Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 08:07

Doxa pisze:
Konto usunięte pisze: Puszczanie wolno dużego psa między ludzi i inne zwierzęta jest karygodne. Podobnie jak niezakładanie kagańca psom groźnych ras. Czuję się fatalnie mijając takiego killera na ulicy, nawet jeśli jest grzeczny.
:-d
Fidusiu, nie histeryzuj :giggle: . Byś pomieszkał troszkę tu gdzie ja i by Ci te fanaberie minęły ;-) . Tu psy biegają luzem, nikt się nie przejmuje, że gryzą te psy zapięte na smyczy, czy ich właścicieli. Ostatnio luzem puszczony amstafik wyrwał dziewczynce z rąk westa i delikatnie mówiąc go poturbował. Nikt kompletnie nie zareagował właściwie, ani policja ani straż miejska :wall: .
Eeee tam, chyba jestem ostatnim, który histeryzuje w tej sprawie. To nie ja narzekałem, że ktoś puścił wesołego labradora :razz:

Kiedyś mieliśmy zabawną sytuację tu na wsi. Bo nasz pies naturalnie biega luzem - w końcu m.in po to wynieśliśmy się na wieś. Idziemy sobie na spacer przez pola i lasy a tu idzie baba z koniem i źrebakiem. No i z mordą na nas, że nasz pies biega luzem. Zapomniała tylko, że jej źrebak też biega luzem. Jak się wychodzi ze źrebakiem na spacer bez smyczy, to, jak się okazuje, też się można czasem zestresować :giggle:



Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 09:16

remek pisze: jako przytulankę wziąłbym panewki, bo ponoć gadają
To ludzka rzecz - pogadać!

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 09:29

Konto usunięte pisze: Idziemy sobie na spacer przez pola i lasy a tu idzie baba z koniem i źrebakiem. No i z mordą na nas, że nasz pies biega luzem. Zapomniała tylko, że jej źrebak też biega luzem. Jak się wychodzi ze źrebakiem na spacer bez smyczy, to, jak się okazuje, też się można czasem zestresować
Najgorsze są biegające luzem dzieci.
Czy nie ma jakiegoś prawa nakazującego branie dzieci na smycz w miejscach publicznych?
Albo przynajmniej założenia im kagańca?
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 10:46

Gal pisze:Najgorsze są biegające luzem dzieci.
I koty!! Po kotach nikt nie sprząta! :mrgreen:



Krety też mnie denerwują.
czarne jest piękne...

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 10:55

Mnie komary. Wypuszczają toto bez nadzoru (zupełnie jak koty!) i bez kagańców! :evil:

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 11:01

Gal pisze: Czy nie ma jakiegoś prawa nakazującego branie dzieci na smycz w miejscach publicznych?
Albo przynajmniej założenia im kagańca?
Ja bym postulował prawo wyłączania dzieci zakłócających spokój w przestrzeni publicznej ;)
Witek pisze: Wypuszczają toto bez nadzoru (zupełnie jak koty!)
A jak kot się sam wypuszcza? ;)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 11:05

ky pisze: A jak kot się sam wypuszcza? ;)

Dlatego powinno się je na łańcuchu trzymać. :whistle:

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 11:16

Dobrze, że nie w formalinie... :)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 15:24

Konto usunięte pisze: Idziemy sobie na spacer przez pola i lasy a tu idzie baba z koniem i źrebakiem. No i z mordą na nas, że nasz pies biega luzem. Zapomniała tylko, że jej źrebak też biega luzem. Jak się wychodzi ze źrebakiem na spacer bez smyczy, to, jak się okazuje, też się można czasem zestresować :giggle:
Haha :lol: . Miałam podobną sytuację. Na początku lekko się zes...tresowałam, bo szłam z moimi dwoma psami (w tym niedołężną już Aurelką), i z pastwiska wprost do nas przybiegł młody byczek, nooo już jaki ze 150 kg na oko :o . Byłam święcie przekonana, że on był przypięty, ale gdzie tam... :roll: . A że nie znam się na cielątkach, to nie wiedziałam o co mu chodzi, czy chce atakować, czy się bawić :?. Na szczęście chodziło o to drugie. Przyczepił się do moich psów, myślałam, że jatka będzie. Tymczasem Falco w ogóle nie zwracał na niego uwagi, więc on nosem popychał Aurelkę od doopy strony :mrgreen: , a ona nie umiała się od niego opędzić.
W efekcie mój spacer wyglądał dla obserwujących z boku raczej komicznie, bo z przodu biegł luzem Falco, Aurelka przede mną na smyczy, a ja drugą ręką z tyłu za sobą trzymałam za czoło tego byczka, żeby już się do mojej psiny nie czepiał :lol: .
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 15:27

Gal pisze: Najgorsze są biegające luzem dzieci.
Czy nie ma jakiegoś prawa nakazującego branie dzieci na smycz w miejscach publicznych?
Albo przynajmniej założenia im kagańca?
O tak tak! A najgorsze jak się taki gdzieś w knajpie przypieprzy , jak se upatrzy to koniec :x

:mrgreen: ;-)
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 15:38

Zrobiłem format na dysku, bo chciałem od nowa postawić system... efekt tego taki, że mam dwa systemy jeden na partycji C i drugi na D :mrgreen: (wszystie dane z dysku d poszły się kochać: zdjęcia, muzyka, trochę materiałów uczelnianych) :wall: :thumb:

edit: teraz mam ochotę go spalić!!!! Ten cały pierdzielony komputer....
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 17:39

Gal pisze: Najgorsze są biegające luzem dzieci.
Czy nie ma jakiegoś prawa nakazującego branie dzieci na smycz w miejscach publicznych?
Albo przynajmniej założenia im kagańca?
Właśnie, pożyczyłbyś smyczy i kagańców, Twoi chłopcy już wyrośli, a na moje by jeszcze pasowały :mrgreen: :razz:

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 21:13

Konto usunięte pisze: Kiedyś mieliśmy zabawną sytuację tu na wsi. Bo nasz pies naturalnie biega luzem - w końcu m.in po to wynieśliśmy się na wieś. Idziemy sobie na spacer przez pola i lasy a tu idzie baba z koniem i źrebakiem. No i z mordą na nas, że nasz pies biega luzem. Zapomniała tylko, że jej źrebak też biega luzem. Jak się wychodzi ze źrebakiem na spacer bez smyczy, to, jak się okazuje, też się można czasem zestresować

Piękne, razem z Asią popłakaliśmy się z radości :thumb:

To u nas, tak z tymi źrebakami bez smyczy ?

Pozdrawiam
Grzegorz

PS. Do mnie paniusie z Warsiawki przyjeżdzają na letnisko. I w takich fajnych glankach na 40 cm obcasiku śmigają tu po leśnych drużkach. I krzyczą, że psy nie na smyczy. To ja im mówię, że w naszych lasach również dziki bez smyczy chadzają. A one, te paniusie wtedy piszczą. Co ja mam zrobić, droga redakcjo ?
Brak podpisu.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 20 maja 2010, o 21:28

Uspokoić, że jak widzą dzika - to dobrze, bo to znaczy, że akurat tu nie ma żmij :evilgrin:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 maja 2010, o 00:50

Grzesiek_67 pisze: Do mnie paniusie z Warsiawki przyjeżdzają na letnisko. I w takich fajnych glankach na 40 cm obcasiku śmigają tu po leśnych drużkach. I krzyczą, że psy nie na smyczy. To ja im mówię, że w naszych lasach również dziki bez smyczy chadzają. A one, te paniusie wtedy piszczą. Co ja mam zrobić, droga redakcjo ?

O to to... ja bym je poszczuł dzikim dzikiem ;)

źuf
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: sie biora dzieci?
Auto: francuski piesek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 maja 2010, o 01:04

Konto usunięte pisze: ja bym je poszczuł dzikim dzikiem

Pastowanym kabankiem?

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 21 maja 2010, o 07:54

Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Ostrzeżenia: 1
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 244 razy
Polubione posty: 523 razy

Re: Coś niedobrego

Post 21 maja 2010, o 08:12

:-(
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

zofija
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice/Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 21 maja 2010, o 11:34

:-( [*]
Czarownica prawdę Ci powie :D

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 maja 2010, o 19:22

Układając sobie drewienko do kominka , te podłe szczapy przygniotły mi rękę , obiły lekko, skórkę zdarły , boli :evil: Tak to jest z mieszczuchami ;-)

LouCyphre
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: H&H
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 22 maja 2010, o 23:10

Nieee no Piotruś, nie poddawaj się, zgotuj im jakąś krwawą łąźnię :mrgreen:

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 25 maja 2010, o 20:00

Ech. Zwątpienie. Tak jak napisałem na tych fejsbukach całych, dziś wybrałem się do Biblioteki Głównej UG, dużej i nowoczesnej placówki ze szkła i aluminium, celem rozwiania pewnych wątpliwości (kto pamięta moje niegdysiejsze nocne wystąpienie na Forum, ten wie), których to książki znajdujące się w moim posiadaniu rozwiać nie mogły.

Jakież było moje zdziwienie gdy stwierdziłem że w zasobach tejże zacnej instytucji znajduje się mniej książek o energetyce jądrowej niźli ma w posiadaniu moja skromna osoba! A skoro moje woluminy rozwiać wątpliwości nie zdołały, znów trzeba będzie naprzykrzać się Autorytetom. Do skutku. Bo nie spocznę.

I tu dopadła mnie pewna smutna refleksja i proszę nie odbierajcie tego jako przechwałki. Otóż trzy fakultety mam za sobą, czwarty się robi. Znam dwa języki obce, trzeciego właśnie się uczę, posiłkując się rękoma jeszcze w dwóch bym się dogadał. Do tego jakieś tam certyfikaty, mniej lub bardziej egzotyczne licencje (jak na przykład sędziego rajdowego czy krótkofalowca) czy też najdziwniejsze umiejętności, wśród których można znaleźć czy własnoręczne naprawy główne silników spalinowych czy też skakanie ze spadochronem, wspinaczkę skałkową, eliminację siły żywej przeciwnika przy pomocy broni palnej na pozyskiwaniu radionuklidów w warunkach domowych kończąc (kto zna historię radioactive boy scouta ten wie ;-) ).

I cóż z tego, kiedy zdaję sobie sprawę z faktu, że na spełnienie swej odwiecznej dążności (jak mawiał Artysta w "Nie lubię poniedziałku"), czyli dojeżdżanie porszakiem (niech to nawet 928 będzie...) do pracy bezpośrednio związanej z fizyką jądrową nie mam raczej szans. Energetyki jądrowej w kraju nad Wisłą nie ma i jeszcze długo nie będzie, polskie instytuty, jak zewsząd dochodzą mnie słuchy, przyjmują tylko "swoich", a jeśli nie, to za głodową stawkę, za którą nie utrzymam się w obcym mieście. Inna sprawa że dla automatyko-elektroniko-informatyko-menedżera w instytutach wszelakich raczej miejsca nie ma. W zagranicznych firmach natomiast papierki z uczelni kraju bez elektrowni atomowych z Europy Centralnej znaczą, mówiąc delikatnie, niedużo. Doświadczenia brak, bo gdzie je zdobyć, jeśli właśnie nie tam - w Instytucie czy za granicą. A to że mam (chyba) łeb na karku... Z drugiej zaś strony widocznie nie mam, bo mimo wiejskiego pochodzenia studiował bym fizykę nuklearną na Sorbonie a potem pracował w Instytucie Laue-Langevin czy innym CERNie, a nie był korporacyjnym szczurem łatającym żywicą 13-letnie auto, bez szans na podwyżkę, bo kryzys panie, kryzys, podwyżki wstrzymane.

Szwajcarski Tuningowiec kiedyś zapytał mnie, jaki wymyśliłem sobie sposób na życie, skoro mam takie fajne, nuklearno-prowokacyjne, zainteresowania. Ha! Wymyślać sobie mogę...

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Coś niedobrego

Post 25 maja 2010, o 20:40

Bergen,
Aplikuj gdzie się da!
Tam gdzie energetyka jądrowa istnieje, oczywiście. Nawet i do Rossiji.
Gdzieś Cię w końcu przyjmą.
A potem to już będzie z górki.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Gump
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
Polubił: 29 razy
Polubione posty: 85 razy

Re: Coś niedobrego

Post 25 maja 2010, o 21:11

Bergen,Dasz sobie radę jesteś jednym z nielicznych którzy chcą zdobywać wiedzę i poznawać to co nowe
ciekawe ,niezbadane. Mi imponujesz jesteś przede wszystkim skromny i za to Cię lubię.
Głowa do góry Termojądrowy Prowokatorze :mrgreen:
Legio Patria Nostra

"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "

LouCyphre
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: H&H
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 25 maja 2010, o 22:35

Bergen, Może na Ukrainie, w okolicach takiego fajnego niezamieszkałego terenu poszukują fachowców ?

ODPOWIEDZ