FUX pisze:radxcell, zadaleś pytanie.
Odpowiedziano Ci odmownie, Ty sie upierasz przy swoim, że chcesz całym sobą; stanowisko posiadaczy jest nieprzejednane, aby Ci tej frajdy nie zrobić.
Pytanie brzmi: po co temat drążysz?
Załóż sobie inny wątek i filozofuj...
Sluszna uwaga. Jednak to nie ja napedzam ten watek. Mam nie odpowiadac na pytania skierowane do mnie? W sumie moge, robilem tak przez jakis czas. Pojawily sie komentarze, ze zalozylem watek i poszedlem sobie.
barbie pisze:Mnie tam się powoli włącza agresor jak czytam ten wątek. Czy to też objawa niezrozumienia?
radxcell, zejdźże na ziemię chłopie. Zadaj sobie trud wyobrażenia, że wszyscy rozmawiający z Tobą tutaj reprezentują podobny do Twojego poziom intelektualny. Cały czas piszesz wyniośle, przez co odbiorcy czują się traktowani jak gówniarzeria, co to do niej
PAN WYCHOWAWCA przemówił. Nie zyskasz w ten sposób ani sympati, ani tym bardziej zrozumienia, bo nikt nie lubi być tak traktowany. Menotrski ton zachowaj dla innych miejsc, gdzie być może trafisz na nieco bardziej podatne towarzystwo. Tutaj musisz liczyć się z tym, że idiotów jest mało.
BTW prztyczki do Arno, że nie umie czytać ze zrozumieniem, są jedną z największych głupot jakie można wymyśleć w tym gronie

Nie, to objaw w jakim kierunku ten watek zmierza. Jak widzisz, mnie tez sie wlacza, chociaz wczesniej bylo duzo lepiej. Masz racje, ze rozsadnie jest skonczyc, zanim zrobi sie ostrzej.
Jestem na ziemi. Zaczalem ten watek z takim wlasnie zalozeniem. Pomimo roznych zdarzen po drodze, przez jakies 15 stron mysle ze to zalozenie z sukcesem udawalo mi sie utrzymac. Mysle, ze dopiero ostatnio cos mnie przeroslo.
Odzywam sie - zle, nie pisze nic - zle. Zadaje pytania - zle, wyjasniam - zle. Kazde zachowanie mozna zinterpretowac negatywnie, a niektorzy tutaj sie bardzo staraja. Arno - wlasnie dlatego bylem bardzo zdziwiony, bo mialem goscia za faceta z klasą.
Proponuje EOT z mojej strony. I oczami wyobrazni widze komentarze, jakie sie pojawia.
ciagle pozdr, rdx