Się podłączę, bo Kąąbi mnie zdźiaźniło.
Rano, -10 st. C, przekręcam kluczyk (ale nie silnika nie odpalam) i po chwili włącza się wentylator chłodnicy. Klima oczywiście wyłączona, nawiew na 0.
Co się musi spierdzielić żeby wiatrak się na zimnym silniku kręcił ?
Błędy wymigam jutro, raz że już za późno i za zimno, dwa że dziś wszystko czego się tknę, się pierdzieli.

Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.