No i już po. Było zajebiście.
Warunki na trasie baaardzo wymagające ale bandy wybaczały dzisiaj wszystko, no może prawie wszystko. Szczerze to mimo, że było dużo lodu na wolnych zakrętach to szybkie partie wszystko wynagradzały i najeździłem się.

Ale to może też przez to, że wczoraj cały dzień szalałem.
Towarzystwo jak zwykle super hiper.

Ognisko i prawie 10 Imprez w środku lasu na pewno robiły wrażenie na "cywilach".
Pozdro i dobranoc.
PS
sidor przegiąłeś z tym wydechem typu strait pipe, w połączeniu z Twoimi topiącymi śnieg halogenami można się mocno wystraszyć czarnego bydlaka
Krzysiek dzięki za przejażdżkę, bardzo mi się podobało.
albert miło było poznać na żywo.
Ogólnie to pozdrawiam całą zajebistą ekipę, naprawdę super jest się spotykać w takim gronie. A jak dodać do tego taką piękną zimę to już w ogóle bajka.
