oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 kwie 2009, o 07:12

jarmaj pisze:
gladius56 pisze:kto raz spróbuje ten się go trzyma
Nie generalizuj.
Wiele razy musiałem jechać czymś z automatem i każda jazda pogłębia tylko moją (i tak już głeboką jak studnia) niechęć do A/T... :razz:
Mój kolega miał kiedyś starego Citroena 2CV. Auto to opócz tego, że oczywiście było pozbawione jakiejkolwiek elektroniki (ABS, ASR, ESP, itd... ;-) ), miało manualną skrzynię biegów, to miało jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie techniczne: ręcznie obsługiwaną wycieraczkę przedniej szyby.
Jarmaj, gorąco polecam Ci ten patent !!

;-)



gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 kwie 2009, o 09:25

gootek pisze: Mój kolega miał kiedyś starego Citroena 2CV. Auto to opócz tego, że oczywiście było pozbawione jakiejkolwiek elektroniki (ABS, ASR, ESP, itd... ), miało manualną skrzynię biegów, to miało jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie techniczne: ręcznie obsługiwaną wycieraczkę przedniej szyby.
Jarmaj, gorąco polecam Ci ten patent !!

pierwsze co by zrobil, to by wyrwal ta wycieraczke, jako zbedna ;)

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 kwie 2009, o 09:30

jarmaj pisze:
gladius56 pisze:kto raz spróbuje ten się go trzyma
Nie generalizuj.
Wiele razy musiałem jechać czymś z automatem i każda jazda pogłębia tylko moją (i tak już głeboką jak studnia) niechęć do A/T... :razz:

jarmaj, z całą przykrością muszę stwierdzić, że to dlatego, iż jeździć nie umiesz. Dowód?
gladius56 pisze: co do ruszania to bez sensu jest wduszać pedał na maxa, szkoda silnika i paliwa. Ja dochodzę (jak mi spieszno do 4000 (max.mom.obr.) i starcza!

I wtedy silniki by Ci na dłużej starczały. :whistle:
Nieskromnie przyznam, że jako nie można być doskonałym to powoli próbuję iść Twoją drogą. :-)

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 kwie 2009, o 09:56

EterycznyŻołądź pisze:powoli próbuję iść Twoją drogą. :-)
jeśli "powoli", i "iść", to zawróć. bo nie jest to droga jarmaja.

:giggle:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 23 lip 2009, o 20:20

wracam, bo mam jeszcze jedno pytanie:

jest tajemniczy przycisk "pwr", jak power. podobno zmienia charakterystykę pracy skrzyni tak, że pozwala silnikowi kręcić się wyżej. pewnie większość skrzyń coś takiego ma.

i teraz: pojechaliśmy na wycieczkę, wjechaliśmy w kałużę i okazało się, że mamy problem z wyjechaniem. panaceum było proste: więcej gazu. tylko, że się nie dało. zamiast więcej gazu było więcej biegów. a obroty... nie więcej niż 3k. czy włączenie przycisku pwr w takiej sytuacji coś by pomogło?

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 23 lip 2009, o 22:20

damaz, IMHO nie da,po prostu zmieni bieg przy wyższych obrotach. OBK jak się zakopałem to bujałem do tyłu i później wbijałem 1 albo 2 w zależności od okoliczności.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 23 lip 2009, o 22:24

To są te zalety A/T w terenie, czy to jest problem tylko starszych skrzyń?

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 23 lip 2009, o 22:54

W terenie mało kto potrafi jeździć a przy turystycznej jeździe to naprawdę się przydaje jak możesz redukować do 2 lub 3. Hold AT też się przydaje nie tylko w zimie. I można uniknąć częstego błędu czyli jak się jest w d... to odruchowo się redukuje i wtedy już tylko łopata albo drugi samochód.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 00:08

Witek pisze: To są te zalety A/T w terenie, czy to jest problem tylko starszych skrzyń?
akurat a/t w terenie dla mniej doswiadczonego jest pewno lepsza. Na bardziej doswiadczonych sie nie znam. ;-)

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 00:33

A/T jest zawsze lepsze.
Bo zamiast na machaniu lewarkiem, pozwala skupić się na jeździe...
czy choćby na wygodnym zjedzeniu drugiego śniadania.

M/T jest tak potrzebne w samochodzie jak wyrostek robaczkowy u człowieka.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 01:01

inquiz pisze:I można uniknąć częstego błędu czyli jak się jest w d... to odruchowo się redukuje i wtedy już tylko łopata albo drugi samochód.
co racja, to racja.
tylko że w tym przypadku to inaczej wyglądało. trochę trakcji było. w tył dawało się przeczołgać. w przód trochę też, tylko dalej stop. nie jestem w stanie tego dokładnie opisać, ale tzw. intuicja mówiła "więcej momentu i będzie dobrze". tylko tego momentu nie było. podobną akcję mieliśmy pod Legionowem, w piaskownicy. podjazd dość, ale nie bardzo stromy. za to dłuuugi. i co? i tuż przed szczytem samochód nie ma momentu. nie ma momentu, więc nie jedzie wyżej. nie jedzie wyżej - mieli w miejscu. mieli w miejscu - zakopuje się.

a teraz trochę o silniku: 3 litry, 180+ koni. z tym, że to jest benzyna. gdzie ma moment ? jak większość klasycznych benzyn - 3.5K obr/min. gdzie ma moc? 6k+ obr/min
TYLKO JAK DO TEGO ZAKRESU DOJŚĆ ??????????????
skrzynia przy domyślnych ustawieniach uparcie zmienia bieg przy mniej niż 3k. czy przejście na pwr to zmieni?

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 01:09

gootek pisze: A/T jest zawsze lepsze.
Bo zamiast na machaniu lewarkiem, pozwala skupić się na jeździe...


Niektórzy nie muszą się skupiać przy machaniu lewarkiem, włączaniu kierunkowskazów, wycieraczek, patrzeniu w lusterka, robią to automatycznie, inni natomiast mają z tym problemy do końca swych dni, a sytuacje, kiedy trzeba wykonać jednocześnie kilka tych czynności są już dlań horrorem. Różne ludzie mają predyspozycje. 8-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 01:51

damaz pisze: skrzynia przy domyślnych ustawieniach uparcie zmienia bieg przy mniej niż 3k. czy przejście na pwr to zmieni?

Sądzę że powinno, tak jak wduszenie gazu w podłogę :)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 01:53

jarmaj pisze: Wiele razy musiałem jechać czymś z automatem i każda jazda pogłębia tylko moją (i tak już głeboką jak studnia) niechęć do A/T... :razz:

A/T jest fajne w ciężarowce z przyczepą. A/T i tempomat. I tylko tam.

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 05:36

Witek pisze:Różne ludzie mają predyspozycje. 8-)
Ostatnio w moim miescie taki jeden, który też wszytko robił tak "automatycznie", zderzył się czołowo na ulicy jednokierunkowej.

Nie zwrócił uwagi na zmianę oznakowania.
;-)

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 05:41

jarmaj pisze:Wiele razy musiałem jechać czymś z automatem i każda jazda pogłębia tylko moją (i tak już głeboką jak studnia) niechęć do A/T... :razz:
Może gdyby było Ci kiedyś dane przejechać się jakims konkretniejszym samochodem, np. Mercedesem SLR McLaren, to zmieniłbyś zdanie... ?
:razz:

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 06:11

gdybym mial 5AT zamiast 4AT, to w ogóle nie zamienilbym nigdy wiecej na manuala,
reczna zmiana biegow w AT to rewela,
mimo starej konstrukcji nie sadze, żebym potrafił zmienić bieg szybciej niż robi to automat

oczywiście w mieście nie mieszam lewarem , tylko ustawiam na D, kolejna zaleta :)

miszozon
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Łódź
Auto: Forek S-turbo
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 07:17

ja właśnie przymierzam się do zakupu Forka '01 właśnie chyba z A/T. Na początku miał być manual ale coraz to więcej czytam to się przekonuje do automata. Jeśli jazda próbna się powiedzie - biorę. A do pałowania z MT też się z czasem coś znajdzie :mrgreen: .
vel misza, Pozdrawiam!

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 08:22

podsumowujac. A/T to zlo, chyba, ze ktos musi jesc kanapki w aucie, bo nie zauwazyl, ze lata 80 i dlugie wycieczki maluchem do bulgarii dawno minely :evilgrin:


;-)

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 24 lip 2009, o 09:07

remek pisze: podsumowujac. A/T to zlo, chyba, ze ktos musi jesc kanapki w aucie, bo nie zauwazyl, ze lata 80 i dlugie wycieczki maluchem do bulgarii dawno minely :evilgrin:
Ah, ta zazdrość. :wall:






:giggle:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 17 wrz 2009, o 21:30

no to sobie założę bloga.




o skrzyni.

a co. ostatnio wszyscy mają blogi, to ja też będę miał. blog ma same zalety: nie trzeba regularnie pisać i (co ważniejsze) nie trzeba przejmować się tym, czy ktoś to czyta. :razz: poza tym blog może być nuuuuudny :razz: i można pisać, co ślina na palce przyniesie.





pierwszy wpis będzie taki: ostatnio (pomimo tego co napisane jest w tym wątku) ze dwa razy wyczytałem, że ktoś ma wątpliwości, czy wymienia się w skrzyniach olej. i do czego służą różne przyciski. więc pierwszy wpis będzie o tym, co już wiem.



wiem, na ten przykład, czego w takiej skrzyni nie wolno robić. a więc, pod karą poważnych konsekwencji,
- nie wolno nie zmieniać oleju, nazywanego czynnikiem roboczym. jeśli pan mechanik twierdzi, że skrzynie automatyczne są bezobsługowe, należy natychmiast postarać się
o wymianę mechanika.
- nie wolno robić odpowiednika "strzału ze sprzęgła", czyli ruszać metodą: naciskam jednocześnie hamulec i gaz, gwałtownie puszczam hamulec
- bardzo gwałtownie zmieniać biegów przód - tył




oprócz tego, wiem jak tym czymś powinno się sterować. wprawdzie niektóre z tych "wiem" nie działają, ale co tam. skoro w instrukcji napisali, to znaczy, że tak właśnie jest. nawet jeśli nie jest.

u mnie do sterowania skrzynią służą:
1. pedał gazu
2. wajcha (czyli dźwignia) z literkami
3. tajemniczy przycisk OD na dżwigni
4. tajemniczy przycisk "PWR/HLD" przy dżwigni


1. pedał gazu służy do dodawania/odejmowania gazu. oczywiste. z tym, że lepiej jednak myśleć o zwiększaniu/zmniejszaniu obrotów silnika.
2. wajcha, z napisem PRND2L z boku, służy do zmiany biegów. w pewnym sensie. o ile PRND są raczej powszechnie zrozumiałe, o tyle często się dopytują różni, po co jeszcze 2 i L. ale po co automat z możliwością sekwencyjnej redukcji, już się nie pytają... w każdym razie, 2 to pozycja,w której automat używa mniejszych przełożeń, coby przekazać na koła większy moment. jedziemy wolniej, ale w nagrodę możemy, na przykład, przyczepkę ciągnąć. L to to samo co 2, tylko bardziej. uwaga: z premedytacją nie używam haseł typu "drugi bieg, jedynka", bo nie jestem jeszcze pewien, czy to to samo. to znaczy: czy skrzynia zapięta w pozycji 2 używa tylko biegów 1 i 2.
no dobra. do czego tych niskich biegów używać? a do holowania, na przykład. do wjeżdżania pod strome górki, albo do hamowania silnikiem na stromych zjazdach. kiedy 2 a kiedy L? trzeba wyczuć. jeśli zjeżdżamy na 2 i jest za szybko, zmieniamy na L. dokładniej to najpierw hamujemy, potem zmieniamy na L. inaczej nam silnik przez maskę wyskoczy. a automaty takich gwałtownych zmian obrotów nie lubią.
3. przycisk OD. to od overdrive. to jest nadbieg. tak jak bieg 5 jeszcze niedawno (bo teraz to już chyba 7). chodzi o oszczędzanie.
4. najbardziej tajemniczy przycisk zmieniający charakterystykę pracy skrzyni. ma pozycje "power" "normal" "hold"
"normal" to normalny algorytm pracy, do codziennej jazdy. automata stara się zmieniać bieg w okolicach 3k obr/min (czasem dojdzie do 4k obr/min) i utrzymywać je cały czas w okolicach 2k, co często oznacza 1.5k
"hold" jeszcze do końca nie czuję, ale podobno służy on do ruszania przy niskiej przyczepności (lód?). automata tak dobiera przełożenia, żeby start był łagodny a prawdopodobieństwo zerwania przyczepności jak najmniejsze
"power". wbrew nazwie nie robi nic szczególnego. po prostu udostępnia cały zakres obrotów silnika. 8-) . jednak w porównaniu z "normal", który z trudem przekracza 3k obr/min (silnik benzynowy), to... nie ma porównania. :thumb:
przy okazji: jeśli mamy problemy z wyprzedzeniem, to nie "redukujemy" na 2 celem "znalezienia" momentu, tylko zmieniamy "program" na PWR.






aha. znalazłem serwisówki do mojej skrzyni. sobie poczytamy :whistle:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 27 gru 2009, o 21:04

a dzisiaj będzie o tym jak działa P jak Park i powinni to przeczytać wszyscy właściciele automatów.

po pierwsze z góry przepraszam, ale nie rozebrałem jeszcze tej moją skrzyni, więc opis może być nieprecyzyjny. ważne jednak, że sama idea działania jest jak najbardziej prawdziwa i z lekka mnie zszokowała.
otóż okazuje się, że funkcja "Park" jest realizowana w tak brutalnie bezczelny sposób, że aż mnie zatkało. a mianowicie, któraś z tarcz kół zębatych, które w skrzyni automatycznej są i się obracają względem siebie, ma otwory na obwodzie. a włączenie "Park" oznacza ni mniej ni więcej, tylko wpakowanie w jeden z tych otworów (ten, na który akurat wypadnie)... kołka. zupełnie jakby wsadzić kij w szprychy obracającego się koła rowerowego. "zakołkowane" koło przestaje się kręcić, więc wał wychodzący ze skrzyni też przestaje się kręcić. i stoimy.
:o :o :o

CZY PANÓW PRODUCENTÓW PORĄBAŁO :?: :?: :?: :!: :!: :!:

ja się teraz boję wsiąść do mojego Pająka :roll:



konsekwencje powyższego w wersji dla lajkoników:
1. zostawiasz samochód na P, bo jest awaria. przyjeżdża holownik, zapominasz zmienić na N. silnik wyłączony może być. holownik rusza, koła się kręcą, wał napędowy się kręci, koła zębate w skrzyni zaczynają się kręcić, kołek pęka, nie masz już P. masz spory wydatek.
2. złodziej chce "uszyć brykę". orientuje się, że to automat. skrzykuje dwóch bezkarkowców, przykładają niezrównoważoną siłę (pchają, znaczy), małe "pyk"... i mogą powóz odtoczyć gdzie chcą, zupełnie jakby był na luzie.
3. jesteś szczęśliwym posiadaczem wyciągarki i chcesz pomóc bliźniemu, który w rowie utkwił. zaczepiasz, co ma być zaczepione, samochód na P, zaczynasz wyciąganie i... albo kołek wytrzyma, albo nie.
4. masz samochód, który ma już trochę lat. kołek swoje już odcierpiał. jedziesz w góry, zostawiasz powóz na stromiźnie, na P. pogoda się załamała, przyszedł mały huragan i... zmęczony kołek nie wytrzymał.
5. spieszysz się. bardzo. do szpitala. pakujesz się pod drzwi izby przyjęć i... wrzucasz P sekundę za wcześnie. kiedy samochód jeszcze jedzie. :whistle:
6. zawsze, ale to zawsze i bez wyjątków: najpierw hamulec i pełne unieruchomienie auta, potem wrzucamy P
7. jeśli tylko się da, używać hamulca postojowego (ręcznego) razem z P. nawet nie chodzi o niebezpieczeństwo, czarny scenariusz itp. po prostu odciąża się ten kołek.

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 27 gru 2009, o 21:18

damaz pisze: jeśli tylko się da, używać hamulca postojowego (ręcznego) razem z P. nawet nie chodzi o niebezpieczeństwo, czarny scenariusz itp. po prostu odciąża się ten kołek
W instrukcji do Imprezy napisali, że bez hamulca parkingowego (ręcznego) nie wrzucać/zostawiać na "P" - i nie odważyłbym się. ;-) Bez przytrzymanego hamulca nie "zrzuci" się "P", bez "P" nie da się wyjąć kluczyka ze stacyjki.

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 27 gru 2009, o 22:46

wszystko fajnie, tylko jak zostawiłem wczoraj koło południa na P i zaciągnąłem ręczny, to dzisiaj miałem przymarznięte hamulce z tyłu,
i tu pytanie:
- czy się nie bać przymarzniętego ręcznego?
- czy się bać, szukać płaskiego terenu i zostawiać tylko na P?

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: oldschoolowe A/T - jak tego uzywać?

Post 27 gru 2009, o 23:33

j33mbo pisze: jak zostawiłem wczoraj koło południa na P i zaciągnąłem ręczny, to dzisiaj miałem przymarznięte hamulce z tyłu
Właściwie nigdy się nad tym nie zastanawiałem - nie przymarzły. Na ile to jest prawdopodobne i jak z tym walczyć? :->

ODPOWIEDZ