Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:10

a nie lepiej to przez jakiś zakład naprawczy robić ?
i przyjmij wyrazy Pluto,szkoda autka :-(


Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:12

jarmaj,
teraz już wszystko w rękach, sercu i sumieniu sprawcy. Jak będzie się chciał wyłgać, zrobi to bez problemu.
Pluto, naprawdę warto poczekać na Policję.

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

Pluto
0 gwiazdek
Auto: legacy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:14

zadzwonilem juz do LINK4 zglosilem cale zdarzenie.Rzeczoznawca ma byc w ciagu 5dni roboczych.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:14

Kolejnym problemem może być stosunkowo niska wartość samochodu. Więc pewnie będzie 'szkoda całkowita'

Pluto
0 gwiazdek
Auto: legacy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:18

sprawa jest dosc zawila poniewaz koles jedzil na ubezpieczeniu poprzedniego wlasciciela...wazne do pazdziernika2O1Or.sprawdzilem.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:20

no to jesteś stary w czarnej d...e ,coś mi się wydaje, że może być z tym niezłe pałowanie :-(
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Pluto
0 gwiazdek
Auto: legacy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:20

szkoda calkowita?
Czy mozesz troszke jasniej zupelnie jestem zielony w temacie

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:25

Szkoda całkowita to w przypadku naszych ubezpieczalni taki sposób na wydymanie klienta, że jeżeli auto nie spłonęło doszczętnie, nie zostało rozjechane przez walec, czy coś w tym rodzaju, to dostaje on jakieś marne grosze i jest całą masę kasy w plecy, a prezesi firmy ubezpieczeniowej mogą sobie przyznawać jeszcze wyższe premie za zyski firmy.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:27

Pluto pisze:szkoda calkowita?
Czy mozesz troszke jasniej zupelnie jestem zielony w temacie
Z OC sprawcy możesz uzyskać odszkodowanie w wysokości maksymalnie równej wartości auta przed szkodą. Jeżeli koszt naprawy jest wyższy (lub się mocno zbliża) od wartości auta, ubezpieczyciele orzekają szkodę całkowitą. Wyceniają wtedy 'wrak' i chcą wypłacić tylko różnicę m-dzy tym za co powinieneś sprzedać 'wrak', a wartością auta sprzed szkody. Cały 'myk' polega na tym, że zawyżają mocno wartość 'wraku' i za tyle w życiu go nie sprzedasz...

Ale nie martw się na zapas. Jeżeli tylko sprawca nie będzie kombinował, to zgodnie z prawem jego ubezpieczyciel ma obowiązek przywrócić auto do stanu sprzed szkody (granicą jest tylko wartość auta).

Pluto
0 gwiazdek
Auto: legacy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:29

czyli rozumiem,ze...
Szkoda całkowita zaś występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:31

Pluto, wpisz w googlach "Szkoda całkowita" i znajdziesz całkiem sporo ciekawych wyjaśnień. Ja podobnie jak jarmaj jestem zwolennikiem wzywania w takiej sytuacji policji, nawet jeśli trzeba sporo poczekać. Po prostu masz pewny i bezdyskusyjny dowód winy sprawcy, a on jeszcze dostanie mandat.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:32

Pluto pisze:albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody.
Jakiś procent wartości pojazdu. 70, czy ile tam.

Tylko w przypadku auta 18-sto letniego taki procent będzie stanowiło parę drobiazgów, dajmy na to dwie lampy i maska, czy coś w tym rodzaju.

Pluto
0 gwiazdek
Auto: legacy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:35

Godlik pisze:
Ale nie martw się na zapas. Jeżeli tylko sprawca nie będzie kombinował, to zgodnie z prawem jego ubezpieczyciel ma obowiązek przywrócić auto do stanu.

No ale czy to oswiadczenie spisane wystarczy,aby wygrac ta sprawe i zalatwic ja pozytywnie?

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:36

w przypadku OC nie występuje szkoda całkowita w rozumieniu procentowym. Towarzystwo ma zapłaty za naprawę samochodu jeśli ta nie przekracza wartości samochodu przed zaistnieniem szkody. Tu masz tekst ustawy http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/1152.htm rozdział 2

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:38

Jeżeli sprawca nie będzie się migał to wystarczy. Jeżeli masz telefon do sprawcy i są "Twoi" świadkowie to jest szansa, że nie będzie źle.

Pluto
0 gwiazdek
Auto: legacy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:41

mam naszczescie swiadka jechalem z kolega :-> nr.do sprawcy tez wzialem.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:54

michal pisze:w przypadku OC nie występuje szkoda całkowita w rozumieniu procentowym. Towarzystwo ma zapłaty za naprawę samochodu jeśli ta nie przekracza wartości samochodu przed zaistnieniem szkody. Tu masz tekst ustawy http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/1152.htm rozdział 2
Może, nie wiem, i w OC jest inaczej niż w AC, ale tam akurat to o tym nic nie pisze, więc trochę bez związku to..... :roll:

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:56

jarmaj pisze: Może, nie wiem, i w OC jest inaczej niż w AC, ale tam akurat to o tym nic nie pisze.
OC reguluje ustawa i przepisy są takie same bez względu na to, kto ubezpiecza. I możesz naprawiać do wartości auta przed szkodą.
AC regulują OWU każdego z ubezpieczycieli, i tam faktycznie mogą sobie ustawić dowolny %

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 21:58

To pokaż mi, gdzie z przytoczonej wyżej ustawy to wynika.


Nie mówię że tak nie może być, bo nie znam się na prawie (i dostaję palpitacji jak mam jakiś tekst prawniczy dłuższy niż trzy linijki przeczytać), ale tam nic takiego nie ma.

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 22:08

jarmaj, przestań się czepiać. :razz: Nie jechałeś wunderwiśnią dzisiaj, czy co :?: :whistle:

;)

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 22:14

Jechałem.

Ale jak zwykle pługo-solniczki mi ulice popsuły i frajdę z jazdy zabrały :wall:

No i taki efekt, czepliwy się robię i wydziwiam, żeby na przykład było napisane to, co ponoć jest napisane :razz:


:mrgreen:

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 22:17

jarmaj pisze: To pokaż mi, gdzie z przytoczonej wyżej ustawy to wynika.

Jarek - masz bana na googlu? :mrgreen:

Pokaż mi gdzie z przytoczonej ustawy to nie wynika.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 22:20

jarmaj pisze:To pokaż mi, gdzie z przytoczonej wyżej ustawy to wynika.


Nie mówię że tak nie może być, bo nie znam się na prawie (i dostaję palpitacji jak mam jakiś tekst prawniczy dłuższy niż trzy linijki przeczytać), ale tam nic takiego nie ma.
OK, masz rację tam tego nie ma. Ale jest Kodeks Cywilny:

Art. 363. § 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

No i kupa wyroków, orzeczeń SN, itd. Wymądrzam się, bo kiedyś się z tego 'doktoryzowałem', jak jeden małolat nieomal skasował mi Civica. Miał już swoje lata, więc Hestia się stawiała.
Ale naprawiłem w ASO Hondy :mrgreen: Wartość auta wtedy to jakieś 15kPLN, a faktura z naprawy wyniosła coś ponad 14k

I kilka przydatnych linków:
http://www.rzu.gov.pl/skargi/najczestsz ... lkowita__3
http://odszkodowania.wieszjak.pl/szkody ... ia-OC.html

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 22:23

no dobrze ale z tą szkodą całkowitą to jak się wycenia wartość auta? jakiegoś rzeczoznawcę można powołać np? bo mając ładnego youngtimera albo np takiego mocno doinwestowanego turboantyka to jego wartość przed zdarzeniem jest znacznie większa niż przeciętnego rzęcha z tego samego rocznika. oczywiście wiadomo że ubezpieczalnie się wykręcają sianem ale czy tutaj jesteśmy na straconej pozycji?
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 sty 2010, o 22:26

michal pisze: Jarek - masz bana na googlu

No sorry, już i tak dużo czasu poświęciłem na przeczytanie tego rozdziału.

Sam tekst nic nie mówi w tej sprawie. Czyli ani to wynika, ani nie wynika. Więc jeżeli przy jego pomocy miałem zobaczyć, że tak jest, to pudło. ;-)
Jeżeli to wynika już z jakiś rozporządzeń, czy innych aktów niższej rangi, to sorry, ale ich pokazanie leży po stronie przekonującego mnie że tkwię w błędzie (czego wcale nie wykluczam), bo ja mam parę lepszych pomysłów na wieczór niż kopanie w morzu paragrafów i rozdziałów do rana. :-)

ODPOWIEDZ