a mi się nie podoba, że gdzieś od tygodnia dziwnie się forum zachowuje. posty pojawiają się "znikąd", niektóre podwójnie...
niby nic, ale piszę komuś odpowiedź, a potem się okazuje, że bez sensu bo trzy posty wcześniej "wskoczyła" czyjaś odpowiedź całkiem zmieniająca tzw. kontekst. albo doznaję ciężkiego de ja vu bo czytam na dole strony post, który nie tylko czytałem ale na który odpowiedziałem.
takie warunki pracy (dyskusji) bardzo szarpią nerwy.
Arno, ale czy my o tym samym? z tego co mi wiadomo "oryginalna" gejsza, to właśnie dama do towarzystwa. dosłownie. konwersacja, taniec, śpiew, herbatka (bo to jakiś XVIII wiek) i ew. opcje. ale te opcje to bardzo, ale to bardzo ewentualnie.