uprasza się o skonkretyzowanie zarzutów.Лукашэнка pisze:A masz zamiar kiedyś przejść od słów do czynów?Konto usunięte pisze:wolę Mustanga GT 5.0, wolnossącą V8, od każdego turbodoładowanego bździdła, choćby też robiło 542 Nm.
Czy tu podobnie jak u Arno: demagogia sobie, a życie sobie?
Auto dla dziada
Re: Auto dla dziada
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
tsi 1,2 nigdy nie przekroczył 10l/100 na autostradzie, nawet z butem w podłodze
jak kupowaliśmy w sieci czytało się że 1,4 maja fabryczny feler a 1,2 nie
jak kupowaliśmy w sieci czytało się że 1,4 maja fabryczny feler a 1,2 nie
-
lukass
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Wawa
- Auto: Proto WRC'17 i 4 razy 4x4 - czyli w sumie 5 razy 4x4
- Polubił: 8 razy
- Polubione posty: 146 razy
Re: Auto dla dziada
Wszystkie 4-cylindrowe TSI z łąńcuchem rozrządu maja ten sam podobny feler/problem - a mianowicie padający napinacz hydrailiczny. Wynikiem tego jest w dalszej kolejności rozciagniecie łąńcucha, uszkodzenie wariatora faz rozrządu i w końcu zerwanie.przeskoczenie łąńcucha. Z tymże w miarę ogarniety kierowca jest w stanie wychwycić początki padania napinacza - auto na zimnym silniku po odpaleniu przez chwile klekocze. Wymiemieniając wtedy napinacz naprawiamy to za naprawde niewielkie pieniądze i problem z głowy.
Najwiekszy problem z tym był właśnie w 1,4 i 1,2 ale 1,8 i 2.0 tez nie sa wolne od tej przypadłości. VAG coś tam próbował pomóc i cos modernizowali cały czas te napinacze, ale nigdy wieczne one nie będą i tyle. Teraz w ogóle chyba wręcz wrócili w 1.4 do paska rozrządu i problem z głowy.
Co do brania oleju przez TSI to ja akurat potwierdzić nie mogę - miałem 3 sztuki ( 1x 1,8 i 2x2.0) i zaden nie brał - ale słyszałem o takich co biorą. Może to też kwestia traktowania i rodzaju/marki oleju ?
Najwiekszy problem z tym był właśnie w 1,4 i 1,2 ale 1,8 i 2.0 tez nie sa wolne od tej przypadłości. VAG coś tam próbował pomóc i cos modernizowali cały czas te napinacze, ale nigdy wieczne one nie będą i tyle. Teraz w ogóle chyba wręcz wrócili w 1.4 do paska rozrządu i problem z głowy.
Co do brania oleju przez TSI to ja akurat potwierdzić nie mogę - miałem 3 sztuki ( 1x 1,8 i 2x2.0) i zaden nie brał - ale słyszałem o takich co biorą. Może to też kwestia traktowania i rodzaju/marki oleju ?
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD
Re: Auto dla dziada
Pamiętajmy także że nie wszystkie auta są debilko odporne. HONDA 1.4 tak.
Znałęm jedną w Moskwie co miała Audi 2.0 i przy minus 20 pełny gaz od razu. Auto potem brało 1l na 150km
Znałęm jedną w Moskwie co miała Audi 2.0 i przy minus 20 pełny gaz od razu. Auto potem brało 1l na 150km
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
A ile razy zapowiadałeś, że trzeba kupić duży wolnossący silnik, dopóki jeszcze w ogóle takie są?Arno pisze:uprasza się o skonkretyzowanie zarzutów.
No i co?
Wybrałeś zaturbiony, z ledwie czterema cylindrami.

Re: Auto dla dziada
Łukaszenko, przynajmniej wziąłem 2.0l.
A nie jakieś wypierdki.
Co więcej na te wielkie to mnie nie stać za bardzo. Bo to się robi x2 na oko.
Co prawda rozmawialiśmy z panem o 3.0 w mercu w C, ale zostało mi to odradzone. Zrezztą tam też może jest turbina. A Amerykańce to ... A OUTBACKA 3.6 ni mo już tu....
A brać byle gówno bo ma duży silnik... No i ja mam psa. Jednak, on decyduje o kształcie.
a razie w domu średnią mam 2 do 1. 3x2litry z tego tylko jedno z turbiną. Nie szalałbym z rzucaniem kamieniami.
A nie jakieś wypierdki.
Co więcej na te wielkie to mnie nie stać za bardzo. Bo to się robi x2 na oko.
Co prawda rozmawialiśmy z panem o 3.0 w mercu w C, ale zostało mi to odradzone. Zrezztą tam też może jest turbina. A Amerykańce to ... A OUTBACKA 3.6 ni mo już tu....
A brać byle gówno bo ma duży silnik... No i ja mam psa. Jednak, on decyduje o kształcie.
a razie w domu średnią mam 2 do 1. 3x2litry z tego tylko jedno z turbiną. Nie szalałbym z rzucaniem kamieniami.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Лукашэнка pisze: A masz zamiar kiedyś przejść od słów do czynów?
Nie potwierdzam nie zaprzeczam

Лукашэнка pisze: Czy tu podobnie jak u Arno: demagogia sobie, a życie sobie?
Wypraszam sobie; pokaż choć jeden mój demagogiczny post

Re: Auto dla dziada
F-K,
stwierdzeniem, że wolisz wolnossącą V8 od "turbodoładowanego bździdła", znajdziesz łatwy poklask.
"Każdy" by wolał. Nic w tym odkrywczego.
tak by gdzieś het gnało, gnało
tak by się nam serce śmiało
do ogromnych, wielkich rzeczy
a tu pospolitość skrzeczy
Pytanie jednak, czy mamy zamiar bujać tu w obłokach, czy stąpać po ziemi.

stwierdzeniem, że wolisz wolnossącą V8 od "turbodoładowanego bździdła", znajdziesz łatwy poklask.
"Każdy" by wolał. Nic w tym odkrywczego.
tak by gdzieś het gnało, gnało
tak by się nam serce śmiało
do ogromnych, wielkich rzeczy
a tu pospolitość skrzeczy
Pytanie jednak, czy mamy zamiar bujać tu w obłokach, czy stąpać po ziemi.

Re: Auto dla dziada
Rotfl ;)citan pisze:Nie ma strachu. Ostatnio odkryłem - po reorganizacji znaków w okolicy, że w jednej z wiosek ograniczenie to albo 50, albo 90, zależnie od tego, którą uliczką się dojedzie, i to jest tylko kolejny kwiatek. Ciekawe jak Ford sobie poradzi z tym naszym b*rdelem. Tu nawet najlepsza sztuczna inteligencja nie pomoże.
Auto dla dziada
cutArno pisze:M<nie ciekawi takie zjawisko:
Cały prawie świat .
Juz w pierwszym zdaniu sie smieje ...
Indie, Chiny, , Indonezja, Brazylia :)
:)
Re: Auto dla dziada
Arno,Arno pisze:A OUTBACKA 3.6 ni mo już tu....
a gdyby nawet był?
Jaką miałbyś korzyść z tego silnika w porównaniu choćby z tym, na który się zdecydowałeś w Mercedesie?
Czy bardziej niezawodny i trwały? Nie sądzę.
Za to z całą pewnością bardziej paliwożerny!
Wyższa moc w dużej mierze idzie tu w gwizdek. Zaczynają to rozumieć nawet Amerykanie.
Nowa C-klasa jest stosunkowo lekka i ma świetną areodynamikę.
Gdybyś miał wrażenie, że wersja C200 byłaby za słaba, to przecież jest jeszcze C250:
http://otomoto.pl/mercedes-benz-c-250-w ... 92444.html
Mercedes jest mi obcy klasowo, jednak obiektywnie nowa Klasa C to jest samochód, który o dekadę wyprzedza obecnie wchodzące na rynek auta Subaru.
Nowy Outback za 170 tys zł?
Naprawdę wolałbym kupić Octavię Scout i zatrzymać 40 tys. różnicy w cenie w kieszeni.
Re: Auto dla dziada
Z perspektywy uzytkownika nowego auta chyba zgadzam sie. Z perspektywy kupujacego uzywki ostatnio 100kkm juz niekoniecznie.Лукашэнка pisze:Konto usunięte,
wolny wybór, oczywiście.
Ja miałem okazję przejechać kilka tysięcy kilometrów 1.4 tsi 140KM, koledzy z pracy jeżdżą 1.4 tsi 122 KM (dwóch ma nawet zagazowane). Nie narzekają.
Jeździłem też fordowskim 1.0 ecoboost 100 KM. Bez problemu.
Oczywiście, że nie są to silniki idealne. Jednak dalece bardziej przyjemne w użytkowaniu od wolnossących o porównywalnych, czy nawet trochę większych mocach.
Mają też kilka zalet w stosunku do diesli, np. to, że nie zamarzają w zimie.
Dlatego wolałbym takiego np. paska 1.4 tsi 160 KM, niż to co wkładają obecnie do Subaru, łącznie z benzyną 2.5 177KM.
.
Z perspektywy ownera busa ktory zrobil kolejne kkm (trzystaniewiemile) i ma ponad 23 lat nie kumam czaczy ;)
Perspektywy, takie niedoceniane...
Re: Auto dla dziada
I tak forum-subaru stało się platformą użytkowników aut niekoniecznie związanych w chwili obecnej z tą marką.
Kwestia rachunku przy kasie jest rzeczą drugorzędną; gorzej, że rozwiązania techniczne, elektroniczne, wyposażeniowe nie przystaja do tego, co oferuje konkurencja.
O apetycie na $, € europejskich importerów i lokalnych handlarzy nawet nie warto pisać. Dokładając after sales to już dno i dwa metry mułu.
Kwestia rachunku przy kasie jest rzeczą drugorzędną; gorzej, że rozwiązania techniczne, elektroniczne, wyposażeniowe nie przystaja do tego, co oferuje konkurencja.
O apetycie na $, € europejskich importerów i lokalnych handlarzy nawet nie warto pisać. Dokładając after sales to już dno i dwa metry mułu.
Re: Auto dla dziada
gregu,
masz rację, jednak w tym wątku rozmawiamy o samochodach nowych.
Jeśli chodzi o samochody używane, to co innego.
Wówczas dla mnie podstawowym kryterium byłby stan konkretnego egzemplarza.
A do tego dochodziłoby jeszcze kilka innych kryteriów, które brałbym pod uwagę.
masz rację, jednak w tym wątku rozmawiamy o samochodach nowych.
Jeśli chodzi o samochody używane, to co innego.
Wówczas dla mnie podstawowym kryterium byłby stan konkretnego egzemplarza.
A do tego dochodziłoby jeszcze kilka innych kryteriów, które brałbym pod uwagę.
Re: Auto dla dziada
Co przepraszam?Лукашэнка pisze: Przecież jest jeszcze coś takiego jak gwarancja.
A co to takiego? I co to daje?
Może jeszcze gwarancja mobilności? We VW group to ja dziękuję, postoję.
W SIP było podobnie - jak nie tupniesz to zapomnij, że ci się coś należy.
Tupać to ja lubię w tańcu.. .
Re: Auto dla dziada
Skoro gwarancja nie zadziała i naprawa z własnej kieszeni to zapewne silnik o małej pojemności wkladany do setek tysięcy modeli będzie tańszy w naprawie /wymianie niż wykrzaczony choćby boxer diesel
Auto dla dziada
Gutek, slyszytje edit: slyszisz ti, sluszatie?? To wontek zywy vide post#1
Dowodem naszego dorastania motoryzacyjnego jest czesto zadawane pytanie "po co" ktore niedawno nie wystepowalo...
Dowodem naszego dorastania motoryzacyjnego jest czesto zadawane pytanie "po co" ktore niedawno nie wystepowalo...
Re: Auto dla dziada
Gwarancja to gwarancja. Nie respektują to do sądu z nimi.j33mbo pisze:Co przepraszam?Лукашэнка pisze: Przecież jest jeszcze coś takiego jak gwarancja.
A co to takiego? I co to daje?
Może jeszcze gwarancja mobilności? We VW group to ja dziękuję, postoję.
W SIP było podobnie - jak nie tupniesz to zapomnij, że ci się coś należy.
Tupać to ja lubię w tańcu.. .
Ale co innego to gwarancja a co innego dobry pakiet asistance. Za to drugie trzeba jednak dodatkowo zapłacić.
To przecież nie Rolls-Royce, że jak sie wykrzaczy, to przed szanownym klientem rozwijają czerwony dywan.

Re: Auto dla dziada
Oj tam, gwarancja...
Mi coś skrzypi z prawej strony z tyłu. Przy hamowaniu skrzypi, przy cofaniu szkrzypi a i na krótkich poprzecznych nierównościach skrzypi też.
ASO spędziło już nad ty problemem kilkanaście godzin. Ostatnio dwa dni szukali. Włącznie z tym, że rozebrali całe zawieszenie, włożyli próbnie inny teleskop, nasmarowali wszystkie elementy gumowe... Nie znaleźli. Nadal skrzypi.
W środę jestem umówiony na kolejne testy.
Nie zapłaciłem ani grosza. Ja tam narzekać nie mogę.
Acha - gwarancja mi się skończyła w maju ubiegłego roku...
Mi coś skrzypi z prawej strony z tyłu. Przy hamowaniu skrzypi, przy cofaniu szkrzypi a i na krótkich poprzecznych nierównościach skrzypi też.
ASO spędziło już nad ty problemem kilkanaście godzin. Ostatnio dwa dni szukali. Włącznie z tym, że rozebrali całe zawieszenie, włożyli próbnie inny teleskop, nasmarowali wszystkie elementy gumowe... Nie znaleźli. Nadal skrzypi.
W środę jestem umówiony na kolejne testy.
Nie zapłaciłem ani grosza. Ja tam narzekać nie mogę.
Acha - gwarancja mi się skończyła w maju ubiegłego roku...

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Auto dla dziada
He, he, to nie setup ktory sie wcisklao klientom ponad 20 lat z drobnymi poprawkami! - dawna wysoka polka (nie mylic z luxury).
Fuzje dwu-trzyletnie: rozyebaly temat....
Fuzje dwu-trzyletnie: rozyebaly temat....
Ostatnio zmieniony 29 mar 2015, o 23:50 przez gregski, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Auto dla dziada
gregski, świat schodzącej w niebyt cywilizacji zachodu.gregski pisze:cutArno pisze:M<nie ciekawi takie zjawisko:
Cały prawie świat .
Juz w pierwszym zdaniu sie smieje ...
Indie, Chiny, , Indonezja, Brazylia :)
:)
no nie mówimy przecież o Kyrgystanie czy Chabarowsku
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Auto dla dziada
Chavarowsk :)))Arno pisze:gregski, świat schodzącej w niebyt cywilizacji zachodu.gregski pisze:cutArno pisze:M<nie ciekawi takie zjawisko:
Cały prawie świat .
Juz w pierwszym zdaniu sie smieje ...
Indie, Chiny, , Indonezja, Brazylia :)
:)
no nie mówimy przecież o Kyrgystanie czy Chabarowsku
Wiesz o czym mowimy ;)
Bo nie wierze, ze ignorujesz Azje.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Лукашэнка pisze: F-K,
stwierdzeniem, że wolisz wolnossącą V8 od "turbodoładowanego bździdła", znajdziesz łatwy poklask.
"Każdy" by wolał. Nic w tym odkrywczego.
Eee, znowu zaczynasz jątrzyć i skończysz pisząc że jestem jakimś tam podrzędnym pisarzyną.
A ja piszę z doświadczenia a ty z testów w prasie motoryzacyjnej i tabelek z danymi technicznymi.
Nie każdy by wolał, bo ty w kółko piszesz o tym 1.0 Ecoboost jakby to był ósmy cud świata. A to jest kompletna pomyłka. Tą drogą dojdziemy do silników wymienianych co 100 kkm.
Miałem okazję jeździć amerykańskimi samochodami z wolnossącymi silnikami o pojemności sporego wiadra i jestem pewien że zrobią milion km bez żadnego wysiłku. Prędzej rama zgnije

Spór pomiędzy nami to spór co do systemu wartości: cywilizacja jednorazówek czy wybór na lata.

Same osiągi to ledwie zadrapanie powierzchni jeśli chodzi o satysfakcję z jazdy. Powiem ci coś: Outback 2.5 nie jedzie. Trudno żeby jechał lepiej niż Pasek z porównywalnym silnikiem ale 300 kg lżejszy. Ale ciąg to jedno, a jakość jazdy drugie. I VW może mieć swoje genialne fotele, a prowadzi się jak drezyna. i to jest zagadka: potrafią zrobić dużo świetnych detali a nie ogarniają całości.
Лукашэнка pisze: Pytanie jednak, czy mamy zamiar bujać tu w obłokach, czy stąpać po ziemi.
Jeśli stąpaniem po ziemi nazywasz leminży marsz w kierunku bździdeł 1.2 czy 1.0 to sorry ale beze mnie. Wybór takich toczydeł to wybór typowo flotowy - na podstawie porównań papierkowych danych. Samo spalanie to też nie wszystko - liczy się TCO, a tu odpowiedź nie jest taka jednoznaczna. Ostatecznie w kalkulacji SBD wyszedł mi taniej niż 2.5 i to z wymianą silnika. Nie wymienię - jestem tym bardziej do przodu. Proste. Mogłem za podobne pieniądze wziąć A6. Wszyscy się pytali czemu nie biorę. Po 2.5 roku koszty serwisowania Audi to 3 x Subaru. To po prostu żart. Auto z kartonu z cenami części jakby były ze złota. I co z tego, że ma super nawigację, regulację klimy z tyłu i jakieś tam wodotryski. Jeździ jak g... to auto do lansu na bulwarze.
Лукашэнка pisze: jednak obiektywnie nowa Klasa C to jest samochód, który o dekadę wyprzedza obecnie wchodzące na rynek auta Subaru.
Bo? Uzasadnij.
Лукашэнка pisze: Nowy Outback za 170 tys zł?
Naprawdę wolałbym kupić Octavię Scout i zatrzymać 40 tys. różnicy w cenie w kieszeni.
Jeśli nie oczekujesz od samochodu nic więcej, niż to, żeby cię zawiózł z A do B to oczywiście masz rację.
Powiem więcej, jeśli w ogóle chcesz przejechać komfortowo z A do B i nie wydać za dużo, to polecałbym XV, z którym Octavia ma więcej wspólnego niż z Outbackiem (fajnie się porównywać klasę wyżej, ale zejdźmy na ziemię) albo w ogóle jakiś Sportage za 90 tys i wtedy oszczędzasz 20 tys w porównaniu ze Scoutem (w jednym i drugim przypadku).
Natomiast komfort podróży Outbackiem i Octavią to przepaść i tu nic się niestety nie da zrobić


Wracając do pytania o pojemność - zobaczymy, co za 3 lata będzie w ofercie, bo do tej pory i tak nie zmieniam. A potem, może i tak zostanę z SBD (to jest zaskakująco dobry samochód, pewnie nie będą już takich robić) a np walnę sobie Burgmana Executive dla funu. W każdym razie na pewno będę patrzeć raczej w górę niż w dół.
FUX pisze: I tak forum-subaru stało się platformą użytkowników aut niekoniecznie związanych w chwili obecnej z tą marką.
Cóż - starzejemy się, potrzebujemy więcej wodotrysków a FHI niełaskawe a Ojciec Dyrektor niewdzięczny

Po cholerę się szarpać jak np w Jeepie traktują ludzi po ludzku jak pisze Bilex

A w ogóle to oczywiście nic Gutek na mnie nie znajdziesz w kwestii demagogii i dobrze o tym wiesz, więc zamydlasz temat żeby nie przyznać że znów się "popisałeś".

Co to ma za znaczenie czy 3.6 byłby bardziej paliwożerny. 4 litry więcej przy 30 kkm rocznie to 6000 zł. 500 zł miesięcznie. Daj spokój.


- danikl
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
- Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
- Polubił: 102 razy
- Polubione posty: 168 razy
Re: Auto dla dziada
U mnie porównanie SBD- H6 wychodzi plus 6 l/100.Konto usunięte pisze:
Co to ma za znaczenie czy 3.6 byłby bardziej paliwożerny. 4 litry więcej przy 30 kkm rocznie to 6000 zł. 500 zł miesięcznie. Daj spokój.Zwłaszcza w firmowej furze
Przy moich przebiegach około 15kkm rocznie, spalanie H6 zlewam. Za to jak pięknie jedzie z każdych obrotów

ps. Dzisiaj byłem w Łodzi, zawiozłem dzieciaki na koncert jakiejś Violetty w Atlas Arenie. Rozgrzebane dookoła , parkingów niewiele albo zapchane i tak sobie jeździłem dookoła żeby gdzieś zaparkować. Za mną w tym samym celu jechał koleś panamerą. W końcu się wku... i wjechałem na teren budowy jakiejś drogi w lekkie błoto i stanąłem. Tego kolesia w prosiaku jeszcze 2 razy widziałem jak szukał miejsca do zaparkowania. Odczułem dziką satysfakcję
