Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
gimof
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Nienajgorsza asterka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 10:03

remek pisze: oł, wyszło mi, ze czepiasz sie pumexa, ze coś tam ukrywał. Nie ma tematu w takim razie.
Fakt niema. Nie mniej niesmak pozostaje :roll:


"...Z dużymi rozmiarami kół jest jak z condomami w rozmiarze XL- Krótka chwila dobrej autoprezentacji nie jest warta późniejszych kłopotów."-Krzysztof Hołowczyc

Dłubię to, dłubię tam to. :)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 10:37

Konto usunięte pisze: Czy etyczne jest sprzedawanie auta, które ma wady ukryte bez powiadamiania o tym fakcie kupującego?

Nie tylko nieetyczne, ale i skutkujące odpowiedzialnością prawną sprzedającego. No ale chęć pozbycia się problemu jest czasem baaaaardzo silna. 8-)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:07

Wczoraj sprzedalem auto do Mińska Maz. Na fakturze Kupujący nie chciał mieć wpisanego przebiegu; jak myślicie, dlaczego :roll: .
Skończyl się rynek samochodów zakupionych w Kraju, serwisowanych, zadbanych, etc. Liczy się kasa, za jaką można furę wyrwać.
Wniosek. Po auto do Burundii, Niemiec, Hameryki... Gdziekolwiek, byle tanio.
Dolce far niente ;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:11

mój Forek ma ca.95 tysi a jeszcze 3 latek nie skończył, w jaki przebieg uwierzyłby napalony kupujący ?

ja bym łyknał kit z 50 tysiami na liczniku i sie cieszył, że fajny........... ktos dobrze napisał, że klient "nie chce" znac prawdy

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:29

W .pl wciąż panuje przekonanie, że trzy/czteroletnie auto powinno mieć 50kkm na szafie, a jak ma więcej niż 100kkm, choć było prawilnie serwisowane, to na pewno za chwilę tłoki wyjdą bokiem i blachy odpadną z łomotem.

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Leon
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 35 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:34

esilon pisze: mój Forek ma ca.95 tysi a jeszcze 3 latek nie skończył, w jaki przebieg uwierzyłby napalony kupujący ?

ja był łyknał kit z 50 tysiami na liczniku i sie cieszył, że fajny........... ktos dobrze napisał, że klient "nie chce" znac prawdy
Z przebiegami jest różnie. Moja żona robi dziennie ok. 3 km. - wyjazd do przedszkola/szkoły i powrót, czasem więcej. W roku nie przekroczy 3,4 tysięcy to pewne. Szkoda w ogóle autka ale dojście na nogach jest fatalne - brak chodnika. Przebieg po kilku latach będzie kuriozalny; dobrze że to stare autko i zostanie pewnie do końca.
I znam więcej takich co będą mieli przebiegi poniżej 10 tys. rocznie.
pozdrawiam
Grzegorz

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:39

Grzegorz pisze: I znam więcej takich co będą mieli przebiegi poniżej 10 tys. rocznie.
ja mam moze z 10-12 max

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:45

Grzegorz pisze: Moja żona robi dziennie ok. 3 km.

moja 8 km robi, ale rołwerem :mrgreen: ,
chodziło mi o to , że loteryja jest z przebiegami i zastanawiałem sie zawsze przy kupnie kazdego mojego nowego=uzywanego samochodu, dlaczego producenci dotychczas nie wsadzili żadnego dinksa rejestrującego ilośc natłuczonych km

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:47

esilon pisze: dlaczego producenci dotychczas nie wsadzili żadnego dinksa rejestrującego ilośc natłuczonych km

no wsadzili, licznik się to nazywa ;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 11:53

Konto usunięte pisze: no wsadzili, licznik się to nazywa
:giggle:
Konto usunięte, ale nie chodziło mi o orientacyjne zapisy dowolnie modyfikowane lecz otaka"czarna skrzynkie" nie do rozpakowania bez uszkodzenia :cofee:

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Leon
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 35 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 12:08

Ja słyszałem w ogóle że w niektórych autkach to się "nie da" cofnąć licznika bezśladowo. Podobno w peugotach, tych nowszych. Prawda li to ?
pozdrawiam
Grzegorz

hogi
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Kona Stinky
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 12:20

remek pisze: ja mam moze z 10-12 max
Ja słyszałem, że w Australii sąsiad mieszka średnio 2 tyś. km od innego... :razz:
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 12:27

hogi pisze: Ja słyszałem, że w Australii sąsiad mieszka średnio 2 tyś. km od innego... :razz:
ale ja w PL mieszkam :mrgreen:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 12:30

remek pisze:
ale ja w PL mieszkam

więc licznik chodzi do tyłu :mrgreen:

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 12:47

esilon pisze:
remek pisze:
ale ja w PL mieszkam

więc licznik chodzi do tyłu :mrgreen:

Coś w tym jest. I do góry nogami. Zamiast 9 pokazuje 6, zamiast 7 :arrow: 1 :mrgreen:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:02

Dla mnie najgorszym draństwem jest cofanie liczników :evil: ( powinny byc za to grube kary finansowe).
Policja powinna się zabrać za tych co się ogłaszają, że cofają liczniki :!:
A co do marek w których nie da się ponoć cofnąć licznika to takie jest renault .
Aczkolwiek najlepiej by było gdyby wszystkie firmy samochodowe musiały wprowadzić takie zabezpieczenia by był ślad po cofaniu liczników i do tego wspólne dla każdej firmy bazy danych ( słyszałem ,że w toyocie można sprawdzić , bo jest jedna baza danych dla całej europy).

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:07

jak kupowalismy poldka to miał 90 tysi nabite, teraz tez ma, bo licznik km nie działa :mrgreen: , ale powiem o tym ewentualnemu nabywcy tak jak nam sprzedający powiedział :mrgreen:
Piter 35 pisze: Policja powinna się zabrać za tych co się ogłaszają, że cofają liczniki

antyradarów tez nie wolno stosowac ale sprzedawac i posiadać tak :-|

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:18

Piter 35 pisze: Dla mnie najgorszym draństwem jest cofanie liczników
No pewnie. Ja kiedyś sprzedałem samochód do firmowego/dealerskiego/ASO komisu i przebieg magicznie się skrócił z 67 tys na 43. :o :evil:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:21

Jeśłi chodzi o wciskanie " kitów " o stanie technicznym samochodu to historia z życia wzięta .
Będąc od poniedziałku w pewnym kraju oglądałem w ciągu dnia 6 samochodów ( nie tam jakieś porozwalane auta) wszyscy zapewniali ,że auta nie malowane i nie uszkodzone ( szpachla, malowane i to nie udolnie a do tego jeszcze kłamią ,że nie były malowane .
A samych siebie to przeszli ludzie w dużym salonie subaru ( na placu stano z 200 nowych samochodów )
Auto piękne , białe ,225 ps, rocznik '05, przebieg 63 tyś km i co :?:
Bezczelnie malowane i to tak ,że nie chciało się im zdjąć zderzaka i pomalowali tłumik, dalej przedni lewy błotnik zeszpachlowany aż do słupka, a co mówią ludzie w salonie :?: :arrow: niemożliwe to pewne auto, od naszego klienta .
Jak poprosiłem by poszli ze mną to im pokaże, to nikt nie chciał wyjść . Skandal , by nie powiedzieć sk...... y:!:
Tak więc jak widać nie tylko u nas kręcą i kombinują :x

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:26

Piter 35 pisze: ędąc od poniedziałku w pewnym kraju oglądałem w ciągu dnia 6 samochodów
Nie była to Szwajcaria mam nadzieję... :?
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:27

Piter 35 pisze: ezczelnie malowane i to tak ,że nie chciało się im zdjąć zderzaka i pomalowali tłumik,
to juz wiem dlaczego mam czerwone szyby :mrgreen: nie chcialo im sie zamaskowac jak malowali po dachu :mrgreen:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:29

Bilex , nie potwierdzam , nie zaprzeczam 8-)
Remek a myślałem ,ze uwierzysz w ten certyfikat dotyczący szyb z niemiec :mrgreen:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:30

nie miec certyfikatu to zle :cofee:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:30

Piter 35 pisze: Remek a myślałem ,ze uwierzysz w ten certyfikat dotyczący szyb z niemiec :mrgreen:
no certyfikat jest... na farbe :mrgreen:

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Sprzedawanie samochodu, który ma wady ukryte

Post 12 cze 2008, o 14:31

Bilex, Ty masz nówkę sztukę lakierowaną w Polsce, to co się martwisz? :lol:
czarne jest piękne...

ODPOWIEDZ