Czasem warto zejść na ziemięKonto usunięte pisze: Wczoraj jeździłem przednionapędówkąmasakra
![]()

Czasem warto zejść na ziemięKonto usunięte pisze: Wczoraj jeździłem przednionapędówkąmasakra
![]()
Może nie od tego była? Nie każdy Miś wymaga od swej Krysi przynależności do Mensy ;))liwit pisze: jakaś mało rozgarnięta była
wszystkimi czterema się pod tym podpisuję. to była/jest nasza pierwsza prawdziwa zima z leśnikiem. właściwie nic szczególnego się nie wydarzyło, pozaKonto usunięte pisze:Nie padł.
Wczoraj jeździłem przednionapędówkąmasakra
W kontekście tych doświadczeń pytania "ile pali Subaru" uważam za wielce niestosowne
Ale zima trwa krocej, niz 12 m-cy; zwlaszcza w RP.damaz pisze: ostateczną dyskwalifikacją BMW z napędem klasycznym (wspaniałe auto na niemieckie autostrady, ale w polskiej rzeczywistości, to lepiej niech w garażu wiosny oczekuje)
W Krakowie to miejscami krajobraz księżycowy. Jakiś czas temu miałem pomysł aby na lato założyć felgi 16" i oponę z niższym profilem, ale po tym, co ujrzałem po zejściu śniegu, to jednak zostaję przy 205/70/R15damaz pisze: KAŻDE zawieszenie można rozpieprzyć na tych dziurach, które po zimie zostały. kiedy to naprawią? w marcu? w kwietniu? być może. tylko nie tego roku.
konkluzja: zima w RP, dla klasycznej bumy, to - jak u tego reżysera, angola na H. - trzęsienie ziemi, a potem jest gorzej. najpierw nie da się jeździć, bo na drodze breja, a parkowanie to czynność taka, że już lepiej jeździć. a potem strojone na autostrady zawieszenie musi zmierzyć się z wyrwami o ostrych brzegach, rozpiętości koła i głębokości ok. 10 cm.
damaz pisze: konkluzja: zima w RP, dla klasycznej bumy, to - jak u tego reżysera, angola na H. - trzęsienie ziemi, a potem jest gorzej. najpierw nie da się jeździć, bo na drodze breja, a parkowanie to czynność taka, że już lepiej jeździć. a potem strojone na autostrady zawieszenie musi zmierzyć się z wyrwami o ostrych brzegach, rozpiętości koła i głębokości ok. 10 cm.
no nie przesadzajmy, wrangler jest fajny ale gdzie mu do defendera.barry pisze: Eeee gdzie tam Defenderowi do Wranglera...
jest taka ulica Obrońców Tobruku, która jest przyjemnym skrótem czasami. to co tam się dzieje po zimie zasługuje na terenówkę. z usztywnionym zawieszeniem. bez metafor i bez przesady. na Bemowie jest jeszcze kilka takich miłych miejsc. jestem pewien, że nie tylko na Bemowie. na głównych i dość niedawno remontowanych ulicach jest całkiem ok. ale jeśli musisz zjechać gdzieś na bok...ky pisze: Podchodząc do sprawy w ten sposób, można dojśc do wniosku, że bez Defendera ani rusz.
nie seria tylko tjuning fabryczny. takie STI.minimus pisze:inquiz, Rubicon to seria
anodamaz pisze: nie seria tylko tjuning fabryczny. takie STI.