
tak sądząc z tych crash-filmików, to leśnika powinni używać jako aut rządowych. i to bez modyfikacji. wygląda pancernie.

leon pisze: Znalazłem jeden (!) wykres charakterystyki silnika ZI (dławione). Jak patrzę na jednostkowe zużycie paliwa (mierzone w g/kWh), to krzywe przecinają się jednym punkcie. Dla obciążenia pełnego najekonomiczniejsze są wysokie obroty, dla najmniejszego niskie. Nie wiem czy jest to cecha tego konkretnego testowanego silnika, czy ogólna cecha ZI. Ale wynika z tego że najekonomiczniej ruszać jak stara pierdoła, by po przekroczeniu pewnych obrotów "pedal to the metal".
Jak masz inne ciekawe wykresy chętnie przyjmę.
Czyli w praktyce zmotać jakiś AFR-meter. Bo jakoś nie wyobrażam sobie trenowania nogi na 65% (czy ile tam) otwarcia przepustnicy.Azrael pisze: To akurat nie jest ekonomiczne ze względu na sposób funkcjonowania systemów sterowania silnikiem. Musisz się trzymać w zakresie closed loopa, czyli na czesciowych obciążeniach.
Obroty normalnie, jak mas ochotę to zapuszczasz się do czerwonego pola jak nie to se pyrkasz w okolicach 2000 - 3000 :)sirchaser pisze:Hej,
...
1) czy są jakieś przeciwwskazania w jeździe autem z turbo - np za niskie obroty itp? Wiem, że po szybszej jeździe należy studzić turbinę (30sekund-1minuta) i nie cisnąć przed rozgrzaniem się auta.
Przepisowo i zejdziesz poniżej 10 L !sirchaser pisze: 2) jak jeździć żeby było eko (dwa tankowania jak do tej pory i pierwsze spalanie to 14,3 drugie 10,5SERIO!)
Nie wiem jak szybko ale na pewno będziesz wiedzieć kiedy za szybko... . Start, no BaRy robi to tak gaz obroty do odcinki i strzał ze sprzęgła... Diesli się nie obawiaj no chyba że spotkasz jak ja ostatnio Q7 V12 TDI i cię skopie jak mniesirchaser pisze: 3) jak jeździć żeby było szybko - jak startować i jak nie dostawać batów od diesli
Intak_i_nie pisze: Diesli się nie obawiaj no chyba że spotkasz jak ja ostatnio Q7 V12 TDI i cię skopie jak mnie![]()
Witek pisze: Obawiam się, że Forek S turbo nie miałby najmniejszych szans z... Fiatem Cromą, zwłaszcza powyżej 120km/h.
Witek pisze: Nie zdziw się, jeśli w upał auto będzie znacznie gorzej przyśpieszać, zwłaszcza w wysokich górach lub po jeździe w korku w ciepły dzień. Jak się do tego nie jest przyzwyczajonym to w pierwszej chwili można nawet pomyśleć, że coś się popsuło, albo paliwo było strasznie syfiaste.
nie wierzę za bardzo, ale bardziej niż w FWD i RWDWitek pisze: nie wiesz za bardzo w AWD na mokrych polskich drogach, zwłaszcza z pozoru ładnych i nowych, bo możesz nawet auto skasować.
wyczuwam ironięGrzesiek_67 pisze: Jestem do Twojej dyspozycji, a o dramatach pt. Forek S-Turbo mam wieeeeele do powiedzenia![]()
cieple powietrze ma wieksza objetosc, nie wlezie go tyle do silnika. Standardowy intercooler nie ma takiej wydajnosci i 'puchnie' po jakims czasie, pomaga natrysk wody.sirchaser pisze: a dlaczego tak się dzieje?
Niedźwiedź pisze:a po kiego grzyba jest blow-off , oprócz wrrr...pssst ?
jarmaj pisze: Do niczego więcej
Chyba że jakoś koszmarnie nagrzebane auto z zylionem koni i turbiną jak wiadro.
jarmaj pisze: Mało że nic nie daje, to może szkodzić, bo oszukuje kompa odnośnie ilości podawanego do silnika powietrza i powoduje jego mocne przelewanie.
według tutejszych szkół, ruszasz po parunastu sekundach jak jest zimno.hornet pisze: azdę zaczynam wtedy jak ruszy mi wskaźnik od temperatury cieczy
o to to. samo przyjdzie jak już się wyszalejeszhornet pisze: Szlak trafił ekonomiczną jazdę![]()
Masz rację!!!! To nie jest auto do pyrkania... Ostatnie pytanie. Na jakich obrotach utrzymywać silnik kiedy temperatura jest poniżej 60 stopni?? W autach 60 stopni to już wystarczająca temperatura do normalnej jazdy, płynnego przyspieszania czy za niska?jarmaj pisze:A po co jechać na podciśnieniu?
Po to jest wiatrak, żeby pompował
hornet pisze: W autach 60 stopni