Cześć,
Byłem go oglądać.
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C12902998
Oba tylne amory samopoziomujące do wymiany, gaz do regulacji, parę drobnych rzeczy do zrobienia w zawieszeniu [nie pamiętam dokładnie co, ale koszt około kilkuset złotych za części z robocizną]. Poza tym cieknie olej silnikowy [albo uszczelka miski olejowej, albo połączenie skrzyni z silnikiem]. Cieknie olej ze skrzyni [źle wymieniono olej, źle dokręcono dekiel]. Filtr w skrzyni jest do wymiany, bo koleś wymienił tylko olej a filtr zostawił stary, więc olej też by dobrze było wymienić. Nie wiadomo kiedy był robiony rozrząd.
Samochód nie wygląda na bity, posiada oryginalne elementy, brak oznak malowania.
Skrzynia w trakcie jazdy nie szarpie. Napęd działa poprawnie.
To wszystko co powyżej było sprawdzone na warsztacie przez Mechanika.
Poza tym jak dla mnie to ten samochód nie jechał. W życiu nie jechałem Subaru, to była moja pierwsza przejażdżka, ale ten motor był strasznie słaby. BMW 318i mojego brata (ledwo ponad 100KM) zbierała się o wiele lepiej. Moja poprzednia Toyota Carina 1.6 16V (116KM) zbierała się powyżej 3000 tys. obrotów o wiele lepiej niż ta subaryna :-o. Spodziewałem się czegoś innego od 150KM motoru, a tu lipa. Tak samo na gazie jak i na benzynie. Wszystkie Subaru tak mają czy ten motor był tak zajechany???
Aha, zauważyłem jeszcze ślady mocowania po prawej stronie kokpitu - albo zestaw głośnomówiący [tak jak w Mercedesach W210]... albo był tam taksometr.
Książka serwisowa tego samochodu mówi, że miał 180 tys. km w okolicach 2005 roku. Dalej wpisów w książce nie ma.
Wnętrze samochodu było w dość dobrym stanie, skóra na fotelu kierowcy trochę zużyta, ale bez większych przetarć. Było coś jeszcze nie tak z szyberdachem przednim, był obklejony taśmą klejąca z zewnątrz. Nie drążyłem już tematu szyberdachu bo i tak po wizycie u Mechanika odpuściłem sobie zakup.
Jeszcze jedna dziwna rzecz mi się rzuciła, nie wiem czy to normalne dla subaru. Przy wrzucaniu na R spadały wolne obroty i utrzymywały się na niższym poziomie niż przy P. Tak samo spadały przy wrzuceniu na D. Jeździłem Mercedesami i BMW z automatem i tam nigdy czegoś takiego nie było - czy P, czy D, czy R - na postoju wolne obroty są takie same. Czy to normalne w Subaru z automatyczną skrzynią? Czy to oznaka jakichś problemów ze skrzynią?