Przy awarii sprzęgła zdarzalo mi się startować na rozruszniku i do 3 biegu uadawało sie przełączyć; auto oczywiście nie było obciążone.
Łozysko oporowe
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Re: Łozysko oporowe
Bo autami ze skrzyniami biegów bez synchronizacji nie jeździliście...
Przy awarii sprzęgła zdarzalo mi się startować na rozruszniku i do 3 biegu uadawało sie przełączyć; auto oczywiście nie było obciążone.
Przy awarii sprzęgła zdarzalo mi się startować na rozruszniku i do 3 biegu uadawało sie przełączyć; auto oczywiście nie było obciążone.
Dolce far niente 
Re: Łozysko oporowe
Tasior_Miedziak pisze: No ale ja sie nie znam wiec moze niech wypowie sie ktos, kto taka skrzynie potrafi naprawic...
To że potrafi naprawić nie przesądza czy wie czy można tak ;)
-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Łozysko oporowe
A mozna? I czy sie powinno?Azrael pisze: To że potrafi naprawić nie przesądza czy wie czy można tak ;)
Re: Łozysko oporowe
Ja tak nie robię chyba że z lenistwa, ale jak to zrobisz precyzyjnie to nie powinno robić źle.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Łozysko oporowe
po awarii sprzęgła nauczyłem się H&T i LFBFUX pisze: Przy awarii sprzęgła zdarzalo mi się startować na rozruszniku i do 3 biegu uadawało sie przełączyć; auto oczywiście nie było obciążone.
Re: Łozysko oporowe
[quote="FUX"]Bo autami ze skrzyniami biegów bez synchronizacji nie jeździliście...
Zdażało się...Latem przyjechałem z Trondheim ( około 1500 km ) bez sprzęgła. Co prawda nie Subarkiem tylko Hondą ale myślę że to bez znaczenia. Rusza sie rozrusznikiem a później jak auto jest już w ruchu można biegami wachlować jak sie chce. Oczywiście o redukcji na jedynke trzeba zapomnieć bo niezsynchronizowana ale reszta bez problemu. Najłatwiejszy w tej materii był Wartburg , miał tzw. wolne koło więc sprzęgło służyło tylko do ruszania
Teraz kupiłem AT to w razie jakiegoś problemiku.....usiąść i płakać
Zdażało się...Latem przyjechałem z Trondheim ( około 1500 km ) bez sprzęgła. Co prawda nie Subarkiem tylko Hondą ale myślę że to bez znaczenia. Rusza sie rozrusznikiem a później jak auto jest już w ruchu można biegami wachlować jak sie chce. Oczywiście o redukcji na jedynke trzeba zapomnieć bo niezsynchronizowana ale reszta bez problemu. Najłatwiejszy w tej materii był Wartburg , miał tzw. wolne koło więc sprzęgło służyło tylko do ruszania
Teraz kupiłem AT to w razie jakiegoś problemiku.....usiąść i płakać
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 256 razy
- Polubione posty: 533 razy
Re: Łozysko oporowe
Artur pisze: trzeba zapomnieć bo niezsynchronizowana
Bzdura jakas. Ta Honda miała milion lat ?
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Łozysko oporowe
Chloru pisze: Bzdura jakas. Ta Honda miała milion lat ?
Re: Łozysko oporowe
Synchornizatory tylko przeszkadzają jak nie masz sprzęgła. Jedynkę się tak samo wsadza jak pozostałe tylko różnica obrotów inna.
Re: Łozysko oporowe
Tasior_Miedziak, a powiedz mi, gdzie to tak popiskuje? Tzn. mniej więcej skąd ten dźwięk się wydobywa? Bo mi właśnie też coś tak "ćwierka", ale cały czas myślałam, że to coś w koleTasior_Miedziak pisze: Popiskiwalo lozysko oporowe
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
- pablonas
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
- Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: Łozysko oporowe
Eee, przepraszam ja tylko z jednym pytaniemremek pisze: Skończyło się na tym, że przy ruszaniu coś mocno waliło (młoteczki po napędzie), a parę chwil później jedyny bieg jaki miałem to 3. Z resztą na 3 przejechałem 2 miasta łącznie ze światłami i szlabanami.Purystom dodaję, że sprzęgło ma się dobrze do dziś (o ile Pablonas go nie zabił) ;)
Ile czasu przed sprzedażą Żaby zmieniałeś to sprzęgło?
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Łozysko oporowe
2 albo 3 lata, nie pamiętam dokładnie.pablonas pisze: Ile czasu przed sprzedażą Żaby zmieniałeś to sprzęgło?
- pablonas
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
- Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: Łozysko oporowe
A to faktycznie nówkę prawie dostałem
Pytam bo jak poleciał motor (dwa miechy po kupnie?) to sprzęgło niestety kwalifikowało się do wymiany - zgrzane i tarcza mocno wyślizgana. Z silnikiem przyszło więc nowe (exedy o ile mnie pamięć nie myli). Ale biorąc pod uwagę 2-3 lata, zapewne kilka upalań i tę sytuację z ruszaniem z trójki to taki stan sprzęgła mogę uznać za prawdopodobny i "normalny". Bałem się, że powiesz 2-3 miesiące
Pytam bo jak poleciał motor (dwa miechy po kupnie?) to sprzęgło niestety kwalifikowało się do wymiany - zgrzane i tarcza mocno wyślizgana. Z silnikiem przyszło więc nowe (exedy o ile mnie pamięć nie myli). Ale biorąc pod uwagę 2-3 lata, zapewne kilka upalań i tę sytuację z ruszaniem z trójki to taki stan sprzęgła mogę uznać za prawdopodobny i "normalny". Bałem się, że powiesz 2-3 miesiące
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Łozysko oporowe
ale na pocieszkę powiem Ci, że wtedy zaśmierdziało dopiero jak Marek wjeżdżał do warsztatu. Nie wiem czy byłeś u niego, ale stromo jest. Tylko to było jakiś rok po wymianie.pablonas pisze: i tę sytuację z ruszaniem z trójki to taki stan sprzęgła mogę uznać za prawdopodobny i "normalny".
Re: Łozysko oporowe
Tasior_Miedziak pisze: Znaczy sie popiskuje "cos" i jak naciskam delikatnie sprzeglo to przestaje. Wnioskuje z tego ze to lozysko oporowe.
Tasior_Miedziak, no i ostatecznie to było łożysko oporowe ?
wymiana jakaś magicznie skomplikowana dla normalnego mechanika ?