Koniec świata szwoleżerów

[ky]

A to jest różnica między snuciem się w korku w bumie, sru-do-baru, mesiu, prosiu czy innym whateverze? Albo wleczeniem się w kolumnie, gdzie przeciętny pajac, po przejechaniu skrzyżowania, nie umie nawet trafić w swój pas?

r.

[jarmaj]

A to jest różnica między snuciem się w korku w bumie, sru-do-baru

Spróbuj, może ją wyczujesz

[ky]

Naprawdę turbo-wiśnia daje taki megaczad przy prędkościach 0.05km/h (no chyba że to jedyna chwila, kiedy nie musisz zakładać szyny nagryzowej, żeby sobie zębów nie powybijać ;))? Może polecisz też trzyłapkowy spiek? ;>

r.

[jarmaj]

Tak, nie czujesz.

Ale może kiedyś też będzie Ci dane







PS
Korków 50m/h to ja nawet w W-wie nie zarejestrowałem. W Łodziomieście chyba też ich nie ma

[Piter 35]

Korek jak korek wqurwia ale lubię , te spojrzenia na moją furę, innych szczęśliwych uczestników tej wycieczki
Próżniak ze mnie

[WiS]

Pietia, znam to.

Stałem kiedyś w korku Skodą Yeti.

Faktycznie, masa zaciekawionych spojrzeń, znaki, żeby opuścić szybę, potem pytania o brykę, o warunki zakupu, wersje, ceny, ile pali, ile wyciąga...westchnienia ludzi, że chcieliby taką mieć... Raz pytał nawet gość z Subaru (diesla )...

[ky]

Ale może kiedyś też będzie Ci dane

To ja jestem jakiś inny, bo mi się w GT-Rze stało tak samo w korkach, jak w Polonezie, Micrze, Bumie czy AR, tylko głośniej było i ciasno dopięte szelki utrudniały sięganie do pokręteł na konsoli.

r.

[Piter 35]

Pietia, znam to.

Stałem kiedyś w korku Skodą Yeti.

Toś mnie ustrzelił teraz

[maciekkkk]

Korek jak korek wqurwia ale lubię , te spojrzenia na moją furę, innych szczęśliwych uczestników tej wycieczki
Próżniak ze mnie

haha mam tak samo Dlatego lepiej znoszę korki w Subaru niż jakiś innym samochodzie.

[Alan, Alan, Alan!]

GT-Rze

no ale nie przesadzajmy, mały nissanek, jaka tam radość

[Bergen]

ciasno dopięte szelki

W korku bym rozpiął...

[Azrael]

no ale nie przesadzajmy, mały nissanek, jaka tam radość

Mazda

[Alan, Alan, Alan!]

Mazda

a, tak, pokićkały mi się te pudełka Jedyne co kojarzyłem, to, że dawali do tego abonament na skrzynię biegów.

[Azrael]

Nissan był GTi-R

[AMI]

I raczej nie mikry :)

[Chloru]

AMI, tak samo mikry jak 323 GT-R

[damaz]

a z tym, że tablet wyznacznikiem i znakiem, to jednak prawda jest.

na spotkaniu rodzinnym doświadczyłem. ośmieliłem się skrytykować, że do du... to-to się nadaje, bo ni to, ni sio. ależ zjebkę zaliczyłem. w dodatku - osiołek - wyraziłem opinię zaraz po tym, jak GOSPODYNI (lat ok. 30) z dumą wyniosła sprzęta coby rozkład jazdy tramwajowy w internecie sprawdzić.

to samo małżeństwo uważa, że najlepszy samochód jaki można mieć, to samochód służbowy i przy wyborze własnego toczydła ma żelazną zasadę "kombi w dizlu do 30". co ciekawe, głowa tejże rodziny, tymiż kombi zap....ała po polskich drogach krajowych tak, że ja nie wsiadałem. z definicji. jest przekonany, że umie jeździć. ja jestem przekonany, że powinien grać na wszystkich możliwych loteriach (no, chyba, że wyczerpał limit szczęścia - w co głęboko wierzę).

[AMI]

AMI, tak samo mikry jak 323 GT-R

Ale mniej mikry niz mikry :)

[Bergen]

damaz


Link: http://www.youtube.com/watch?v=16KoUgNjJTw

Tak Ci powiem

[damaz]

Tak Ci powiem

ależ robię (swoje). i to tak bardzo, że aż sam się dziwię.

a poprzedni post to reminiscencje po 3h rodzinnej nasiadówce. po prostu w 2.5 nie wytrzymałem. a że przy lekturze wątku mi się skojarzyło, że tablet, nie samochód, szczytem ubóstwienia - to napisałem.
na co-dzień nie naprawiam i nie zbawiam świata. zwłaszcza na siłę. o nie.

[Konto usunięte]

wyraziłem opinię zaraz po tym, jak GOSPODYNI (lat ok. 30) z dumą wyniosła sprzęta coby rozkład jazdy tramwajowy w internecie sprawdzić.

No ale damaz, weź spójrz na to trzeźwo z boku. Siedzisz przy stole u cioci na imieninach. Chcesz sprawdzić rozkład tramwajowy na szybko i co robisz? Albo w telefonie klikasz na malutkim ekraniku, albo odpalasz laptopa, czy desktopa, albo odpalasz tablet. W ostatnim wypadku możesz ten rozkład pokazać normalnie gościom przy stole. Akurat do tego, wyobrażam sobie, tablet jest bardzo wygodny.

A, że towarzyszy temu trochę lansu... to są zwykłe słabości ludzkie jak świat światem. I mam wrażenie, że nas - których akurat na to nie stać, albo którym firma nie kupuje - troszkę zwykła, malutka zazdrość zżera (piszę o sobie, żeby nie było)

[So What!]

No ale damaz, weź spójrz na to trzeźwo z boku. Siedzisz przy stole u cioci na imieninach. Chcesz sprawdzić rozkład tramwajowy na szybko i co robisz? Albo w telefonie klikasz na malutkim ekraniku, albo odpalasz laptopa, czy desktopa, albo odpalasz tablet. W ostatnim wypadku możesz ten rozkład pokazać normalnie gościom przy stole. Akurat do tego, wyobrażam sobie, tablet jest bardzo wygodny.

No dobra, ale jeżeli ktoś nie korzysta z komunikacji zbiorowej, to po co mu tablet?

[Chloru]

So What!, bo lubi nawigacje z dużymi ekranami

[So What!]

So What!, bo lubi nawigacje z dużymi ekranami

Na to nie wpadłem

[danikl]

So What!, jak kupi tablet to zacznie korzystać z komunikacji zbiorowej .Proste