Forester - dobry wybór?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 14 kwie 2009, o 21:25

naLeśnik pisze:
CRIMSON pisze: żona od 3 lat, funkiel nówka nie śmigana
cooo :?: :giggle:
co, cooo? tylko po zakupy i DO KOŚCIOŁA.

:lol:



Garos
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Łódź
Auto: Alfa Romeo 166
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Witam i o Forestera pytam

Post 22 maja 2009, o 19:31

Witajcie miłośnicy Subaru.
Od kilku lat kocham się we włoskiej motoryzacji i jestem miłośnikiem Alfy Romeo.Jeżdżę już trzecią Alfą i na dzień dzisiejszy jest to Alfa 166 2.4 JTD.Bardzo jestem zadowolony z tej marki i nie dam powiedzieć złego słowa o niej.Od kilku tygodni przeglądam neta i zachorowałem na Subaru Forestera.Nabrałem ochoty na samochód trochę inny niż normalna osobówka,ale jak zobaczyłem filmiki na tym forum w dziale off road jak Forester śmiga w błocie to jestem na 99 % zdecydowany na niego.Bardzo proszę o konkretne opinie na temat w/w modelu-na co zwrócić uwagę,jakie ma najczęściej dolegliwości jeśli je ma i ogólnie jak wygląda sprawa serwisowania,nie mówię o ASO lecz o częściach.Czytałem iż bardzo drogie są tylne amory.Pewno w przypadku Subaru warto mieć swojego mechanika tak jak w Alfie.Mam na oku model z roku 1999,motor 2.0 sprowadzony ze Szwajcarii zarejestrowany w PL.Cena 22 tysia.
Z góry dzięki za porady i odpowiedzi.
Pozdrawiam
Garos
A to już historia:
AR 155 2.0 TS 8V
AR 164 3.0 V6 24V Super

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 01:55

Garos, witaj :-)

Był niedawno podobny temat, o proszę, tutaj :arrow: http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... ter#p92652
Poczytaj, może znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości.
Jeżdżę takim foresterem, wolnossącym (z reduktorem :-d 8-) ), nigdy nie miałam problemów z częściami, są dostępne zarówno oryginały jak i różnego rodzaju zamienniki, choć tych części nie potrzebowałam aż tak dużo ;-) . Ceny moim zdaniem nie różnią się znacząco od innych japończyków, poprzednio jeździłam hondami (aż dwoma :giggle: ), i koszt jest w zasadzie porównywalny. Z tego co pamiętam np.nowy rozrząd w ASO to koszt rzędu 2.500 zł., a można też zrobić o 1000 zł. taniej, co nie znaczy gorzej. Ostatnio wymieniałam sprzęgło, koszt za całość chyba 900 zł (z braku laku warsztat taki sobie), a w renomowanym "nieASO" 1.200,- (ceny mogły się nieznacznie różnić, mam pamięć dobrą, ale krótką ;-) )
Z racji wieku mego pojazdu (i pochodzenia ;)) nie goszczę w ASO, bo to raczej nie ma sensu w moim przypadku, co nie znaczy, że nie warto poszukać dobrego, sprawdzonego warsztatu.
No i tak to... tyle ode mnie :-)
pozdrawiam i życzę owocnego zakupu :))
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Garos
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Łódź
Auto: Alfa Romeo 166
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 08:29

Wielkie dzięki Doxa za odpowiedź i link.
Cały czas czekam jak na szpilkach na dalsze porady i odpowiedzi.
Jak wygląda sprawa spalania 2.0 i 2.0 Turbo w mieście?
Co do mechaników to nie będę miał problemów bo mam dobrych do mojej Alfy i myślę iż z Subaru nie będą mieli problemu,tym bardziej iż w Alfie też występował silnik boxer.Ale z tego co jest opisane w linku to przy zadbanym Foresterku :-) raczej nie wiele będzie do roboty,oby tak było.Teraz siedzę cały czas i przeglądam strony o Foresterze,patrzę na fotki i nie mogę się napatrzyć-chyba już się zakochałem :thumb:
Pozdrawiam :-)
A to już historia:
AR 155 2.0 TS 8V
AR 164 3.0 V6 24V Super

liwit
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: A6 vel Odi
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 0

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 11:31

Garos, jakiś czas jeździłam Alfą 166, mam naprawdę bardzo miłe wspomnienia. Ale Subaru to zupełnie inna bajka :loving: Forester też :cofee:
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/

Garos
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Łódź
Auto: Alfa Romeo 166
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 12:17

liwit pisze:Garos, jakiś czas jeździłam Alfą 166, mam naprawdę bardzo miłe wspomnienia. Ale Subaru to zupełnie inna bajka :loving: Forester też :cofee:
zdaję sobie z tego sprawę iż jazda Subaru to zupełnie inna frajda.Właśnie szukam czegoś innego po kilku latach jazdy Alfą.Chciałbym właśnie Forestera by też od czasu do czasu potaplać się w małym błocie :giggle: bo coraz bardziej podoba mi się taki rodzaj spędzania wolnego czasu a i zimą też jest sporo frajdy.
Większość ogłoszeń sprzedaży są z silnikiem turbo i chyba spalanie w mieście nie jest małe,z tego co czytałem w tabelach producenta to około 15 litrów ale jak to wygląda w życiu?
A to już historia:
AR 155 2.0 TS 8V
AR 164 3.0 V6 24V Super

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 12:19

Garos, kupuj turbo, naprawdę 8-)

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 13:37

Garos pisze:w tabelach producenta to około 15 litrów ale jak to wygląda w życiu?
W życiu wygląda tak, że ciężko się zbliżyć do danych producenta.
Insza inszość jest taka, że chyba wszystkie osoby które znam i które mają Forestery N/A żałują, że nie kupiły turbo.
czarne jest piękne...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 13:54

Garos pisze: Większość ogłoszeń sprzedaży są z silnikiem turbo i chyba spalanie w mieście nie jest małe,z tego co czytałem w tabelach producenta to około 15 litrów ale jak to wygląda w życiu?

Przy normalnej jeździe bez szaleństw 15 jest ok. Przy oszczędnej da się zejść do 12. W wolnym ssaku te proporcje wyglądają 12-10. Niby niewiele różnicy, ale wolnym ssakiem te kilkadziesiąt km więcej na baku się przejeżdża. Mowa o jeździe miejskiej.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 13:59

Konto usunięte pisze:Przy normalnej jeździe bez szaleństw 15 jest ok. Przy oszczędnej da się zejść do 12. .
Phii, 12 to czasem CC Sporting w mieście się pali. :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 14:00

esilon pisze: Garos, kupuj turbo, naprawdę 8-)

Nic dodać nic ująć turbo konieczne....ja niestety nie mam wiatraka :wall: :wall:
Garos pisze: Większość ogłoszeń sprzedaży są z silnikiem turbo i chyba spalanie w mieście nie jest małe,z tego co czytałem w tabelach producenta to około 15 litrów ale jak to wygląda w życiu?

Garos, myślę że to dziwne pytanie zadawane wielokrotnie na forum. Coś za coś,kupuje się Subaru albo dupowoza 1,9 tdi (Lucek pozdrawiam) :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Witam i o Forestera pytam

Post 23 maja 2009, o 14:24

Scalam z tamtym wątkiem o forku :barbie:

maruda
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: inąnd
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 18:20

CRIMSON pisze:Witam
...jak by tu zacząć co by mnie zeraz nie zjedli żywcem ...
Najlepiej wcale... :lol:
Taka tu już uroda - jak towarzycho se wjedzie na pacjenta to nie ma zmiłuj ani przebacz. :-(

Dobra, serio:
Jeśli coś "już było" to trudno - nie mam czasu czytać całego wątku, a tylko odniosę się do kwestii, które mój, powiedzmy, "sprzeciw" wywołały.

Zaznaczam, że moja znajomość samochodów jest niewielka, a mogę napisać tylko o własnych doświadczeniach jako kilkuletni użytkownik Forestera 2.0 NA A/T. (MY 2002, użytkowany od 2003, 160+ kkm)
Czyli, wersji najsłabszej "na kołach" - bo silnik ten sam co w manualu, ale inne jest przełożenie jedynki i jest strata mocy (sprzęgło hydrokinetyczne + pompa oleju w skrzyni).
Chcę kupić samochód z 4x4, prosty, praktyczny, niezawodny
Dlaczego Forester - napęd na 4, duże kombi, "legendarna" niezawodność(?)
Po pierwsze Forester tylko wygląda na samochód duży (duże płaskie powierzchnie + kanciata bryła) - w środku jest zaskakująco ciasno (w końcu zrobiony na podłodze Imprezy, więc "z g... bata nie ukręcisz").
(Nowe, w dyszlu, są większe - ale to inna półka cenowa, więc pomijamy.)
Szczególnie dotyczy to osób koło 180 cm i więcej, szczególnie siedzenie obok kierowcy i tył - nie ma gdzie nóg wetknąć (z przodu filtr ppyłkowy, z tyłu po prostu ciasno i już).
Kilka miesięcy temu przez ok tydzień jeździłem starym legacem ('92, Hubertus - forek miał zmieniany zawias + łożysko koła + przegub przedni) - po wejściu z powrotem do forka po prostu siedziało mi się ciasno (mam jakieś 178 cm).
Bagażnik też jest zaskakująco niepakowny - obudowa amorów wocno się wcina w przestrzeń bagażnika.
Tak więc, jest to "auto rodzinne" pod warunkiem, że ta rodzina to dwoje dorosłych niezbyt wysokich + jedno małe dziecko.
Jeśli chcesz coś pakownego to zapomnij o forku - legac i tyle. Może być OBK, może być "cywilny" - forek dla dwojga "wyrosłych" dorosłych + dwoje dzieci + bambetle wszelkie się nadaje jak świnia do orki.

Amory samopoziomujące są w wersji turbo. Z tego co mi wiadomo, oczywiście. W moim oryginalnie były "wstępnie napompowane" (gazowo-olejowe) - tył zaczął wisieć gdzieś w okolicach 130-140 kkm, ale to też trochę moja wina - ładne parę razy wlokłem przyczepę jednoosiową bez hamulca, w tym kilka razy załadowaną... trochę więcej niż zazwyczaj, powiedzmy. ;-)

Wymiana amorów - zamienników "jak oryginały" ani sprężyn do nich brak; albo oryginały (cena - mamo ratuj!), albo wymiana zestawu (zamienniki sprężyn są, z grubszego drutu - pewnie sztywniejsze ale na 100% nie wiem - nie mierzyłem) Do tego "zwykłe" (niepodpompowane wstępnie) amory. Efekt - 1/3 - 1/4 ceny oryginalnych; działanie - do przyjęcia. Przy najbliższej okazji (chyba niedługo, bo już drugie łożysko z tyłu hałasuje) zamówię u sprężyniarza nowe, jakieś 10-15% twardsze (koszt, ZTCP, jakieś 100-200 zł/szt.)

Tarcze i klocki - zamienniki bez problemu, cena si - ale nie wszystkie są ok - poprzednie (nie pamiętam jakie...) były si aż do końca; obecne tarcze po jakichś 20 (10 ?) kkm zaczynają jakby falować. Oczywiście tylko przód, bo z tyłu bębny.

Opony - trochę nietypowy rozmiar, i często kłopot z dostaniem "dobrych i niedrogich" w upatrzonym modelu (ja mam zimówki na oryginalnych stalówkach, na lato mam alu 16" - 215/65 (60? - nie pamię†amna 100%)/R16).
Mam wrażenie, że zawias jest dostrojony do opon o wysokim profilu (205/70/R15) i przy niższym buda strasznie tłucze na nierównościach JEŚLI OPONA JEST "TWARDA".
Wcześniej miałem GoodYear Excellence (za diabła nie wiem, w czym to excellence - chyba w wynikach sprzedaży tylko...), teraz Nokian V - niebo a ziemia jeśli chodzi o komfort.
Oczywiście, bardziej buja na zakrętach, ale coś za coś.

Przeguby przednie - cena w ASO to, jak mówią angliczanie, "an arm and a leg - and a firstborn". Zamienniki - nic o takowych nie wiem. Używki - są, ale w jakim stanie się kupi - loteria.

Elementy gumowo-metalowe w zawiasie - NIE KUPUJ ZAMIENNIKÓW - pierwszorzędne g... - tanie, ale "biedronka". (No chyba, że w ciągu ostatniego roku coś się zmieniło).
Kup oryginały, nawet w ASO - zapłacisz, ale warto.

Serwis - "byle" mechanik nie, ale "dobry" jak najbardziej (zazwyczaj są oni dużo lepsi od "chłopaków ASÓw"... :mrgreen: ). "Twoich" okolic nie znam, więc nie doradzę.
Niezawodność i bezawaryjność - potwierdzam.

Spalanie - A/T bierze więcej niż manual, ale różnica jest -IMO- poniżej 10% "na plus". Mój najlepszy wynik to 8,9 l/100, ale to trasa i tylko kierowca.
"Na co dzień" (trochę miasto, więcej drogi miejskie "przelotowe") to bliżej 10,5 - 11 l/100 - chyba że "mam ciśnienie" (i więcej "miasta") - to bliżej 11,5 -12 l/100. Jeśli więc samochód utrzymany i silnik OK to w manualu powinieneś się liczyć z realnym zużyciem w okolicach 10+ l/100 km.

Trwałość silnika - zależy czy manual, czy automat. Automat - dużo większa. Kiedyś na "starym" forum był link (nie pamiętam) do historii z OBK (2,0 NA A/T, ZTCP) który miał 800 kkm (!!) i jeździł.
Szwed, pracował w firmie sprzedającej przyczepy kampingowe - jego robota to było dowożenie przyczep do klientów. Wszystkie przeglądy "wedle książki", wszystkie w ASO (oczywiście, nie w polskich... ;-)).
Mój stary legac ma jakieś 230 kkm, (M/T, 2.0 NA - ZTCW często coś wlókł) i hula (silnik OK), zawias wymieniony - ale tam był oryginalnie pneumatyk, więc nie ma bata - choćby z racji wieku szrot.
Stary Legac brata (2.2 A/T NA) ma jakieś 370 kkm i śmiga. Rok temu padła sonda lambda, koszt "używki" to jakieś 500 zet.

Niezależnie od wszystkiego, Subaru to nie Toyota - mniejsza "baza użytkowników", więc mniejsza dostępność części - bo i mniejszy interes opracowywać zamienniki. Efekt - trudniej kupić i wyższa cena. Netety.

I to by było na tyle.

pzdr,
M.

PS: Popraw tytuł wątku, bo mnie zęby bolą jak to czytam. ;-)
A co do "koniecznie turbo" - jeśli chcesz "jeździć" a nie tylko "poruszać się" (wg tutejszych definicji) to tak, koniecznie wiatrak. Pozytywnie wpływa na życie towarzyskie - po kilku miesiącach wszystkie kasjerki na okolicznych pompowniach będziesz znał po imieniu (choć nie wiem, co na to Twoja żona... i portfel :mrgreen: ).
2.0 NA to nie dynamit, ale daje radę. Optymalnym rozwiązaniem (IMO) jest 2.5 NA - ale to tylko US/ Kanada (w Europie nie było) - a to już "quite different kettle of fish" (i zupełnie inne problemy...).

M.
I'm always running late - but at least, I'm always running...

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 18:28

vibowit pisze:chyba wszystkie osoby które znam i które mają Forestery N/A żałują, że nie kupiły turbo.
nie prawda. nie wszystkie. :whistle:

:-p


niestety, wybór między turbo i nie turbo to nie tylko wybór między ... turbo i nie turbo ale też wybór między "nie mam reduktora" a "mam reduktor".
Garos, jeśli myślisz jeździe w błotku to lepiej wybierz model z reduktorem i (szczyt ideału) jakimś lsd z tyłu (na tylnej osi). w terenie - nawet jeśli chciałbyś inaczej - jeździ się wolno i wtedy reduktor okazuje się wieeeelkim przyjacielem sprzęgła.


z drugiej strony, jeśli naprawdę "wsiąkniesz" w opcję leśno-błotną, to zapewne szybko zaczniesz kombinować, czym by leśnika zastąpić (w terenie). a wtedy okaże się, że vibowit jednak miał rację :whistle:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 18:33

maruda pisze:
CRIMSON pisze:Witam
...jak by tu zacząć co by mnie zeraz nie zjedli żywcem ...
Najlepiej wcale... :lol:
Taka tu już uroda - jak towarzycho se wjedzie na pacjenta to nie ma zmiłuj ani przebacz. :-(

No miałem się nie odzywać, ale tu to już przesadziłeś.

Że w jednym wątku wyciągnąłeś takie wnioski, Twoja sprawa i Twoje prawo (nie muszę się z tym zgadzać, ale wolność rządzi).

Ale rozciąganie tego i generalizowanie, to wybacz, ale to zwykłe przeginanie pały. Tym bardziej, że "nie mam czasu czytać całego wątku". I pewnie wielu innych też.

Więc może lepiej poczytać forum, zamiast trawić dnie i noce na kilkustronicowe posty w wątku o pożyczaniu STi?

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 19:04

jarmaj, uprzedziłeś mnie :-)
Właśnie miałem podobnie napisać :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Garos
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Łódź
Auto: Alfa Romeo 166
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 20:07

Ponownie dzięki za porady :-)
damaz wspomniałeś o reduktorze,jak to wszystko sprawdzić czy jest sprawne i wkrótce się nie posypie?
Amory tylne można sprawdzić w warsztacie.Dzisiaj rozmawiałem z gościem który właśnie sprzedał Foresterka i zdecydowanie polecał silnik z turbo i spalanie przy normalne jeżdzie po mieście nie przekraczając 2500 obr. wychodziło około 11 litrów-czyli nie ma dramatu.Powiedział iż sprawne turbo ciągnie od 2500 ,czyli już wiem jak je sprawdzić.Napiszcie proszę co jeszcze można samemu sprawdzić aby zaraz po kupnie nie wpakować się w wydatki.

Dzisiaj byłem w komisie oblukać Forestera i moja miłość się coraz bardziej umacnia.Niestety była walona i nie za starannie naprawiona.

Może admin by zmienił tytuł tego tematu aby na przyszłość ktoś bez problemu mógł znależć w/w porady.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2009, o 20:17 przez Garos, łącznie zmieniany 1 raz.
A to już historia:
AR 155 2.0 TS 8V
AR 164 3.0 V6 24V Super

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 20:14

Garos pisze: nie przekraczając 2500 obr. i.

Nie przekraczając???? :?

Rany.... nie rozmawiaj więcej z takimi kapeluszami. To przez takich korko-mejkerów ruch jest tak powolny wszędzie.

Poniżej tych obrótów silnik benzynowy nie nadaje się do użytku - wyjątek patrz wyżej, kapelusz.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 20:18

Garos pisze: Dzisiaj rozmawiałem z gościem który właśnie sprzedał Foresterka i zdecydowanie polecał silnik z turbo i spalanie przy normalne jeżdzie po mieście nie przekraczając 2500 obr. wychodziło około 11 litrów-czyli nie ma dramatu

Garos, nie oszukuj się. Bo w tej chwili właśnie to robisz. Załóż w swoim budżecie spalanie 14-16 litrów i koniec. Ani grama mniej.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 20:35

Kruszyn pisze:jarmaj, uprzedziłeś mnie :-)
Właśnie miałem podobnie napisać :mrgreen:

Yyyy sorryyy :oops:

Ale moja odporność na grafomanię i pieniactwo jest ograniczona, więc czasem trudno mi wytrzymać... :mrgreen:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 20:46

Garos pisze:o reduktorze,jak to wszystko sprawdzić czy jest sprawne i wkrótce się nie posypie
sprawdzić? musi być dodatkowa wajcha z nalepką hi-lo. w czasie jazdy próbnej wciskasz sprzęgło (napiszę jeszcze raz: WCISKASZ SPRZĘGŁO), ciągniesz za wajchę, puszczasz sprzęgło. biegu nie zmieniasz. jeśli obroty skoczyły i samochód wydaje dziwny dźwięk (no dobra: wyje) - to reduktor działa.
jak sprawdzić, czy się wkrótce nie posypie - nie mam bladego pojęcia.

pamiętaj że reduktor jest "cechą immanentą" wolnych ssaków (slowmammali). jeśli wybierzesz .... quickmammala, czyli samochód z wiatrakiem, to reduktora nie będzie.

a ponieważ gdzieś, coś, takjakby, napisałeś, że coraz bardziej podobają ci się tematy szuwarowo-błotne kilka punkcików od wujkadobrarada (wymądrzał się, znaczy, będę). chodzi o to, że pierwszy wyjazd w nieco bardziej terenowy teren uświadomi Ci kilka faktów:
- opony tzw. letnie, czy też "normalne" raczej nie pomagają
- prześwit ważna rzecz, a za dużo go nie masz
- leśnik ma tylny dyfer, a ten dyfer odpowietrzenie. po pierwszy brodzeniu stwierdzisz, że "odpowietrzenie" to zła nazwa. lepszą jest "nawodnienie". jeśli dłużej staniesz w wodzie/błocie zakrywającej koła - lepiej wymień olej w tylnym dyfrze.
- bardzo boli jak lakier na aucie kościołowo/rodzinno/odpowiedniodrogim jest rysowany przez gałęzie a Ty jedyne co możesz zrobić to wybierać między gałęziami (rysującymi lakier) a kamieniami (rozp... progi)


jednym słowem: kilka osób (na tym forum też) uznało, że na ich potrzeby, leśnik jest za bardzo SUVem a za mało terenówką. jeśli tak okaże się w Twoim przypadku, to - zob. mój poprzedni post.
oczywiście jest też cała wielka frakcja błotna używająca subarynek różnych. i też jest fun. ja tylko staram się naświetlić:
- turbolot - mniej praktyczny w terenie
- slowmammal - lepiej "przystosowany" do terenu (bo reduktor i to jest jedyna różnica)
- może się okazać, że kupisz slowmammala, bo reduktor a za chwilę kupisz jakąś "zmotę" za max. 20kPLN tylko do terenu i będziesz żałował, że masz leśnika bez wiatraka.

być może najlepszym kompromisem jest leśnik turbo, ale w automacie :whistle:





a tak w ogóle, to szukaj niezajeżdżonego auta w jak najlepszym stanie. reszta, to filozowanie jest.

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 21:37

damaz pisze:
vibowit pisze:chyba wszystkie osoby które znam i które mają Forestery N/A żałują, że nie kupiły turbo.
nie prawda. nie wszystkie. :whistle:

:-p

O tak, tak! Damaz, popieram w całej rozciągłości. Dzięki, nie czuję się taka wyalienowana w swoim przekonaniu :giggle:

:razz:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

naLeśnik
4 gwiazdki
Lokalizacja: inąd
Auto: destrukcja
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 21:41

Doxa pisze:
damaz pisze:
vibowit pisze:chyba wszystkie osoby które znam i które mają Forestery N/A żałują, że nie kupiły turbo.
nie prawda. nie wszystkie. :whistle:

:-p

O tak, tak! Damaz, popieram w całej rozciągłości. Dzięki, nie czuję się taka wyalienowana w swoim przekonaniu :giggle:

:razz:
a ja żałuję że nie kupiłem turbo. Automat w niewielkim stopniu załatwia problem braku reduktora :whistle:

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 21:55

naLeśnik pisze: a ja żałuję że nie kupiłem turbo.
A ja nie :-) . Zanim kupiłam forka, przeczytałam chyba całą "kropkę", i już wiedziałam jaki samochód będzie dla mnie najodpowiedniejszy. Kilka miesięcy czekałam, aż pojawi się ten właściwy.
Ale ja mieszkam w małej, górskiej miejscowości, tras robię niewiele, a jak już robię, to i tak nie za bardzo się rozpędzam ;-), te 140-150 km/h całkowicie mi wystarcza.
Mogę powiedzieć, że slowmammal spełnił moje oczekiwania w 100% :thumb:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Nieszczególny post jekich pewno wiele:)

Post 23 maja 2009, o 22:34

Garos pisze: Może admin by zmienił tytuł tego tematu aby na przyszłość ktoś bez problemu mógł znależć w/w porady.
Co prawda nie jestem adminem, ale coś się da zrobić mimo tego ;-)

ODPOWIEDZ