Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
kitewinger
2 gwiazdki
Auto: Forester 2.0 XT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 29 sty 2010, o 18:57

Dzisiaj wybrałem ścieżkę do domu przez zawiane pola i oczywiście majtnęło mnie przodem w prawie metrową (całe szczęście) miękką bandę ze śniegu, jak kretyn zablokowałem przejazd i nie mogłem wyjechać. Przód powiesił się na zaspie, oba przednie koła w śniegu, tylne prawe również w śniegu, tylne lewe na odśnieżonym asfalcie. Oczywiście stwierdziłem że skoro jedno koło jest na asfalcie to przecież LSD z tyłu mam i pikuś wyjadę. Tymczasem przednie koło buksuje, tylne prawe buskuje a tylne lewe stoi w miejscu i może tylko przy zasprzęglaniu na chwilę wykazuję jakąś próbę obrotu. Zupełnie jakby na nie szedł może z 1% mocy.
Skończyło się tak, że zrobił się korek na 6 aut i wszyscy podchodzili i mówią że przecież to Subaru 4x4 i że chyba kierowca nie teges jak nie może wyjechać :oops: Skończyło się pociągnięciem Forka linką za dupcię przez Astrę ale wstyd pozostał :wall:
Panowie czy to oznacza że mam coś ze szperą nie tak czy po prostu te szpery w Foresterach nie są po prostu za mocne?
Jak ewentualnie mogę to sprawdzić? Dodam że na śniegu jak dodam gazu buksują obydwa tylne koła.



Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 29 sty 2010, o 19:02

Szpery są bardzo słabe w serii i w takiej sytuacji nie dadzą rady, w dodatku przy dłuższych próbach wykopania łatwo ją ugotować.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 29 sty 2010, o 21:05

W takiej sytuacji bardzo mocne by musiały być obie szpery. Niemal blokady, jak jedno koło miałoby wyciągnąć zawieszony na brzuchu samochód.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 01:52

można było spróbować sztuczki z hamulcem. może by się udało. jeśli nie był zawieszony (koła w powietrzu) a wbity w śnieg. tylko te hamulce, to jednak trzeba poćwiczyć wcześniej. bez wcześniejszych prób, w warunkach bojowych (sterta gapiów bądź rosnący korek) próba dodania hamulców raczej skończy się fiaskiem.

"sztuczka z hamulcem" to jednoczesne użycie gazu i hamulca.

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 02:05

kitewinger, z reduktorem próbowałeś?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 04:08

damaz pisze:można było spróbować sztuczki z hamulcem. może by się udało. jeśli nie był zawieszony (koła w powietrzu) a wbity w śnieg. tylko te hamulce, to jednak trzeba poćwiczyć wcześniej. bez wcześniejszych prób, w warunkach bojowych (sterta gapiów bądź rosnący korek) próba dodania hamulców raczej skończy się fiaskiem.

"sztuczka z hamulcem" to jednoczesne użycie gazu i hamulca.
No właśnie myślę o tym często i jak przychodzi co do czego to zapominam. Jak by tu poćwiczyć bez wieszania się na zaspie...

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 102 razy
Polubione posty: 168 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 04:14

no tak jak ktoś widzi subaru to mysli ,że to podjedzie nawet na na ścianę :-)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 04:35

danikl, te nowe to już nie.

:mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 04:37

remek pisze: te nowe to już nie.
Jasna sprawa, bo zaraz na początku ściany będzie do wymiany sprzęgło ;-)

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 102 razy
Polubione posty: 168 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 05:09

Konto usunięte pisze:
remek pisze: te nowe to już nie.
Jasna sprawa, bo zaraz na początku ściany będzie do wymiany sprzęgło ;-)
Ale się uczepił tego sprzęgła :x

kitewinger
2 gwiazdki
Auto: Forester 2.0 XT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 08:13

minimus pisze: kitewinger, z reduktorem próbowałeś?
nie probowalem bo mam Forka z turbiną ale wątpię czy reduktor coś by tu dał.
Bardziej interesuje mnie ta sztuczka z hamulcem. Może ktoś coś więcej napisać? :?: Taki mechanizm jest w Skodzie Yeti w Haldexie, że jak w czasie jazdy jedno koło zaczyna z tyłu buksować to komp je przychamowywuje i tym samym moc jest przenoszona na drugie ale to działa tylko do póki auto jedzie, jak już się stanie gdzieś to dupa. Miałem okazję przetestować to na torze gdzie pokazują Yeti i generalnie Forek w podjazdach bił Yeti na głowę ale fakt faktem że Yeti bardzo ładnie sobie radzi

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 30 sty 2010, o 09:02

kitewinger pisze:Bardziej interesuje mnie ta sztuczka z hamulcem. Może ktoś coś więcej napisać?
Podczas mielenia kołami hamować. Czyli najlepiej prawa na gaz, lewa na hamulec.
W ten sposób kręcące się koła zaczną stawiać większy opór, trafi na nie większy moment, a tym samym większy też trafi na to mające przyczepność i może się udać wyjechać.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 31 sty 2010, o 03:15

jarmaj pisze:
kitewinger pisze:Bardziej interesuje mnie ta sztuczka z hamulcem. Może ktoś coś więcej napisać?
Podczas mielenia kołami hamować. Czyli najlepiej prawa na gaz, lewa na hamulec. ...
Ten numer to przy torsenie daje radę.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 31 sty 2010, o 10:41

Przy każdym rozwiązaniu, nawet na otwartym dyfrze.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 1 lut 2010, o 20:44

jarmaj pisze: Przy każdym rozwiązaniu, nawet na otwartym dyfrze.
a nawet zwłaszcza. Ja Nubirą tak przyspieszam, jak chcę się sensownie rozpędzić. O trzymaniu lewej w zakrętach nie wspominam - bardzo pomaga szczególnie w mieście na wyślizganych krzyżówkach (nie kopię, żeby było nadsterownie, tylko trzymam żeby się oba kółka kręciły) ;-)

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 247 razy
Polubione posty: 528 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 1 lut 2010, o 21:41

remek, i przez to killujesz klocki prawie jak DzarMad :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 1 lut 2010, o 22:16

Chloru pisze: remek, i przez to killujesz klocki prawie jak DzarMad :mrgreen:
same się ubiły jeszcze przed zimą :-p

Niedźwiedź
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: SI
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 2 lut 2010, o 12:34

damaz pisze: "sztuczka z hamulcem"
czy to się czasem nie nazywa "szwedzka szpera"? :roll: :cofee:
Obrazek
Obrazek

kitewinger
2 gwiazdki
Auto: Forester 2.0 XT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 6 lut 2010, o 19:36

sztuczka z hamulcem wykorzystana wczoraj w ośce i działa :!: dzięki temu wykopałem się służbówką z zaspy.
Pytanko, dziś byliśmy forkami na poligonie wojskowym pokopać się w śniegu, u kumpla (Forester MY 2006 2.5xt EU) pojawiło się dziwne drżenie. Podczas ruszania, jazdy w głebokim śniegu przy dużym oporze (np pod górkę) gdy koła zaczynały buksować a obrotomierz był w granicach 1200-1800 pojawiało się dziwne telepanie, drżenie na wysokości lewarka skrzyni biegów i zaczynało trząść samochodem, tak jakby napęd był przenoszony na tył a potem rozdzielany na inne koło i stąd to szarpanie i drżenie całego samochodu. Przy wyższych obrotach problemu już nie było. Może to właśnie uszkodzone LSD w tylnym dyfrze?- i po prostu źle rozdziela moc tzn z przerwami załącza jedno koło?
Może ktoś mądry się wypowie w tym temacie.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 6 lut 2010, o 19:42

Przy 1200 1800 to może silnik po prostu nie ma siły kręcić i stąd drżenie.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 6 lut 2010, o 19:44

kitewinger pisze:a obrotomierz był w granicach 1200-1800
1200-1800 to nie są obroty, przy których powinno się robić cokolwiek poza staniem w miejscu na luzie. Taksówkarze jesteście żeby tak jeździć, czy co? :razz:

Telepać mogło, bo obroty za małe i silnik wołał ratunku.

kitewinger
2 gwiazdki
Auto: Forester 2.0 XT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 6 lut 2010, o 19:45

Azrael problem w tym, że to się dzieje również na lodzie, poza tym to nie jest drżenie dławiącego się silnika, tylko takie wręcz walenie. Dzieje się to już a właściwie tylko i wyłącznie gdy koła już zaczną buksować. Jeżeli się nie ślizgają objaw nie występuje.
I jeszcze jedno jak stałem za nim gdy to się działo, to widać było że jedno z kół raz dostaje moc a raz nie, tak nie równomiernie bardzo.
Działo się to dokładnie w takich warunkach jak na foto ( z tym, że w innym aucie). Silnik miał siłę kręcić, to coś z napędów albo skrzyni waliło-może urwana poduszka pod skrzynią.
Obrazek

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 6 lut 2010, o 20:03

kitewinger pisze:I jeszcze jedno jak stałem za nim gdy to się działo, to widać było że jedno z kół raz dostaje moc a raz nie, tak nie równomiernie bardzo.
Proponuję lekturę tematu damaz'a o dyferencjałach. Linka nie wkleję, bo nie wiem gdzie on jest ;-)
kitewinger pisze:ilnik miał siłę kręcić, to coś z napędów albo skrzyni waliło-może urwana poduszka pod skrzynią.
Może być urwane mocowanie tylnego dyfra, może któreś z innych mocowań przeniesienia napędu.

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 6 lut 2010, o 20:14

Często jest urwane jedno z dwóch tylnych mocowań dyfra - ma przerwaną gumę, ew. któraś z poduszek "samolotu", wtedy są dziwne łomoty.

kitewinger
2 gwiazdki
Auto: Forester 2.0 XT
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Uszkodzony dyferencjał, wiskoza tył czy wszystko ok?

Post 6 lut 2010, o 20:23

Dziękuję za odpowiedź, tak mi sie wydaje że to jakieś mocowanie dyfra może być.

Właśnie byliśmy się jeszcze przejechać i Azrael masz chyba rację co do diagnozy, jadąc np na 2,3,4 biegu jeżeli wciśnie się sprzęgło jak auto się toczy i od razu puści to zaczyna szarpać autem a z tyłu dochodzą odgłosy tłuczenia- z okolic właśnie tylnej osi. Tak więc chyba rzeczywiście pozrywały się te mocowania dyfra.
Można z tym jeszcze trochę pojeździć czy od razu na lawetę i do Aso?

ODPOWIEDZ