uszczelka pod głowicą

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 03:09

Nie, nie zgodzę się. Są tu tacy, którzy włożyli w nowy motor niemal tyle, co w całe auto przy zakupie. Co prawda w Imprezie, a nie w Forku, który jest ciut bardziej zorientowany na zwykłę eksploatację, ale zawsze.

Kwestia tego, co chcesz osiągnąć. Czy chcesz mieć szybką czy też bardzo szybką, niepozorną lodówkę do generowania banana na paszczy (a przy okazji nadającą się do zapakowania rodziny celem wyjazdu czy przywiezienia czegoś z jakiejś Ikei), czy raczej potrzebujesz oszczędnego, praktycznego auta do robienia bardzo dużych przebiegów rocznych. W tym drugim przypadku chyba nabyłeś zły samochód.

I mało kto kupuje Subaraka wyłącznie głową...

r.


Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 05:33

Ilość silników 2.5T jakie robimy sugeruje że jednak albo ludzie powariowali albo to nie takie wariactwo.

A mamy takie coś w firmie co ma chyba ze 20 tys OSowych km przejechanych (też 2.5) i klepie, łomocze, żre olej, ale dalej zapieprza, więc się da zbudować bezawaryjny silnik (to trochę taki eksperyment, rok temu mieliśmy już go robić, ale czekamy kiedy się rozpadnie i co się stanie).

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 08:22

A ja uważam, że gość ma prawo być rozgoryczony. Fakt, że nie dopilnował wszystkiego kiedy trzeba, ale powiedzmy sobie szczerze jazda autem w dzisiejszych czasach nie powinna polegać na nieustannym patrzeniu na wskaźnik temp.

Ciekawe jak się ma do tego zalecenie dyrektora Rogalskiego o docieraniu subaraków. Zwłaszcza ten fragment o kilkugodzinnej jeździe z prędkością maksymalną na autostradzie :cofee:

carfit
3 gwiazdki
Lokalizacja: nowy sącz
Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 09:10

Konto usunięte pisze: A ja uważam, że gość ma prawo być rozgoryczony. Fakt, że nie dopilnował wszystkiego kiedy trzeba, ale powiedzmy sobie szczerze jazda autem w dzisiejszych czasach nie powinna polegać na nieustannym patrzeniu na wskaźnik temp.

Też jestem podobnego zdania, trzeba pamietać że nie kazdy uzytkownik Suabaru musi być rajdowcem, maniakiem dłubania w swoim w sumie nie tanim aucie :cofee: czy fanatykiem marki. Jest spora czesc ludzi dla których Suabru to zwykły środek lokomocji jak kazdy inny samochód, i szczerze tez byłbym wkurzony :x , tez mam 2.5 XT, coprawda jezdzi nim zona , ja czasami ale bardzo rzadko, i tez bym sie wku..... jak by sie silnik rozpadł przy naprawde delikatnym traktowaniu :-/

Forester2006, ale teraz to juz praktycznie niestety nie masz wyjścia, musisz sięgnąć do kieszeniu i robiąc to dobrze bez wymiany tłoków 4000-5000 zl musi pęknąć, jak zrobić to dobrze z wymianą tłoków, panewek, to ok 8000 nie twoje :roll:

AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 11:13

Fido, carfit - ale to rozgoryczenie jest jak najbardziej zrozumiale.
Natomiast niezrozumiale jest tak czy inaczej postepowanie uzytkownika probujacego jechac w trase z silnikiem podejrzanym o padnieta uszczelke.
Zeby nie bylo, ze wszyscy na czlowieka najezdzaja, ze sie czepia silnika itp. bo Subaru najlepsze na swiecie.
Pewnie nie jest najlepsze i ma wiele bolaczek. A ta tez byla znana.

Tak czy inaczej w chwili obecnej nie ma sie co mazgaic, tylko trzeba sie zabrac za naprawe silnika. Albo sprzedac samochod praktycznie bez silnika, za bezcen (relatywnie). Wiec chyba opcja i tak jest jedna.
Zrobiona porzadnie pewnie pozwoli na bezproblemowa jazde przez dlugi czas. I jestem pewien, ze przyjemnosc z jazdy potem zatrze zle wspomnienia - i tego bym zyczyl inicjatorowi watku.

Pozdrawiam
Jacek "AMI" Rudowski

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 11:42

ky pisze: samochód o aerodynamice kartonu na mleko?
zaczynam się coraz bardziej cieszyć, że mój katron ma tylko 2 litry (tfu tfu co by nie zapeszyc)

mario kartoflez
Awatar użytkownika
1 gwiazdka
Lokalizacja: Loch Ness
Auto: potForek 2.0X
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 13:53

ky pisze:mało kto kupuje Subaraka wyłącznie głową...
Święte słowa. Pomimo, że po zakupie potForka wpakowałem w niego dodatkowe kilka tysiaków wciąż jestem zakochany po uszy. Miłość wyłącza rozum. :oops: Niemniej jednak kupując używane auto byłem na to przygotowany. Natomiast wkurzyłbym się nie na żarty gdyby przyszło mi dołożyć ponadprogramowe nieoczekiwane 10-20 tys. PLN, więc rozumiem Twoje rozgoryczenie, forester2006.

Może jednak warto spróbować coś z nim zrobić? Szkoda fajnego autka.

MISIEK062006
2 gwiazdki
Auto: IMPREZA WRX
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 14:17

ile auto przejechało? i jakie do tej pory miało usterki? ja miałem WRX a teraz mam GT i zaczynam zbierać na kowala bo fura jest inn jak wszystkie

carfit
3 gwiazdki
Lokalizacja: nowy sącz
Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 16:16

mario kartoflez pisze: Natomiast wkurzyłbym się nie na żarty gdyby przyszło mi dołożyć ponadprogramowe nieoczekiwane 10-20 tys.
Nie wiem co Azrael miał na mysli :whistle: , cytując takie kwoty, bo dla mnie są troche z kosmosu (zakładajac ten konkretny przypadek), i niepotrzebnie straszy ludzi :evilgrin: . Za 10-20tys, to sie przygotowuje motor do 500KM i jeszcze troche zostanie na osprzet, no chyba że ten Foretser taki być :-d

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 16:17

carfit pisze: Jest spora czesc ludzi dla których Suabru to zwykły środek lokomocji jak kazdy inny samochód, i szczerze tez byłbym wkurzony :x
Ależ owszem. Tylko w sytuacji, kiedy opisujesz objawy, ludzie Ci piszą, że masz jechać do warsztatu celem zdiagnozowania stanu, bo z tych objawów maluje się całkiem poważna awaria, a Ty to ignorujesz i rozwalasz silnik, to na kogo powinieneś być wkurzony? Ja byłbym tylko na siebie.
carfit pisze: jak zrobić to dobrze z wymianą tłoków, panewek, to ok 8000 nie twoje :roll:
Jeśli planował sprzedać po trzech-pięciu latach, to nie jego. Jeśli planował pojeździć dłużej, to już raczej jego. Owszem, suma nie jest mała.
AMI pisze: Albo sprzedac samochod praktycznie bez silnika, za bezcen (relatywnie). Wiec chyba opcja i tak jest jedna.
Albo kupić używany silnik.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 16:52

Nie pisałem nigdzie że w tym konkretnym wypadku 20 tys. jest do wydania. No chyba że ugotuje się motor to może i tyle kosztować.

forester2006
0 gwiazdek
Auto: forester 2006 2.5 XT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 18:03

Nie miałbym pretensji do samochodu i do firmy gdybym kupił go używany. Ale ja kupiłem go nowego w salonie ( właściwie to 2 tylko drrugi 2.0). Sprzedawca dokonale znał bolączki tego silnika i powinien mnie poinformowac. Wtedy powaznie bym sie zastanowil i najprawdopdobniej wybralbym inny model np. Tribece. Auto ma aktualnie 65000 km. Zastanawiam sie do kogo kierowane jest to auto?
Po 5000 km popsuł mi się lewy amortyzator (auto nigdy nie widziało terenu). Serwis odmówił naprawy w ramach gwarancji ponieważ stwierdził, że gwarancja tego nie obejmuje. Kolejne 1500 zł do tyłu. To jest samochód, który po przejechaniu trochę trudniejszego terenu rozpadłby się na kawałki.
Panowie bądzmy szczerzy, cały ten kult wokół Forestera to jedna wielka lipa marketingowa, w którą wielu ( w tym również i ja ) dało się nabrać.
Jeden z kolegów napisał, że w Toyocie zanudziłby się na śmierć. Rozumiem, ze w Foresterze się nie nudzi bo czesto musi sprawdzac poziom oleju.
Fakt, jest to pewna rozrywka! Wracając do silnika. VW produkował silnik 1.8T o mocach 150 , 180 i 225 KM. I jakoś te silniki się nie psuły a właściciel nie musiał jeździć z 2 litrami oleju w schowku. A wiecie dlaczego? Bo były dopracowane. Koledzy jeszczce raz prosze. Badzcie obiektywni. Myśle, że Tribeca, Outback i Impreza to pewnie fajne auta (napewno nie ja bede miec okazje sie o tym przekonac). Ale, że Fores 2006 2.5 XT to ogólnie gówno, to trzeba uczciwie przyznać. Zero bezawaryjności, zero komfortu itd.

AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 20:05

ky pisze:
AMI napisał(a):Albo sprzedac samochod praktycznie bez silnika, za bezcen (relatywnie). Wiec chyba opcja i tak jest jedna.



Albo kupić używany silnik.

Wiesz jakie slabosci ma to rozwiazanie - kupisz uzywany, za pare miesiecy mozesz znow szukac kolejnego.
Zrobisz porzadnie remont - bedziesz spokojniejszy.
Jacek "AMI" Rudowski

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 20:21

AMI pisze: Wiesz jakie slabosci ma to rozwiazanie - kupisz uzywany, za pare miesiecy mozesz znow szukac kolejnego.
Zależy jaki jest cel ćwiczenia: jeździć dalej czy sprzedać paścia.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 20:40

Ja tam dziwny jestem widac, bo wolalbym zrobic dobrze i jezdzic dalej :)
Jacek "AMI" Rudowski

karol76
0 gwiazdek
Lokalizacja: lomza
Auto: forester 2.5xt us
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 21:08

Czytam o tym z "lekkim" przerażeniem. Jeszcze się swoim nawet nie przejechałem a mam już przygotować 10k na naprawę?
Przed zakupem poczytałem forum - chyba nie za bardzo wnikliwie, bo ...kupiłem 2,5xt :evilgrin:
Czy nie ma możliwości ustrzec się przed tą awarią?
Co zrobić żeby zminimalizować koszty ewentualnej naprawy. Dodam, że nie planuję jakiejś szaleńczej jazdy, bo chyba szczególnie ten nowy się do tego nie bardzo nadaje. Mam w planie założenie LPG, ale w tej sytuacji, czy to nie przyspieszy "nieuniknionego" :?:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 22:24

karol76 pisze: Czy nie ma możliwości ustrzec się przed tą awarią?
oczywiście, że jest. Kuba zna przecież tylko te 2.5 które wybuchły. Te które jeżdżą nie muszą się naprawiać ;-) A że dużo? tzn ile? 100 miesięcznie, tygodniowo? rocznie? na ile jeżdżących? ;-)

Of course, wadą 2.5T jest to, że lubi strzelić gumka - tego nie neguję.

MISIEK062006
2 gwiazdki
Auto: IMPREZA WRX
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 23:46

karol76, czu wszystko jest z nim ok? jeżeli tak i auto nie będzie szło na max-a po trasach a masz zamiar nim sie cieszyć kilka lat to wyprzedź to co może (nie musi) się stać i wymień mu uszczelki i szpilki napewno nie będzie to 10k myśle że 4-5 a może mniej i śpisz spokojnie. :whistle:

forester2006
0 gwiazdek
Auto: forester 2006 2.5 XT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 28 lis 2009, o 23:57

To gratuluje. Facet kupil Foresia i na dzien dobry musi wlozyc 5000 zł, zebys spac spokojnie. Na Twoim miejscu odwiedzilbym otomoto i pozegnal Foresia z ulga na sercu. Tylko malo chetnych jest na takie auto...

karol76
0 gwiazdek
Lokalizacja: lomza
Auto: forester 2.5xt us
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 29 lis 2009, o 01:26

MISIEK062006 pisze:karol76, czu wszystko jest z nim ok? jeżeli tak i auto nie będzie szło na max-a po trasach a masz zamiar nim sie cieszyć kilka lat to wyprzedź to co może (nie musi) się stać i wymień mu uszczelki i szpilki napewno nie będzie to 10k myśle że 4-5 a może mniej i śpisz spokojnie. :whistle:
Na razie przejechał 6k mil i wszystko ok. Trochę martwi mnie te 5k, bo planowałem LPG :wall:
Myślę, że pojeżdżę i będę obserwował, jak przyjdzie ta smutna chwila to udam się do specjalisty :x
Kto ewentualnie może "poprawić fabrykę" w moim forku porządnie bez przesadzonych złotówek.

Niedźwiedź
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: SI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 29 lis 2009, o 02:48

forester2006 pisze: Fakt, jest to pewna rozrywka! Wracając do silnika. VW produkował silnik 1.8T o mocach 150 , 180 i 225 KM. I jakoś te silniki się nie psuły a właściciel nie musiał jeździć z 2 litrami oleju w schowku. A wiecie dlaczego? Bo były dopracowane. Koledzy jeszczce raz prosze. Badzcie obiektywni. Myśle, że Tribeca, Outback i Impreza to pewnie fajne auta (napewno nie ja bede miec okazje sie o tym przekonac). Ale, że Fores 2006 2.5 XT to ogólnie gówno, to trzeba uczciwie przyznać. Zero bezawaryjności, zero komfortu itd.
VW wyprodukował też inne silniki, którym zacierają się wałki rozrządu, produkuje też silniki do których 2l oleju w bagażniku nie wystarcza, a Subaru wypuściło 2.0 t też w różnych mocach i jest to silnik bardzo niezawodny. 1.8 t vw taki bez wad nie jest...
O bolączkach 2.5 xt wiadomo powszechnie. Nie dziwię się , że handlowiec o takich "wadach" nie mówi - jego cel to sprzedać auto. Można mieć natomiast pretensje do niego, a przede wszystkim do producenta i ubiegać się o uznanie wady fabrycznej całej konstrukcji.
Padnięty amor po 5000km i brak wymiany na gwarancji oznacza tylko tyle , że serwis olał sprawę, a wymiana gwarancyjna - jeśli była podstawna-powinna być wykonana. Poziom serwisów niestety jest różny i w PL trzeba walczyć o swoje.
Forester to nie jest auto , które rozpada się w terenie. Świadczą o tym chociażby wyniki raportów usterek ADAC, DEKRY i amerykańskich ubezpieczycieli. Oczywiście zdarzać się mogą felerne egzemplarze...
Pisałeś , że znasz faceta z Legasia 3.0 i remoncie silnika po 90kkm. A ja znam legasie i forki z przebiegiem 300kkm + bez remontu.
Obrazek
Obrazek

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 29 lis 2009, o 12:19

Niedźwiedź pisze: Padnięty amor po 5000km i brak wymiany na gwarancji oznacza tylko tyle , że serwis olał sprawę, a wymiana gwarancyjna - jeśli była podstawna-powinna być wykonana.
A tak przy okazji, to ile SIP dawał gwarancji na takiego Forka?

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: uszczelka pod głowicą

Post 29 lis 2009, o 12:25

ky pisze: A tak przy okazji, to ile SIP dawał gwarancji na takiego Forka?
No raczej standardowo - 3 lata lub 100kkm

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 29 lis 2009, o 22:31

forester2006 pisze: Zero bezawaryjności, zero komfortu itd.
Ochlon troche. Jestes rozgoryczony bo trafil Ci sie wadliwy egzemplarz, to fakt i nikt tego nie neguje. Jednak troche sie zagolopowales w tym marudzeniu i wypisujesz glupoty.

Mnie sie za to trafil mniej wadliwy egzemplarz. Poza paroma duperelami, ktore zrobilem zaraz po kupnie, bo kupilem trzyletni uzywany 2.5XT, jezdze bez jakiejkolwiek awarii. Przebieg mam wiekszy niz Ty i nic sie nie dzieje. No i bardzo sobie chwale. Nie zamienilbym sie na zaden inny samochod :!: Tyle radosci ile mi daje jazda tym szybkim kioskiem, to nie dawal mi zaden samochod wczesniej.

Takze mam zupelnie odmienne wrazenia niz Twoje. Dla mnie Forester jest autem zupelnie bezawaryjnym czego nie moge powiedziec o moich wczesniejszych samochodach.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: uszczelka pod głowicą

Post 29 lis 2009, o 22:42

karol76 pisze: Co zrobić żeby zminimalizować koszty ewentualnej naprawy. Dodam, że nie planuję jakiejś szaleńczej jazdy, bo chyba szczególnie ten nowy się do tego nie bardzo nadaje. Mam w planie założenie LPG, ale w tej sytuacji, czy to nie przyspieszy "nieuniknionego" :?:
Mam wrazenie, ze troche panikujemy. Jak kupowalem swojego 2.5XT to wczesniej obejrzalem kilkanascie innych 2.5XT i zaden nie mial problemow z uszczelka pod glowica. Takze nie dajmy sie zwariowac. Pewnie tylko FHI dysponuje odpowiednimi statystykami, a my mozemy sobie co najwyzej pogdybac ile egzemplarzy procentowo skonczylo z wydmuchana uszczelka.

ODPOWIEDZ