EterycznyŻołądź pisze:Jest! Kupiłem sobie letnie buty! Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że moje poprzednie, najukochańsze mają przynajmniej 5 lat, zaczynają się rozpruwać i mają starte podeszwy. Te stare są tak wygodne super, mega kuul, że się cieszę strasznie, że kupiłem nowe, które są... prawie identyczne.

Już dwa lata szukałem nowych i nadzieję straciłem, a dzisiaj jednak...

a nie warto czasem dostosowac sie do nowych czasow?
w filmie Deja Vu ( amerykanskim) jest agent Pryzwarra, ktory 10 lat wczesniej kupil zapas spodni na nastepne 20 lat.
to prawda, ze Steve Jobs zawsze jest w czarnym TShircie i levisach. To prawda, ze niektorzy nie musza niczego udowadniac, bo udowadniaja to slawa np...
Ale mlody czlowiek, zeby se kupowal model sprzed 5 lat? no chyba ze jak moja corka pod prad caly czas i w kazdej sprawie... No bywa i tak.
Bo ja np wierze w postep, w butach do biegania, nariarskich, tych do chodzenia...
wyorazasz sobie ET, zeby twoj dziadek np chodzil przez 50 lat w takich samych butach jak przed wojna?