Coś niedobrego

[mały 5150]

Widzę, że dynksy będą niedługo na allegro chodziły po cenie narządów

[leon]

No smycza mnie wqrza też, a taki dynks to +10 na dzielni.

[mały 5150]

Alan, Alan, Alan!, ja do Was to pojadę nawet żebyś dynksa nie miał

[barbie]

Alan, Alan, Alan!, ja do Was to pojadę nawet żebyś dynksa nie miał

Ale ma. Nawet dwa. A ja mam trzeci, ale nie dam, bo też mam kartę do odbijania

[leon]

to znalazłem dwa te dynksiki.

Ale wiesz, że Cię lubię ?

[zofija]

to u mnie jeszcze jeden na Ciebie czeka. Nówka sztuka nie śmigana

Ja chcę! bo mi kiedyś mały coś podobnego zorganizował ale się wzięło urwało na szczęście do łazienki też wlezę bez karty

liwit, jak nikt kogo częściej masz okazje widywać Cię nie poratuje, to przy najbliższej okazji służę pomocą.

zofija, to weś jedną na dolnośląski bo moją się mój młodszy ostatnio zabawił i nie wiele z niej zostało

Oki, wezmę

Fajne toto.

Co trzeba zrobić, znaczy z kim przespać , żeby se mieć takie cuś ?

to znalazłem dwa te dynksiki.

Ale wiesz, że Cię lubię ?

No skoro wolisz z Adminem...

[leon]

No skoro wolisz z Adminem...

A powinienem z Jarmajem woleć ?

[zofija]

Off top tego wątku coraz bardziej wkracza na on top tego: http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=1&t=6948

[leon]

I to jest coś niedobrego, czyli ciągle on-topic.

[So What!]

zofija, zauważyłaś coś nietypowego?

[zofija]

Nie, skądże. Doceniam po prostu klimat tego forum i jego niezmienność

[vibowit]

No nic. To ja napiszę na temat.
FUX mnie przekonał, że ja to jednak mam w życiu przewalone. Strasznie mi teraz z tym źle. I to jest coś niedobrego.
I teraz mam dylemat, czy mam sobie jutro palnąć w łeb, czy iść otwierać warzywniak? Droga redakcjo, pomóż.

[barbie]

vibowit, otwórz warzywniak w korporacji. Sukces gwarantowany

[Kruszyn]

funkcjonalność i przydatność tego wyciąganego dynksa można przyrównć do przycisku "bright" w subaraku

No w Lolku prawie awanturę wywołałeś jak strzeliłeś gościa w twarz bo Ci się zaczepiło Masz szczęście ,ze szedłem z tobą

[FUX]

vibowit, patrząc przez pryzmat tzw. wolnego czasu, to warzywniak w korporacji jest pomysłem chybionym, jeżeli chciałbyś samemu pomidory swoim byłym prezesom podawać...

[mały 5150]

vibowit, nie strzelaj sobie w łeb, nie zakładaj warzywniaka tylko idź do FUXa po radę a zobaczysz, że Twoje marne życie w końcu nabierze sensu

[Godlik]

To i ja z Wami chłopaki pojadę, co?

[So What!]

Godlik, Twoje życie wreszcie nabierze sensu.

[FUX]

mały 5150, jest jeden feler...
Nikogo nie zatrudniam...

[Konto usunięte]

vibowit, patrząc przez pryzmat tzw. wolnego czasu, to warzywniak w korporacji jest pomysłem chybionym, jeżeli chciałbyś samemu pomidory swoim byłym prezesom podawać...

Mam tu koło swojej fabryki mały sklepik ni to piekarenka ni to nabiałowo-spożywczy. Sprzedaje i jest właścicielem tego sklepiku gość, który zajmował kiedyś kierownicze stanowisko w jednym z funduszy inwestycyjnych w którym kiedyś pracowałem. I to jest faktycznie średni pomysł. Może sam warzywniak jest świetną odskocznią od korporacyjnego bezładu, ale sprzedawanie swoim dawnym kolegom, szefom, czy podwładnym jest chyba słabym pomysłem Pewnie ze 3 razy dziennie słyszy "no i widzisz jak skończyłeś?"

[ky]

Może sam warzywniak jest świetną odskocznią od korporacyjnego bezładu, ale sprzedawanie swoim dawnym kolegom, szefom, czy podwładnym jest chyba słabym pomysłem Pewnie ze 3 razy dziennie słyszy "no i widzisz jak skończyłeś?"

Myślę, że gość ma na to wy... sam wiesz co :)

r.

[FUX]

ky, szybszy...

[esilon]

Droga redakcjo, pomóż

Vibek,na to nie ma lekarstwa

no chyba że jeszcze lepsze karty


a tak serio to dziwne rzeczy porównujecie, jeden lubi mercedesy a inny hulajnogi, a założyciel sklepiku korporacyjnego jeszcze może stac się potentatem mającym największą na świecie siec sklepików korporacyjnych

[mizoo]

Kazdy robi to co moze (albo lubi) wiec taka dyskusja jest troche z d..y.

Kup se japko; nadgryzione...

A to nie nabijanie kabzy korporacjom?

zofija, dzieki Ci, bede mogl sie lansowac jak nigdy pisze PW

damaz, nie instalowales ostatnio jakiegos softu do VPN (np. logmein hamachi)? To potrafi ciekawe rzeczy zdzialac pod win7 z routingiem i efektem jest raz dzialajaca, raz nie, siec.

[Alan, Alan, Alan!]

korporacje są różne, ludzie są różni, nawet gusta motoryzacyjne są różne. I to jest coś pięknego

A to nie nabijanie kabzy korporacjom?

jakim korporacjom, przecież to firma wujka Stefka.