od dwóch dni jestem szczęśliwym posiadaczem wrx-a 2003r



Znamy tę firmę, nawet ją lubimy bardzo ;) dziwne, że zabite, skoro są miejsca na najbliższy weekend http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... 50#p198060nestor pisze:Jeżeli chodzi o szkolenie zapisalem się już , ale to dopiero w styczniu, wcześniej już wszystko zabite.
http://www.alsds.eu/
Napiszcie co o tym sądzicie?
Zdecydowanie , to znana i sprawdzona firma , wielu forumowiczów brało udział w szkoleniachnestor pisze: Ok dzięki , mam rozumieć że szczególnie polecasz tą firmę
nestor pisze: choć by z ręcznym, rozumiem że chodzi o napędy.
nestor pisze: jeżdzę bardzo krótko tym autem ale juz widzę jakie mam braki.
yyyWitek pisze: Nie wychodź z poślizgu gazem. Gazem zwiększasz prędkość, czyli robisz to co jest najmniej potrzebne. Albo nic nie robisz, albo hamulec.
yyyWitek pisze: Chodzi o to, że tylna oś jest napisana i możesz rozwalić szczęki hamulca.
Witek pisze: Albo nic nie robisz, albo hamulec.
Chloru pisze: Chcesz, żeby go obróciło ?
remek pisze:yyyWitek pisze: Chodzi o to, że tylna oś jest napisana i możesz rozwalić szczęki hamulca.
Ja oczywiście jestem amatorem w tych kwestiach, ale pierwsza i podstawowa zasada, której zawsze mnie uczono, to żeby w poślizgu nie odpuszczać. A już na pewno nie hamować. No chyba że lewą (btw. uczę się! oklaski!)Witek pisze:Chloru pisze: Chcesz, żeby go obróciło ?
Nie, nie chce, ale jak nie wyprowadzi auta bez gazu to znaczy, że auto nie jest opanowane i najlepsze co można zrobić to hamować.
Witek pisze: e, nie chce, ale jak nie wyprowadzi auta bez gazu to znaczy, że auto nie jest opanowane i najlepsze co można zrobić to hamować.
Wo pierowoje - ja też tak słyszałem (Grzesiek, gaz, gaz, gaz, matolebarbie pisze:Ja oczywiście jestem amatorem w tych kwestiach, ale pierwsza i podstawowa zasada, której zawsze mnie uczono, to żeby w poślizgu nie odpuszczać. A już na pewno nie hamować. No chyba że lewą (btw. uczę się! oklaski!)Witek pisze:Chloru pisze: Chcesz, żeby go obróciło ?
Nie, nie chce, ale jak nie wyprowadzi auta bez gazu to znaczy, że auto nie jest opanowane i najlepsze co można zrobić to hamować.