie to działa w obie strony :-) co nie zmienia faktu, że albo ma sie honor albo nie

inna sprawa, że taki pracownik wystawia w pewnym sensie pośrednio opinię pracodawcy( byłemu) czyli: albo tyran, albo frajer :mrgreen:

wybieram tyrana :giggle:
danikl pisze: i przyszły pracodawca akceptował sposób rozstania z poprzednim pracodawca
no to kiedys się wyrówna :whistle: , kwestia czasu :giggle:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 22:47

esilon pisze: no to kiedys się wyrówna :whistle: , kwestia czasu :giggle:

Znaczy podkupisz z jego firmy kogoś :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 22:49

żaden pracownik nie widzi tego, że przez wiele lat, czy miesięcy powiedzmy, firma w niego inwestuje via np wysoką pensję. Kursy itepe.
Niestety, wszystkim ludziom na całym świecie się wydaje, że im się wszystko należy. A to potem powoduje ciężkie frustracje.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 22:52

Kruszyn pisze: Znaczy podkupisz z jego firmy kogoś

no cos Ty, nie wiem gdzie poszedł i śledził go nie będę,


podobno porządny pracodawca jeżeli zasięga języka o pracowniku to nigdy nie kontaktuje sie z poprzednim ale z tym przedostatnim któremu jest szansa, że nerwy juz puściły :giggle:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 22:56

Arno pisze:W sumie najlepiej chyba ma jakiś wolny strzelec, który ma zawsze zlecenia.
Doświadczenie wskazuje, że "zleceniodawca" vel. "klient" bardzo lubi ustawić się w pozycji "szef" i próbować toczyć boje oraz dyktować co mamy robić... nawet w swoim wolnym czasie :roll:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 22:57

barbie pisze: Doświadczenie wskazuje, że "zleceniodawca" vel. "klient" bardzo lubi ustawić się w pozycji "szef" i próbować toczyć boje oraz dyktować co mamy robić... nawet w swoim wolnym czasie

bo każdy ma szefa, nawet szef wszystkich szefów ma Klienta który bywa szefem, od tego sie nie ucieknie :-)

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 30 wrz 2010, o 23:15

WiS pisze: Arti napisał(a):
Jutro pierwszy dzień w pracy.

Wow - to coś, jak pierwszy raz z dziewczyną Tylko orgazmy się ma z opóźnieniem, z reguły raz w miesiącu
noooo...

Link: http://www.youtube.com/watch?v=ZbC_yR70n88

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 102 razy
Polubione posty: 168 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 00:16

no to kiedys się wyrówna , kwestia czasu
Miałem taka sytuację ,że jeden z pracowników z dnia na dzień stwierdził ,że ma za duż o obowiązków więc stwierdziłem ,że po co ma się męczyć chłopak i zaproponowałem porozumienie stron co go chyba zdenerwowało i zaczął mnie straszyć sądem ,inspekcją pracy itp... Po jakimś czasie dzwoni do mnie koleś ,żeby sprawdzić opinie o tym pracowniku (dureń się powiedział ,że u mnie pracował). Moja opinia była jednoznaczna i nie dostał pracy .Tak wię c to działa w dwie strony czasami

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 08:00

esilon, pozostaje Ci tylko w ramach "rekompensaty", kwieciste świadectwo pracy napisać... ;-)
Dolce far niente ;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 10:57

FUX, świadectwo pracy nie może byc kwieciste, żadnych uwag poza suchymi faktami typu od do pracował

opinia to co innego ale o nią nie poprosił :giggle:

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 11:05

esilon, ale podajesz, w wyniku czego ustał stosunek pracy.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 11:09

So What! pisze: esilon, ale podajesz, w wyniku czego ustał stosunek pracy.

no to git :evilgrin:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 11:27

tylko świadectwa pracy chyba nie trzeba okazywać, a jeżeli już to ostatnie.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 11:28

o ostatnie zawsze woła księgowa więc raczej trzeba okazywać

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 1 paź 2010, o 18:32

Arti pisze: Jestem optymistą, nastawienie mam dobre, chce się uczyć i rozwijać
Arti aleś uuuurwał :mrgreen: Jak konsomolec normalnie, jak Zoja w serialu Dom :mrgreen:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

ODPOWIEDZ