Off the beaten track
Re: Off the beaten track
1. 2. FUX + esilon (forester)
3. mario kartoflez (forester)
4. 5. damazie (pająk)
6. minimus (padaka)
7. 8. gregski + zguba (obk)
9. 10. rrosiak + Kruszyn (obk)
11. 12. jeembo + maka (kia aka forester)
3. mario kartoflez (forester)
4. 5. damazie (pająk)
6. minimus (padaka)
7. 8. gregski + zguba (obk)
9. 10. rrosiak + Kruszyn (obk)
11. 12. jeembo + maka (kia aka forester)
Re: Off the beaten track
ja chyba odpadamKonto usunięte pisze:FUX pisze: Będę gwalcony na OBK.
Ale Ty masz fantazję, stary

Kruszyn pisze: ceny też niezłe...sześciogodzinna wycieczka qudem za 900pln
juz widzę jak 6 godzin na quadzie wytrzymujesz

ceny mozna dogadać jak jest większa grupa, ale tak wogóle to tylko luźna propozycja, jak się nie podoba to trudno *

sie coś innego znajdzie, np tam gdzie kawior FUX urzędował, z basenem

*czytaj:pocałujcie mnie w d

Re: Off the beaten track
esilon pisze: ceny mozna dogadać jak jest większa grupa, ale tak wogóle to tylko luźna propozycja, jak się nie podoba to trudno *![]()
Podoba się w końcu nie qudem będziemy jeździć

Jak tak się dobrze znają może polecą jakąś trasę.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Off the beaten track
trochę o trasach
propozycje są dwie:
łatwiejsza, ale gorzej opisana i ... łatwiejsza (może być nudno). raczej do zwiedzania (dinozaury, Krzyżtopór i takie tam), chyba że pogoda "dopisze". ale wtedy na każdej drodze gruntowej można spotkać niespodziankę. trasa wzięta z Auto Świat 4x4.
trudniejsza, lepiej opisana, przygotowana przez sprawdzonego fachowca (dwie trasy nasze forum ma już zaliczone). jednak tym razem sam autor uprzedza, że trasa jest dla samochodów "przygotowanych". chyba, że będzie sucho. wtedy można próbować jechać "zwykłymi" czterołapami.
trasa łatwa:
okolice Bałtowa (koło Ostrowca Świętokrzyskiego)
trasa trudniejsza:
okolice jez. Cedzyna, tuż koło Kielc.
przyznam, że myślałem od początku o trasie przygotowanej przez fachowca. jednak opis samego autora spowodował, że mam wątpliwości. nie chodzi o to, czy "damy radę", bo (nie chwaląc się), pajączek należy raczej do aut "przygotowanych", można wzywać traktory itd. ale nie chcę, żeby ktoś potem lizał rany u lakiernika, albo - co gorsza - u blacharza. chodzi o zabawę subaraków a nie hardcore dla totalnych zmot.
tutaj prośba do esilona: jeśli spanikowałem i trasa "trudniejsza" jest do przejechania przez wozidła naszej wycieczki - wypowiedz się. jeśli znasz opinię samego autora - tym bardziej się wypowiedz.
propozycje są dwie:
łatwiejsza, ale gorzej opisana i ... łatwiejsza (może być nudno). raczej do zwiedzania (dinozaury, Krzyżtopór i takie tam), chyba że pogoda "dopisze". ale wtedy na każdej drodze gruntowej można spotkać niespodziankę. trasa wzięta z Auto Świat 4x4.
trudniejsza, lepiej opisana, przygotowana przez sprawdzonego fachowca (dwie trasy nasze forum ma już zaliczone). jednak tym razem sam autor uprzedza, że trasa jest dla samochodów "przygotowanych". chyba, że będzie sucho. wtedy można próbować jechać "zwykłymi" czterołapami.
trasa łatwa:
okolice Bałtowa (koło Ostrowca Świętokrzyskiego)
trasa trudniejsza:
okolice jez. Cedzyna, tuż koło Kielc.
przyznam, że myślałem od początku o trasie przygotowanej przez fachowca. jednak opis samego autora spowodował, że mam wątpliwości. nie chodzi o to, czy "damy radę", bo (nie chwaląc się), pajączek należy raczej do aut "przygotowanych", można wzywać traktory itd. ale nie chcę, żeby ktoś potem lizał rany u lakiernika, albo - co gorsza - u blacharza. chodzi o zabawę subaraków a nie hardcore dla totalnych zmot.
tutaj prośba do esilona: jeśli spanikowałem i trasa "trudniejsza" jest do przejechania przez wozidła naszej wycieczki - wypowiedz się. jeśli znasz opinię samego autora - tym bardziej się wypowiedz.

Re: Off the beaten track
damaz pisze: jeśli spanikowałem i trasa "trudniejsza" jest do przejechania przez wozidła naszej wycieczki - wypowiedz się.
jak będzie mokro to będzie masakra, próbowałem jeden odcinek ( LCruiser też i wzajemnie sie wyciągalismy

co do opisu autora, prowadzi on często imprezy z kompletnymi laikami myslącymi, że 4x4 w hiluxie czy czyms podobnym pozwala na wszystko bez konieczności zmiany opon itp itd, zreszta byłem na jednej takiej imprezie i mistrzem był gośc w czarnym garniturze bo wytrzymał cały dzień w krawacie (LC mieli krótym bardzo efektownie zaparkowali w brzózkach ), czyli moim zdaniem warto spróbować tym bardziej, że zawsze mozna ominąc to gdzie nie da rady bo trasa w sumie krótka, ale nie namawiam bo ja nie poświęcam auta, conajwyżej gumowce

podsumowywując trasa a właściwie jej przejezdnośc będzie zależała od pogody i to nie tylko w dniu imprezy, zresztą trzeba tez pamiętać, że przewodnik opisuje stan sprzed paru ładnych dziestu chyba miesięcy, czyli loteria
z przyjemnościa popatrze albo zadzwonię po traktor

edit: nowym samochodem nie odważyłbym się startować chociażby ze względu na lakier

natomiast widokowo bardzo atrakcyjne tereny, kiedys mini spot był na odcinku będącym kawałeczkim trasy nr 3

Ostatnio zmieniony 9 mar 2010, o 20:35 przez esilon, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Off the beaten track
Oslon i lakieru wole nie zostawiać na krzakach. Bloto można umyć/wyprać.
Po ostatniej eskapadzie na kielecczyźnie, forek slady ma do dzisiaj...
Po ostatniej eskapadzie na kielecczyźnie, forek slady ma do dzisiaj...

Dolce far niente 

Re: Off the beaten track
FUX pisze: Po ostatniej eskapadzie na kielecczyźnie, forek slady ma do dzisiaj...
ale teraz jest bardziej męski

przy okazji grzebania w archiwum znalazłem takie coś

Re: Off the beaten track
esilon,
świetne zdjątko
, szkoda ,że do kalendarza nie trafiło 
świetne zdjątko


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- mario kartoflez
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Loch Ness
- Auto: potForek 2.0X
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Off the beaten track
W tym przypadku do atrakcji turystycznych warto byłoby dorzucić wizytę w neolitycznej kopalni krzemienia w Krzemionkach Opatowskich:damaz pisze:ttrasa łatwa:
okolice Bałtowa (koło Ostrowca Świętokrzyskiego)
http://www.krzemionki.pl/index.shtml
Bardzo ciekawa rzecz, warta zobaczenia.
damaz, czy mógłbyś z grubsza opisać trasę, lub (lepiej) podać numer i datę numeru "Auto Świata 4x4", w którym ją znalazłeś? Bałtów przez ostatnie lata trochę się zmienił i tam, gdzie jakiś czas temu były polne drogi, teraz może leżeć asfalt. Tak się składa, że pochodzę z Ostrowca Świętokrzyskiego i przynajmniej raz w miesiącu bywam u rodziców, więc przy którejś wizycie mógłbym przeprowadzić wizję lokalną i obejrzeć okolicę. Może znalazłbym jakieś miejsca, które uatrakcyjniłyby zbyt nudną wycieczkę?

Żeby nie było - nie mam nic przeciwko bardziej wymagającym wyzwaniom. Zgłosiłem chęć udziału w spotkaniu w nadziei, że czegoś się nauczę na trudniejszych drogach od osób bardziej doświadczonych przez życie

Choć, naturalnie, również nie chciałbym pogubić elementów wyposażenia. Zdaję sobie sprawę, że na prawdziwe wertepy brak mi zarówno umiejętności jak i odpowiedniego pojazdu. Wiem, że potForek to nie terenówka.
Re: Off the beaten track
auto świat 4x4 maj-czerwiec 2008 (nr3)
życzy Pan sobie ISSN ?
trasa (z grubsza, bo używam lupy)
Bałtów, Sudół, Rudka Bałtowska, Boria, Lemierz, Wólka Pętkowska, Potoczek (k. Tarłowa), Okół, Bałtów.
z atrakcji turystycznych (w szeroko rozumianej okolicy, od najbliżej do najdalej) autorzy polecają:
- dinozaury (ofkors)
- Krzemionki (kopalnie krzemienia sprzed 1500 lat)
- fabryka porcelany
- Krzyżtopór (to już jakieś 50 km od Bałtowa)
od strony czystego off-road mam wątpliwości takie:
autorzy trasy przejechali ją SsangYong'iem Actyon'em na wiosnę, kiedy było jeszcze trochę błota i przejechali ją bez problemu. tak jak napisał mario, tam się ostatnio asfaltuje na potęgę (między innymi z powodu dinozaurów, jak mniemam). w tym roku byliśmy w Ujeździe, właśnie i tuż pod samym zamkiem - roboty drogowe pełną parą (my i tak przyjechaliśmy polami
).
poza tym, z różnych zasłyszanych wieści od różnych osób (dwóch) dowiedziałem się, że rołdbóki w Auto Świecie nie są zbyt precyzyjne... pisząc oględnie.
życzy Pan sobie ISSN ?

trasa (z grubsza, bo używam lupy)
Bałtów, Sudół, Rudka Bałtowska, Boria, Lemierz, Wólka Pętkowska, Potoczek (k. Tarłowa), Okół, Bałtów.
z atrakcji turystycznych (w szeroko rozumianej okolicy, od najbliżej do najdalej) autorzy polecają:
- dinozaury (ofkors)
- Krzemionki (kopalnie krzemienia sprzed 1500 lat)
- fabryka porcelany
- Krzyżtopór (to już jakieś 50 km od Bałtowa)
od strony czystego off-road mam wątpliwości takie:
autorzy trasy przejechali ją SsangYong'iem Actyon'em na wiosnę, kiedy było jeszcze trochę błota i przejechali ją bez problemu. tak jak napisał mario, tam się ostatnio asfaltuje na potęgę (między innymi z powodu dinozaurów, jak mniemam). w tym roku byliśmy w Ujeździe, właśnie i tuż pod samym zamkiem - roboty drogowe pełną parą (my i tak przyjechaliśmy polami

poza tym, z różnych zasłyszanych wieści od różnych osób (dwóch) dowiedziałem się, że rołdbóki w Auto Świecie nie są zbyt precyzyjne... pisząc oględnie.
Re: Off the beaten track
esilon, zakładając, że wybieramy trasę "t" jak ... nie dinozaury (
) - czy ten pensjonacik, który był używany przy okazji pierwszej trasy, nie jest bardzo w okolicy?

Re: Off the beaten track
Ja raz testowałem ich roadbooka i był baaaardzo dobry. Słyszałęm też pozytywne opinie od innych.
aha, jest jeszcze trasa w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. W sumie niewiele dalej.
aha, jest jeszcze trasa w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. W sumie niewiele dalej.
Re: Off the beaten track
hmm....
to może akurat ci "moi" źle trafili... w końcu trochę tych tras Auto Świat wydrukował
ja własnej opinii nie mam, bo nie próbowałem...
to może akurat ci "moi" źle trafili... w końcu trochę tych tras Auto Świat wydrukował
ja własnej opinii nie mam, bo nie próbowałem...
Re: Off the beaten track
damaz pisze: czy ten pensjonacik, który był używany przy okazji pierwszej trasy, nie jest bardzo w okolicy?
u nas wszystko jest w okolicy , naprawdę

Re: Off the beaten track
damaz, a mieli doświadczenie w czytaniu road booków? Ja, jakieśtam porównanie mam, i te Autoświatowe są bardzo łopatologiczne imho 

Re: Off the beaten track
aha, w każdym razie dużą część Warki przejechałem bez trudu sam, bez pilota. Potem w grupie szło gorzej 

Re: Off the beaten track
I tak a propos to ta warecka trasa byłaby bardzo łatwa, gdyby nie mnóstwo sniego. Może więc warto się zastanowić nad jakąś trasą AŚ+ elementu trudniejsze. Ale tu local knowledge byłby niezbędny.
Re: Off the beaten track
Dzisiaj pojechałem pooglądać sobie takie coś...
Zjechało sie trochę aut, sporo poległo juz w nocy; rzeźnia była niezla...
Dla Forka jazda na zimowych oponach już na dojazdówkach byla wyzwaniem...







Zjechało sie trochę aut, sporo poległo juz w nocy; rzeźnia była niezla...
Dla Forka jazda na zimowych oponach już na dojazdówkach byla wyzwaniem...







Dolce far niente 

Re: Off the beaten track
Co poniektórzy nawet rybaczek do pach nie mieli...
SZACUN!!!!!!!!!

SZACUN!!!!!!!!!
Dolce far niente 

Re: Off the beaten track
Link: http://www.youtube.com/watch?v=r4y_sv_3wjM
Link: http://www.youtube.com/watch?v=gYZ_Pdx40B0
Link: http://www.youtube.com/watch?v=bjV6N3OG8kE
Dolce far niente 

Re: Off the beaten track
Mógłbym prosić o przypomnienie kiedy ten " zlot nad Błotkiem Białym " będzie
Może bym się z wami potaplał 


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Off the beaten track
no, to gruntownym przewertowaniu kalendarza, propozycję mam taką:
termin: 22.05.2010
trasa: "nieustająca", czyli trudniejsza, z opcją objeżdżana tego, co będzie za trudne.
jeśli termin pasuje, to ruszamy ze spankiem itp.
ze względu na wzgląd, tym razem zabrałbym jednak jakąś łopatę (najlepiej, żeby były ze dwie w "stadzie") i siekierę. najlepiej, żeby każdy samochód miał linkę co najmniej holowniczą (nie wiem, czy się do tego czasu kinetyka dorobimy
)
esilon
PW
termin: 22.05.2010
trasa: "nieustająca", czyli trudniejsza, z opcją objeżdżana tego, co będzie za trudne.
jeśli termin pasuje, to ruszamy ze spankiem itp.
ze względu na wzgląd, tym razem zabrałbym jednak jakąś łopatę (najlepiej, żeby były ze dwie w "stadzie") i siekierę. najlepiej, żeby każdy samochód miał linkę co najmniej holowniczą (nie wiem, czy się do tego czasu kinetyka dorobimy

esilon
