Unia Europejska -- za i przeciw.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
tak, ale z grubsza nie mamy na to wpływu i tak.Tasior_Miedziak pisze:
Sek w tym, ze dla "nas" ludzi, wlasnie definiuja. To opis przez nas i dla nas tworzony. W naszych oczach tak wlasnie wyglada swiat. To czy on taki, a nie inny jest w rzeczywistosci to juz zupelnie inna para kaloszy. Dla nas wlasnie jest taki jakim go postrzegamy.
-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Co do postrzegania i roznic w tym procesie to przypomina mi sie pewien artykul na temat tego jak Aborygeni postrzegaja swiat. Z wielu ewidentnych roznic jak np. brak wlasnosci prywatnej w glowie utkwila mi kwestia wyobrazni przestrzennej i orientacji w terenie, ktora maja opanowana do perfekcji.
Nas jezeli boli ramie to mowimy, ze po prostu boli nas lewe czy prawe ramie. Kazdy patrzy i wie o co chodzi. Aborygen natomiast powie ze boli go polnocne ramie. Jak sie przekreci o 180 stopni to bedzie go bolalo juz nie polnocne, a poludniowe ramie. Absolutnie wszystko okreslaja w przestrzeni wzgledem stron swiata i swojego w nim polozenia.
Zamknieci w dowolnym ruchomym pomieszczeniu na dowolny okres czasu bez zadnego punktu czarakterystycznego, zawsze potrafia wskazac poprawnie gdzie jest polnoc i poludnie. Pytani skad wiedza, mowia, ze poprostu wiedza i juz. Sami nie potrafia wyjasnic dlaczego.
Poki co nie znalazl sie zaden madry, ktory potrafi wyjasnic ten fenomen. Naukowcy domyslaja sie, ze byc moze w podobny sposob inne stworzenia, w tym ptaki okreslaja strony swiata.
Taka "mala" dygresja mi sie wkradla na temat roznic postrzegania.
Nas jezeli boli ramie to mowimy, ze po prostu boli nas lewe czy prawe ramie. Kazdy patrzy i wie o co chodzi. Aborygen natomiast powie ze boli go polnocne ramie. Jak sie przekreci o 180 stopni to bedzie go bolalo juz nie polnocne, a poludniowe ramie. Absolutnie wszystko okreslaja w przestrzeni wzgledem stron swiata i swojego w nim polozenia.
Zamknieci w dowolnym ruchomym pomieszczeniu na dowolny okres czasu bez zadnego punktu czarakterystycznego, zawsze potrafia wskazac poprawnie gdzie jest polnoc i poludnie. Pytani skad wiedza, mowia, ze poprostu wiedza i juz. Sami nie potrafia wyjasnic dlaczego.
Poki co nie znalazl sie zaden madry, ktory potrafi wyjasnic ten fenomen. Naukowcy domyslaja sie, ze byc moze w podobny sposob inne stworzenia, w tym ptaki okreslaja strony swiata.
Taka "mala" dygresja mi sie wkradla na temat roznic postrzegania.
- danikl
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
- Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
- Polubił: 102 razy
- Polubione posty: 168 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
o kutwa nie wiedziałem ,żem sie zapisał do kółka filozoficznego



- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Tasior_Miedziak, Aborygeni są także "zmiennocieplni"
. Odrobinkę ale zawsze. Na noc obniża się temp ciała, rano muszą strzelić parę 'pompek', żeby się uruchomić.

Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
no właśnie. nie "fenomen", tylko coś, czego nie znamy. w tym przypadku "nie znamy" oznacza: nie wiemy jak działa nasz osobisty mózg. uczymy się, sprawdzamy, ale nadal nie wiemy. kiedyś się dowiemy. ale w tej chwili nie wiemy.Tasior_Miedziak pisze:Poki co nie znalazl sie zaden madry, ktory potrafi wyjasnic ten fenomen.
a to szukanie, sprawdzanie, ustalanie, że jak zrobię to, to wyjdzie owo, to się nazywa nauka. a jak ktoś ogłasza, że zrobił to, a wyszło nie owo a tamto, tylko dlatego, że "tamtego" oczekiwali rozdający pieniądze... to to już nie jest nauka.
tak się dziwnie składa, że (poza wyjątkiem) największymi upalaczami tutaj są ci filozofujący.danikl pisze:nie wiedziałem ,żem sie zapisał do kółka filozoficznego




Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
no i widzicie, widzicie?remek pisze:Aborygeni są także zmiennocieplni.
się o brakujące ogniwo kłócicie przez dwie strony.
a wystarczyło remka spytać....

Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
To ja chyba jestem Aborygenem.remek pisze: Aborygeni są także zmiennocieplni. Odrobinkę ale zawsze. Na noc obniża się temp ciała, rano muszą strzelić parę 'pompek', żeby się uruchomić.

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
dodałem cudzysłow, żeby ktoś na poważnie nie wziął.damaz pisze: no i widzicie, widzicie?
się o brakujące ogniwo kłócicie przez dwie strony.
a wystarczyło remka spytać....
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
za późnoremek pisze: dodałem cudzysłow, żeby ktoś na poważnie nie wziął

Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
A babcia Marzenka?remek pisze: Aborygeni są także "zmiennocieplni".

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Rozmawiają owoce egzotyczne:remek pisze:Maracujanie będę się chwalić
- cześć jestem kiwi, co smak ożywi
- cześć ja jestem cytryna, lubi mnie cała rodzina
- a ja jestem maracuja i .... nie wiem co mam powiedzieć


Czarownica prawdę Ci powie :D
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
- Kwiat Paproci
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: WPR
- Auto: Golf III
- Polubił: 7 razy
- Polubione posty: 7 razy
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
- A ja jestem maracuja, reszta owoców niechaj się buja!zofija pisze: Rozmawiają owoce egzotyczne:
- cześć jestem kiwi, co smak ożywi
- cześć ja jestem cytryna, lubi mnie cała rodzina
- a ja jestem maracuja i .... nie wiem co mam powiedzieć![]()
Po 23:00 może jeszcze cuś dopiszę...

Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Pasuje również do ekonomii, zgadzam się z autorem niestety że te całe szkolenia za eurokasę to pic.
http://interia360.pl/swiat/artykul/szko ... orza,29861
http://interia360.pl/swiat/artykul/szko ... orza,29861
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
-
Michaello84
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa/Ursynów
- Auto: Astra G Coupe
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
wrzucę swoje trzy grosze do debaty na temat Unii.
Ja osobiście głosowałem w referendum przeciwko wstąpieniu do Unii i dzięki temu uważam, że mam teraz prawo narzekać na to co się tutaj dzisiaj dzieje. A ci co głosowali na TAK, mają co chcieli, czyli jeden wielki bałagan, ciągłe procesy przeciwko Państwu, bo jaki Kowalski czy Nowak złożył pozew do trybunału w Hadze czy Brukseli, przez co ciągle musimy zmieniać przepisy, wypłacać odszkodowania itp itd.
Ludzie przed wejściem do UE mówili TAK, bo UE da nam pieniądze. I to było najbardziej mylne podejście z możliwych. Unia nie daje a jedynie pożycza. Są dofinansowania teraz, ale w przyszłości wszystko musimy oddać.
Generalnie ja poza swobodnym podróżowaniem po Europie nie widzę żadnych większy, odczuwalnych plusów wstąpienia do UE.
Wstąpienie do UE traktuję jako IV (a według niektórych V) rozbiór Polski. Niedługo nie będzie Polski na mapie tylko będzie jedno WIELKIE PAŃSTWO EUROPEJSKIE. Od wstąpienia do UE ceny dóbr pierwszej potrzeby nieustannie rosną. Ktoś powie "OK, ale zarobki też idą w górę". A ja spytam czy faktycznie wzrost zarobków idzie w takim tempie jak wzrost cen? Odpowiedź jest prosta - NIE.
Kiedyś rolnik mógł sobie uprawiać zboże, ziemniaki itp tak jak mu się żywnie podobało. Teraz jak ziemniak czy pomidor nie osiągnie jakiegoś określonego wymiaru, nie będzie mógł być sprzedany na terenie UE. Krowy obrączkowane, szereg wymogów, norm itp itd. Mam brata mieszkającego na mazurach, utrzymującego się z roli i hodowli bydła i obostrzeń jest ok 20 razy więcej niż było przed wstąpienie do UE, a wcale nie zarabia 20x więcej...
Mógłbym tak wyrażać swoje opinie jeszcze bardzo długo, ale to byście mieli czytania na dwa tygodnie, więc nie będę zanudzał, a poza tym zwyczajnie mi się nie chce - za 5 godzin wychodzę do pracy, a jeszcze wypadałoby się przespać.
Ja osobiście głosowałem w referendum przeciwko wstąpieniu do Unii i dzięki temu uważam, że mam teraz prawo narzekać na to co się tutaj dzisiaj dzieje. A ci co głosowali na TAK, mają co chcieli, czyli jeden wielki bałagan, ciągłe procesy przeciwko Państwu, bo jaki Kowalski czy Nowak złożył pozew do trybunału w Hadze czy Brukseli, przez co ciągle musimy zmieniać przepisy, wypłacać odszkodowania itp itd.
Ludzie przed wejściem do UE mówili TAK, bo UE da nam pieniądze. I to było najbardziej mylne podejście z możliwych. Unia nie daje a jedynie pożycza. Są dofinansowania teraz, ale w przyszłości wszystko musimy oddać.
Generalnie ja poza swobodnym podróżowaniem po Europie nie widzę żadnych większy, odczuwalnych plusów wstąpienia do UE.
Wstąpienie do UE traktuję jako IV (a według niektórych V) rozbiór Polski. Niedługo nie będzie Polski na mapie tylko będzie jedno WIELKIE PAŃSTWO EUROPEJSKIE. Od wstąpienia do UE ceny dóbr pierwszej potrzeby nieustannie rosną. Ktoś powie "OK, ale zarobki też idą w górę". A ja spytam czy faktycznie wzrost zarobków idzie w takim tempie jak wzrost cen? Odpowiedź jest prosta - NIE.
Kiedyś rolnik mógł sobie uprawiać zboże, ziemniaki itp tak jak mu się żywnie podobało. Teraz jak ziemniak czy pomidor nie osiągnie jakiegoś określonego wymiaru, nie będzie mógł być sprzedany na terenie UE. Krowy obrączkowane, szereg wymogów, norm itp itd. Mam brata mieszkającego na mazurach, utrzymującego się z roli i hodowli bydła i obostrzeń jest ok 20 razy więcej niż było przed wstąpienie do UE, a wcale nie zarabia 20x więcej...
Mógłbym tak wyrażać swoje opinie jeszcze bardzo długo, ale to byście mieli czytania na dwa tygodnie, więc nie będę zanudzał, a poza tym zwyczajnie mi się nie chce - za 5 godzin wychodzę do pracy, a jeszcze wypadałoby się przespać.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Michaello84, a tak konkretnie, to co Ci się nie podoba?
1. To, że mogę pozwać państwo, którego jestem obywatelem, jeżeli uznam, że naruszyło moje prawa. I to nie ono będzie decydowało czy mam rację, czy nie?
2. To, że dostajemy dotację na rozwój, że ktoś w nas inwestuje?
3. To, że mogę spokojnie wyjechać do pracy, tam gdzie mi pasuje. Sprzedawać swoje usługi/produkty tam gdzie znajdę zbyt - na obszarze całej UE, a nie tylko w Polsce?
4. To, że w Polsce występuje inflacja? Rozumiem, ze przed UE nie zauważałeś problemów ze wzrostem cen i usług, nawet w latach '90?
5. To, że rolnicy otrzymują dotację i muszą się z nich rozliczać? Wolałbyś, żeby w ogóle ich nie dostawali? Bo nie wydaje mi się, żeby akurat rolnictwo było najbardziej dochodową gałęzią naszej gospodarki. To, że dzięki takiemu sposobowi załatwiania spraw nasze rolnictwo ma szansę się zrestrukturyzować.
1. To, że mogę pozwać państwo, którego jestem obywatelem, jeżeli uznam, że naruszyło moje prawa. I to nie ono będzie decydowało czy mam rację, czy nie?
2. To, że dostajemy dotację na rozwój, że ktoś w nas inwestuje?
3. To, że mogę spokojnie wyjechać do pracy, tam gdzie mi pasuje. Sprzedawać swoje usługi/produkty tam gdzie znajdę zbyt - na obszarze całej UE, a nie tylko w Polsce?
4. To, że w Polsce występuje inflacja? Rozumiem, ze przed UE nie zauważałeś problemów ze wzrostem cen i usług, nawet w latach '90?
5. To, że rolnicy otrzymują dotację i muszą się z nich rozliczać? Wolałbyś, żeby w ogóle ich nie dostawali? Bo nie wydaje mi się, żeby akurat rolnictwo było najbardziej dochodową gałęzią naszej gospodarki. To, że dzięki takiemu sposobowi załatwiania spraw nasze rolnictwo ma szansę się zrestrukturyzować.
-
Michaello84
- 0 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa/Ursynów
- Auto: Astra G Coupe
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
1. Pozwać zawsze można było, bez względu na to czy byliśmy w UE czy nie. Tutaj się nic nie zmieniło
2. Dotacje teraz dostajemy, w przyszłości oddamy w mega wielkich podatkach (zakładam, że rząd podniesie podatki w momencie, gdy Polska będzie dawała na inne nowe Państwa UE)
3. Jeśli miałeś fach w ręku i odpowiednie wykształcenie, mogłeś jechać do pracy za granicę. Mój brat cioteczny od 1994 roku siedzi za granicą, najpierw w Holandii, a od 2002 roku w Anglii. Pracuje na Uniwersytecie.
4. Ceny wzrastały przed wejściem do UE. I to jest niezaprzeczalne. Teraz też rosną, ale bardziej chodziło mi o to, że wszyscy trąbili że zarobki pójdą w górę a ceny nie, a nawet jeśli to nie tak znacznie. Na razie z moich luźnych obserwacji wynika, że wzrost cen jest wyższy niż wzrost zarobków.
5. Rolnictwo miało dużo większy rynek zbytu przed UE, wielu rolnikom żyło się lepiej przed UE. Aczkolwiek wielu ma w UE dużo lepiej niż przed UE.
Generalnie nie chciałbym nikogo przekonywać do swoich poglądów. Każdy ma prawo do swoich, ja mam swoje ale też nie będę się z całych sił przy nich upierał :) Z tego co zdążyłem zauważyć, atmosfera na forum jest bardzo dobra, tak więc nie liczę, żeby się jakieś konflikty na tle politycznym tutaj pojawiły :)
2. Dotacje teraz dostajemy, w przyszłości oddamy w mega wielkich podatkach (zakładam, że rząd podniesie podatki w momencie, gdy Polska będzie dawała na inne nowe Państwa UE)
3. Jeśli miałeś fach w ręku i odpowiednie wykształcenie, mogłeś jechać do pracy za granicę. Mój brat cioteczny od 1994 roku siedzi za granicą, najpierw w Holandii, a od 2002 roku w Anglii. Pracuje na Uniwersytecie.
4. Ceny wzrastały przed wejściem do UE. I to jest niezaprzeczalne. Teraz też rosną, ale bardziej chodziło mi o to, że wszyscy trąbili że zarobki pójdą w górę a ceny nie, a nawet jeśli to nie tak znacznie. Na razie z moich luźnych obserwacji wynika, że wzrost cen jest wyższy niż wzrost zarobków.
5. Rolnictwo miało dużo większy rynek zbytu przed UE, wielu rolnikom żyło się lepiej przed UE. Aczkolwiek wielu ma w UE dużo lepiej niż przed UE.
Generalnie nie chciałbym nikogo przekonywać do swoich poglądów. Każdy ma prawo do swoich, ja mam swoje ale też nie będę się z całych sił przy nich upierał :) Z tego co zdążyłem zauważyć, atmosfera na forum jest bardzo dobra, tak więc nie liczę, żeby się jakieś konflikty na tle politycznym tutaj pojawiły :)
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Michaello84, piszesz takie bzdury, że aż nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ale chyba jednak śmiać




- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
minimus,
no właśnie, chciałem się nawet odnieść cokolwiek marytorycznie ale przeczytałem te zdania :
Howgh
no właśnie, chciałem się nawet odnieść cokolwiek marytorycznie ale przeczytałem te zdania :
i stwierdziłem, że Kolega jest w sumie miły i nie ma co mu na dzień dobry robić przykrościGeneralnie nie chciałbym nikogo przekonywać do swoich poglądów. Każdy ma prawo do swoich, ja mam swoje ale też nie będę się z całych sił przy nich upierał :)

Howgh
Brak podpisu.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
o stary tu co chwilę wybuchają większe bądź mniejsze "wojny polityczne i poglądowe"Michaello84 pisze: nie liczę, żeby się jakieś konflikty na tle politycznym tutaj pojawiły :)

co do punkcików to:
2.wolę nawet z czasem oddać w większych podatkach jeżeli mam szansę dojść do czegoś gdy dostanę kasę na rozwój,niż nie mieć potrzeby ich płacić bo nie mieć z czego. Co do płacenia przez nas na biedniejsze kraje to jednak trochę jeszcze wody w niejednej smrudce upłynie

3. nie każdy ma okazje wykładać na uniwerku , a jak widać takich od łopaty też potrzebowali
4. co do cen sie zgadzam , wzrost jest dużo szybszy niż wcześniej
5. Rolnictwo jednak bardzo kulało ,a teraz jest jak zawsze , kto sie przystosuje to przeżyje
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Grzesiek_67, dlatego sie śmieje nie płacze 
tylko jedno: co do cen, zachęcam do porównania inflacji i wzrostu średniego wynagrodzenia.

tylko jedno: co do cen, zachęcam do porównania inflacji i wzrostu średniego wynagrodzenia.
Re: Unia Europejska -- za i przeciw.
Panowie, każdy ma prawo do wyrażania opinii na forum... no chyba, że chodzi o kolegę od zlotu nad jeziorem żółtym. 
Michaello84, zapytałem Cię, bo miałem wrażenie, że dość chaotycznie opisałeś swoje powody, a sprowokowało mnie to, że pomogły Ci one zagłosować na "nie" w referendum. (A było jakieś referendum? Nie pamiętam.
) Nie mam zamiaru do niczego Cię przekonywać, ani psuć atmosfery. Powodzenia w poszukiwaniu auta.
Co do cen, to ja nie pamiętam hiperinflacji w Polsce... bo wtedy byłem gówniarz, ale była i to nie za sprawą niedobrego UE. Co do zarobków - jest w Polsce sporo firm, które nie pojawiłyby się tutaj gdyby nie UE. Dlaczego tak uważam? Ano dlatego, że jeszcze ich nie ma na Ukrainie - choć zdaję sobie sprawę, że upraszczam odrobinkę.

Michaello84, zapytałem Cię, bo miałem wrażenie, że dość chaotycznie opisałeś swoje powody, a sprowokowało mnie to, że pomogły Ci one zagłosować na "nie" w referendum. (A było jakieś referendum? Nie pamiętam.


Co do cen, to ja nie pamiętam hiperinflacji w Polsce... bo wtedy byłem gówniarz, ale była i to nie za sprawą niedobrego UE. Co do zarobków - jest w Polsce sporo firm, które nie pojawiłyby się tutaj gdyby nie UE. Dlaczego tak uważam? Ano dlatego, że jeszcze ich nie ma na Ukrainie - choć zdaję sobie sprawę, że upraszczam odrobinkę.
