Koniec świata szwoleżerów

[Arno]

tablet że lans? a z jakiej niby paki? taki sam sprzęt i taka sama nowość jak kiedyś najzwyklejszym komputer 20 lat temu. i nikt dziś nie powie, że komputer sł¨ży do lansu. Za chwilę tablety będzie miał każdy z holograficzną klawiaturą albo inną cholerą i co? wtedy też lans będzie?
Lansem będzie nie mieć, tak jak dziś komórki.
A dla dam iPady najlepsze ze wszystkiego. Rozumieją, potrafią użyć... wiem co mówię.
A jak ktoś głupi, to się z tym obnosi. Albo robi se z tego świątynię.
Prawdę mówiąc w czasach kiedy w zasadzie wszystko jest na wyciągnięcie ręki, to PYTAM JA WAS, na czym może polegać lans? Przecież nawet można wziąć kredyt i kupić debilnie drogi samochód, spłacać go latami, ale szpanować... jest wszystko pod reką. W jakim celu.

[So What!]

Arno, kwestia mentalności. Dla jednych to żałosne, dla innych - lans.

[leon]

W jakim celu.

Zawsze w tym samym. Żeby sąsiada wkurzyć.

[Konto usunięte]

Prawdę mówiąc w czasach kiedy w zasadzie wszystko jest na wyciągnięcie ręki, to PYTAM JA WAS, na czym może polegać lans? Przecież nawet można wziąć kredyt i kupić debilnie drogi samochód, spłacać go latami, ale szpanować... jest wszystko pod reką. W jakim celu.

Nic dodać nic ująć. Piękna moim zdaniem definicja lansu:

Lans jest to kupowanie rzeczy, których nie potrzebujesz, za pieniądze, których nie masz aby zaimponować osobom, które i tak cię nie lubią.

Dla jednych to żałosne, dla innych - lans.

A to nie to samo z grubsza?

[danikl]

Niektórzy kupuja bo potrzebują ,a inni najpierw kupują i pózniej szukają na siłę zastosowania .Taka różnica

[So What!]

A to nie to samo z grubsza?

Nie. Żaden lans vs. może być lans.

[ky]

Jedyne co kojarzyłem, to, że dawali do tego abonament na skrzynię biegów.

No właśnie nie dawali. Tylko prawo pierwokupu za ,,no-chyba-cię-pojebało'' luidorów.

r.

[Alan, Alan, Alan!]

A jak ktoś głupi, to się z tym obnosi. Albo robi se z tego świątynię.

+1

Lans jest to kupowanie rzeczy, których nie potrzebujesz, za pieniądze, których nie masz aby zaimponować osobom, które i tak cię nie lubią.

+1

niedawno szukałem tabletu, stanęło na telefonie - nie jakimś wypasionym, normalny zwykły smart. Po prawie 2 miesiącach nabrałem pewności, że przy okazji kupowania gadżetów będzie i tablet - także jakiś zwykły. Bardzo wygodne urządzenie na kibel, na fajka i na kanapę - telefon o ciupinkę za mały.

a i używam tapatalka od ponad miesiąca

[vibowit]

Niektórzy kupuja bo potrzebują ,a inni najpierw kupują i pózniej szukają na siłę zastosowania .Taka różnica

Będę bronił gadżeciarstwa jak niepodległości. O!

[damaz]

Lans jest to kupowanie rzeczy, których nie potrzebujesz, za pieniądze, których nie masz aby zaimponować osobom, które i tak cię nie lubią.

o ile dobrze pamiętam, to kiedyś ten tekst (cytat z kogoś znanego) robił za definicję snobizmu. ale... co za różnica


a z tym tabletem, to właśnie o to mi chodzi, że - według mnie - jak chcesz mieć komputer, to używaj laptopa (albo komputera), jak chcesz mieć coś pod rękę, to smartfon jakiś, z większym ekranem.
a tablet, jest ani poręczny ani komputer, za to ma (zazwyczaj) zajebisty futerał.

Bardzo wygodne urządzenie na kibel, na fajka i na kanapę

no, tutaj się odrobinę broni, ale - to już moja stetryczała natura do głosu dochodzi - wolę papierową książkę. najlepiej grubą, bez obrazków, i w którą mogę się zatopić.


(specjalnie to napisałem, żeby podkreślić, że czytam analogowe książki. taki lans.)

[Chloru]

Bardzo wygodne urządzenie na kibel, na fajka i na kanapę

no, tutaj się odrobinę broni, ale - to już moja stetryczała natura do głosu dochodzi - wolę papierową książkę. najlepiej grubą, bez obrazków, i w którą mogę się zatopić.

A jak papier miękki to już 2w1

[esilon]

nie mam kina domowego, ekspresu do kawy,nie mam DVD ( poza tym w kompie), nie mam nawet laptoka


zapewne nikogo to nie obchodzi ale przyjemnie sobie tak z rana lansnąć


edit:byłbym zapomniał: telewizor mam kineskopowy

[zofija]

Bo tam widać do tych Kielc, to cywilizacja jakoś wolniej dociera

[Alan, Alan, Alan!]

jak chcesz mieć komputer, to używaj laptopa (albo komputera)

u mnie mało wygodne, mam 17"

a tablet, jest ani poręczny ani komputer

robisz jeden błąd, tablet to dla Ciebie iPad 10" Są różne, 5", 7" i właśnie takie bym brał pod uwagę. Miałem wziąć 5" Dell Streak, ale jako telefon to już trochę duża cegła.

jak chcesz mieć coś pod rękę, to smartfon jakiś,

większe rozsądne smartphony są drogie, stanowczo za drogie jak na sprzęt, który w Wiśni przyy pierwszej okazji wyląduje z hukiem na glebie No tak mam

[damaz]

telewizor mam kineskopowy

snob

robisz jeden błąd, tablet to dla Ciebie iPad 10" Są różne, 5", 7" i właśnie takie bym brał pod uwagę. Miałem wziąć 5" Dell Streak, ale jako telefon to już trochę duża cegła.

rzeczywiście, o 5" tablecie nie pomyślałem. na szczęście tamten, który mnie sprowokował to był chyba ten 10", więc argument nieporęczności został utrzymany.
jak mi się odmieni i zapragnę lansu (tableta (czy też tabletu), w sensie), to się zgłoszę na lekcje.

[Chloru]

damaz, słyszałem, że nowy Galaxy Note też nie jest zbyt poręczny jako telefon (5,3 cala przekątnej).

[vibowit]

Chloru, luz. Moda się dostosuje. Wystarczą luźne spodnie z wielkimi kieszeniami i już jest poręczny.

[Godlik]

Moim zdaniem 4,3 w SGSII w zupełności wystarcza. Jako telefon (w miarę poręczny) i do przeglądania netu na kanapie.

[Alan, Alan, Alan!]

Chloru, luz. Moda się dostosuje. Wystarczą luźne spodnie z wielkimi kieszeniami i już jest poręczny.

teraz będzie przynajmniej jakieś wytłumaczenie dlaczego małolaty śmigają z gaciami zsuniętymi z tyłka

Galaxy Note to połączenie tel i tabletu, coś jak ten Dell. I imo ma sens jeżeli na codzień nosimy zwykły mały tel za 300, a wg potrzeb przekładamy kartę

Moim zdaniem 4,3 w SGSII w zupełności wystarcza.

dokładnie tak, chociaż jak na moje barbarzyńskie podejście do rzeczy nie przytwierdzonych na stałe do ciała jest za drogi.

[vibowit]

przekładanie karty jest zupełnie bez sensu. miało by to jakiś tam sens, gdyby był jakiś klon karty.
Jak mam nosić 2 urządzenia i żonglować kartą by mieć telefon i trochę za duży telefon to już wolę telefon i ultrabooka.

[Alan, Alan, Alan!]

Jak mam nosić 2 urządzenia

nie nosić. Ja początkowo zakładałem plan, że na podróże przekładam a do plucia w słuchawkę na codzień 99% dni w roku używam małego gracika za 300 pln. No ale w życiu bym nie żonglował kartą, za dużo roboty

[vibowit]

Alan, Alan, Alan!, hmmm. Kupować urządzenie, bo niby wygodne i używać przez 3,65 dnia w roku. Bez sensu.

[Chloru]

który w Wiśni przyy pierwszej okazji wyląduje z hukiem na glebie No tak mam

Wymyslili juz bardzo zmyslne uchwyty samochodowe do tych zabawek I mialbys zalatwiony temat onboardow on-demand

[Alan, Alan, Alan!]

oj, ale się dowaliłeś. Nie chce mi się rozpisywać i nie mam zamiaru się tłumaczyć. Przyjmij argument "bo tak" :p

Wymyslili juz bardzo zmyslne uchwyty samochodowe do tych zabawek

a tak, użyłem raz czy dwa uchwytu. Za dużo noszenia tego wszystkiego. Pakowanie, rozpakowywanie, przyklejanie odklejanie. Może dlatego mi podróże zajmują mniej czasu. Nie mam przygotowywania do opuszczenia lotniska i całej procedury startowej :p

[vibowit]

Alan, Alan, Alan!, to do mnie, czy Chlora?


EDIT: jednak do mnie. Bez sensu.