tak sądząc z tych crash-filmików, to leśnika powinni używać jako aut rządowych. i to bez modyfikacji. wygląda pancernie.
Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
geeee
tak sądząc z tych crash-filmików, to leśnika powinni używać jako aut rządowych. i to bez modyfikacji. wygląda pancernie.
tak sądząc z tych crash-filmików, to leśnika powinni używać jako aut rządowych. i to bez modyfikacji. wygląda pancernie.
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
damaz, pomyśl sobie, że Ty masz kolejną generację, która jest znacznie mocniejsza. Mnie zdziwiło jak pancerne są drzwi w nowych subarakach, co ostatnio miałem okazję podziwiać.
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
leon pisze: Znalazłem jeden (!) wykres charakterystyki silnika ZI (dławione). Jak patrzę na jednostkowe zużycie paliwa (mierzone w g/kWh), to krzywe przecinają się jednym punkcie. Dla obciążenia pełnego najekonomiczniejsze są wysokie obroty, dla najmniejszego niskie. Nie wiem czy jest to cecha tego konkretnego testowanego silnika, czy ogólna cecha ZI. Ale wynika z tego że najekonomiczniej ruszać jak stara pierdoła, by po przekroczeniu pewnych obrotów "pedal to the metal".
Jak masz inne ciekawe wykresy chętnie przyjmę.
Tylko weź pod uwagę jedną rzecz. Jednostkowe jest per kWh. Więc trzeba znaleźć taki kompromis, by jednostkowe zużycie było możliwie niskie, ale i mocy produkowanej mało.
A przy okazji, to mam w jednym skrypcie z PŁ przykładową charkaterystykę, gdzie minimum ge, w miarę przymykania przepustnicy, przechodzi w kierunku mniejszych prędkości obrotowych. Charakterystyki są cztery: 20, 40, 65 i 100% otwarcia. I wychodzi na to, że do 65% ge ma minimum w niskich prędkościach, tam też duży moment, dopiero przy 100% ge przy niskich prędkościach rośnie gwałtownie i spada wraz z przejściem do średnich prędkości obrotowych, gdzie ma minimum. Wychodzi na to, że warto się przyjrzeć charakterystyce konkretnego silnika (i oczywiście pamiętać o tym, że przy w pełni otwartej przepustnicy zazwyczaj następuje wzbogacenie mieszanki, ale przy dużych, częściowych otwarciach już mniejsze). Tak, czy inaczej, jednak warto skracać te momenty, kiedy silnik pracuje w stanach nieustalonych, a mieszanka dodatkowo wzbogacana. Dużo racji ma Az, mówiąc wspominając o tym, jak zmapowany jest silnik i kiedy przechodzi z pętli zamkniętej w otwartą.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Czyli w praktyce zmotać jakiś AFR-meter. Bo jakoś nie wyobrażam sobie trenowania nogi na 65% (czy ile tam) otwarcia przepustnicy.Azrael pisze: To akurat nie jest ekonomiczne ze względu na sposób funkcjonowania systemów sterowania silnikiem. Musisz się trzymać w zakresie closed loopa, czyli na czesciowych obciążeniach.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Na pytanie z tytułu jak ? : tak żeby mydło się nie wyślizgiwało 
- Intak_i_nie
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: prawie Poznań
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Obroty normalnie, jak mas ochotę to zapuszczasz się do czerwonego pola jak nie to se pyrkasz w okolicach 2000 - 3000 :)sirchaser pisze:Hej,
...
1) czy są jakieś przeciwwskazania w jeździe autem z turbo - np za niskie obroty itp? Wiem, że po szybszej jeździe należy studzić turbinę (30sekund-1minuta) i nie cisnąć przed rozgrzaniem się auta.
Jak mam przejechane 220.000 km i pierwszą turbinę do tego auto strojone na 260 KM od początku. Jak trochę pogonie tak powiedzmy z 10 km powachluje obrotomierzem od 3500 do czerwonego pola to studzę tak z 4 razy "ojcze nasz". Najważniejsze w Turbo to olej i jego stan !!!
Przepisowo i zejdziesz poniżej 10 L !sirchaser pisze: 2) jak jeździć żeby było eko (dwa tankowania jak do tej pory i pierwsze spalanie to 14,3 drugie 10,5SERIO!)
Nie wiem jak szybko ale na pewno będziesz wiedzieć kiedy za szybko... . Start, no BaRy robi to tak gaz obroty do odcinki i strzał ze sprzęgła... Diesli się nie obawiaj no chyba że spotkasz jak ja ostatnio Q7 V12 TDI i cię skopie jak mniesirchaser pisze: 3) jak jeździć żeby było szybko - jak startować i jak nie dostawać batów od diesli
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Intak_i_nie pisze: Diesli się nie obawiaj no chyba że spotkasz jak ja ostatnio Q7 V12 TDI i cię skopie jak mnie![]()
Obawiam się, że Forek S turbo nie miałby najmniejszych szans z... Fiatem Cromą, zwłaszcza powyżej 120km/h.
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Witek pisze: Obawiam się, że Forek S turbo nie miałby najmniejszych szans z... Fiatem Cromą, zwłaszcza powyżej 120km/h.
e tam
przy 120km/h na czwórce jest całkiem żwawo
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
esilon, ale miałem okazję robić porównanie 200konnej Chromy na ropę z 265 konnym WRXem w przedziale prędkości 70-200 km/h. W przedziale jakichś 140-160 oba auta idą prawie tak samo.
Ogromna przepaść jest tylko przy ruszaniu i powyżej 180. Chyba wiesz, że Forek Sturbo odstaje znacznie od seryjnego WRXa?
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
sirchaser,
zapraszam na pogawędkę : +48 691 402 999,
albo na wizytę real : Adamów (pomiędzy Radziejowicami i Grodziskiem Mazowieckiem) , tam gdzie Chełmoński kozy wypasał.
Jestem do Twojej dyspozycji, a o dramatach pt. Forek S-Turbo mam wieeeeele do powiedzenia
Pozdrawiam
Grzegorz
zapraszam na pogawędkę : +48 691 402 999,
albo na wizytę real : Adamów (pomiędzy Radziejowicami i Grodziskiem Mazowieckiem) , tam gdzie Chełmoński kozy wypasał.
Jestem do Twojej dyspozycji, a o dramatach pt. Forek S-Turbo mam wieeeeele do powiedzenia
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Witek - tylko ta roznica ze Forek z Twojego filmiku to wersja s/tb - mial silnik 240 -250 KM i nieco inny zawias w serii.
More what`s new is what is more
- Niedźwiedź
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: SI
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Witek pisze: Nie zdziw się, jeśli w upał auto będzie znacznie gorzej przyśpieszać, zwłaszcza w wysokich górach lub po jeździe w korku w ciepły dzień. Jak się do tego nie jest przyzwyczajonym to w pierwszej chwili można nawet pomyśleć, że coś się popsuło, albo paliwo było strasznie syfiaste.
a dlaczego tak się dzieje?
nie wierzę za bardzo, ale bardziej niż w FWD i RWDWitek pisze: nie wiesz za bardzo w AWD na mokrych polskich drogach, zwłaszcza z pozoru ładnych i nowych, bo możesz nawet auto skasować.
wyczuwam ironięGrzesiek_67 pisze: Jestem do Twojej dyspozycji, a o dramatach pt. Forek S-Turbo mam wieeeeele do powiedzenia![]()
Chętnie skorzystam
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
cieple powietrze ma wieksza objetosc, nie wlezie go tyle do silnika. Standardowy intercooler nie ma takiej wydajnosci i 'puchnie' po jakims czasie, pomaga natrysk wody.sirchaser pisze: a dlaczego tak się dzieje?
W gorach zmienia sie cisnienie.
Auta z turbo sa wrazliwe na takie akcje.
- Niedźwiedź
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: SI
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Niedźwiedź pisze:a po kiego grzyba jest blow-off , oprócz wrrr...pssst ?
Do niczego więcej
Chyba że jakoś koszmarnie nagrzebane auto z zylionem koni i turbiną jak wiadro.
- Niedźwiedź
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: SI
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
jarmaj pisze: Do niczego więcej
Chyba że jakoś koszmarnie nagrzebane auto z zylionem koni i turbiną jak wiadro.
toż to każdy to ma i tylko do wrrr...pssst 1kPLN wywalają?
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Lans, baby, lans!
(ja nie mam i z tego co wiem, to raczej nie każdy ma
)
PS
Mało że nic nie daje, to może szkodzić, bo oszukuje kompa odnośnie ilości podawanego do silnika powietrza i powoduje jego mocne przelewanie.
(ja nie mam i z tego co wiem, to raczej nie każdy ma
PS
Mało że nic nie daje, to może szkodzić, bo oszukuje kompa odnośnie ilości podawanego do silnika powietrza i powoduje jego mocne przelewanie.
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
jarmaj pisze: Mało że nic nie daje, to może szkodzić, bo oszukuje kompa odnośnie ilości podawanego do silnika powietrza i powoduje jego mocne przelewanie.
O to, to. Nigdy nie wpadłem na pomysł montowania blowa, a nagrzebałem troszkę. Jak montowaliśmy na Mysiadle IC od STi (te największe wiaderko
Niedźwiedziu, tak se myślałem o tym naszym tajemniczym i obiecanym privie i wiesz ... w sumie nie ma sensu. Ty masz zadbaną po Tomku serię, nie nosi Cię z żadnym cudacznymi modyfikacjami, to w sumie co tu pisać. Forek, jak marzenie, ciesz się nim...a co do modyfikacji, to daj se spokój. Ja po dwóch latach dłubania dorobiłem się fury, którą nie da się normalnie eksploatować. Normalnie, czyli dłuższa trasa, żona, fajka, relaks itp. miłe rzeczy. Ryczy to-to, wali twardy zawias, gorąco bo klimy już nie ma, no syf i hańba na resorach. Ciesz się serią, wybierz sobie tylko zacny "warśtat" na serwis (z moich doświadczeń mogę polecić 4turbo bądź Bajeczną) i niechaj Ci banan z gębuchny nie schodzi.
Odpowiadając na Twoje pytanie z wątku "Pozdrawiamy" (chciałbym zauważyć, że urodziła nam się nowa, świecka tradycja - odpowiadam w innych wątkach, niżli ten, w którym było zadane pytanie - taki majstersztyk
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Odświeżam temat...
Z tego co wynika z Waszych wypowiedzi najlepiej dla panewek(silnika) kręcić obroty w granicach 3500-4500. Dobrze zrozumiałem czy nic nie zrozumiałem??
Jak będę chciał pojechać ekonomicznie na podciśnieniu tak do 2500 obrotów to mocno katuję silnik czy muszę tylko uważać na mocne przyspieszenia z takiego zakresu obrotów. Fajne autko się trafiło więc nie chciałbym coś popsuć... Niestety albo stety dużo jeżdżę na motocyklach i jestem przyzwyczajony jednak do odkręcania pod czerwone pole, a mój GT kręci jak wściekły...
Z tego co wynika z Waszych wypowiedzi najlepiej dla panewek(silnika) kręcić obroty w granicach 3500-4500. Dobrze zrozumiałem czy nic nie zrozumiałem??
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
mocne przyspieszanie z niskich obrotów jest zle. Toczenie się po np autostradzie z 2.5krpm raczej nie jest zle, ale ja się opieram na tym co na forum poczytam i wyknuję w makówce. Przyspieszasz od 2.5 do momentu kiedy turbina zaczyna efektownie pompować, a najlepiej mieć wskaźnik ciśnienia i wtedy dokładnie widać jak ekonomicznie jeździć.
Skoro to Twoje pierwsze Subaru z turbo to się ekonomią nie przejmuj. Tylko przyspieszaj od 3-6.5 i nie pałuj zimnego motoru
Skoro to Twoje pierwsze Subaru z turbo to się ekonomią nie przejmuj. Tylko przyspieszaj od 3-6.5 i nie pałuj zimnego motoru
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Rozgrzewania silnika nauczyłem się przy motocyklach... W aucie mam zegar doładowania i temperaturę oleju. Jazdę zaczynam wtedy jak ruszy mi wskaźnik od temperatury cieczy, jadę w miarę normalnie jak wskaźnik temp oleju pokazuje około 60 stopni a kręce obroty wyżej dopiero przy 80 stopniach. Myślę, że tak powinno być ok. Tylko z tym podciśnieniem... Ni jak nie da się jechać na podciśnieniu tak aby nie zarzynać panewek tzn obroty bynajmniej u mnie muszą być tak do około 2800. Szlak trafił ekonomiczną jazdę 
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
według tutejszych szkół, ruszasz po parunastu sekundach jak jest zimno.hornet pisze: azdę zaczynam wtedy jak ruszy mi wskaźnik od temperatury cieczy
o to to. samo przyjdzie jak już się wyszalejeszhornet pisze: Szlak trafił ekonomiczną jazdę![]()
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
A po co jechać na podciśnieniu?
Po to jest wiatrak, żeby pompował.
Ja w ogóle obroty poniżej 3k nie uważam za użytkowe w silniku (za wyjątkiem klekotów).
Po to jest wiatrak, żeby pompował.
Ja w ogóle obroty poniżej 3k nie uważam za użytkowe w silniku (za wyjątkiem klekotów).
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
Masz rację!!!! To nie jest auto do pyrkania... Ostatnie pytanie. Na jakich obrotach utrzymywać silnik kiedy temperatura jest poniżej 60 stopni?? W autach 60 stopni to już wystarczająca temperatura do normalnej jazdy, płynnego przyspieszania czy za niska?jarmaj pisze:A po co jechać na podciśnieniu?
Po to jest wiatrak, żeby pompował
Dlaczego błędem jest odczekanie aż silnik troszkę się zagrzeje tzn ruszy wskazówka od cieczy??? Wiem to dwa pytania
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Moje pierwsze Turbo - jak tym jeździć?
hornet pisze: W autach 60 stopni
60 stopni ciepła czego ? Oleju ? Płynu chłodniczego ?
Mocniej możesz cisnąć tak ca. od 80C oleju.
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

