Jeśli przyjmiesz hipotetyczne punkty na grzbiecie opony i na feldze, które z osią koła tworzą linie prostą to jakim cudem ma się to po czasie zmienić (chyba, że felga w oponie się ślizga). Jednak jeśli nie, to idąc dalej i przyjmując, że opona się nie ślizga po powierzchni to wykonując obrót pokonuje odległość równą jej obwodowi. A obwód może się zmienić tylko wtedy, gdy np opona się skurczy (zmaleje obwód).
Teraz jak to pisałem to wpadłem, że faktycznie może się zdawać, że obwód jest krótszy o dodatkową powierzchnie opony, która przylega na kapciu do asfaltu, ale też nie jest to już okrąg i iloczyn z pi na wiele się nie zdaje.
HELP
